RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Michał Piegza: Januszu "Jesusie Gilu" Patermanie! My nie nad

#8536 Post autor: CentrumPrasoweR » 5 kwie 2018, o 19:04

Michał Piegza-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Michał Piegza: Januszu "Jesusie Gilu" Patermanie! My nie nadążamy! (komentarz)

Obrazek


W Ruchu Chorzów nie jest nudno. Po odjętych punktach, spłacie wierzycieli, aferze z zawodnikami z Bałkanów dość niespodziewanie doszło do zmiany na stanowisku pierwszego trenera. Dariusz Fornalak zastąpił Juana Ramona Rochę.


Nie ważne co mówią, byle mówili? Takie motto przyświeca obecnym władzom Ruchu Chorzów? Przy Cichej nudno nie jest od dawna. Niestety, to co najważniejsze, czyli wynik sportowy, póki co jest poniżej poziomu dna. Tak nisko w swojej niemal stuletniej historii zespół z Chorzowa jeszcze nigdy nie upadł. Coś trzeba było zrobić, aby zmienić sytuację. Czy jednak zmiana szkoleniowca po zaledwie trzech meczach rundy wiosennej to dobry pomysł, pokaże czas.



Jeszcze przed przed przerwą na mecze reprezentacji Polski prezes Ruchu Janusz Paterman zapewniał, że Juan Ramon Rocha, pomimo medialnych informacji, na pewno nie zostanie zmieniony. W Wielką Sobotę Ruch przegrał w Tychach z GKS, po raz drugi z rzędu grając po prostu źle. Później pojawiła się afera z Vilimem Posinkoviciem i Bojanem Markoviciem. Kurz po niej jeszcze nie opadł i na DWA dni przed arcyważnym pojedynkiem z Olimpią Grudziądz doszło do zmiany trenera.












Dlaczego doszło do roszady kilkanaście dni po zapewnieniach, że Argentyńczyk w Chorzowie na pewno będzie pracował? Jakie były kulisy zmiany, tego być może dowiemy się po czasie. Kibice przy Cichej są podzieleni. Według jednych taka zmiana to skandal, przecież jeszcze w poniedziałek w Polsacie Sport Rocha mówił o swojej przyszłości przy Cichej. Druga część twierdzi, że zawodnikom potrzeba kogoś z twardą ręką, a kimś takim jest nowy szkoleniowiec Dariusz Fornalak. Dodatkowo nie będzie bariery komunikacyjnej pomiędzy zawodnikami, a trenerem.





Kiedy we wrześniu Rocha przychodził na Cichą i notował świetną serię niektórzy zaczęli... mówić o awansie. Wszystkie nadzieje dość szybko runęły i najbliższe kolejki będą najważniejszymi w historii Ruchu.





14-krotni mistrzowie Polski walczą o uniknięcie degradacji na trzeci poziom rozgrywek, czyli tam, gdzie jeszcze nigdy w historii nie grali. W rok w Chorzowie zmieniło się niemal wszystko. Po przejęciu sterów Janusz Paterman dość szybko pozbył się Waldemara Fornalika i zatrudnił Krzysztofa Warzychę. Pod wodzą "Gucia" ówcześni gracze niewiele zrobili, aby uratować klub. Jak stwierdził po czasie doświadczony Łukasz Surma zabrakło... życzliwości. Resztę każdy może sam sobie dopowiedzieć.





Patermanowi nie można zarzucić faktu, że uratował klub przed upadkiem, tzn. wciąż z pomocą kilku osób to czyni. Jednak w wielu kwestiach porusza się niczym słoń w składzie porcelany. W jednym dniu słyszy się jedno, a w kolejnym dzieje drugie. Tak właśnie było w przypadku zwolnienia Juana Ramona Rochy.












Ruch przeszedł restrukturyzację długów, spłaca zaległości. Klub nie rozpoczyna, jak wiele innych, wszystkiego od zera, tylko konsekwentnie naprawia błędy poprzedników. Szkoda tylko, że popełnia kolejne.





Zatrudnienie Dariusza Fornalaka to pokerowe zagranie. Jeśli plan nie wypali i w kwietniu Ruch w siedmiu meczach nie odrobi strat do bezpiecznej strefy, wówczas będzie musiał się oswajać z pierwszym w historii spadkiem na trzeci poziom rozgrywek. Aż strach się bać, co wówczas zaproponuje Janusz Paterman. Póki co o stabilizacji przy Cichej mowy nie ma.





Odkąd obecny prezes piastuje stanowisko, Ruch poprowadzi czwarty trener. Paterman zarządza chorzowskim klubem od 1 marca 2017 roku. Średniej nie powstydziłby się słynny Jesus Gil. Za Hiszpanem w Atletico niewielu nadążało, podobnie dzieje się na razie w Ruchu. Tylko utrzymanie I ligi może obronić wszystkie ostatnie decyzje Janusza Patermana.


























Źródło: AUTOR: Michał Piegza --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów rozlicza się ze swoimi kibicami. Mocne stanowis

#8537 Post autor: CentrumPrasoweR » 5 kwie 2018, o 23:52

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów rozlicza się ze swoimi kibicami. Mocne stanowisko klubu

Obrazek


W Ruchu Chorzów po zmianie trenera zrobiło się naprawdę gorąco. Klub wydał mocne oświadczenie dotyczące kontaktów z kibicami.



Ruch Chorzów opublikował stanowisko klubu dotyczące najnowszych wydarzeń z nim związanych. Oto jego treść:


"Spółkę, która już dawno miała upaść, firmę pozbawioną płynności finansowej i zdolności kredytowej, za to z 49 mln zł długów i rozpadającą się drużynę przegrywającą mecz za meczem – tyle przejęli po poprzednikach ci, którzy w marcu ubiegłego roku podjęli się udanej próby uratowania Ruchu przed upadkiem.





Po roku Klub ciągle istnieje, co samo w sobie jest dowodem na sukces. Najpierw udało się otrzymać licencję i zbudować drużynę na miarę naszych obecnych możliwości finansowych, która mimo startu do rozgrywek z ujemnymi punktami i zakazem transferowym ciągle ma szansę utrzymać miejsce w I lidze.


W ciągu ostatniego roku prywatny biznes włożył w Spółkę – nie pożyczył jak nasi poprzednicy – ok. 12 mln zł. Bez tych pieniędzy nie dało by się funkcjonować, Spółka nie odzyskałaby płynności finansowej. Przeprowadzona została restrukturyzacja zadłużenia, większość długów skonwertowana została na akcje, do realnej spłaty pozostało 8 mln zł w ciągu 5 lat. Piłkarze, trenerzy i pracownicy klubu otrzymują regularnie pensje. Akademia Piłkarska działa tak dobrze, jak nigdy wcześniej. Takie są efekty działania obecnego Zarządu. Można wskazywać na różne błędy w naszych działaniach, ale gdyby nie praca i pieniądze ludzi, którzy obecnie angażują się w Klub, nie byłoby czego krytykować.


Zarzucanie nam niekompetencji, a nawet nieuczciwości nie jest dowodem na chęć budowania „Wielkiej Niebieskiej Rodziny”. Jest natomiast – tak to odbieramy – przejawem frustracji i tęsknoty za utraconymi wpływami w Klubie. To prawda, nasze relacje z częścią środowiska kibicowskiego są inne niż mieli je poprzednicy. Nie uważamy jednak za potrzebne konsultowanie z kibicami podejmowanych decyzji biznesowych i kadrowych, nie fundujemy 1300 bezpłatnych karnetów, gdy szukamy możliwości zwiększenia przychodów. Zamiast tego przypominamy np. o niedotrzymanej obietnicy zwrotu klubowi pieniędzy wydanych na zapłacenie kary nałożonej na Ruch po meczu z Cracovią.


W pewnych sprawach różnimy się fundamentalnie i pewnie nie uda nam się porozumieć. Dla jednych kierownik ds. bezpieczeństwa, to człowiek fałszywy, kolaborujący z policją, dla nas wysokiej klasy specjalista, nagrodzony przez PZPN za wzorowe sprawowanie tej funkcji. Jedni widzą wyłącznie kurtkę, którą miał na sobie dyrektor zarządzający, my widzimy pracę, którą wykonuje i cenimy, że oddaje Ruchowi całą swoją fachową wiedzę i czas.


Uważamy, że kibice nadają sens pracy piłkarzy i wszystkim działaniom działaczy sportowych. Kibice mogą poderwać piłkarzy do walki, zmobilizować do większego wysiłku. Kibice swoim głośnym dopingiem tworzą atmosferę, bez której widowisko sportowe znacznie traci na wartości. Kibice to także klienci, czyli w normalnym układzie, ważne źródło przychodów. W przypadku Ruchu tak niestety nie jest, a chwalony przez niektórych marketing… nie wiadomo czy dawał więcej kibicom, czy klubowi.


Niestety Kibice mogą też mieć wpływ demobilizujący, a dla Klubu kosztowny. Publiczne podważanie kompetencji Zarządu nie ułatwia prowadzenia rozmów biznesowych. Słowa, z których wynika, że w ostatnim roku nie zrobiliśmy dla Klubu nic dobrego, za to doprowadziliśmy go do upadku, odbieramy nie tylko osobiście, ale także w kategoriach szkodzenia Klubowi. To działanie w skutkach podobne do zachowania piłkarzy, którzy imprezując po przegranym meczu, narażają Klub na nieprzychylność radnych w trwającym właśnie procesie pozyskania pieniędzy niezbędnych do bieżącego działania Klubu.


Formułowane są też wobec nas zarzuty o charakterze kryminalnym. Ich autorzy będą mieli okazję udowodnić swe słowa, gdyż zrobimy wszystko, by sprawą zajęła się prokuratura. Dla niektórych będzie to kolejny dowód na złe relacje z „kibicami”. Dla nas to sprawa ważna z ludzkich powodów. Dowód na to, że gdy plują nam w twarz, nie udajemy, że pada deszcz."




Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów i kibice na wojennej ścieżce. "Formułowane są z

#8538 Post autor: CentrumPrasoweR » 6 kwie 2018, o 09:55

Wojciech Todur-->GAZETA.PL pisze:
Ruch Chorzów i kibice na wojennej ścieżce. "Formułowane są zarzuty o charakterze kryminalnym"

Obrazek


Źle się dzieje na Cichej. Kibice i działacze Ruchu Chorzów skaczą sobie do oczu.
Kibice Ruchu Chorzów z Rudy Śląskie opublikowali na Facebooku post, który mocno uderzył w osoby zarządzające niebieskimi – określono je „Januszami zarządzania”.


Ruch odpowiedział równie mocno

„Spółkę, która już dawno miała upaść, firmę pozbawioną płynności finansowej i zdolności kredytowej, za to z 49 mln zł długów i rozpadającą się drużynę przegrywającą mecz za meczem – tyle przejęli po poprzednikach ci, którzy w marcu ubiegłego roku podjęli się udanej próby uratowania Ruchu przed upadkiem.

Po roku Klub ciągle istnieje, co samo w sobie jest dowodem na sukces. Najpierw udało się otrzymać licencję i zbudować drużynę na miarę naszych obecnych możliwości finansowych, która mimo startu do rozgrywek z ujemnymi punktami i zakazem transferowym ciągle ma szansę utrzymać miejsce w I lidze.




W ciągu ostatniego roku prywatny biznes włożył w Spółkę – nie pożyczył jak nasi poprzednicy – ok. 12 mln zł. Bez tych pieniędzy nie dało by się funkcjonować, Spółka nie odzyskałaby płynności finansowej. Przeprowadzona została restrukturyzacja zadłużenia, większość długów skonwertowana została na akcje, do realnej spłaty pozostało 8 mln zł w ciągu 5 lat. Piłkarze, trenerzy i pracownicy klubu otrzymują regularnie pensje. Akademia Piłkarska działa tak dobrze, jak nigdy wcześniej. Takie są efekty działania obecnego Zarządu. Można wskazywać na różne błędy w naszych działaniach, ale gdyby nie praca i pieniądze ludzi, którzy obecnie angażują się w Klub, nie byłoby czego krytykować.

Różnimy się fundamentalnie

Zarzucanie nam niekompetencji, a nawet nieuczciwości nie jest dowodem na chęć budowania „Wielkiej Niebieskiej Rodziny”. Jest natomiast – tak to odbieramy – przejawem frustracji i tęsknoty za utraconymi wpływami w Klubie. To prawda, nasze relacje z częścią środowiska kibicowskiego są inne, niż mieli je poprzednicy. Nie uważamy jednak za potrzebne konsultowanie z kibicami podejmowanych decyzji biznesowych i kadrowych, nie fundujemy 1300 bezpłatnych karnetów, gdy szukamy możliwości zwiększenia przychodów. Zamiast tego przypominamy np. o niedotrzymanej obietnicy zwrotu klubowi pieniędzy wydanych na zapłacenie kary nałożonej na Ruch po meczu z Cracovią.

W pewnych sprawach różnimy się fundamentalnie i pewnie nie uda nam się porozumieć. Dla jednych kierownik ds. bezpieczeństwa to człowiek fałszywy, kolaborujący z policją, dla nas wysokiej klasy specjalista, nagrodzony przez PZPN za wzorowe sprawowanie tej funkcji. Jedni widzą wyłącznie kurtkę, którą miał na sobie dyrektor zarządzający, my widzimy pracę, którą wykonuje i cenimy, że oddaje Ruchowi całą swoją fachową wiedzę i czas.




Nie będziemy udawać, że pada deszcz

Uważamy, że kibice nadają sens pracy piłkarzy i wszystkim działaniom działaczy sportowych. Kibice mogą poderwać piłkarzy do walki, zmobilizować do większego wysiłku. Kibice swoim głośnym dopingiem tworzą atmosferę, bez której widowisko sportowe znacznie traci na wartości. Kibice to także klienci, czyli w normalnym układzie, ważne źródło przychodów. W przypadku Ruchu tak niestety nie jest, a chwalony przez niektórych marketing… nie wiadomo czy dawał więcej kibicom, czy klubowi.

Niestety Kibice mogą też mieć wpływ demobilizujący, a dla Klubu kosztowny. Publiczne podważanie kompetencji Zarządu nie ułatwia prowadzenia rozmów biznesowych. Słowa, z których wynika, że w ostatnim roku nie zrobiliśmy dla Klubu nic dobrego, za to doprowadziliśmy go do upadku, odbieramy nie tylko osobiście, ale także w kategoriach szkodzenia Klubowi. To działanie w skutkach podobne do zachowania piłkarzy, którzy imprezując po przegranym meczu, narażają Klub na nieprzychylność radnych w trwającym właśnie procesie pozyskania pieniędzy niezbędnych do bieżącego działania Klubu.



Formułowane są też wobec nas zarzuty o charakterze kryminalnym. Ich autorzy będą mieli okazję udowodnić swe słowa, gdyż zrobimy wszystko, by sprawą zajęła się prokuratura. Dla niektórych będzie to kolejny dowód na złe relacje z „kibicami”. Dla nas to sprawa ważna z ludzkich powodów. Dowód na to, że gdy plują nam w twarz, nie udajemy, że pada deszcz”.
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: GAZETA.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Wojna domowa przy Cichej. Komu zależy na Ruchu?

#8539 Post autor: CentrumPrasoweR » 6 kwie 2018, o 14:58

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Wojna domowa przy Cichej. Komu zależy na Ruchu?

Obrazek


- Formułowane są wobec nas zarzuty o charakterze kryminalnym. Ich autorzy będą mieli okazję udowodnić swe słowa, gdyż zrobimy wszystko, by sprawą zajęła się prokuratura - ostrzegają działacze chorzowskiego Ruchu w odpowiedzi na treść oświadczenia wydanego przez grupę kibiców "Niebieskich".

Oświadczenie za oświadczeniem

Chorzowski Ruch przyzwyczaił już do tego, że liczbą drobnych i dużych zawirowań mógłby śmiało obdzielić pół piłkarskiej Polski. Tylko w ostatnich dniach działacze "Niebieskich" wydawali oświadczenie za oświadczeniem, a ich tematyka rozciągała się na wiele tematów. Od początku minionego miesiąca przy Cichej wygenerowali swoje stanowisko na temat:



- Wstrzymania przez PKOl wykonania kary nałożonej przez PZPN (1.03)

- Porozumienia z PZPN i wycofania skargi do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl (1.03)

- Winy Stomilu Olsztyn w sprawie przełożonego meczu z Ruchem (10.03)

- Złożenia wniosku o walkowera za nierozegrany mecz z Ruchem (12.03)

- Zachowaniu posady przez trenera Juana Ramona Rochę (20.03)

- Wstrzymaniu przez radnych decyzji o zakupie za 2 miliony akcji Ruchu (29.03)

- Uregulowaniu długu licencyjnego (29.03)

- Cała seria oświadczeń w sprawie "bałkańskich imprezowiczów" (3-4.04)

- Zmiany trenera (5.04)

- Zarzutów skierowanych w stronę działaczy za pośrednictwem facebookowego profilu... NRŚL GANG (5.04)



Przyznacie, że przy Cichej nie dają się nudzić? W ciągu raptem 35 dni klub dwa razy zdążył zaprzeczyć swojemu stanowisku, a w wystarczyłoby cofnąć się jeszcze kilka dni wstecz, by nacieszyć oczy oświadczeniem w sprawie... kurtki dyrektora zarządzającego!

Jeszcze wczoraj w godzinach popołudniowych najbardziej roztrząsaną przez fanów była kwestia zmiany na stanowisku trenera. Ruch, który zaledwie kilkanaście dni wcześniej deklarował przywiązanie do osoby Juana Ramona Rochy poinformował, że misję ratowania ligi powierzy jednak Dariuszowi Fornalakowi. Wieczorem w Chorzowie odpalili jednak kolejną bombę - odpowiedź na zarzuty kierowane w stronę działaczy "Niebieskich" za pośrednictwem wspomnianego profilu NRŚL GANG (!).



"Nie ma już Niebieskiej Rodziny"

W tekście (pełna treść dostępna tutaj), do którego nawiązuje najnowsze z oświadczeń opublikowanych na oficjalnej stronie klubu, czytamy całą litanię pretensji kierowanych pod adresem osób zarządzających Ruchem. Oberwali w nim Bogusław Pietrzak, Krzysztof Ziętek. Grzegorz Kapica, Jan Chrapek, Adam Krawiec, Michał Dubiel, Krzysztof Hermanowicz, no i oczywiście Janusz Paterman jako osoba firmująca działania wymienionych. Zarzutów było cale spektrum - od tych dotyczących akademii, przez niekorzystne dla klubu rozstania z kolejnymi zawodnikami, przymykanie oka na występki Vilima Posinkovicia, kolaborację z policją, likwidację działu marketingu, aż po zamknięcie na debatę z własnymi kibicami. "Nie ma już Wielkiej Niebieskiej Rodziny. Jest zarząd, w którym każdy chce ugrać coś dla siebie, a nasz klub znajduje się o krok od upadku" - piszą fani z Rudy Śląskiej.



W odpowiedzi zamieszczonej na oficjalnej stronie Ruchu (pełna treść dostępna tutaj) znajdujemy szereg informacji mających dowieść, że to obecne władze uratowały klub przed upadkiem. "Spółkę, która już dawno miała upaść, firmę pozbawioną płynności finansowej i zdolności kredytowej, za to z 49 mln zł długów i rozpadającą się drużynę przegrywającą mecz za meczem - tyle przejęli po poprzednikach ci, którzy w marcu ubiegłego roku podjęli się udanej próby uratowania Ruchu przed upadkiem" - czytamy w oświadczeniu. Nawet jeśli działacze popełniają błędy, to bronią ich płynność finansowa, świetny stan Akademii Piłkarskiej i sam fakt, że Ruch jeszcze istnieje - tyle można wywnioskować z pierwszej części artykułu.



Kibice stracili wpływy?

Druga, znacznie szersza część tekstu to - poza obroną poszczególnych pracowników klubu - zarzuty wobec części fanów. I tu stanowisko Ruchu wygląda naprawdę mocno. Po pierwsze, zarządzający "Niebieskimi"uważają pretensje osób stojących za treścią wpisu na profilu NRŚL GANG za przejaw "frustracji i tęsknoty za utraconymi wpływami w Klubie".

"To prawda, nasze relacje z częścią środowiska kibicowskiego są inne niż mieli je poprzednicy. Nie uważamy jednak za potrzebne konsultowanie z kibicami podejmowanych decyzji biznesowych i kadrowych, nie fundujemy 1300 bezpłatnych karnetów, gdy szukamy możliwości zwiększenia przychodów. Zamiast tego przypominamy np. o niedotrzymanej obietnicy zwrotu klubowi pieniędzy wydanych na zapłacenie kary nałożonej na Ruch po meczu z Cracovią."



Po drugie działaczy irytuje, że rozsiewaniem tego typu informacji to kibice godzą w wizerunek klubu i utrudniają zapewnienie mu środków na bieżącą działalność i wyjście z kryzysu.

"To działanie w skutkach podobne do zachowania piłkarzy, którzy imprezując po przegranym meczu, narażają Klub na nieprzychylność radnych w trwającym właśnie procesie pozyskania pieniędzy niezbędnych do bieżącego działania Klubu."



No i po trzecie - wszystko ma się skończyć w sądzie, bo autorzy tekstu na profilu NRŚL GANG zostaną pociągnięci do odpowiedzialności:

"Formułowane są też wobec nas zarzuty o charakterze kryminalnym. Ich autorzy będą mieli okazję udowodnić swe słowa, gdyż zrobimy wszystko, by sprawą zajęła się prokuratura. Dla niektórych będzie to kolejny dowód na złe relacje z „kibicami”. Dla nas to sprawa ważna z ludzkich powodów. Dowód na to, że gdy plują nam w twarz, nie udajemy, że pada deszcz."



Żenujący spektakl

Cała ta historia to niestety obraz kompletnej degrengolady w jakiej znalazł się wizerunek chorzowskiego Ruchu. Klubowi działacze o ile starają się ratować Ruch przed upadkiem, to kompletnie nie mają pomysłu jak wytworzyć wokół niego naprawdę dobrą atmosferę. Część fanów postanowiła tymczasem publicznie wyprać wszystkie brudy, w krytycznym - z punktu widzenia organizacyjnego i sportowego - momencie. Ważą się losy przekazania 2 milionów złotych przez miasto, drużyna ma przed sobą mecze decydujące o "być albo nie być" na zapleczu Ekstraklasy, a cały klub wciąż balansuje na krawędzi swojego istnienia.



Domowa wojenka, w której każdy ma pewnie jakieś racje, nikomu w Chorzowie nie jest teraz na rękę. Większość obserwatorów śledzi ją ze sporą dozą zażenowania i tylko ci, którzy życzą Ruchowi jak najgorzej, zajadają popcorn i czekają na kolejne wieści płynące prosto z Cichej 6.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Nice I liga: kibice pomagają naprawiać stadion w Tychach

#8540 Post autor: CentrumPrasoweR » 6 kwie 2018, o 16:52

Eurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Nice I liga: kibice pomagają naprawiać stadion w Tychach





Spotkanie zostało na kilka minut przerwane z powodu burd na widowni. Mecz wygrali gospodarze 2:0.
Władze klubu od razu potępiły zachowanie chuliganów. Oświadczenie wydało również stowarzyszenie kibiców "Tyski Fan". Od czwartku do prac remontowych włączyli się sympatycy GKS.
- Kibice zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji i bardzo szybko doszliśmy do konkretnych wniosków. Jest dobra wola i chęć współpracy. Wspólnie przystąpiliśmy do naprawy stadionu. Kibice pomagali nam w montażu krzesełek i pozostałych pracach na obiekcie. Jeszcze raz chcemy przeprosić wszystkich, którzy zasiadali na sektorach L i M. Sytuacja z sobotnich derbów już nigdy nie może powtórzyć się na naszym stadionie. Wszyscy wyciągnęliśmy z tej lekcji odpowiednie wnioski – powiedział prezes tyskiego klubu Grzegorz Bednarski, cytowany w komunikacie.
Jak poinformował rzecznik GKS Krzysztof Trzosek część krzesełek została naprawiona i ponownie zamontowana, ale większość musi zostać wymieniona.
- Nie da się wszystkiego naprawić przed sobotnim, kolejnym meczem, bo na przykład krzesełka musimy zamówić. Dla nikogo miejsca na widowni nie zabraknie, stadion wygląda zdecydowanie lepiej, niż po spotkaniu z Ruchem, jednak w stu procentach nie da się w tak krótkich czasie przywrócić go do stanu poprzedniego - powiedział PAP Trzosek.
Broniący się przed spadkiem Ruch przegrał derby w Tychach, a pięć dni później doszło w klubie do zmiany trenera – Argentyńczyka Juana Ramona Rochę zastąpił Dariusz Fornalak.
- Łatwo wypinać pierś do orderów, pochwał za akcje, które organizujemy, doping czy budowanie frekwencji. Są momenty kiedy pewne rzeczy musimy wziąć "na klatę" i przełknąć łyżkę dziegciu. Żaden z kibiców, którzy dziś pomagają nie brał udziału w sobotnich zajściach, ale każdy z nas czuje się gospodarzem tego obiektu i chcemy pomóc klubowi. Zależy nam, żeby stadion był w takim stanie jak przed derbami – wyjaśnił prezes stowarzyszenia Tomasz Baranowski.
W sobotę tyszanie podejmą w kolejnym meczu ligowym Chojniczankę Chojnice.
Piotr Girczys (PAP)
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Walka o utrzymanie nabiera rumieńców. Punkty wracają do Chor

#8541 Post autor: CentrumPrasoweR » 6 kwie 2018, o 16:58

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Walka o utrzymanie nabiera rumieńców. Punkty wracają do Chorzowa!

Obrazek


Komisja ds. Licencji Klubowych zmniejszyła karę nałożoną w styczniu na chorzowski Ruch. Sytuacja "Niebieskich" pozostaje nie do pozazdroszczenia, ale przy Cichej odżywają nadzieje na utrzymanie w I lidze.

Fani z Chorzowa spodziewali się pozytywnych wieści płynących z Warszawy, bo zgodnie z obietnicą Ruch dotrzymał terminu w jakim powinien zapłacić tzw. dług licencyjny. "Niebiescy", którzy początkowo mieli dokonać przelewów do końca lutego wywalczyli w piłkarskiej centrali przesunięcie terminu o jeden miesiąc. W ubiegłym tygodniu włodarze klubu poinformowali, że zewnętrzny podmiot uregulował wynoszące ponad 2 miliony zaległości. Po zweryfikowaniu tych informacji Polski Związek Piłki Nożnej zdecydował o przywróceniu chorzowianom 5 z 6 zabranych w styczniu punktów.



Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych:Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN informuje, że wszystkie zobowiązania Ruchu Chorzów SA w restrukturyzacji, chronione licencyjnie i wynikające z kryterium F.09 Podręcznika Licencyjnego PZPN na sezon rozgrywkowy 2017/2018, zostały spłacone w wyznaczonym terminie. W związku z powyższym sankcja regulaminowa odjęcia 6 (sześciu) punktów w sezonie rozgrywkowym 2017/2018 nałożona przez Komisję decyzją nr 1 z dnia 15 stycznia 2018 roku została zredukowana do odjęcia 1 (jednego) punktu. Jednocześnie Departament Rozgrywek Krajowych PZPN informuje, że Ruch Chorzów SA w restrukturyzacji ma na swoim koncie 17 punktów w rozgrywkach mistrzowskich Nice I ligi.



Ruch, który na boisku wywalczył w sumie 23 punkty (przed sezonem zabrano mu jeszcze 5 oczek za niespłacone zadłużenie) wciąż jest ostatni w tabeli, ale do wyprzedzających gol Stomilu Olsztyn i Górnika Łęczna traci zaledwie po dwa punkty. Zajmująca miejsce barażowe Olimpia Grudziądz zgromadziła 22 punkty, a "bezpieczna" na dziś Pogoń Siedlce ma 25 oczek. Wszystkie z tych 4 drużyn będą w kwietniu rywalami podopiecznych trenera Dariusza Fornalaka.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów odzyskał 5 punktów! W sobotę debiut trenera Dar

#8542 Post autor: CentrumPrasoweR » 6 kwie 2018, o 17:52

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów odzyskał 5 punktów! W sobotę debiut trenera Dariusza Fornalaka w meczu z Olimpią Grudziądz

Obrazek


Ruch Chorzów poinformował, że odzyskał 5 punktów odebrane przez Komisję ds. Licencji Klubowych PZPN. Niebiescy mieli czas do końca marca na spłacenie licencyjnych zaległości.



Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN poinformowała, że wszystkie zobowiązania licencyjne Ruchu Chorzów SA w restrukturyzacji wynikające z kryterium F.09 Podręcznika Licencyjnego PZPN na sezon rozgrywkowy 2017/2018, zostały spłacone w wyznaczonym terminie. W związku z powyższym sankcja regulaminowa odjęcia sześciu punktów w sezonie rozgrywkowym 2017/2018 nałożona przez Komisję została zredukowana do odjęcia jednego punktu. Jednocześnie Departament Rozgrywek Krajowych PZPN informuje, że „Niebiescy” ma na swoim koncie 17 punktów w rozgrywkach Nice 1 Ligi. – czytamy na stronie klubu z Chorzowa.






Przypomnijmy, że Ruch miał spłacić 2,8 mln zł licencyjnych zaległości, aby odzyskać 5 punktów. Klub z Chorzowa skierował jednak skargę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy PKOl, który zawiesił karę odjęcia 6 punktów i zamierzał wszcząć postępowanie w tej sprawie. Ruch tłumaczył, że nie mógł spłacić tych zaległości, ponieważ trwał proces restrukturyzacji klubu.


Komisja Licencyjna ukarała Ruch odjęciem 6 punktów. Ruch miał nowy termin spłaty do końca lutego, ale porozumiał się z PZPN. Wycofał wniosek z Trybunału, a Komisja przesunęła termin do końca marca.


Za klub z Cichej 2,8 mln zł spłacił podmiot zewnętrzny, ponieważ nie mógł tego zrobić Ruch ze względu na ustalenia układu kończącego restrukturyzację. Niebiescy mają spłacić tę kwotę temu podmiotowi w ciągu 5 lat.


W czwartek Ruch zmienił trenera. Juana Ramona Rochę zastąpił Dariusz Fornalak. Nowy szkoleniowiec zadebiutuje na ławce Niebieskich w sobotę w meczu z Olimpią Grudziądz (godz. 18). To mecz „o życie” dla Ruchu, bo Olimpia ma 22 punkty i jest na miejscu barażowym. Ruch nadal jest ostatni.


Komunikat Komisji ds. Licencji Klubowych


Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN informuje, że wszystkie zobowiązania Ruchu Chorzów SA w restrukturyzacji, chronione licencyjnie i wynikające z kryterium F.09 Podręcznika Licencyjnego PZPN na sezon rozgrywkowy 2017/2018, zostały spłacone w wyznaczonym terminie.


W związku z powyższym sankcja regulaminowa odjęcia 6 (sześciu) punktów w sezonie rozgrywkowym 2017/2018 nałożona przez Komisję decyzją nr 1 z dnia 15 stycznia 2018 roku została zredukowana do odjęcia 1 (jednego) punktu. Jednocześnie Departament Rozgrywek Krajowych PZPN informuje, że Ruch Chorzów SA w restrukturyzacji ma na swoim koncie 17 punktów w rozgrywkach mistrzowskich Nice I ligi.












Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów odzyskał pięć punktów. Teraz trzeba spłacić poż

#8543 Post autor: CentrumPrasoweR » 6 kwie 2018, o 17:55

Wojciech Todur-->GAZETA.PL pisze:
Ruch Chorzów odzyskał pięć punktów. Teraz trzeba spłacić pożyczkę




Polski Związek Piłki Nożnej potwierdził - Ruch Chorzów odzyskał 5 punktów.
„Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN poinformowała, że wszystkie zobowiązania licencyjne Ruchu Chorzów SA w restrukturyzacji wynikające z kryterium F.09 Podręcznika Licencyjnego PZPN na sezon rozgrywkowy 2017/2018 zostały spłacone w wyznaczonym terminie” – czytamy w komunikacie.

Ponad dwa miliony złotych za Ruch wpłacił zewnętrzny podmiot. Niebiescy muszą teraz spłacić pożyczkę. „W związku z powyższym sankcja regulaminowa odjęcia sześciu punktów w sezonie rozgrywkowym 2017/2018 nałożona przez Komisję została zredukowana do odjęcia jednego punktu. Jednocześnie Departament Rozgrywek Krajowych PZPN informuje, że »Niebiescy« mają na swoim koncie 17 punktów w rozgrywkach Nice 1 Ligi” – informuje PZPN.

Przypomnijmy, że przed sezonem Ruch stracił dodatkowe pięć punktów – za długi – których będzie brakowało na koncie klubu już do końca sezonu.
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: GAZETA.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów odzyskał punkty

#8544 Post autor: CentrumPrasoweR » 6 kwie 2018, o 18:01

Michał Piegza-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Ruch Chorzów odzyskał punkty

Obrazek


Komisja Licencji ds. Klubowych poinformowała o zwrocie Ruchowi Chorzów pięciu z sześciu odebranych w styczniu punktów. Działacze w ustalonym terminie wywiązali się ze spłaty zaległości.


W piątek Komisja Licencji ds. Klubowych PZPN oficjalnie potwierdziła spłatę przez Ruch Chorzów zaległych płatności. W związku z tym klub z Cichej odzyskał pięć z sześciu zabranych w styczniu punktów. Aktualnie Niebiescy mają 17 "oczek" i w dalszym ciągu zamykają tabelę Nice I ligi. Strata do miejsca barażowego wynosi aktualnie pięć punktów.



Wspomniane zaległości powstały w związku z faktem, iż długi klubu były restrukturyzowane i chorzowianie nie mogli wywiązywać się ze spłaty zobowiązań powstałych od marca do czerwca 2017 roku. Komisja Licencyjna nie zgodziła się z Ruchem i ukarała klub. Działacze odwołali się do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl., który zawiesił wykonanie kary. Po krótkich negocjacjach PZPN przystał na wydłużenie o miesiąc terminu zapłaty zaległości, a chorzowianie wycofali skargę.












Przypomnijmy, że do sezonu Ruch przystępował z pięcioma ujemnymi punktami. Na boisku chorzowianie zgromadzili 23 "oczka". Gdyby nie nałożone przez PZPN kary, Niebiescy plasowaliby się na miejscu barażowym mając punkt przewagi nad Olimpią Grudziądz, z którą zmierzą się w sobotę w Chorzowie.































Źródło: AUTOR: Michał Piegza --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Nice I liga: kara dla Ruchu Chorzów zmniejszona

#8545 Post autor: CentrumPrasoweR » 6 kwie 2018, o 19:52

Eurosport/Onet-->EUROSPORT.ONET.PL pisze:
Nice I liga: kara dla Ruchu Chorzów zmniejszona





Niebiescy zostali na początku stycznia ukarani odjęciem sześciu punktów za brak spłaty zaległych zobowiązań. Po uregulowaniu wymaganych zaległości do 28 lutego kara miała zostać ograniczona do jednego punktu. Nie spłacili tego, odwołali się najpierw do Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych, a potem złożyli skargę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim.
Działacze argumentowali, że nie mogli regulować zaległości we wskazanym terminie, ponieważ nie pozwalało im na to postępowanie restrukturyzacyjne zaakceptowane przez sąd i wierzycieli, w tym także piłkarzy.
Ich zastrzeżenia podzielił trybunał i wstrzymał decyzję o wykonaniu kary. Zaczęły się rozmowy na linii klub - PZPN. Ich efektem było porozumienie, na mocy którego Ruch wycofał skargę z PKOl, a PZPN wydłużył mu o miesiąc czas na spłatę. Zobowiązania zostały w marcu spłacone przez podmiot zewnętrzny, który wszedł w prawa wierzyciela.
Piłkarze chorzowskiego klubu rozpoczęli sezon z pięcioma ujemnymi punktami. Chodzi o spełnienie kryterium F09 Podręcznika Licencyjnego, czyli spłatę zobowiązań powstałych pomiędzy 1 stycznia a 30 czerwca 2017 roku, które należało uregulować do 30 listopada 2017 roku. Decyzja Trybunału Arbitrażowego nie dotyczy tej kary, tylko późniejszej, ze stycznia (odjęcie kolejnych sześciu punktów).
Chorzowianie w poprzednim sezonie spadli z ekstraklasy, obecnie zajmują ostatnie miejsce w tabeli 1. ligi. W czwartek doszło do zmiany trenera. Argentyńczyka Juana Ramona Rochę zastąpił Dariusz Fornalak.
Spłacenie wymaganych zobowiązań potwierdziła w piątek Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN, a Departament Rozgrywek Krajowych PZPN poinformował, Ruch ma na swoim koncie 17 punktów.
Piotr Girczys (PAP)
Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Mariusz Śrutwa: "To nie jest dyskusja na łamy prasowe"

#8546 Post autor: CentrumPrasoweR » 6 kwie 2018, o 20:58

Łukasz Michalski-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Mariusz Śrutwa: "To nie jest dyskusja na łamy prasowe"

Obrazek


- To przede wszystkim nie jest dyskusja na łamy prasowe i oświadczeniowe. Takie rzeczy trzeba sobie wyjaśniać na bezpośrednich spotkaniach i mam nadzieję, że prędzej czy później do tego dojdzie - komentuje konflikt Ruchu z częścią kibiców Mariusz Śrutwa. Członek Rady Nadzorczej, a przed laty jeden z najważniejszych i najbardziej wyrazistych zawodników "Niebieskich" skomentował bieżące wydarzenia przy Cichej.

Spore zamieszanie zapanowało wokół zmiany trenera przy Cichej. Jeszcze przed 2 tygodniami zarząd deklarował pozostawienie Juana Ramona Rochy na stanowisku, by w czwartek zakomunikować o zatrudnieniu w miejsce Dariusza Fornalaka. To dobre rozwiązanie?

Mariusz Śrutwa: Tą decyzją nikt nie podważał faktu, że trener Rocha to bardzo dobry fachowiec i zdobył dla Ruchu dużo punktów. Pomógł klubowi w posklejaniu drużyny i nie można zabrać mu tej zasługi. Sytuacja w jakiej znalazł się zespół stała się na tyle dramatyczna, a okres który przed nami tak ważny, że zmusił zarząd do podjęcia radykalnych kroków. Choćby po to, by nie mieć wyrzutów sumienia, że nie zareagował na kolejne porażki w sytuacji, w której Ruch jest na dnie tabeli. Do tego doszedł bałagan w szatni i fakt, że obcokrajowcy po derbach z GKS-em Tychy mocno sobie poszaleli. To niedopuszczalne i trzeba było coś z tym zrobić. Zarząd podjął decyzję o zwolnieniu trenera, któremu należy się ogromny szacunek, ale trzeba było przeciwdziałać temu co się ostatnio działo. Potrzebne było nowe spojrzenie, człowiek który poprowadzi to twardą ręką i postara się poszukać impulsu i mobilizacji dla drużyny, znajdując sposób na szybką poprawę punktowego dorobku.



Brzmi jak szukanie doraźnych środków, a przecież Juan Ramon Rocha miał być człowiekiem, na którym budowano całą wizję budowania Ruchu?

Wizja została przedstawiona i pewnie w mniejszym lub większym stopniu nadal będzie wykorzystywana. Nie można jej jednak opierać tylko na trenerze, a na działaniach zarządu i całego pionu sportowego. Trener to piłkarskim świecie człowiek, który dziś jest, a jutro może go nie być. Przykładem na moje słowa niech jest sprawa Bartosza Nowaka. W czerwcu był osobą niezbędną dla klubu i jedynym transferem gotówkowym przeprowadzonym przez Ruch, a w listopadzie zdecydowano o oddaniu go Stali Mielec. Nie zgadzam się z takim działaniem, dlatego jestem zdania że takie decyzje powinien podejmować zarząd i pion sportowy, a nie ten czy inny trener. To grozi tym, że z każdym trenerem odsuwa się jakąś liczbę graczy, a trener ściąga w ich miejsce 5-6 kolejnych. Dla klubu to niebezpieczne i w takich kwestiach powinny decydować osoby odpowiedzialne w nim za zarządzanie. Jasne, że nie można tego robić wbrew trenerowi, ale trzeba umieć znaleźć złoty środek.



Nie jest tajemnicą że świetnie znacie się z Dariuszem Fornalakiem. Pierwsze skojarzenie z jego trenerskim stylem to twarda ręka i jasne wymagania, ale ma jeszcze inne atuty?

Poza charyzmą i tym, że potrafi w odpowiednim momencie dosadnie i krytycznie powiedzieć to co trzeba, jest doświadczonym trenerem. Pracował w kilku klubach, długo był u boku trenera Jana Kociana i stoi za nim wiele umiejętności i atutów. Jednym z nich jest bardzo duże, gruntowne rozeznanie w realiach polskiej ligi i środowisku akademii piłkarskich, a tego u poprzedników brakowało. Posiada od nich dużo większą wiedzę na temat przeciwników, a poza tym wie konkretnie kogo i jak pozyskać do klubu. My mieliśmy tymczasem osoby które są świetnymi fachowcami, ale z pewnością nie były biegłe w tym co się dzieje na naszym krajowym podwórku. Dokonywane transfery nie do końca polegały więc na tym, że zostawali wskazywani dokładnie ci zawodnicy, których trener chciał wstawić do składu.



Z przymróżeniem oka można chyba powiedzieć, że szczęście w nieszczęściu u Vilima Posinkovicia polegało na tym, że zabalował zanim w klubie pojawił się trener Fornalak?

Dla mnie przede wszystkim jest niedopuszczalne to, co przeczytałem w prasie, a co nie dotarło do mnie wcześniej jako członka rady nadzorczej. Zgodnie z tymi doniesieniami - choć nie mam na to dowodów - to nie był pierwszy tego typu występek tego zawodnika. Jeśli to prawda, to wielkim błędem jest fakt, że wcześniej nie zostało to ukrócone i wyprostowane. Tak być nie powinno, tak być nie może, bo to wpływa na całą szatnię demobilizująco i destabilizująco. Tego typu sygnały były pewnie kolejnym znakiem, że trzeba to wszystko wziąć do kupy. Klub walczy dziś o być albo nie być i nie ma miejsca na chodzenie własnymi ścieżkami. Dobro Ruchu, drużyny i wszystkich tych którzy włożyli mnóstwo pracy, by szansa na utrzymanie w lidze wciąż była musi być najważniejsze.



Żaden trener utrzymania nie zagwarantuje. Masz przekonanie, że ta drużyna jest w stanie udźwignąć cel sportowy, zwłaszcza w całej tej otoczce?

Nie jest to drużyna, która byłaby w stanie awansować do Ekstraklasy, ale na pewno stać ją na to, by się utrzymać, a nawet rywalizować w środkowej części tabeli.



Wspomniane przez ciebie "być albo nie być" dotyczy tylko ligowego bytu, czy ewentualny spadek może zachwiać istnieniem całego klubu?

Spadek to duży problem dla każdego klubu, nie tylko Ruchu Chorzów. Historia pokazuje, że najczęściej kończy się to kolejnymi degradacjami. Górnik Łęczna wypadł z elity razem z nami i mimo że nie musiał walczyć z tak ogromnymi ilościami problemów, nie miał odjętych punktów, w tabeli jest w bardzo podobnej sytuacji do naszej. Przykłady innych uznanych firm - Widzewa, Odry Wodzisław, Polonii Bytom, Polonii Warszawa czy ŁKS-u - bez względu czy trafiały do niższych lig sportowo czy ze względów organizacyjnych udowadniają, jak trudno to wszystko później poskładać. Plany szybkiego powrotu na szczyty ładnie wyglądają na papierze, ale proszę mi pokazać choć jeden klub, który zrealizowałby je w ciągu 3-4 lat. Są tacy, którzy próbują lat kilkanaście i są najwyżej tam gdzie my dzisiaj. Dlatego my nie możemy dopuścić do takiego scenariusza.



Uważam, że Ruch powinien mieć pomysł nie tylko na ten sezon, ale i kolejny. Musimy wiedzieć co i jak chcemy robić w przyszłości. Tą wizję trzeba realizować również w oparciu o ludzi, którzy są teraz zawodnikami naszych drużyn juniorów. O wychowankach i ludzi z naszego regionu nie wolno zapominać, to na nich trzeba opierać pomysł na budowanie klubu. Teraz trzeba jednak skupić się przede wszystkim na tym, by utrzymać I ligę.



Wojenka z kibicami na pewno w tym nie pomaga. Spór przetoczył się nawet przez oficjalną stronę klubu. Można się zastanawiać, kto ma w tym wszystkim rację.

To przede wszystkim nie jest dyskusja na łamy prasowe i oświadczeniowe. Takie rzeczy trzeba sobie wyjaśniać na bezpośrednich spotkaniach i mam nadzieję, że prędzej czy później do tego dojdzie. Sam nigdy nie miałem z tym problemu i bez względu na to w jakiej występowałem roli, zawsze potrafiłem stanąć przed kibicami i odpowiedzieć na ich pytania. Pewne sprawy można im w ten sposób wyjaśnić, ale nie wolno tego roztrząsać przez prasę. Wielu rzeczy nie można wtedy powiedzieć, z czego wynikają kolejne nieporozumienia. Sam często chciałbym coś przyznać, lub czemuś zaprzeczyć, ale jako członek rady nadzorczej nie mogę, bo wiąże się to nawet z odpowiedzialnością karną. To co się ostatnio dzieje jest nam wszystkim zupełnie niepotrzebne. Kibice Ruchu zawsze byli silną grupą, na którą klub mógł liczyć i która niejednokrotnie pomagała drużynie. Wierzę i mam nadzieję, że będzie tak nadal, a wszelkie tego typu uwagi jak te upubliczniane ostatnio - bez względu na to czy słuszne czy nie - będą wyjaśniane za zamkniętymi drzwiami, między ludźmi którzy są w stanie o czymś decydować i pewne rzeczy wytłumaczyć. To jedyna słuszna droga.



Mając za punkt odniesienia lata 2003-2005, w których grałeś w Ruchu, a w których klub też znalazł się w krytycznym położeniu, jesteś w stanie ocenić w jak trudnej sytuacji pozostają dziś "Niebiescy"?

Po pierwsze wtedy nie było tak ogromnych długów. Po drugie nie było tak restrykcyjnych przepisów i obostrzeń. Kluby mogły tak naprawdę generować nieskończone zaległości wobec zawodników i nikt nikogo nie karał ujemnymi punktami, nie rozwiązywał umów z winy pracodawcy. Wszyscy zapomnieli o tym, że ubiegłej wiosny straciliśmy Patryka Lipskiego. Na zarząd wylało się wtedy wiadro pomyj za to, że dopuścili do jego odejścia bez korzyści dla klubu. Niemal bez echa przeszła za to informacja, że komisja odwoławcza przyznała rację Ruchowi, który de facto powinien dziś mieć zawodnika u siebie. To tylko przykład na to, jak inne przepisy i relacje panowały w okresie o którym wspomniałeś w polskiej piłce. Pod tym względem sytuacja Ruchu stała się poważniejsza i trudniejsza. Wierzyciele mają dziś dużo większe możliwości egzekucyjne. Rok temu firmy, które płaciły wypłaty zawodnikom momentalnie otrzymywały pisma od komorników, że powinny kierować środki na ich konta. A podstaw prawnych nie było ku temu żadnych. Zmagamy się z trudną sytuacją, ale obyśmy wszyscy wspólnie ją opanowali, a za kilka miesięcy cieszyli się z wykonania planu minimum w postaci utrzymania w I lidze i mogli przystąpić do budowania tego wszystkiego w bardziej sprzyjających okolicznościach. Ruch musi odzyskać należne mu miejsce!
Źródło: AUTOR: Łukasz Michalski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Układ Ruchu Chorzów z wierzycielami prawomocny. "Stwarza now

#8547 Post autor: CentrumPrasoweR » 6 kwie 2018, o 21:01

Michał Piegza-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Układ Ruchu Chorzów z wierzycielami prawomocny. "Stwarza nowe możliwości wyjścia z zadłużenia"

Obrazek


Po kilku miesiącach układ Ruchu Chorzów z wierzycielami jest prawomocny. Teraz działacze klubu z Cichej przez kilka lat w ratach będą spłacali zadłużenie.


Światełko w tunelu w Chorzowie. W piątek Ruch poinformował, że uprawomocniło się postępowanie układowe rozpoczęte 23 czerwca 2017 r. w Sądzie Rejonowym Katowice-Wschód. Jak przypomina klub, w tym dniu stan Spółki był katastrofalny. W opinii nadzorcy sądowego Bartosza Klepacza, były nikłe szanse na pomyślny finał. Listę wierzycieli Spółki kompletowano przez 6 tygodni, choć zazwyczaj wystarcza na to 14 dni. 



W listopadzie plan restrukturyzacji długów zyskał akceptację wierzycieli (90,43 proc. z nich opowiedziało się za układem). Gdyby układ nie wszedł w życie, działacze byliby zobowiązani do złożenia do sądu wniosku o ogłoszenie upadłości.












Uprawomocnienie układu stwarza dla Ruchu nowe możliwości wyjścia z zadłużenia oraz rozwoju klubu. Swoje zobowiązania spółka będzie spłacać w ratach. Termin uregulowania pierwszej transzy przypada na koniec września 2018 r. Od 6 kwietnia 2018 roku nazwa spółki nie musi występować w obrocie gospodarczym z dopiskiem: w restrukturyzacji.

























Źródło: AUTOR: Michał Piegza --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów - Olimpia Grudziądz [NA ŻYWO, WYNIK, RELACJA LI

#8548 Post autor: CentrumPrasoweR » 7 kwie 2018, o 07:52

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów - Olimpia Grudziądz [NA ŻYWO, WYNIK, RELACJA LIVE] Dziś debiut Fornalaka. Czy na Cichej zadziała efekt nowej miotły

Obrazek


Brak



Ostatni tydzień na Cichej obfitował w wydarzenia. Najpierw po przegranych derbach z GKS Tychy w tango poszli dwaj piłkarze Niebieskich Vilim Posinković i Bojan Marković. Zdjęcia pijanych graczy obiegły media społecznościowe. Chorwata, dla którego nie był to pierwszy wyskok, wyrzucono z klubu rozwiązując z nim kontrakt z winy zawodnika. Bośniaka ukarano finansowo i skrócono jego kontrakt z Ruchem z dwóch lat do roku (wygaśnie w czerwcu br).





Później działacze rozstali się z trenerem Juanem Ramonem Rochą zarzucając mu m.in. kiepskie przygotowanie drużyny do rundy wiosennej i nie panowanie nad zespołem. Jego następcą został Dariusz Fornalak, który raczej nie będzie pobłażać zawodnikom.


Fornalak dziś zadebiutuje w roli szkoleniowca Ruchu, a raczej powtórnie zasiądzie na trenerskiej ławce, bo przecież samodzielnie prowadził już Niebieskich w 2005 roku, a wcześniej i później był ma Cichej asystentem. Nowy trener już wprowadził nowe zasad, bo po raz przed spotkaniem z Olimpią Ruch wyjechał na krótkie przedmeczowe zgrupowanie


Tutaj możesz śledzić relację live z meczu Ruch Chorzów – Olimpia Grudziądz.



Niebiescy grają z Olimpią o życie, bo po dwóch porażkach z GKS Tychy i Podbeskidziem Bielsko-Biała nastroje w klubie nie są najlepsze, zwłaszcza że gra drużyny daleka była od oczekiwań. Paradoksalnie w razie zwycięstwa chorzowianie po raz pierwszy w tym sezonie mogą opuścić ostatnie miejsce w tabeli, bo w piątek odzyskali pięć punktów zabranych wcześniej przez PZPN za licencyjne zaległości i do wyprzedzającego ich bezpośrednio Stomilu Olsztyn tracą tylko dwa oczka.


Olimpia zajmuje czwarte od końca miejsce w tabeli Nice 1. Ligi i nie jest zbyt wymagającym rywalem. Wiosną drużyna z Grudziądza zdobyła cztery punkty pokonując, podobnie jak Ruch, Bytovię oraz remisując z Podbeskidziem i przegrywając z Chrobrym. W pierwszym meczu tych drużyn w Grudziądzu Ruch przegrał z Olimpią 0:1.


Sędzią meczu Ruch Chorzów – Olimpia Grudziądz będzie Sebastian Tarnowski z Wrocławia.














Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Vilim Posinkovic nie jest już piłkarzem Ruchu Chorzów. "Wied

#8549 Post autor: CentrumPrasoweR » 7 kwie 2018, o 11:01

Kuba Cimoszko-->SPORTOWEFAKTY.PL pisze:
Vilim Posinkovic nie jest już piłkarzem Ruchu Chorzów. "Wiedziałem, że tak będzie"

Obrazek


Ruch Chorzów rozwiązał kontrakt z Vilimem Pisinkoviciem za porozumieniem stron. - Od razu wiedziałem, że to się stanie. Przykro mi, że tak się wszystko skończyło - mówi Chorwat dla WP SportoweFakty.

Ruch Chorzów rozwiązał w piątek kontrakt z Vilimem Posinkoviciem za porozumieniem stron. To następstwo zdjęć, które pojawiły się w mediach społecznościowych po ligowej porażce "Niebieskich" z GKS-em Tychy. Było na nich widać Chorwata rozebranego do pasa, z banknotem przyklejonym do czoła i alkoholem na stoliku.





- Oczywiście, że jestem rozczarowany tym, że tak się wszystko skończyło. Od razu jednak wiedziałem, że tak się stanie. Czuję się strasznie, popełniłem błąd, ale nie mogę już tego zmienić - powiedział nam zawodnik.












Wraz z nim na imprezie był także obrońca Bojan Marković. On jednak natychmiast przeprosił za swoje zachowanie, dzięki czemu skończyło się na karze finansowej. Kibice naciskali natomiast na surowsze konsekwencje dla napastnika, bowiem nie był to pierwszy wyskok tego piłkarza.





- Byłem zaskoczony tym wszystkim, ale nadal mam wielki szacunek dla ludzi, którzy płacą za bilety. Klub jest w trudnej sytuacji, więc rozumiem ich wzburzenie - skomentował sytuację 27-latek.





Śląski zespół zajmuje obecnie ostatnią pozycję w rozgrywkach Nice I ligi. Drużynę czternastokrotnego mistrza Polski czeka ciężka walka o utrzymanie. - Spróbuję zapamiętać tylko miłe chwile z Chorzowa i będę trzymał kciuki za chłopaków. Mam nadzieję, że klub pozostanie w lidze, chociaż żałuję, że nie będę mógł w tym pomóc - zakończył piłkarz z Bałkanów.

























Źródło: AUTOR: Kuba Cimoszko --> PORTAL: SPORTOWEFAKTY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Układ prawomocny, kontrakt rozwiązany. Czas sięgnąć po punkt

#8550 Post autor: CentrumPrasoweR » 7 kwie 2018, o 12:58

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Układ prawomocny, kontrakt rozwiązany. Czas sięgnąć po punkty!

Obrazek


To był intensywny tydzień przy Cichej. W Chorzowie zmieniono trenera, rozwiązano sprawę niesfornego Vilima Posinkovicia, odzyskano 5 punktów i uzyskano prawomocną decyzję sądu w sprawie układu zawartego z wierzycielami. Za działaczami pracowity okres, teraz pora na popisy piłkarzy.

Vilim na trybunach

Chorzowski Ruch doszedł do porozumienia z Vilimem Posinkviciem. Umowa Chorwata została rozwiązana po tym, jak pomocnika po meczu z GKS-em Tychy przyłapano na całonocnej "dogrywce". - Popełniłem błąd, biorę na siebie i akceptuję jego konsekwencje. Chciałbym móc zmienić to co się stało, ale nie mogę. Przepraszam wszystkich których zawiodłem - klub, kolegów z drużyny, trenerów i kibiców. I przede wszystkim Krzysztofa Warzychę, który sprowadził mnie tu sprowadził. (...) Nie jestem już piłkarzem tego klubu, ale pozostanę jego kibicem - zapowiada 27-latek.



Posinković, który w Chorzowie pełnił ostatnio rolę przede wszystkim skrzydłowego przygodę z Ruchem kończy bilansem 2 zdobytych bramek i 5 zanotowanych asyst. W jego miejsce Dariusz Fornalak, który zadebiutuje w sobotę na ławce "Niebieskich" musi znaleźć alternatywę i raczej nie będzie nią Michał Walski, ustawiony przez Juana Ramona Rochę na lewej stronie pomocy



Układ zatwierdzony, ruch po stronie radnych

Wczoraj do Chorzowa napłynęły wieści, na które czekano tam od długiego czasu. W listopadzie ubiegłego roku "Niebiescy" zawarli z wierzycielami układ, pozwalający rozłożyć im na wieloletnie raty ogromne zadłużenie, jakie obecny zarząd zastał po poprzednikach. Teraz sąd uprawomocnił decyzję o jego wejściu w życie, co znacznie podnosi wiarygodność klubu w rozmowach z podmiotami, które byłyby gotowe wesprzeć Ruch środkami finansowymi. Na 12 kwietnia zwołano sesję Rady Miasta, na której radni powinni zdecydować o przekazaniu "Niebieskim" obiecanych 2 milionów złotych. Działacze zyskują również argumenty w negocjacjach z nowym sponsorem, którego sprowadzenie na Cichą zapowiada od dłuższego czasu prezes Janusz Paterman.



Kwiecień o być albo nie być

W takiej atmosferze pracę w Chorzowie zaczyna trener Dariusz Fornalak. Na "dzień dobry" dołożono mu w tabeli 5 punktów po tym, jak Komisja Licencyjna PZPN potwierdziła, że Ruch spełnił postawione przed nim w styczniu warunki i spłacił ponad dwa miliony zaległości względem byłych piłkarzy i trenerów. 17 oczek to jednak wciaż za mało, by wychylić się poza ostatnie miejsce w I-ligowej tabeli. W ciągu najbliższych kilkunastu dni kwestia zachowania bytu na zapleczu Ekstraklasy może się dla "Niebieskich" rozstrzygnąć. 14-krotni Mistrzowie już dziś zagrają z Olimpią Grudziądz, a na rozkładzie mają jeszcze innych bezpośrednich rywali w walce o bezpieczne miejsce w tabeli - Górnika Łęczna, Pogoń Siedlce i Stomil Olsztyn. - Nie jest to drużyna, która byłaby w stanie awansować do Ekstraklasy, ale na pewno stać ją na to, by się utrzymać, a nawet rywalizować w środkowej części tabeli - mówił nam wczoraj Mariusz Śrutwa, były piłkarz a obecnie członek Rady Nadzorczej klubu.



Pierwszy test pod batutą nowego szkoleniowca już w sobotę. Początek meczu Ruchu z 15. w stawce Olimpią Grudziądz zaplanowano na 18:00.

Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot], PiterCidry i 164 gości