Ponieważ to forum zaczyna przypominać przez niektórych użytkowników świat według kiepskich to napiszę,jak mawiał Ferdek:
Po pierwsze primo: Surma i Lech nowymi ulubieńcami forum.
Po drugie primo: obrazek w bodajże 72 minucie,jak Grodek wsparł młodego Lecha - bezcenny.
Wiadomo już od co najmniej dwóch kolejek,że Lech do Ruchu się nie nadaje. Wskazuje na to drzewo genealogiczne,ojciec krzyczał "moja,moja i wpuszczał",dziadek pewnie na placu też,a i pradziadek szmaciankę wpuszczał na placu do bramki,jak ręcznik i worek ziemniaków. Bo taki mityczny Puto,w ogóle szmat nie puszczał

Szkoda niektórym tłumaczyć,że bramkarz jest jeden,a piłkarzy 10...i jak bramkarz coś zadupi,to widać,jak na patelni.Zresztą gdyby Lech został w bramce przy tym strzale,to nie wiem,czy miałby coś do powiedzenia.Należałoby się zastanowić,co zrobiło 3 obrońców pozwalając na swobodne dośrodkowanie,ale kogo to obchodzi - Lech już skazany,forumowo i genealogicznie.
Co do meczu (kogo to obchodzi?),gdyby ktoś po 2 pierwszych kolejkach powiedział,że będziemy mieli po wiśle i srakowii 4 punkty,to bym go chyba wyśmiał. Dla mnie 2 to byłby dobry wynik...ale ja się nie znam. Na duży plus dzisiaj dla mnie Pepe,szkoda straconej bramki...apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mimo wszystko obiektywnie trzeba być zadowolonym z 1 punktu,nie było to porywające widowisko i każda z drużyn mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Oczywiście forum już pisało po wiśle,że na srakowii będą baty i Fornalik do zwolnienia

Żółta kartka za zderzenie z Sandomierskim,to jest kuriozum.