scaneRboy pisze:co do meczu, to po prostu do dziś nie została załatana dziura po Piechu. Piech albo sam strzelał, albo brał na siebie dwóch obrońców i robił miejsce innym. Teraz drużyny, które grają przeciwko nam stosują książkową obronę strefową i to wystarcza, nawet nie ma dobrych wrzutek z gry.
Już tak nie idealizuj tego Piecha bo trzeba pamiętać ile zjeboł setek ,żeby strzelić jednego tora ,różnica polega na tym ,że Arek te setki mioł bo wypracowała mu je drużyna.Na dziś zdecydowanie lepiej choć nie rewelacyjnie wyglądamy w defensywie(bo nie czarujmy sie Malina też popełnia kuriozalne błedy tyle tylko ,że na razie nie ma ich konsekwencji)natomiast kuleje nam kreowanie gry ofensywnej we wszystkich aspektach od kontry,poprzez gre skrzydłowych na napastnikach kończąc.
W wypadku meczu z Podbeskidziem optyczna przewaga i gra piłką nic kompletnie nam nie dawała bo z przodu było wszystko za statyczne w dodatku zabrakło co niektórym pary.Gra środka czyli Surmy,Babiego i Starzyńskiego wygląda lepiej gdy musimy sie bronić i kontrować bo wtedy Figo ma więcej miejsca i jest bardziej kreatywny,przy zagęszczonym środku i skomasowanej obronie jaką grało Podbeskidzie naszych było za dużo w środku a za mało z przodu.
Generalnie był to najsłabszy mecz za Kociana i oby było lepiej w Kielcach bo tam już nie będzie kurczowego trzymania się obrony tylko jak myślę wysoki pressing na połowie RUCHU i twarda gra na pograniczu faulu ze strony drwali z Kielc.