Strona 1 z 1

Dlaczego tracimy tyle bramek w koncowkach spotkan?

: 8 wrz 2003, o 07:31
autor: Scypion
Czy straty wielu punktow jakich doswiadczylismy (np. szczakowianka czy pogon ;) ) jest wynikiem tylko slabej postawy pilkarzy? Ich braku odpornosci psychicznej , czy moze , takie jest moje zdanie , brakiem w kolejnym juz okresie przygotowawczym obozu kondycyjnego ?
Jak sadzicie? Czy naprawde nie stac nas na dwa tygodnie biegania po Beskidach?

: 8 wrz 2003, o 08:23
autor: Wilus
Scypion takich meczy bylo zdecydowanie wiecej niz tylko Pogon, Jaworzno, chocby Groclin, czy ostatnio Craxa i Piast.
Problem jest dziwny, bo IMO jakbysmy grali nieopierzonymi kogucikami to mozna by to bylo zwalic na niedoswiadczenie, brak ogrania itp. Ale w Ruchu graja starzy wyjadacze, ktorzy nie powinni dac sie dymac w ostatnich minutach. Wydaje mi sie, ze sa to bledy taktyczne ( obrona wyniku za wszelka cena ) a takze fakt, ze nasz obrona nie jest za mocna formacja. Obecnie tylko Cecot gra dobrze, co do reszty to mozna miec duze zastrzezenia.

Wilus

: 8 wrz 2003, o 09:45
autor: Mike_TSV1860
Przede wszystkim brak koncentracji. Z Piastem można to było puścić w niepamięć, ale już ta Pogoń czy Cracovia :( Wczoraj to ponoć nawet Cecotowi się zdarzył błąd.
Poza tym też jest coś takiego, jak samospełniająca się przepowiednia. Gadają im: "słabo gracie w obronie, żebyście znów nie stracili" - przychodzą osatatnie minuty i chopy panikują. W I lidze to chcoiaż Szczakowej i Groclinowi wyszły strzały życia, teraz trudno tak nazwać np. gol w Krakowie na 1:2.
Z Koninem nam to nie grozi!!! Chyba!!!
Pozdrawiam!

: 8 wrz 2003, o 11:37
autor: Harpo
Dojdzie do tego, ze prowadzac 3:0 na minute do konca....zremisujemy :lol:

: 8 wrz 2003, o 11:45
autor: jalboss
A mnie sie wydaje że jeszcze czasem powrac duch Oresta, który miał taktyke - strzelić i cofnąć się do obrony.
Za mocno się cofamy, nie potrafimy pograc piłka w środku boiska, no ale wierze, że i to Jurek potrafi naprawić.

: 8 wrz 2003, o 14:17
autor: Scypion
wymienilem tylko te kilka zeby sie nie rozwlekac....;)
gramy czasem jak juniorzy co pisalem juz tam kiedys...

: 8 wrz 2003, o 14:17
autor: Mike_TSV1860
Widziałem akurat te straconą bramkę na 2:2 z Pogonią. Tacy rutyniarze - Cecot, Matuszek, a z boku jeszcze Masternak... i taka wtopa. Jak by nie mogli do siebie krzyknąć. No chyba że te 17 000 ich zagłuszyło, to przepraszam.
A co do ducha Oresta? Może też coś w tym jest.

A propos - co teraz robi Orest? Macie jakieś newsy o nim???

: 8 wrz 2003, o 16:48
autor: ruchfans
Bo jak sie strzela bramkę na 2:0 w 74 minucie to już się myśli, że 3 punkty w kieszeni, to jest nasza ku*** największa zmora, przez to wiele tracimy, nie raz tak było. Albo gramy konsekwentnie do końca albo zawsze nas będą lać w końcówkach. Trzeba być skoncentrowanym i nie wypirdalać piłki jak najdalej tylko starać się ją przyjąć w prodzie, oddalić grę od właśnej "szesnastki" i dać oddech obrońcom a Oni ku*** byli wy***ać ten ball jak najdalej od pola karnego. Oni muszą się tego oduczyć

: 8 wrz 2003, o 22:20
autor: vahanara
Ruch zawsze był druzyną grającą "do przodu". Wszelkie próby stworzena w Chorzowie "catenaccio" (dobrze napisałem?) zawsze się źle kończyły.
Nadal tak powinno być, mamy przede wszystkim myśleć o strzelaniu kolejnych bamek a nie obronie. Wystarczy jeden błąd i kapa... Trzeba strzlić ile się da i będzie dobrze.

: 8 wrz 2003, o 22:36
autor: AndRe
Hehe kolejne podobienstwo do Barcy
Oni tez graja pilke ofensywna (strzelic jedna bramka wiecej niz przeciwnik)

Czyli mamy podobienstwa w

-braku sponsora na koszulkach
-braku solidnej obrony
-"pilka ofensywna"
-zadluzenie klubu

Teraz czekam kiedy nam wybuduja Camp Nou :mrgreen:

Jednak bramki tracone w ostatnich minutach troche martwia szczegolnie ze w obronie przeciez mam tak doswiadczonych graczy jak Cecot , Masternak i Fornalik.Albo nie starcza kondycji albo koncentracji.

: 9 wrz 2003, o 13:28
autor: radzion
andre: barca jzu ma reklamy na ksozulkach a jak jeszcze nie to w njablizscy meczach juz bedzie miec:)

: 12 wrz 2003, o 14:07
autor: CYRAX
to ze tracemy bramki w ostatnich minutach meczu to jest przez to ze jak Ruch prowadzi to piłkarze juz mysla ze mecz juz wygrali i chca isc juz do szatni oni poprostu zapominaja o tym ze mecz trwa 90 minut a nie 80 czy 80 niech sie do cholery zastanowia co robia ,bo najbardziej to mnie wkurwiło to co stało sie w Szcecinie(bez komentarza)

pozdRo