Licencja jest... wyciągnijmy wnioski
: 24 lip 2007, o 23:35
W myśl przysłowia, iż "prawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzie", ta krytyczna dla klubu sytuacja związana z przyznawaniem licencji może w sumie przynieść nam i pozytywne efekty i pokazać na kogo można liczyć a na kogo nie.
Proponuje już chłodnymi głowami dokonać pewnego podsumowania zaistniałych sytuacji.
Zacznę od tego że na pewno musimy żądać głów wśród ludzi pracujących w klubie. Ktoś odpowiedzialny w klubie za przygotowanie i przedstawienie wniosku licencyjnego potężnie pokpił sprawę, zlekceważył swoje obowiązki .Powszechnie używany zwrot w ostatnich dniach "błąd ludzki" wyszedł spod pióra konkretnych osób i im trzeba podziękować, niech szukaja szczęscia i wpuszczaja w kabałę inne organizacje. Dla tych ludzi nie powinno byc miejsca w naszym klubie, niech szukają pracy gdzie indziej, bo Ruch to nie sztand z bombonami gdzie można uprawiac radosną twórczość. To samo (w takim samym, bądź nieco mniejszym rozmiarze powinno tyczyc Panią Prezes Sobstyl - prezes to w każdym przedsiębiorstwie osoba, przez biurko której przechodzą wszystkie, strategiczne pisma i sprawy. Ona równiez wykazała się skrajną niekompetencją i niedopełnieniem obowiązków.
Miejmy nadzieję że w najbliższych dniach odpowiednie osoby wyciągną konsekwencje służbowe wobec winnych i opinia publiczna zostanie o tym powiadomiona.
Co do pozytywów:
Duży plus to na pewno my - kibice. Rozmaite akcje, poruszanie nieba i ziemi by pomóc (w miarę swoich możliwości) Ruchowi, na pewno wielu, tak jak ja, jest po tych trudnych dniach jeszcze bardziej dumnych że jest sie kibicem Ruchu.
Politycy którzy wykazali aktywność to na pewno:
Prezydent Chorzowa Marek Kopel - co by nie powiedzidziec (wielu zarzucało mu brak zaangażowania i obietnic w sprawie modernizacji stadionu, potem brak obietnic co do podgrzewanej murawy) ale w tym krytycznym momencie zadziałał aktywnie - listy do działaczy pzpn, działania w mediach, na plus na pewno.
Maria Nowak - mimo chaotycznej (jak dla mnie) wypowiedzi na oficjalnej konferencji prasowej i wychodzenia na niej z zalożenia (jak to politycy) iż nie ważne co się gada byle byc przy głosie, ponoć w Warszawie parę drzwi otworzyła i podziałała w sprawie Ruchu.
Zdecydowanie Andrzej Grzesik - na hasło Samoobrona zwykle mnie trzepie (podobnie jak mam nadzieję wielka część kibiców naszego klubu) ale trzeba przyznać, że choć facet jest spod Częstochowy i tam ma swój okręg wyborczy (zero kontaktów z Chorzowem) to robił wiele by o Ruchu było głośno, próbował zjednoczyć śląskie środowisko polityczne, by niezależnie od podziałów politycznych podziałali w kwestii Ruchu (tu ślad tych działań: www.andrzejgrzesik.pl/ )
W przypadku polityków nigdy nie wiadomo co jest rzeczywistym działaniem a co działaniem pod publiczkę, ale nawet takie działania trzeba w takich chwilach chwalić, a brak działań ganić.
Media
świat mediów praktycznie w całości poparł Ruch w staraniach o licencję. nie wiem czy kogoś można specjalnie wyróżnić, ale całe środowisko widząc że klubowi dzieje się rzeczywista krzywda, murem stanęło za Ruchem. Na forum chwaliliśmy redaktora Zarzecznego, dziennikarzy magazynu Orange Ekstraklasa w TVN, nie sposób nie wspomnieć o regionalnej prasie - Dzienniku Zachodnim, Katowickim Sporcie, Gazecie Wyborczej.
Kręgi opiniotwórcze - tu mieliśmy duże poparcie w sprawdzonych kibicach Ruchu - prof.Miodku, W.Kilarze, Kuczoku, Piechniczku (który notabene może swoje działania okupić sprawa w sądzie) itd.
Wyciągnijmy wnioski z zaistaniałych wydarzeń. Nasza wiedza w temacie kto jest życzliwy Ruchowi a kto nie, na pewno jest dziś zdecydowanie większa niż chociażby nawet przed kilkoma dniami. Pochwalmy tych których chwalić należy, zgańmy tych którzy na naganę zasłuzyli. Zapraszam do rzeczowej dyskusji.
Proponuje już chłodnymi głowami dokonać pewnego podsumowania zaistniałych sytuacji.
Zacznę od tego że na pewno musimy żądać głów wśród ludzi pracujących w klubie. Ktoś odpowiedzialny w klubie za przygotowanie i przedstawienie wniosku licencyjnego potężnie pokpił sprawę, zlekceważył swoje obowiązki .Powszechnie używany zwrot w ostatnich dniach "błąd ludzki" wyszedł spod pióra konkretnych osób i im trzeba podziękować, niech szukaja szczęscia i wpuszczaja w kabałę inne organizacje. Dla tych ludzi nie powinno byc miejsca w naszym klubie, niech szukają pracy gdzie indziej, bo Ruch to nie sztand z bombonami gdzie można uprawiac radosną twórczość. To samo (w takim samym, bądź nieco mniejszym rozmiarze powinno tyczyc Panią Prezes Sobstyl - prezes to w każdym przedsiębiorstwie osoba, przez biurko której przechodzą wszystkie, strategiczne pisma i sprawy. Ona równiez wykazała się skrajną niekompetencją i niedopełnieniem obowiązków.
Miejmy nadzieję że w najbliższych dniach odpowiednie osoby wyciągną konsekwencje służbowe wobec winnych i opinia publiczna zostanie o tym powiadomiona.
Co do pozytywów:
Duży plus to na pewno my - kibice. Rozmaite akcje, poruszanie nieba i ziemi by pomóc (w miarę swoich możliwości) Ruchowi, na pewno wielu, tak jak ja, jest po tych trudnych dniach jeszcze bardziej dumnych że jest sie kibicem Ruchu.
Politycy którzy wykazali aktywność to na pewno:
Prezydent Chorzowa Marek Kopel - co by nie powiedzidziec (wielu zarzucało mu brak zaangażowania i obietnic w sprawie modernizacji stadionu, potem brak obietnic co do podgrzewanej murawy) ale w tym krytycznym momencie zadziałał aktywnie - listy do działaczy pzpn, działania w mediach, na plus na pewno.
Maria Nowak - mimo chaotycznej (jak dla mnie) wypowiedzi na oficjalnej konferencji prasowej i wychodzenia na niej z zalożenia (jak to politycy) iż nie ważne co się gada byle byc przy głosie, ponoć w Warszawie parę drzwi otworzyła i podziałała w sprawie Ruchu.
Zdecydowanie Andrzej Grzesik - na hasło Samoobrona zwykle mnie trzepie (podobnie jak mam nadzieję wielka część kibiców naszego klubu) ale trzeba przyznać, że choć facet jest spod Częstochowy i tam ma swój okręg wyborczy (zero kontaktów z Chorzowem) to robił wiele by o Ruchu było głośno, próbował zjednoczyć śląskie środowisko polityczne, by niezależnie od podziałów politycznych podziałali w kwestii Ruchu (tu ślad tych działań: www.andrzejgrzesik.pl/ )
W przypadku polityków nigdy nie wiadomo co jest rzeczywistym działaniem a co działaniem pod publiczkę, ale nawet takie działania trzeba w takich chwilach chwalić, a brak działań ganić.
Media
świat mediów praktycznie w całości poparł Ruch w staraniach o licencję. nie wiem czy kogoś można specjalnie wyróżnić, ale całe środowisko widząc że klubowi dzieje się rzeczywista krzywda, murem stanęło za Ruchem. Na forum chwaliliśmy redaktora Zarzecznego, dziennikarzy magazynu Orange Ekstraklasa w TVN, nie sposób nie wspomnieć o regionalnej prasie - Dzienniku Zachodnim, Katowickim Sporcie, Gazecie Wyborczej.
Kręgi opiniotwórcze - tu mieliśmy duże poparcie w sprawdzonych kibicach Ruchu - prof.Miodku, W.Kilarze, Kuczoku, Piechniczku (który notabene może swoje działania okupić sprawa w sądzie) itd.
Wyciągnijmy wnioski z zaistaniałych wydarzeń. Nasza wiedza w temacie kto jest życzliwy Ruchowi a kto nie, na pewno jest dziś zdecydowanie większa niż chociażby nawet przed kilkoma dniami. Pochwalmy tych których chwalić należy, zgańmy tych którzy na naganę zasłuzyli. Zapraszam do rzeczowej dyskusji.