Forum kibiców Ruchu Chorzów

HKSADIK pisze:Aktualizacja:

Mecze Ruchu Chorzów przed własną publicznością w 2016 roku:
12.02 - Zagłębie Lubin 0:0
02.03 - Cracovia 2:3
12.03 - Lech Poznań 1:3
03.04 - Wisła Kraków 2:3
19.04 - Legia Warszawa 0:0
29-04 - Cracovia 0:1
11-05 - Piast Gliwice 0:3
16.07 - Górnik Łęczna 2:1
08.08 - Wisła Płock 2:2
28.08 - Legia Warszawa 0:2
16.09 - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:1
21.09 - Lech Poznań 0:3
30.09 - Zagłębie Lubin 1:2

Domowe wyniki to obraz nędzy i rozpaczy...

Kluczowe dwa tygodnie. Grodzicki, Kowalczyk wracają, Pazio już będzie zdolny do gry, nowy torman...Potem-Piast(wyjazd), Korona(dom), Pogoń(wyjazd), Lech(dom). Albo tu coś powygrywamy albo ugrzęźniemy w dole tabeli na dobre...

To powyżej to lista wstydu.
Już my som prawie na dnie. Kwestia jednej, może dwóch kolejek.

Trzeba patrzeć na możliwości zespołu obiektywnie. Nie jesteśmy potentatem, ale mimo kłód rzucanych zespołowi pod nogi gra wygląda nie najgorzej. Stosunek bramek do meczów nie jest zły, a jak przestaniemy tracić tak łatwo bramki to zaczniemy punktować.



Dobrze przynajmniej, że te mecze pokazały Fornalikowi kto nadaje się do tarcia chrzanu, Visnakovs stracił już chyba na dobre zaufanie trenera i na dzień dzisiejszy jest trzecim napastnikiem. Akcje Hanzela też znacząco spadły. To cieszy.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

Witek46 pisze:

tito pisze:za darmo trener nie przyjdzie amen nie depcie naszej legendy

A za 60 tys. na miesiąc przyjdzie? Bo tyle kosztuje ta nasza legenda.
I żeby sprawa była jasna... nie podoba mi się praca Fornalika ale jednocześnie uważam, że jego zwolnienie nie poprawi naszej gry. Porównajcie składy obu drużyn. Czy naprawdę uważacie, że mamy prawo oczekiwać aby gorsi piłkarze wygrywali mecze? Czasem się uda ale częściej jednak nie.
[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

Główny zarzut: piłkarze nie robią postępów. Kiedyś Waldek każdego wyciągał. Coś się w tym zacięło.

Lech - te same błędy
Konczkowski - cofa się
Grodzicki - coraz bardziej elektryczny
Mazek - stracił nawet szybkość, ale tu usprawiedliwienie: kontuzja
Urbańczyk - cofa się
Lipski - coraz gorzej
itd.

Jedyny zawodnikiem co w tym sezonie w tej drużynie grał naprawdę na poziomie był Stępel. Ale przecież ... Stępel nie pracował latem z tym sztabem.

Czyli:
a) brak postępów piłkarzy
b) jakiś błąd w przygotowaniach
c) ta wypracowana taktyka ze schematem jest już znana w całej Polsce, Barceloną nie jesteśmy, trzeba ją zmienić i to szybko!

Urbańczyk i Mazek prędzej czy później wrócą do formy sprzed kontuzji, natomiast Lipski jest jaki jest, za słabe przyspieszenie, syndrom Starzyńskiego. Robi robotę głównie stałymi fragmentami.

Golyrubychop pisze:

SODA pisze:harakter dla nie których to ..

niy buc
przynajmi wisełka wygrała i bydzie wiyncy pozdrowiyń.

nie kumam klimató
a jo złotówki na Ruchu nie zarobioł heh fajne gupki
co bez komentarza ..soda bez skazy

meretz pisze:Trzeba patrzeć na możliwości zespołu obiektywnie. Nie jesteśmy potentatem, ale mimo kłód rzucanych zespołowi pod nogi gra wygląda nie najgorzej. Stosunek bramek do meczów nie jest zły, a jak przestaniemy tracić tak łatwo bramki to zaczniemy punktować.



Dobrze przynajmniej, że te mecze pokazały Fornalikowi kto nadaje się do tarcia chrzanu, Visnakovs stracił już chyba na dobre zaufanie trenera i na dzień dzisiejszy jest trzecim napastnikiem. Akcje Hanzela też znacząco spadły. To cieszy.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

Przestań już dupić. Nie jesteśmy potentatem, ale też nie jesteśmy frajerami do bicia, a tu co mecz na Ruchu ledwo się zacznie, ledwo staniesz na sektorze - my już zbieramy wp***dol i tak jest od początku roku.

Błędy bramkarza i notoryczne rotacje w obronie, więc nic dziwnego, że golą nas jak frajerów. Personalnie to żadna drużyna z ekstraklasy nie ma tak słabej obrony jak my w ostatnich meczach, a Koj i Grodek obniżyli jeszcze poziom w porównaniu do wiosny.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

_BiADACZ_ pisze:Wyciągamy wnioski od 2015 roku, ale bramki dalej tracimy w pierwszych ku*** 15-stu minutach, ale ch**! Najważniejsze, że wyciągamy wnioski i poprawiamy grę.

Teoria wyciagania wnioskow z bledow do praktyki niwelacji ich na boisku w nastepnych meczach wymaga samodyscypliny wewnetrznej w druzynie i motywacji w szatni do walki jeden za wszystkich i wszyscy za jednego.
Niby banaly pisze, ale meskiej rozmowy z pilkarzami trzeba (kibicow), aby wstrzasnac druzyna i obudzic motywacje zespolu do wygrywania.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

W 2015 roku JEDNE zwycięstwo u siebie.
Ta drużyna potrzebuje porządnego kopa od psychologa. Fornalik... cóż, ile miesięcy można grać to samo???
Postęp?? Panowie, bądźcie poważni - postępem będzie punktowanie u siebie...

PS. idziemy na rekord: kiedy brameczka w pierwszej minucie?

Ja mam wrażenie, że stosunkowo szeroka kadra (jak na nasze mozliwości) akurat Waldkowi przeszkadza w pracy. Kiedyś do zerzygania potrafił grac jedną jedenastką a teraz coraz więcej miesza i nie jest to dla mnie zrozumiałe. Nie mówię oczywiście o wymuszonych zmianach w obronie.
Jak czuć ma się Arak, który strzela w pierwszym sezonie juz trzy bramki? Wypożyczamy Visnie i od razu Jakub ląduje na ławce bo przyjechała niespełniona w Belgii gwiazda, która podniesie poziom drużyny. Rywalizacja jest ok ale jak ten facet ma się rozwijać jak nie czuje wsparcia? Kiedy wyszedł z Kuświka piłkarz pełną gębą? Wtedy kiedy trener mu zaufał i nie lądował na ławce po pierwszej słabszej połowie. Na skrzydłach Mazek gra za fajny zeszły sezon i wrodzoną szybkość - z której i tak nic nie wynika. Skoro ostatnio dobry mecz zagrał Moneta to niech wróci na lewe skrzydło a Pepe pójdzie na prawą. Lipa oczywiście też jest cieniem faceta z zeszłego sezonu - a to już jest czas żeby zaczął w środku pola rządzić bo umiejętności ma, tylko mentalnie z Niego przywódca raczej nie jest.

I jeszcze jeden zarzut do Waldka. Czy 4-5-1 to jest ustawienie, którym będziemy grać już do usranej śmierci? Kiedyś graliśmy 4-4-2 i wtedy robiliśmy najlepsze wyniki. Czy teraz atak Niezgoda - Arak kosztem np Urbańczyka to jest aż tak wielkie ryzyko, którego nie da się podjąć?

Skoro z Termaliką potrafił zagrać po czerwonej 3-5-1 to dlaczego teraz wymienia Niezgodę na Araka?

oczywiście, że teraz 4-4-2 jest bez sensu, wtedy jeszcze bardziej przeciwnik by nas zdominował w środku pola. Zostałby sam Surma który ma sił na 50 minut.

Z reszta Jankowski grał tak naprawdę "10" i rownie dobrze tamto ustawienie mozna tez bylo rozpisac 4-2-3-1.
Sobiech az tak cofniety nie gral, mozna mowic, ze to bylo ustawienie napastnikow w linii. Tylko, ze wtedy gral Straka, ktory w tym sordku zapierdalal. Zeby moc grac 2 napastnikow, to trzeba miec kozakow na defensywnych pomocnikach, ktorzy udzwigna ciezar gry. My czesto w trojke w srodku przegrywamy srodek pola. Nic nie da dwoch gosci z przodu jak pilka do nich nie bedzie dochodzic.

hahaha, nie no to juz jest szczyt wszystkiego.

Janusze, ktorzy w trakcie szpilu wylewaja zale na forum maja czelnosc czepiac sie do frekwencji i atmosfery na stadionie.
Przemyslcie pare rzeczy tumoki.. A do moderatorow idzie prosba o zamykanie tematow w trakcie meczow bo to jest ku*** parodia!

^Krytyka jest naturalna. Nie ma co głaskać ani grajków ani trenera skoro wyników nie ma. Nie każdy kibic, który chodzi na mecze musi być w młynie i robić atmosferę. Może są to ludzie z TG co płacą więcej? Może są to ludzie co też są zmęczeni tym, że w tym roku widzieli jedno zwycięstwo? Udawanie i próba wymogu by każdy na stadionie śpiewał to utopia.

Niech Ci co wymagaja pojawia sie chociaz na stadionie. Obojetnie na jakim sektorze.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]