niy rob tego bo ci te % z kupna nostympnego karnetu przepadnommaciek1973 pisze:Wiem, że w naszym środowisku nie ma jedności. Wiem, że opinie nawet na temat super-hitu z Podbeskidziem są różne. Wobec tego podjąłem decyzję o prywatnym proteście.
Mimo posiadania karnetu i prawa wejścia "za free" na mecz z Legią, zostaję w domu.
I nie chodzi tu o to, że nie wierzę w naszych gwiazdorów. Wręcz przeciwnie, mocno wierzę. Pewnie nawet są w stanie wygrać z "rezerwami Legii". Po prostu po meczu bez zaangażowania nagle musi przyjść mecz z pełnym zaangażowaniem.
Decyzję podjąłem po "schowaniu pod dywan" reakcji po meczu z Podbeskidziem. Nawet rozumiem, nic się nie stało, jak się pracownikom nie płaci, to muszą sobie jakoś byt poprawić, to przecież jasne.
Tylko, że fusbal to nie teatr. A ja nie jestem jeleniem. Kocham ten klub (rozumiany raczej jako byt świadomy i niezależny od czegoś takiego jak "spółka akcyjna"), ale jak jeszcze zobaczę jeden taki mecz jak te z Lechią czy Podbeskidziem to zrobię sobie chyba roczną pauzę od emocji.
Karnet kupuję od czasu, gdy głośno i wyraźnie wytłumaczyłem sprzedającym, że jak jeszcze raz zobaczę takie mecze jak z Polonią Bytom (0-2), gdzie nawet kibice gości nie byli na tyle durni, żeby się cieszyć po "niespodziewanych" golach, to będzie to mój ostatni zakup. Wiem, nie byłem do tej pory konsekwentny, ale dziś mam mały prywatny protest.
A zwolennikom "reformy ekstraklasy" życzę 37 kolejek z takimi spotkaniami jak Ruch-Podbeskidzie, tylko kto to wytrzyma.

Dobrze by bylo kej by pracownicy tego klubu mieli takie podejscie 'z Ruchem sie jest na dobre i na złe albo wcale'.