Goscioo pisze: ↑17 lip 2018, o 14:11
Oni są wszyscy dumni jak przylazom, co bylo z Lipskimi, Mazkami i innymi tego typu wynalazkami a potem juz tylko $$$ sie liczy
Dziwisz się?
Mnie to jakoś nie dziwi,że wybierają kluby,gdzie nie ma zwłok w wypłatach.
Niestety nie zdajemy sobie sprawy z tego,że Ruch nie jest klubem,który może zatrzymać piłkarzy,budując drużynę zdolną do walki z najlepszymi.
Dopóki my sami nie zrozumiemy tego,że Ruch potrzebuje wsparcia finansowego od nas kibiców to tak długo w Chorzowie nie będzie silnego Ruchu.
Każdy z nas jest według mnie małym elementem 12 zawodnika Ruchu,którym jest ogół kibiców i my wszyscy możemy mieć wpływ na kondycje finansową Ruchu.
Nie myśl,że nie mam nadziei,że wraz ze zmianą w zarządzie Ruchu zacznie się dziać lepiej.
Mój pierwszy mecz Ruchu 25 września 1977 roku Ruch Chorzów-Górnik Zabrze 1-1 (0-1) na Stadionie Śląskim.
Mój pierwszy mecz na Cichej 6 2 września 1979 roku Ruch Chorzów-Legia Warszawa 3-2(0-1)
I jak tu nie kochać takiej drużyny,która po 50 minutach przegrywa 0-2,a wygrywa mecz 3-2
Wygrywanie wpisane jest w DNA Ruchu Chorzów i moje.
Pierwszy wyjazd 3 maja 1980 Górnik Zabrze-Ruch Chorzów 1-1 (1-0).
Pierwszy mecz europejskich pucharów oglądany na Cichej 6 1 października 1979 roku Ruch Chorzów-BFC Dynamo Berlin 0-0 I runda Pucharu Europy Mistrzów Krajowych edycji 1979/80.