[27 kolejka] Ruch Chorzów - Lech Poznań 12.03.16 20:30

[Duszello]

Gdybyśmy mieli to "COŚ",to walczylibyśmy o mistrzostwo...niestety,nie mamy tego czegoś...
co to jest? Można wiele wymienić,ale nie ma to sensu...chłopaki mają co mają i walczą...za to szacun.
Za dzisiejszy meczy chyba mimo wszystko trudno winić kogoś indywidualnie.Liczyłem przed meczem,że będą
gryźć trawę od 1 minuty,a amica zagra słabszy mecz i będziemy szczęśliwi....ale rzeczywistość niestety
bywa brutalna i tyle.

Jeżeli nie chcesz nikogo winić to chyba nie widziołeś gry Oleksego dzisiej.

Koju tez trocha krył na radar.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[19gorek20]

to co sie ostatnio dzieje na naszym stadionie to sa jakies dzialania BOSKIE
Co mecz to wszystko sprzeciwia sie nam
Potrzebne jest jeszcze jedno zwyciestwo

[Duszello]

to co sie ostatnio dzieje na naszym stadionie to sa jakies dzialania BOSKIE
Co mecz to wszystko sprzeciwia sie nam
Potrzebne jest jeszcze jedno zwyciestwo

Damy rada. Te chopcy nie roz jeszcze w tym sezonie dadza nam powody do radości.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[west72]

Pyry przyjadą osłabione ale mimo tego ciągle to dobra drużyna jak na polskie warunki wiec był bym ostrożny z tym lekko łatwo i przyjemnie.Na pewno mają braki w ofensywie ale pomoc u nich dalej całkiem całkiem z Jevticiem,Gajosem,Lovrencsisem i Trałką na pewno nie będzie lekko..
W sumie w meczu z Craxą nic wielkiego nie pokazali ale po przyjacielsku punkty zrobili więc ciągle są w grze o ósemkę .Myśle,że będzie wymiana ciosów z happy endem dla nas.Pora meczu,murawa i pogoda pewnie będzie temu sprzyjać .

Co niektórzy dodawali już punkty przed meczem ,i pewnie jeśli uznano by jedną z naszych bramek zdobytych do przerwy dziś to Ruch miał by 40 punktów.Tyle tylko,że dziś wygrała jakość ,indywidualności o jakich w Chorzowie niestety możemy pomarzyć.Gajos trafił strzał życia ,tyle tylko,że trafił już takich co najmniej kilka jeszcze grając w Jadze,Jevtić trafiał tam gdzie chciał z chłodną głową bez paniki popatrzył na bramkarza i przymierzył nie do obrony nawet przez Puto. Nasi niby byli przy piłce niby grali ,atakowali ale jakoś nie miało to dzisiaj jakości i niestety skończyło się porażką.Przed Waldkiem i naszymi piłkarzami jeszcze dużo pracy bo na pewno stać nas na utrzymanie miejsca w ósemce choć nie będzie to łatwe....bo musimy to zrobić kosztem Lechii bądź Jagi.

Co do mojego wpisu przed meczem ,niestety potwierdziła się tylko część dotycząca Amiki

[hornet]

Gdybyśmy mieli to "COŚ",to walczylibyśmy o mistrzostwo...niestety,nie mamy tego czegoś...
co to jest? Można wiele wymienić,ale nie ma to sensu...chłopaki mają co mają i walczą...za to szacun.
Za dzisiejszy meczy chyba mimo wszystko trudno winić kogoś indywidualnie.Liczyłem przed meczem,że będą
gryźć trawę od 1 minuty,a amica zagra słabszy mecz i będziemy szczęśliwi....ale rzeczywistość niestety
bywa brutalna i tyle.

Jeżeli nie chcesz nikogo winić to chyba nie widziołeś gry Oleksego dzisiej.

Koju tez trocha krył na radar.

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

Koj,Oleksy,często Putnocki...uparte rzucanie długich piłek Grodzickiego, "przyjęcia" Stępla, kiwki Mazka itd. itp... jak pisałem,chłopaki mają co maja,ale póki walczą
jestem z nimi całym sercem.

[Bartorus]

Putnocki wybronił tyle meczy, że spokojnie pokrywa to co zawalił a gdyby nie on wielu meczy byśmy nie dowieźli więc parafrazując klasyka. Najmniej winiłbym tu Putnockiego :v

[hornet]

Putnocki wybronił tyle meczy, że spokojnie pokrywa to co zawalił a gdyby nie on wielu meczy byśmy nie dowieźli więc parafrazując klasyka. Najmniej winiłbym tu Putnockiego :v

Chyba pijesz do mnie. Czy ja go winię? Prawda jest taka, że jak wychodzi do dośrodkowań - szczególnie z roga,to ciarki mom na plecach. To samo zabawy z piłką z napastnikami przeciwnika. Mimo to broni często niemożliwe piłki. Ja tu nikogo nie winię. Każdemu przytrafia się lepszy lub gorszy dzień,a nasza liga jest taka,że każdy z każdym może wygrać. Jak nie gryziesz trawy od 1 minuty jak termalica z ległą,to masz atuty w postaci indywidualności na boisku. Dziś tak na czysto mieliśmy mecz na remis,jednak okazało się,że atuty w postaci indywidualności,czyli to COŚ,miała amica i tyle.

[Midway]

Mecz podsumuję krótko. Przy każdej bramce 0 waleczności! Odsuwali się od strzału jakby piłka parzyła....gdyby szli do końca bez względu na ewentualny ból trafienia piłką co najmniej 2 bramki by nie padły....Lech miał taktykę typowo pod nas...po dotarciu pod pole karne przeciwnika tracimy piłkę...jesteśmy za bardzo przewidywalni, ten sam skład ta sama taktyka te same zmiany....przecież te zmiany (nie obrażając nikogo) niewidomy by przewidział....Hanzel Zieńczuk i celebryta Efir...oby nam się udała ta 1 ósemka...

[Darth Kabut]

co jak co ale bramki Nom je bli super ino szkodaze nom tych dwoch torow niy uznaii...

A niby czamu mieli je uznac?
Spalony i faul

spalony 10 cm
faul Grodka? obustronny
faul na Koczkowskim - karny
to tak po obejrzeniu teraz skrótu z telewizji

Spalony to spalony niewazne ile. Czy to wysuniety palec czy cala reka czy 20 metrow. Spalony to spalony.
Nawet nie mozna tego podciagnac pod preferowanie ofensywnej gry przez sedziego liniowego. Widzial jak na dloni ze Oleksy byl spalony.

Faul obustronny?
Sedziowie w 90% gwiżdżą wtedy ofensywny.
Musiałaby to być niemal identyczna sytuacja jak w meczu z Pogonią by Grodzicki mógł liczyć na elwer.

Karny na Konczkowskim owszem byl ale tez mozna się czepiac ze sedzia nie widzial a rownie dobrze mogl byc odgwizdany faul i rzut wolny tuz przed linią pola karnego.
Ale to z tytulu co bybylo gdyby.
Rownie dobrze mozna powiedziec ze przy bramce Stępiński pomógł sobie ręką i bramka nie powinna być uznana.

Fakt jest taki ze przez 60-70 min nie robimy nic by mecz wygrac

[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]

[sivy35]

panowie dorabiacie kulawa ideologie zagralismy slabo a poza tym stadion relikt nara

[heli]

Mecz podsumuję krótko. Przy każdej bramce 0 waleczności! Odsuwali się od strzału jakby piłka parzyła....gdyby szli do końca bez względu na ewentualny ból trafienia piłką co najmniej 2 bramki by nie padły....Lech miał taktykę typowo pod nas...po dotarciu pod pole karne przeciwnika tracimy piłkę...jesteśmy za bardzo przewidywalni, ten sam skład ta sama taktyka te same zmiany....przecież te zmiany (nie obrażając nikogo) niewidomy by przewidział....Hanzel Zieńczuk i celebryta Efir...oby nam się udała ta 1 ósemka...

niy godej, bo w końcu mógł zamiast Zieńczuka wejść Podgórski

[monisia2812]

Cały tydzień czekania na ten szpil i czar prysł. Gdyby grała legia to miałaby i zaliczoną bramkę z minimalnego spalonego , karny i drugą bramkę też zaliczoną. Nic trzeba powalczyć w kolejnych meczach, ale będzie ciężko.

[HKSADIK]

W sparingach mało bramek tracimy, kolejne mecze na zero z tyłu...przychodzi liga i jak dużo bramek traciliśmy tak dalej tracimy...Że obrona jest nieszczelna to mało powiedziane.

Szkoda. We Wrocławiu trzy oczka.

[Scypion]

1. Za duzo kombinujemy pod bramka. Było mokro, trowa i bal śliski a ile my próbowali oddać strzałów z dystansu? Za duzo kombinacji pod bramka, kilka razy jest szansa na oddania strzału z okolic 12-16 metra a zamiast strzelać szukają podań...

2. Po co włazi Efir? Czy nie warto by dać prawdziwej szansy Setli albo Siedlikowi?

3. Gra jednym napastnikiem przynosi efekt w postaci bicia głową w mur, który z reguły nie chce pęknąć (No chyba że jakiś Słowik som go uprzejmie kipnie). Zwłaszcza w meczach u siebie przynosi to mizerny efekt.

[niebieski73]

Niestety, ale na dzisiej obrona prawie nie istnieje. Jedynie Grodzicki w miara trzimie poziom, Konczi od poru meczy słaby, myśla że całkowity brak konkurencji na jego pozycji mo na to duży wpływ, Koj przeciętno gra, zwrotności zero, Oleksy wielki szacun za bramy z żabolami, ale poza tym facet sie nie nadaje do pierwszego składu. Brak konkurencji aż nadto widoczny, rezerwowi kompletnie nic nie wnoszą, mom tu na myśli głównie Efira, Hanzla ( choć tyn akurat jest od niedawna ).
Pewnie się teraz większości naraża,ale przy całym szacunku do Kinga, nie rozumia tych jego zmian, nie rozumia co on widzi w Oleksym i prosza nie godejcie że ni ma lepszego od niego, kaj jest Setla, że ciągle siedzi na ławie Efir, który po wejściu na boisko zachowuje sie jakby już groł 120 min. i trzecio rzecz Panie Waldku może warto spróbować zagrać bardzij ofensywnie, zmienić coś, pokombinować, bo narazie to obojetnie z kim i kaj gromy nasza taktyka jest niezmienno, jasno i czytelno dlo każdego z kim gromy.