kris91 pisze: ↑31 gru 2018, o 11:49
Darth Kabut pisze: ↑29 gru 2018, o 04:16
Moderator śpi?
Kolejny fantasta po Klimku i Smagorowiczu nam w tym klubie potrzeba jak świni siodło.
Z całym szacunkiem Rysiu ale pi***olisz.
Czyli jak ja wezme 1000 osób to czy mój brat musi skołować 1000 innych osób?
Mamy wielu "wspólnych" znajomych czyli jak ja wezmę ten 1000 to i on może te same osoby co ja wziąć czy nie?
Tak on musi mieć wtedy 1000 innych...
Ta app to jest pic na wode...
W 2 lata zarobić 5$, krezus finansowy. To ja wiecej kasy w miesiąc na ulicy znajdę.
Rysiu w takim tempie to za ok 340lat będzie cię stać aby zapłacić Pani Reni jedną pensję
A Wy dalej drążycie ten temat,choć ja już przestałem,ale skoro znów poruszacie ten temat to napiszę tylko tyle pytając czy musi być ciągle tak,że jest bogata Legia,a biedny jest Ruch?
Odpowiedzcie sobie sami.
Tak samo to odnosi się do różnic finansowych pomiędzy klubami polskimi i zagranicznymi,gdzie u nas pieniędzy brak,a jak już są to za cały budżet klubu polskiego można mieć co najwyżej 1 piłkarza europejskiej klasy,będącego w danym czasie na topie.
I tak jest od x lat,grzęźniemy w tym bagnie,gdzie zawsze kluby polskie będą biedne
Mój pierwszy mecz Ruchu 25 września 1977 roku Ruch Chorzów-Górnik Zabrze 1-1 (0-1) na Stadionie Śląskim.
Mój pierwszy mecz na Cichej 6 2 września 1979 roku Ruch Chorzów-Legia Warszawa 3-2(0-1)
I jak tu nie kochać takiej drużyny,która po 50 minutach przegrywa 0-2,a wygrywa mecz 3-2
Wygrywanie wpisane jest w DNA Ruchu Chorzów i moje.
Pierwszy wyjazd 3 maja 1980 Górnik Zabrze-Ruch Chorzów 1-1 (1-0).
Pierwszy mecz europejskich pucharów oglądany na Cichej 6 1 października 1979 roku Ruch Chorzów-BFC Dynamo Berlin 0-0 I runda Pucharu Europy Mistrzów Krajowych edycji 1979/80.