Forum kibiców Ruchu Chorzów

Mecz ze Slaskiem to juz niestety historia...........
trzeba zajac sie meczem z LKS bo to co sie stalo to juz nie zmienimy

wg mnie ten mecz jest o 6pkt - pokoze on kaj my sa - a wiec w meczu o 6pkt jak zawsze 3 maja byc przypisane dla Niebieskich

skladu nie pokaze bo nie mam go w glowie jeszcze

Temat czysto piłkarski:
a więc obstawiam minimum 1-0 dla Ruchu

jako kibic nie przyjmuje 3 opcji ankiety, ale niech bedzie - moze to zapeszylo wczoraj przy ul.Cichej...

Jak dalej ino Zajac bydzie z przodku to jest to kolejny mecz na remis... Chciolbych wygranej Ruchu ale cos czuja ze bydzie 0-0.

gramy z Łks ktory na noż na gardle, oni pewnei przed tym mecze beda podchodzic " z kim jak nie z Ruchem" mam nadziej ze nie przegramy bo z nimi jakos ostatnio nam sie wiodlo tzn. nie przegrywalismy! choc wszystko sie kiedys konczy ! Ale wieze ze nasi troche sie poklumia w łęb w te dni i przyzioza punkty z Łodzi bo z kim wygrac na wyzejdzie jak nie z Łks...

przed wczesniejszymi meczami pisałem z pewnościa o punktach i ch to dało, więc teraz dla przekory (bo i tak w typerze postawia naszo wygrana) ostanemy wdupione i wylezemy 10 obrońcami plus Pilarz

Nie chce oglądać frajerstwa na boisku.O wyniku sie nie wypowiadam bo frajerzy muszą się wziać do roboty i sami wiedzą o co Nam kibicom chodzi..

Będzie ciężko.. a jak na Łksie wdupimy to będzie mega wielkie frajerstwo i wtedy to dopiero będzie tragedia.. chociaż po wczorajszym meczu już moge sie wszystkiego spodziewać..

Jak łoni tego szpilu niy wygrajom to bydzie porażka na cołyj linii...

Jak tego szpilu nie wygromy to juz nie wiem z kim momy wygrywac..

PS Mom nadzieja ze Adamamski w ataku bydzie...moze cos ustrzeli

Teoretycznie to ŁKS będzie atakować a my grac z kontry. Problem to tylko kto ma te kontry rozgrywać, bo jak na razie to nie mamy 4 Zająców...

PS. Wie ktos co się dzieje z Ferugą? Dlaczego Pietrzak go nie wystawia choć na chwilę?

Ten mecz powinien się odbyć pt. "Pietrzak zrobi taktiku 5" po świetnie ustawionej drużynie w meczu z Piastem, Wisłą, Arką i Śląskiem... Teraz pewnie Jakubowski z Pulkowskim zagra w ataku a Szeryf na lewej obronie, a Pepe i Brzyski tam gdzie ich jeszcze Pietrzak nie ustawił w tym sezonie. Może lepiej zagrać bez napastnika, będzie łatwiej ten mecz zremisować.

A tak bez ironii ŁKS gra znacznie lepiej w obronie i pomocy niż w ataku, więc jak coś strzelimy jako pierwsi możemy ugrać dobry wynik. Nie będzie to wcale łatwy mecz, bo ŁKS ma nóż na gardle i na pewno u nich motywacja będzie większa.

PS. Z Ferugą?
A) nie pasuje do koncepcji i taktyki Pietrzaka,
B) jest tak duża konkurencja w drużynie, że nie mieści się nawet na trybunach,
C) Pietrzak go nie lubi, podobnie jak Sobczaka, Balaza, Fabusa i nawet gdyby byli w dobrej formie i mogliby zmienić oblicze drużyny nie będą (albo mało) grać,
D) Jest po prostu za słaby na grę w Naszym zespole.

trzeba zagrac 4-4-2

Brzyski niech wraca do obrony na lewą strone , Zając na swoja pozycje czyli prawa pomoc , daj Boże żeby zagrał Nowacki!

sklad na ŁKS : Pilarz-Brzyski,Grodzicki,Sadlok,Jakubowski-Zajac,Nowacki,Scherfchen,Balaz-Jezierski,Fabus

Hmm formacja z Nowackim raczej nie pyknie ponieważ nie po gro od 2-4 tydnii. Jo by był raczej za tym żeby doł szansa młodym , i przede wszystkim zmienić ta pomoc bez optymalnych pomocników nie wygromy tego szpielu niestety !!!!

Łks sie przelamie bo z kim jak nie z nami Czyli plecy w najlepszym wypadku remis prz tej grze

http://ruchchorzow.com.pl...icle_category=5

A ja coś czuje że to my sie przełamiemy

spyru, mom nadzieja ze mosz racja

jak jo widza tych "wierzacych" to mi sie plakac chce

LUDZIE!!! - WIARY TROCHA!!

Bez watpienia czeka nas ciezki mecz.
Mam nadzieje, ze pilkarze Ruchu pokaza wreszcie charakter i beda zapieprzac na boisku.
Pokaza, ze im zalezy. nie tylko w slowach, ale i w swojej grze.
Ze nie przejda obojetnie obok meczu, ze nie bedzie taktiku defensiwu.
Ze Ruch bedzie walczyc. od pierwszej minuty do ostatniej. I wywiezie 3 punkty.

Ktoś tu pisał o duecie napastników Jezierski-Fabus. Rzeczywiscie, obaj swietnie sie uzupelniali - Martin potrafil sie porozpychac i zrobic sobie miejsce, Jezier ma w sobie to cwaniactwo. Niestety - obaj sa po kontuzjach. Jezier jak wiadomo mial problemy z kolanem, Fabus zas trenuje raptem od kilku dni po tym jak zalapal jakiegos wirusa.