[/size]
Na przełomie wieków Kocian wyjechał do Niemiec i tam początkowo pracował jako asystent, między innymi w Eintrachcie Frankfurt, pomagając Williemu Reimannowi. W składzie tej drużyny znajdował się Paweł Kryszałowicz, były napastnik reprezentacji Polski.
Obydwaj trenerzy wyznawali podobną filozofię. Dawali nam spory wycisk, ale nie narzekaliśmy, bo wiedzieliśmy, że musimy trochę pocierpieć, by później być dobrze przygotowanymi fizycznie do sezonu. Leczyłem w tamtym okresie poważną kontuzję, ale nie wynikała ona z forsownych ćwiczeń – przekonuje Kryszałowicz. – W polskiej ekstraklasie pracował już trener o podobnym warsztacie. Prezes Wisły Kraków był jednak niecierpliwy i szybko się z nim rozstał – dodaje były reprezentant biało-czerwonych, wspominając o Danie Petrescu.
Trzeba czekac na zgrupowanie w Turcji