[22 kolejka] Legia Warszawa - Ruch Chorzów 19.02.17 18:00

[spyru]

[19aRtuR20]

Jo rozumia, sytuacja jest fatalno, nic nie wskazuje, że idzie tam wygrać, ale w kibicu jakoś iskierka nadziei musi sie tlić... Wydowało sie, że Leicester nie mo szans na utrzymanie, a oni sie utrzymali i zrobili majstra. Po prostu jakiś mały procent czy chociaż promil szans jest.
Jo tyż sie raczej cudów nie spodziewom w niedziela, ale umia zrozumieć wiara czy może raczej naiwność niektórych.

PS. zapowiedź chyba dopiero jutro...

[Scypion]

Skoro nikt nie wierzy w Ruch to po co tam jedziecie? Na pogrzeb? Na wycieczka? Z szydera jak dawna Odra Wodzislaw? Przeraza mnie ta sardoniczno radosc z nadchodzacej katastrofy. Zawsze wierni.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[heinRich]

Oni tam jadom zobaczyć sardoniczną radość pilkarzy po oklepie i w sposób niesardoniczny wykrzyczeć ,,nic sie nie stało , byliście lepsi " etc.
Chciołbych sie mylić, ale z ich zaangażowaniem, wolą walki, a co najważniejsze umiejętnościami wydaje sie to malorealne. I jeszcze do tego taktiku Waldka

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[Ozor]

pamiyntejcie roz dwa razy do roku jest dziyn konia chyba niy musza tłumaczyc co to jest

[heinRich]

Ozor, aże mi ta kawa zaro lepij smakuje

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[_BiADACZ_]

Oni tam jadom zobaczyć sardoniczną radość pilkarzy po oklepie i w sposób niesardoniczny wykrzyczeć ,,nic sie nie stało , byliście lepsi " etc.
Chciołbych sie mylić, ale z ich zaangażowaniem, wolą walki, a co najważniejsze umiejętnościami wydaje sie to malorealne. I jeszcze do tego taktiku Waldka

O wyjazdowiczach nie powinieneś się wypowiadać skoro nim nie jesteś, bo poświęcamy czas, pieniądze itp.
Nie wszyscy mają zamiar śpiewać "nic się nie stało" czy "byliście lepsi", tak więc zachowaj komentarze dla siebie - zwłaszcza, że Ciebie w Warszawie nie będzie.

Skoro nikt nie wierzy w Ruch to po co tam jedziecie? Na pogrzeb? Na wycieczka? Z szydera jak dawna Odra Wodzislaw? Przeraza mnie ta sardoniczno radosc z nadchodzacej katastrofy. Zawsze wierni.

Zawsze wierni Ruchowi Scypion, a nie tym pizdeczkom na boisku.
Nie wiem czy to jest radość z katastrofy, raczej bezradność, frustracja i powoli koniec nadziei na jakąkolwiek normalność.
Jedziemy tam dopingować, spotkać się z tymi, z którymi nie widzimy się na co dzień.

Różnica jest taka, że my jedziemy. A Wy?

[Elmer]

pamiyntejcie roz dwa razy do roku jest dziyn konia chyba niy musza tłumaczyc co to jest

Dzisiaj jest dzień kota, to prawie. Szkoda, że mecz w niedzielę, a nie dzisiaj

Gwiazdy niech sobie obejrzą, że można
https://www.youtube.com/watch?v=JHGMyiJ6lS0

[scaneRboy]

Jestem realistą, więc nie trudno się domyślić, jakie rozstrzygnięcie meczu przewiduję. Ale żeby życzyć naszym pogromu? Ludzie ochłońcie, przecież nie chcecie upokorzenia Ruchu… Przynajmniej taką mam nadzieję

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

mogłoby być nawet 16:0, gdybym wiedział, że to już jest twarde dno od którego wreszcie możemy się odbić. Ruch już nawet teoretycznie nie istnieje.

[Scypion]

Zawsze wierni Ruchowi Scypion, a nie tym pizdeczkom na boisku.
Nie wiem czy to jest radość z katastrofy, raczej bezradność, frustracja i powoli koniec nadziei na jakąkolwiek normalność.

To, że czuje nadchodzącą katastrofę nie oznacza, że mam sam sobie jeszcze wylewać na łeb pomyje, którymi oblano Ruch. Jak powiedział (swobodna interpretacja cytatu) Halak "Nie jest problemem, że jesteśmy w ciemnej du***, problemem jest to, że się do tego przyzwyczailiśmy"

Jedziemy tam dopingować, spotkać się z tymi, z którymi nie widzimy się na co dzień.

Pizdeczki jedziecie dopingować? Na Cichej jakieś inne występują, skoro tu się od pewnego czasu nie dopinguje?

Różnica jest taka, że my jedziemy. A Wy?

Nie czuje się upoważniony do wypowiedzenia się w liczbie mnogiej. Ja byłem na Cracovii, będę na Śląsku i innych sztukach bo bliższa jest mi kasa Ruchu niż Legii. I tak od ponad 30 lat. Więc nie wywalajcie mnie proszę jeszcze na Bukową czy innego Roosevelta. A z tymi co się chcę widzieć widzę się i tak co dwa tygodnie, bo zawsze są na Ruchu

I żeby nie było, że moje marudzenie jest skierowane do kogoś osobiście. Martwi mnie atmosfera wokół Ruchu, to już nawet nie pogrzeb, nie stypa a wynoszenie na hasiok starych pierzyn, zygowków i mantlów.

[Darkaras]

a jo wręcz przeciwnie i wspomnicie moje słowa. coś czuja, że tyn szpil bydzie wygrany.

Mnie tutaj też wyzywają od optymistów i powiem tela, łaża na Ruch od 12 lat i nie pamiętam szpilu przed kerym byłem tak źle nastawiony.

[scaneRboy]

mało tego... jest całkiem możliwe, że legia nam ten mecz puści. U nas gra wielu ich zawodników i po degradacji do I ligi ich wartość znacząco spadnie.

[Elmer]

Przegrają - wiadomo, słabi, bez jaj, posikani przed wyjściem itd
Wygrają - Legią odpuściła

W sumie ciężko być zawodnikiem Ruchu, ale jeszcze gorzej kibicem...

Mam nadzieję, że w Warszawie zobaczę zespół walczący, który nie będzie się murował. Można przegrać, ale trzeba pokazać cojones

[Lutz]

Różnica jest taka, że my jedziemy. A Wy?

Do nos brakło biletów

[_BiADACZ_]

Nie czuje się upoważniony do wypowiedzenia się w liczbie mnogiej. Ja byłem na Cracovii, będę na Śląsku i innych sztukach bo bliższa jest mi kasa Ruchu niż Legii. I tak od ponad 30 lat. Więc nie wywalajcie mnie proszę jeszcze na Bukową czy innego Roosevelta. A z tymi co się chcę widzieć widzę się i tak co dwa tygodnie, bo zawsze są na Ruchu

I żeby nie było, że moje marudzenie jest skierowane do kogoś osobiście. Martwi mnie atmosfera wokół Ruchu, to już nawet nie pogrzeb, nie stypa a wynoszenie na hasiok starych pierzyn, zygowków i mantlów.

?

Dobrze wiedzieć, że jeżdżąc na wyjazdy jesteśmy sponsorami Legiów, Śląsków, Lechiów itp. ;]

Bardzo słaby argument, jeśli to można nazwać argumentem.