#120
Post
autor: KajzeR Wiluś » 8 wrz 2017, o 23:41
To właśnie miałem na myśli: trzeba było tej pożyczki nie dawać. Wystarczyło by miasto ostro upomniało się o herb, jako podstawę rozmów. Pana S. można było zgnoić publicznie i miasto miało do tego mnóstwo narzędzi. To wymagało olbrzymiej odwagi i woli natychmiastowej budowy stadionu. Wymagało przejęcia inicjatywy przez miasto. Dziś bylibyśmy w innym miejscu.
Nawet jednak opcja z IV ligą po pożyczce jest korzystniejsza od obecnych upokorzeń (a te najboleśniejsze jeszcze przed nami, jeśli wiesz o czym piszę).
Naiwnością jest myśleć, że funkcjonując w normalnych warunkach, najpopularniejszy i najbardziej utytułowany klub w kraju byłby po wojnie jednym z najbiedniejszych, mając siedzibę w centrum największego okręgu przemysłowego, będącego zarazem najbogatszą częścią tego kraju.
Jeśli dodać do tego, że w regionie gdzie miał siedzibę rodziło się najwięcej talentów piłkarskich, brak hegemonii takiego klubu musiałby być wynikiem absurdalnego zbiegu okoliczności. Takim absurdalnym zbiegiem okoliczności było dla tego klubu zjawisko o nazwie PRL.