Tylko, że Lipski też chyba najlepszy mecz zagroł w debiucie kaj zastąpił Iwańskiego, wtedy każde zagranie grał na luzie i przyspieszał. Potem strzelał, miał asysty, ale jako taki lider się nie pokazał, on też wtedy na tle złamanej drużyny jedyny prezentowoł się na plus, bo mioł chęci sie pokazać, a defensywa nie była wtedy pod niego ustawiona.meretz pisze:hornet pisze: ale żeby na tle profesjonalnej drużyny z ekstraklasy 2-3 dobre,celne podania były wyznacznikiem jakości i wielkości,to naprawdę nie napawa optymizmem...
To nie były podania do najbliższego, tylko umiejętne przyspieszenie gry, między obrońców, penetrujące podania. Takich najbardziej nam brakuje.
Lipski wyglądał na tle takiego Kapustki jak amator niestety.
Wierzę, że z Bargiela będzie wielkim piłkarzem i zdecydowanie powinien dostawać jak najwięcej szans na udowodnienie tego. Szczególnie, że widać, że nasi są już raczej zmęczeni tym sezonem i lepiej nie zagrają. Więc jego chęci i wola pokazania się może ino pociągnąć pozostałych by jednak trocha polotać, bo myśla, że mnie by było głupio jak by mi do roboty przylozł synek nawet nie po studiach ino praktycznie po gimnazjum i by robił moja robota lepiej ode mnie. Natomiast musi to potwierdzać w kolejnych meczach, szczególnie w tych co wystąpi, a jeszcze będzie gra na całego.