RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Krzysztof Warzycha: Sytuacja jest skrajna

#7651 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 lip 2017, o 12:04

Leszek Błażyński pisze:
Krzysztof Warzycha: Sytuacja jest skrajna

Obrazek


Niemal każdy twierdzi, że jesteśmy na straconej pozycji. Mówi się lekceważąco, że jedziemy na mecz „juniorkami”. Ja jednak wierzę w tych chłopaków – mówi trener Ruchu Chorzów przed dzisiejszą inauguracją I ligi.


LESZEK BŁAŻYŃSKI: Drużyna latem rozegrała pięć sparingów oraz przebywała na zgrupowaniu w Rybniku-Kamieniu. Jest pan zadowolony z tych przygotowań?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Wykonaliśmy robotę, którą zakładaliśmy na obozie oraz podczas treningów i meczów kontrolnych. Przewinęło się w tym czasie sporo nowych zawodników, ale trzeba było dokonać selekcji. Planowaliśmy pięć sparingów, chociaż początkowo były problemy z organizacją spotkań. Gdy jeszcze nie było przesądzone, że otrzymamy licencję na grę w pierwszej lidze, nikt nie chciał zakontraktować z nami meczu kontrolnego. Później, gdy uzyskaliśmy prawo do gry na zapleczu ekstraklasy, było już dosyć późno, ale udało nam się załatwić test-mecze.




 


Dlatego nie rywalizowaliście z zespołami z ekstraklasy?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - One były już na innym etapie przygotowań. Bardzo cenny dla nas był jednak sparing z MFK Karviną, czyli przedstawicielem czeskiej ekstraklasy. To był twardy i nieustępliwy rywal. Mówiłem chłopakom, że tak będą prezentować się zespoły I ligi.


 


Z pierwszego składu z poprzedniego sezonu pozostała garstka. Spodziewał się pan, że odejdzie aż tylu piłkarzy?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Wiedziałem, że zmiany będą wielkie. Z podstawowej „jedenastki” zostali Libor Hrdliczka, Maciej Urbańczyk, Miłosz Przybecki i Jakub Arak, czyli tylko czterech graczy. Doszli do nas juniorzy, dla których granie z seniorami to olbrzymi przeskok. Zakaz transferowy sprawia nam sporo kłopotów. Tym młodym graczom nie można odmówić ambicji, zaangażowania... Popełniają błędy, ale już mniej niż na początku przygotowań.



 


Młodzież po raz pierwszy będzie grała na drugim poziomie rozgrywkowym. Do tego dochodzą tysiące kibiców, transmisje telewizyjne. Czy juniorzy nie spalą się psychicznie?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Nie mają wyjścia; muszą wziąć odpowiedzialność za grę i wynik na własne barki. Te pierwsze trzy spotkania, bo zakładam, że tyle będziemy grali bez nowych graczy (na dzisiaj zakaz transferowy obowiązuje do 15 sierpnia – przyp. red.) pokażą, kto ma charakter.


 


Czy przed inauguracją nie ma pan problemów ze snem?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Śpię spokojnie, bo wierzę w pracę, jaką wykonaliśmy w trakcie przygotowań. Wiadomo, że są obawy, bo zagramy w całkiem nowym ustawieniu w obronie. Bardzo dużo rozmawiam z tymi chłopakami, oni potrzebują grania, minut i dzięki temu nabierać będą doświadczenia.


 


A czy Miłosz Trojak, który z konieczności został przekwalifikowany z pomocnika na obrońcę, zagra w Mielcu?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Na dziś nie jest to przesądzone. Miłosz ma uraz pachwiny, jest pod opieką lekarza. Na pewno pojedzie z nami do Mielca, a przed meczem podejmiemy decyzję. Obojętnie czy zagra, nasza linia obronna i tak będzie eksperymentalna.


 


Przypuszczam, że pomocnicy będą pomagać nowicjuszom z tyłu?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Zwracaliśmy uwagę Urbańczykowi, Przybeckiemu, czy Walskiemu, aby asekurowali młodzież. Mają ich wspierać. Poza tym, w przypadku błędów obrońców, uczulałem „starszyznę”, aby podeszli do juniorów z życzliwością. Czasami można, a nawet należy kogoś opieprzyć, ale trzeba to robić z głową. Sytuacja jest skrajna i rzadko spotykana. Gdy ja rozpoczynałem swoją karierę w Ruchu, w meczach o punkty wchodziło na boisko maksymalnie dwóch juniorów, i to początkowo na 10-15 minut. Nigdy nie było tak, aby czterech nowicjuszy grało w wyjściowym składzie, a tak będzie w piątek w Mielcu.


 


Jeśli Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOI nie cofnie 31 lipca zakazu, w następnych dwóch kolejkach też będzie musiał pan stawiać praktycznie na tych samych wykonawców.


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Każdy twierdzi, że jesteśmy na straconej pozycji. Mówi się lekceważąco, że jedziemy na mecz „juniorkami”. Nowicjusze mogą jednak przeciwstawić się wolą walki, wybieganiem, sercem. Wierzę w tych chłopaków.


 


Wielu kibiców jest rozczarowanych, że klub - zamiast stawiać na Polaków, w tym Ślązaków - sprowadził latem aż pięciu obcokrajowców.


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Super byłoby, gdyby w meczu mistrzowskim wybiegła na plac drużyna złożona w większości ze Ślązaków, ale realia są inne. Zdecydowaliśmy, że wzmocnimy drużynę zawodnikami zagranicznymi, ale nie sprowadziliśmy ich hurtem. Tak byłoby, gdyby klub podpisał kontrakty z 8-9 obcokrajowcami. Postawiliśmy na graczy, którzy powinni wyróżniać się w I lidze. Cały czas tłumaczę im, że w Ruchu to nowa sytuacja i że muszą być lepsi od krajowych piłkarzy, bo w przeciwnym razie rozstaniemy się z nimi. Grałem przez lata w Grecji i byłem w pierwszym składzie tylko dlatego, że wygrywałem rywalizację i byłem lepszy również od miejscowych.


 


Vilim Posinković mówi po grecku, pozostali po angielsku. W szatni musi pan posługiwać się trzema językami?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Nie ma takiej potrzeby, bo gdy omawiam trening, zwracam się do piłkarzy po polsku, a trener przygotowania fizycznego, Mariusz Szymkiewicz, tłumaczy to zawodnikom zagranicznym na język angielski. Nie mamy w szatni problemów z komunikacją.


 


Jak pan ocenia nowe nabytki?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Każdy z nich ma dać jakość. Bocznego obrońcę, Santiago Villafane, znałem wcześniej z ligi greckiej. Edukację piłkarską pobierał w swojej ojczyźnie, w Boca Juniors. Ma doświadczenie i umiejętności. Podobnie jak Bojan Marković, który jest silnym i rosłym graczem. Na treningach i w sparingach wyróżniał się Mello. Brazylijczyk to playmaker, który potrafi zrobić użytek z piłki. Villim Posinković może występować na skrzydle, jak i w roli wysuniętego napastnika. Mam nadzieję, że nie zawiodą, chociaż doskonale zdaje sobie sprawę, że oni też potrzebują czasu, bo są w nowym środowisku, kraju, drużynie...


 


Mimo narzekań fanów, karnety na mecze Ruchu świetnie się sprzedają.


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Obcokrajowcy wiedzą, że nasi kibice są bardzo wymagający. Mówiłem im o tym. Muszą się obronić, pokazać, że potrafią grać i zapieprzać. Jeśli to zademonstrują na boisku, fani przekonają się do nich. Wiem, że ryzykuję i jeśli te transfery nie wypalą, to ja będę głównym winowajcą, bo przecież wybrałem tych piłkarzy. Uważam jednak, że oni dadzą sobie radę w I lidze.


 


O co Ruch walczy w tym sezonie?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Ruch zawsze walczy o najwyższe cele. Każdy chciałby, abyśmy awansowali, ale mamy minusowe punkty, zakaz transferowy, młody skład. Naszym celem jest dobra gra i wygranie tylu spotkań, ile się da. Inne drużyny grają rok, dwa w tym samym składzie i jedynie wymieniają w kadrze kilka pozycji, ja musiałem tworzyć zespół praktycznie od zera.


 


Czy obecna sytuacja to dla pana większe wyzwanie niż te z końcówki poprzedniego sezonu, gdy na siedem kolejek przed końcem przejął pan drużynę po Waldemarze Fornaliku?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Teraz jest trudniej, bo buduję nowy zespół. Mam mnóstwo nowicjuszy. Trzeba poświęcić im czas, szlifować ustawienie, taktykę. W tamtym zespole byli doświadczeni ligowcy. Ale nie ma co narzekać, ja bardzo lubię tę trenerską robotę.


 


Na razie jednak nie ma pan sukcesów.


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Jestem dopiero na dorobku. W Polsce prowadziłem zespół jedynie w siedmiu meczach ekstraklasy. Teraz mam większe pole do popisu. Uważam, że dobrze przygotowaliśmy zespół do rozgrywek, a atmosfera w szatni jest bardzo fajna. Wiem, że wielu kibiców nie patrzy na trudności, jakie są wokół Ruchu, na punkty minusowe, zakaz... Dla nich liczy się tylko wynik, a ja będę z tych rezultatów rozliczany. Taka jest rzeczywistość. Zwracam się jednak do kibiców, aby z wyrozumiałością podeszli do tych młodych chłopaków.


 


Jak się panu układa współpraca z Marcinem Molkiem?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Od razu złapaliśmy wspólny kontakt, czuję się tak, jakbym go znał blisko od kilkunastu lat, chociaż wcześniej bardzo rzadko się widywaliśmy. Zresztą cały sztab trenerski „nadaje na jednych falach”. Z Rysiem Kołodziejczykiem i Mariuszem Szymkiewiczem nie musimy sobie tłumaczyć, co i po co robimy.


 


Czy obcokrajowcy pojadą z zespołem do Mielca?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Nie ma takiej potrzeby, będą mieć w tym czasie trening w Chorzowie.


 


Czy jacyś zagraniczni piłkarze jeszcze do was dojdą?


KRZYSZTOF WARZYCHA: - Nie zamierzamy sprowadzać już obcokrajowców. Do drużyny mają za to dołączyć Polacy: Mateusz Hołownia, Michał Rutkowski i Mateusz Zawal, bo pomyślnie przeszli testy.

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

"Przyjdzie taki czas, że Ruch będzie w Ekstraklasie"

#7652 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 lip 2017, o 13:03

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
"Przyjdzie taki czas, że Ruch będzie w Ekstraklasie"

Obrazek


- Wierzymy w to, że przyjdzie taki czas, że Ruch będzie w Ekstraklasie - mówił po meczu ze Stalą w Mielcu napastnik "niebieskich", Jakub Arak. Chorzowianie przegrali inaugurację, ale imponowali ambicją, walecznością i zdrowiem zostawionym na boisku w piątkowy wieczór.

- Młodzi poradzili sobie nieźle. To był dla nich ciężki mecz, pierwszy raz zagrali o tak wielką stawkę. Kamery i otoczka też zrobiły swoje. Myślę, że trzeba ich pozytywnie oceniać. Będziemy ich motywować i walczyć dalej, bo nic innego nam nie pozostaje - mówił po meczu Adam Pazio. Jego słowa potwierdzał Miłosz Przybecki. - Moim zdaniem Ruch grał dzisiaj lepiej w piłkę od Stali. Mieliśmy swoje sytuacje, ale zabrakło szczęścia - podkreślał 26-letni pomocnik, który w piątek poza bramkarzem był... najstarszym graczem Ruchu.



Chorzowianie przegrali ze Stalą po golu straconym w pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania. - To było skandaliczne zachowanie. Wychodzimy z szatni, niby się mobilizujemy, że wszystko było dobrze w pierwszej połowie, że nie zabrakło zaangażowania, a wracamy bez punktów - irytował się Pazio komentując sposób, w jaki jego drużyna dała sobie wbić jedynego gola.



Chorzowianie po inauguracyjnej porażce ze Stalą w Mielcu pozostają ostatnią drużyną w stawce. Pozycji szybko nie zmienią, bo sezon zaczęli z 5-punktowym minusem. - Punktów potrzebujemy jak tlenu. Te ujemne punkty powodują, że do każdego spotkania podchodzimy z nożem na gardle. Musimy w każdej grze zostawiać serducho na boisku. Wszystko w naszych nogach, by jak najszybciej odbudować potęgę tego klubu. Wierzymy w to, że przyjdzie taki czas, że Ruch będzie w Ekstraklasie - przekonuje Jakub Arak. Napastnik Ruchu przyznawał, że sporo otuchy jemu i jego kolegom z zespołu dało wsparcie fanów "niebieskich", którzy przyjechali na mecz do Mielca. - Dotarły do nas informacje, że kibice będą nas dzisiaj wspierać. Wielkie słowa uznania dla klubu z Mielca, że wpuścili naszych fanów, którzy mogli nas dopingować - mówił 22-latek.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Minimalna porażka "Niebieskich" w Mielcu. Zadecydował moment

#7653 Post autor: CentrumPrasoweR » 31 lip 2017, o 12:03

brak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Minimalna porażka "Niebieskich" w Mielcu. Zadecydował moment dekoncentracji.

Obrazek


Inauguracja Nice I ligi - w meczu Stali Mielec z Ruchem Chorzów do przerwy było 0:0. Młody skład niebieskich spisywał się bardzo poprawnie. Po 10 sekundach pierwszej połowy mielczanie objęli jednak prowadzenie, którego nie oddali już do końca.


Z wielkim niepokojem oczekiwano w Chorzowie inauguracji rozgrywek Nice I ligi. Ruch - z dziewięcioma (!) młodzieżowcami - pojechał do Mielca, gdzie miejscowa Stal znacząco się wzmocniła. W pierwszych 45 minutach nie było jednak tego widać. Po początkowym naporze gospodarzy chorzowianie kilka razy mocno im zagrozili. Najgroźniejszy strzał oddał Maciej Urbańczyk, ale niespełna 18-letni Radosław Majecki świetnie obronił piłkę.


Na samym początku II połowie chorzowianie jednak fatalnie zaspali. Nie minęło 10 sekund gry, a Łukasz Wroński urwał się Miłoszowi Trojakowi i skierował piłkę w prawy róg bramki Hrdlicki.


W 63 min uratował chorzowian Hrdlicka, który obronił rzut karny egzekwowany - bardzo słabo - przez Getingera. Karny został podyktowany za faul Trojaka na Gancarczyku.




W 68 min ledwo co wprowadzony Balicki przewrócił się na piłce, mając przed sobą pustą bramkę (podawał idealnie Przybecki). Przestraszył się szansy?


Porażka na pewno piłkarzy i kibiców Ruchu boli, ale też postawa młodych piłkarzy daje pewne podstawy do optymizmu.


 


 


 


Stal Mielec - Ruch Chorzów 1:0 (0:0)


1:0 - Wroński, 46 min


Sędziował Łukasz Szczech


STAL: Majecki – Kiercz, Grynczow, Bernhardt (54. Lech), Cholewiak – Waldemar Gancarczyk, Djermanović (72. Banaszewski), Getinger, Sadzawicki, Marciniec, Wroński (84. Buczek).
RUCH: Hrdlicka – Komarnicki, Trojak, Czajkowski, Pazio – Przybecki, Urbańczyk, Walski (87. Starzyński), Nowak, Słoma (67. Siedlik) – Arak (67. Balicki).


Żółte kartki: Getinger - Trojak, Słoma


 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Warszawski desant w Chorzowie

#7654 Post autor: CentrumPrasoweR » 31 lip 2017, o 12:06

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Warszawski desant w Chorzowie

Obrazek


Dwójka obrońców dołączyła do drużyny chorzowskiego Ruchu. Trener Krzysztof Warzycha po wygaśnięciu zakazu transferowego będzie mógł korzystać ze wsparcia graczy sprowadzonych z warszawskiej Legii.

Obaj piłkarze testy przy Cichej rozpoczęli z początkiem lipca. Mateusz Zawał to 22-letni środkowy obrońca, mogący zagrać również w roli defensywnego pomocnika. Jest wychowankiem Juventy Starachowice, ale aż 10 ostatnich lat spędził przy Łazienkowskiej, przechodząc przez kolejne szczeble juniorskiej piłki aż do kadry dorosłego zespołu. W pierwszej drużynie "Wojskowych" - mimo zgłoszenia do rozgrywek Ekstraklasy - nie zdołał zadebiutować, regularnie grał za to w ich III-ligowych rezerwach. W tych ostatnich w ciągu czterech lat uzbierał 80 występów i zdobył 5 goli. Z Ruchem związał się dwuletnim kontraktem.



Mateusz Hołownia jest na Cichą tylko wypożyczony. 19-letni kadrowicz polskiej młodzieżówki to lewy obrońca, który dobrze radzi sobie również wtedy gdy otrzymuje nieco więcej zadań ofensywnych. Wychowanek Niwy Łomazy ma za sobą debiut w pierwszym zespole Legii. W lipcu 2014 dostał kilka minut w meczu Superpucharu Polski z Zawiszą Bydgoszcz. Spore - jak na swój wiek - doświadczenie zebrał w III-ligowych rezerwach warszawian, oraz w ich drużynie Juniorów Starszych. Z tą ostatnią rywalizował w młodzieżowej Lidze Mistrzów z Borussią Dortmund, Realem Madryt, czy Sportingiem Lizbona. W Ruchu będzie występował do końca sezonu.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch przegrał, ale z klasą!

#7655 Post autor: CentrumPrasoweR » 31 lip 2017, o 14:03

Leszek Błażyński pisze:
Ruch przegrał, ale z klasą!

Obrazek


Chorzowska drużyna z młodzieżowcami w składzie pokazała bojowy futbol. O porażce na inaugurację ligi ze Stalą Mielec 0:1 zadecydowały pierwsze sekundy drugiej połowy a bramkarz Libor Hrdliczka obronił rzut karny.


Ślązacy zagrali z trzema nowicjuszami w pierwszym składzie. Najwięcej obaw było o postawę obrońców. Trener Krzysztof Warzycha był zmuszony wystawić w defensywie niespełna 20-letniego Gracjana Komarnickiego (prawy obrońca) i 19-letniego Kacpra Czajkowskiego (stoper), bo na klubie ciąży zakaz transferowy, obowiązujący do połowy sierpnia. Debiutanci szarpali, walczyli i byli mocno wspierani przez kolegów z drużyny.


 


Wyleczył uraz
Z tyłu twardo walczył rosły Miłosz Trojak. Do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy mierzący ponad 190 cm wzrostu zawodnik wystąpi. Trojak w sobotnim sparingu z MFK Karviną doznał urazu pachwiny. Przez kilka dni nie trenował z drużyną, ale lekarze pozwolili mu na wyjście na boisko. Czasami gracze Stali odbijali się od niego jak od ściany. Defensywny pomocnik, który został przekwalifikowany na stopera, grał zdecydowanie, agresywnie, ale zaspał na samym początku po przerwie.
Sędzia rozpoczął drugie 45 minut, Dejan Djermanović podał głową do wbiegającego w pole karne Łukasza Wrońskiego, a pozyskany z Wigier Suwałki pomocnik uciekł graczowi Ruchu i z pierwszej piłki wpakował futbolówkę do siatki.




 



Balicki mógł mieć wejście
W 65 minucie sędzia podyktował rzut karny i znowu winowajcą był Trojak, który oparł się w polu karnym o Waldemara Gancarczyka i spowodował jego upadek. Sędzia chyba jednak zbyt pochopnie podyktował rzut karny. Krystian Getinger uderzył, ale bez wiary i zbyt anemicznie, aby zaskoczyć Libora Hrdliczkę. Słowak pewnie złapał futbolówkę.
W 68 minucie znakomitą sytuację mieli chorzowianie. Miłosz Przybecki uciekł prawą stroną i podał do Artura Balickiego, który kilkanaście sekund wcześniej wszedł na boisko, zmieniając Jakuba Araka. 17-latek miał znakomitą okazję, ale uderzył bardzo niepewnie i prosto w nogi bramkarza. Wychowanek „Niebieskich” później grał już bez kompleksów, kilka razy mijał zwodami doświadczonych graczy Stali. Spadkowicz z ekstraklasy od porażki rozpoczął inaugurację, ale nowy zespół stworzony przez Warzychę pokazał, że nie można go lekceważyć. Zawodnicy, którzy jeszcze niedawno grali w rozgrywkach juniorskich, rezerwach pokazali serce, walkę i umiejętności. Teraz przy Cichej mają nadzieję, że w poniedziałek Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOI odwiesi zakaz transferowy i w następnej kolejce drużyna zagrał już w zdecydowanie mocniejszym składzie.



 


 


 


Stal Mielec – Ruch Chorzów 1:0 (0:0)
1:0 - Wroński, 46 min (asysta Djermanović),
Sędziował Łukasz Szczech (Warszawa). Widzów 4500.


 


STAL: Majecki – Sadzawicki, Kiercz, Grynczow, Getinger – Wroński (84. Buczek), W. Gancarczyk, Marciniec, Bernhardt (54. Lech), Cholewiak – Djermanović (72. Banaszewski), Trener Zbigniew SMÓŁKA.
RUCH: Hrdliczka – Komarnicki, Trojak, Czajkowski, Pazio – Urbańczyk, Walski (87. Starzyński) – Przybecki, Nowak, Słoma (68. Siedlik) – Arak (68. Balicki). Trener Krzysztof WARZYCHA.
Żółte kartki: Getinger – Słoma.

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Warzycha: Za dużo tych łatwych porażek!

#7656 Post autor: CentrumPrasoweR » 31 lip 2017, o 18:03

brak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Warzycha: Za dużo tych łatwych porażek!

Obrazek


Pomimo porażki na inaugurację I ligi ze Stalą Mielec 0:1 trener Ruchu, Krzysztof Warzycha był zadowolony z gry swojego zespołu. - Jestem podbudowany, że ci chłopcy bardzo chcieli - powiedział szkoleniowiec Niebieskich.

KRZYSZTOF WARZYCHA (trener Ruchu Chorzów): - Jak na inaugurację, było widać dużo nerwowości w poczynaniach obu zespołów. Z biegiem czasu gra wyglądała lepiej. Drużyny nie są jeszcze w rytmie meczowym, to dopiero początek rozgrywek. Przede wszystkim jestem podbudowany tym, że ci młodzi chłopcy, z którymi przyjechaliśmy do Mielca, bardzo chcieli. Wybiegali ten mecz, była ambicja, wola walki, ale i kilka popełnionych błędów. Tak jest piłka. Moment nieuwagi na początku drugiej połowy: podanie w pole karne, błąd w ustawieniu naszych obrońców i niestety skończyło się to spotkanie przegraną. Można powiedzieć, że za dużo już tych ładnych porażek. Mówi się, że jeśli nie można wygrać, to trzeba zremisować. Byliśmy w stanie wywalczyć dzisiaj na tym trudnym terenie przynajmniej jeden punkt. Jeszcze raz gratuluję chłopakom ambicji. Na pewno wyciągniemy z tego meczu wnioski o postaramy się zdobyć pierwsze punkty za tydzień w spotkaniu z Chrobrym

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Zakazu nie skrócą. Nowi muszą czekać do 15 sierpnia

#7657 Post autor: CentrumPrasoweR » 31 lip 2017, o 19:03

Sportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Zakazu nie skrócą. Nowi muszą czekać do 15 sierpnia

Obrazek


Ruch Chorzów podpisał dzisiaj kontrakt z Bojanem Markoviciem. Bośniak nie będzie mógł jednak zadebiutować w nowych barwach przed 15 sierpnia.

Grający jako środkowy obrońca, Marković w tym roku skończy 32 lata. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu grał w albańskim KF Teuta, w którym wystąpił w 16 ligowych spotkaniach. Wcześniej grał w Bośni i Hercegowinie, Rosji, Grecji, Izraelu, Azerbejdżanie i Rumunii. Zawodnik może się przydać przy stałych fragmentach gry - mierzy 197 cm.



Zobacz wcześniejsze transfery Ruchu w naszym niezbędniku!



To siódmy zawodnik, którego zakontraktował Ruch tego lata. Wszyscy jednak muszą czekać do 15 sierpnia, by zadebiutować w niebieskich barwach. Katowicki "Sport" poinformował, że Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim odrzucił odwołanie chorzowian w sprawie nałożonego zakazu transferowego. Oznacza to, że w pierwszej połowie sierpnia, czyli w meczach z Chrobrym Głogów (liga i Puchar Polski) i Drutex-Bytovią Bytów nowi zagrać nie będą mogli. Ich debiut możliwy będzie w 4. kolejce, gdy śląska drużyna zagra ze Stomilem Olsztyn.
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Jakub Arak: Jak najszybciej odbudować potęgę Ruchu!

#7658 Post autor: CentrumPrasoweR » 31 lip 2017, o 21:03

brak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Jakub Arak: Jak najszybciej odbudować potęgę Ruchu!

Obrazek


Przegrywamy bardzo ważny dla nas mecz. Mimo tego, że przyjechaliśmy tutaj w bardzo młodym składzie, naprawdę głęboko wierzyliśmy w to, że możemy zgarnąć 3 punkty, sprawić małą niespodziankę - mówił po meczu ze Stalą Mielec napastnik Ruchu Chorzów.


Ruch Chorzów przegrał na inaugurację I ligi ze Stalą Mielec 0:1. I choć "Niebiescy" po tym spotkaniu nie mieli prawa się wstydzić, biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo zmienił się zespół w ostatnich tygodniach, to jednak porażka mocno ich zabolała.


 


- Przegrywamy bardzo ważny dla nas mecz. Mimo tego, że przyjechaliśmy tutaj w bardzo młodym składzie, naprawdę głęboko wierzyliśmy w to, że możemy zgarnąć 3 punkty, sprawić małą niespodziankę - mówił napastnik Ruchu, Jakub Arak.


 


Ruch decydującą o przegranej bramkę stracił w pierwszych sekundach drugiej połowy. - To bardzo boli. Analizowaliśmy grę Stali, wiedzieliśmy, że często tak rozpoczynają spotkania. Byliśmy na to przygotowani. Tym bardziej boli, bo ten gol padł przypadkowo. Krzysiek Kiercz źle kopnął tę piłkę. Chciał zagrać pod linię, a poszło do środka, wyszło zamieszanie i bramka. Następnym razem musimy się ustrzec takich błędów, jeżeli chcemy myśleć o punktowaniu w tej lidze - relacjonował Arak.




 


- Mecz stał na całkiem niezłym poziomie taktycznym. Może dla przeciętnego kibica tych sytuacji było mało, natomiast zarówno pod względem taktycznym, jak i fizycznym wyglądało to dobrze. Różnica między Ekstraklasą a I ligą się zaciera, było to widać po tym jak wszyscy grali dziś na boisku agresywnie, gra była dynamiczna. Wiadomo, że chcielibyśmy grać w Ekstraklasie. Wszystko w naszych nogach, by jak najszybciej odbudować potęgę tego klubu. Wierzymy w to, że przyjdzie taki czas, że Ruch będzie w Ekstraklasie - dodaje 22-latek.


 


Na razie "Niebieskim" pozostaje trudna walka o pierwszoligowy byt. Zadania bez wątpienia nie ułatwia fakt, że do tego sezonu Ruch przystąpił z pięcioma ujemnymi punktami. To kara za zaległości finansowe. - Punktów potrzebujemy jak tlenu. Te ujemne punkty powodują, że do każdego spotkania podchodzimy z nożem na gardle. Musimy w każdej grze zostawiać serducho na boisku - kończy Jakub Arak.

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów nadal z zakazem. Trybunał wyjaśnia decyzję

#7659 Post autor: CentrumPrasoweR » 31 lip 2017, o 21:57

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów nadal z zakazem. Trybunał wyjaśnia decyzję

Obrazek


Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim oddalił skargę Ruchu Chorzów dotyczącej zakazu transferowego.

Niebiescy będą mogli rejestrować nowych zawodników dopiero po 15 sierpnia, co oznacza, że bez nich drużyna Krzysztofa Warzychy zagra jeszcze z Chrobrym Głogów i na wyjeździe z Bytovią. Na inaugurację sezonu Nice I ligi Ruch przegrał w Mielcu ze Stalą 0:1.


Na czele składu orzekającego Trybunału stał były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski, a podjętą w poniedziałek decyzję wyjaśniła nam rzeczniczka tej instytucji Romana Troicka-Sosińska:



PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});




– Zespół Orzekający TAS oddalił skargę, ponieważ nie znalazł podstaw do wznowienia postępowania. Wziął pod uwagę treść artykułu 540 k.p.k. i nast. Nie było podstaw do wznowienia, ponieważ nie stwierdzono rażącego naruszenia prawa i nie przedstawiono w skardze nowych dowodów. Nie znaleziono uchybień w postępowaniu organów dyscyplinarnych PZPN - postępowanie było prowadzone zgodnie z Regulaminem.


Czy w takim razie Ruch jako spółka musi zapłacić długi wobec piłkarzy z 2004 roku jeszcze z czasów przejęcia klubu ze stowarzyszenia?

– Ponieważ skarga została oddalona, zespół orzekający nie badał dalszych wniosków, dlatego nie wiem jakie są konsekwencje tego orzeczenia dla Ruchu – dodała Romana Troicka-Sosińska.


W poniedziałek dwuletni kontrakt z Ruchem podpisał Bojan Marković. Bośniacki obrońca zagrał w sparingu, w którym brali też udział pozostali pozyskani latem piłkarze. Niebiescy tylko zremisowali 2:2 z czwartoligowym Śląskiem Świętochłowice, ratując remis w doliczonym czasie gry. Trener Warzycha nie krył irytacji.


– Nie wyglądało to dobrze. Z taką grą, z taką postawą, jaką widzieliśmy głównie w pierwszej połowie, ci zawodnicy będą mieli problem z miejscem w podstawowej jedenastce na mecze ligowe – stwierdził „Gucio”, cytowany na internetowej stronie Ruchu. – Jedynym usprawiedliwieniem dla nich jest fakt, że są na trochę innym etapie przygotowań. Są jakieś dwa tygodnie do tyłu w porównaniu do tej grupy, która grała w Mielcu. Mają jeszcze ponad dwa tygodnie do tego meczu, w którym mogliby już zagrać. Na pewno brakowało dzisiaj ambicji, woli walki, agresji – to mnie denerwowało. Myślę również, że zlekceważyli przeciwnika z niższej ligi, wydawało im się, że można to spotkanie wygrać na stojąco. W dzisiejszej piłce takie rzeczy są niedopuszczalne. Nieistotne, w której lidze gra rywal, do meczu trzeba podejść poważnie, z zaangażowaniem. Bez tego nie ma co liczyć na pozytywny wynik – skwitował Warzycha.


Ruch zaczął sezon z 5 odjętymi punktami. Piątkowy mecz z Chrobrym Głogów odbędzie się bez udziału publiczności.

Sparing: Ruch Chorzów – Śląsk Świętochłowice 2:2 (0:1)


Bartłomiej Kulejewski (70), Vilim Posinković (90+2) - Paweł Lesik (4-karny), Daniel Czapla (60)


Ruch: Bankow (57. Paszek) – Villafane, Rutkowski, Marković, Hołownia (46. Kulejewski) –Jaworski (75. Nowakowski), Mello, Sikora, Zawal, Lewandowski – Posinković.


Przejdź do serwisu:











Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Zakaz "Niebieskim" niestraszny. Kolejny komplet w Zabrzu

#7660 Post autor: CentrumPrasoweR » 1 sie 2017, o 12:03

Sportslaski.pl-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Zakaz "Niebieskim" niestraszny. Kolejny komplet w Zabrzu

Obrazek


Górnik Zabrze odjeżdża pozostałym klubom ekstraklasy pod względem frekwencji. Tylko przy Roosevelta w obecnym sezonie na meczu było ponad 20 tysięcy ludzi. W Mielcu ponad 600 osób wspierało - na zakazie - Ruch Chorzów.

Górnik Zabrze zdominował nie tylko nasz, ale też frekwencyjny ranking całej ekstraklasy. W obecnym sezonie tylko dwa mecze rozgrywane były przy ponad 20-tysięcznej widowni - i oba odbyły się przy Roosevelta, gdzie w sobotę - po raz drugi - "Trójkolorowi" grali przy 22 708 ludzi. W trakcie spotkania kibice odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego. W drugiej połowy sędzia przerwał pojedynek, ponieważ fani "Białej gwiazdy" odpalili i rzucili w kierunku murawy pirotechnikę.





Fot. Arena Zabrze/Facebook



Drugą najwyższą frekwencją w weekend mogła pochwalić się Odra Opole. Beniaminka Nice I ligi w starciu z Górnikiem Łęczna oglądało 2642 widzów, z czego 61 wspierało przyjezdnych. 2250 osób było przy Bukowej, gdzie GKS zawiódł na całej linii i przegrał z Pogonią Siedlce. Wściekli kibice ruszyli pod szatnie, ale nikt do nich nie wyszedł, o czym pisaliśmy tutaj. 980 sympatyków GKS-u 1962 Jastrzębie oglądało efektowną wygraną nad MKS-em Kluczbork w pierwszej kolejce II ligi.



Na wyjazdach najliczniej pokazali się kibice Ruchu Chorzów, którzy... oficjalnie mają zakaz wyjazdowy. Mimo to, było ich w Mielcu aż 610. Nie tak duże, ale wsparcie mieli też piłkarze Piasta Gliwice w Poznaniu, ROW-u 1964 Rybnik w Łodzi i GKS-u Tychy w Suwałkach.



Frekwencja w regionie - 2017 rok (średnia - łączna liczba widzów - liczba meczów)

1. Górnik Zabrze: 15 171,9 - 151 719 (10)

2. ROW Rybnik (żużel) - 9267 - 55 600 (6)

3. Ruch Chorzów: 6456,9 - 51 655 (8)

4. Podbeskidzie B-B: 5798,3 - 40 588 (7)

5. Piast Gliwice: 4901 - 44 109 (9)

6. GKS Tychy: 4158,5 - 33 268 (8)

7. GKS Katowice: 3331,3 - 26 650 (8)

8. Odra Opole: 1616,9- 14 552 (9)

10. GKS 1962 Jastrzębie 980 - 980 (1)

11. Polonia Bytom: 697,6 - 5581 (8)

12. Rozwój Katowice: 468,4 - 3747 (8)

13. ROW 1964 Rybnik: 423 - 3808 (9)



Na zielono - wzrost średniej frekwencji

Na czerwono - spadek średniej frekwencji
Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Mateusz Zawal w Ruchu Chorzów

#7661 Post autor: CentrumPrasoweR » 1 sie 2017, o 16:03

brak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Mateusz Zawal w Ruchu Chorzów

Obrazek


22-letni były piłkarz rezerw Legii Warszawa, Mateusz Zawal podpisał dwuletnią umowę z zespołem Niebieskich.

Potwierdziły się nasze informacje. Mateusz Zawal został zawodnikiem Ruchu Chorzów. 22-latek podpisał dwuletnią umowę. Zawodnik rodem ze Starachowic przez 4 ostatnie sezony występował w rezerwach Legii Warszawa. Młody obrońca, który również może grać jako defensywny pomocnik, rozegrał w sumie 80 spotkań na III-ligowym szczeblu, w których strzelił pięć goli.

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów ma spokój z zakazem transferów!

#7662 Post autor: CentrumPrasoweR » 2 sie 2017, o 16:57

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów ma spokój z zakazem transferów!

Obrazek


15 sierpnia Ruchowi Chorzów kończy się zakaz transferowy. Drugi raz może być ukarany za to samo "przewinienie" dopiero w ciągu dwóch lat od pierwszej kary!

Ruchowi nie udało się skrócić czasu obowiązywania zakazu transferowego, ponieważ Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl oddalił skargę klubu. Bez nowych piłkarzy trzeba będzie więc jeszcze zagrać w meczach ligowych u siebie z Chrobrym Głogów (4 sierpnia) i na wyjeździe Bytovią (12 sierpnia) oraz w Pucharze Polski z... Chrobrym (8 sierpnia). Zakaz przestanie obowiązywać 15 sierpnia. Czy w takim razie problem będzie już głowy, skoro nie ustała przyczyna nałożenia kary za „niewykonanie przez Ruch Chorzów SA prawomocnych wyroków Piłkarskiego Sądu Polubownego wobec 7 zawodników”?

PPAds.queue.push(function () {
var slot = PPAds.app.getSlot("srodek1");
slot.appendResolution(300, 250);
});





Ruch nie zgadzał się z karą nałożoną przez Komisji Dyscyplinarnej PZPN i skierował sprawę do Najwyższej Komisji Odwoławczej, która odrzuciła odwołanie klubu. Na tej podstawie Niebiescy od przez pół roku nie mogą rejestrować nowych piłkarzy.

Koniec kary nie oznacza końca problemu sięgającego 2004 roku, kiedy klub przechodził ze stowarzyszenia do spółki, choć PZPN swoją uchwałą wszystko wtedy zaaprobował. Niebiescy będą jednak mieli trochę spokoju i następna kara z tego powodu szybki im nie grozi.


Rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski, po konsultacji z Mikołajem Bednarzem, przewodniczącym Komisji Dyscyplinarnej, przesłał nam

mówiący o tym artykuł Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN: „W przypadku niewykonywania prawomocnych orzeczeń organów jurysdykcyjnych, wymierzenie kolejnej kary dyscyplinarnej za niewykonywanie tego samego orzeczenia organu jurysdykcyjnego nie może nastąpić wcześniej niż przed upływem 2 lat od dnia uprawomocnienia się poprzedniej kary”.


Rzecznik PZPN dopytany, czy Ruch ma czasowy spokój z karami za ten konkretny przypadek, ponownie po konsultacji z Mikołajem Bednarzem, przekazał: „Tak należy rozumieć ten zapis”.


Kara weszła w życie 15 lutego, czyli prawie pół roku karencji mamy za sobą i zostało 1,5 roku "ochrony" od następnych sankcji.


Zakaz transferów jest też wśród kar, jakie może nałożyć Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych PZPN, która w ostatnim czasie anulowała kontrakty z winy klubu kilku piłkarzom Ruchu. – W decyzjach Izby, które dostaliśmy na piśmie, nie było żadnych sankcji dla klubu – zapewnia rzecznik Ruchu Witold Jajszczok.


Przejdź do serwisu:











Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów sięgnął po kolejnego zawodnika Legii Warszawa

#7663 Post autor: CentrumPrasoweR » 2 sie 2017, o 17:03

brak-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Ruch Chorzów sięgnął po kolejnego zawodnika Legii Warszawa

Obrazek


Drużynę „Niebieskich” zasilił oficjalnie Mateusz Hołownia. 19-letni lewy obrońca został wypożyczony do końca sezonu z Legii Warszawa.


W Legii Hołownia gra od 2011 r. a w jej barwach zaliczył nawet jeden oficjalny występ – wszedł na boisko w końcówce meczu o Superpuchar Polski w 2014 r.


 


Na co dzień grał w zespole Centralnej Ligi Juniorów, następnie w rezerwach, a w minionym sezonie także w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Jest aktualnym reprezentantem Polski w swojej kategorii wiekowej. Hołownia będzie w grał w Ruchu z numerem 3 na koszulce.


 


Przypomnijmy, że w ostatnich dniach dołączył jeszcze jeden piłkarz Legii, Mateusz Zawal.


Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów - Chrobry TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK Dziwny mecz

#7664 Post autor: CentrumPrasoweR » 4 sie 2017, o 11:57

DziennikZachodni-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch Chorzów - Chrobry TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK Dziwny mecz bez kibiców

Obrazek


Ruch Chorzów - Chrobry TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK Po porażce w Mielcu piłkarze Ruchu Chorzów powalczą o pierwsze pierwszoligowe punkty u siebie. Rywalem podopiecznych Krzysztofa Warzychy będzie drużyna Chrobrego Głogów. Początek spotkania, które poprowadzi Mateusz Złotnicki z Lublina, o godzinie 20.45. Transmisja z meczu Ruch Chorzów - Chrobry Gogów w Polsat Sport.
<p class="relacja-status">Relacja na żywo jeszcze się nie rozpoczęła.
Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Cicha inauguracja. Tego zakazu nie da się ominąć

#7665 Post autor: CentrumPrasoweR » 4 sie 2017, o 16:03

ŁM-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Cicha inauguracja. Tego zakazu nie da się ominąć

Obrazek


Oficjalnie nie mogą uczestniczyć w meczach swojego klubu także w meczach wyjazdowych, ale jak pokazało już pierwsze ligowe starcie w Mielcu - tą karę fani "niebieskich" są w stanie ominąć. Wsparcie trybun w trzech pierwszych starciach przy Cichej jest już jednak niemożliwe, a chorzowianie grę na swoim obiekcie zainaugurują w zupełnej... ciszy.

Tak stan rzeczy to efekt kary za fatalne zachowanie publiki w czasie zamykającego poprzedni sezon meczu z Górnikiem Łęczna. Fani "niebieskich" obrzucili murawę dziesiątkami odpalonych rac, przez kilkanaście minut uniemożliwiając wznowienie przerwanego przez arbitra spotkania. Teraz Ruch cierpi za pokaz frustracji sprzed kilku tygodni, a młodzież trenera Krzysztofa Warzychy zagra z Chrobrym Głogów w sparingowym klimacie.



Stawka meczu wcale jednak nie maleje. Oparta na niedoświadczonych piłkarzach drużyna musi szybko odrabiać pięciopunktową stratę, zafundowaną przez PZPN, a pośrednio - klubowych działaczy - którzy dali argumenty piłkarskiej centrali do wlepienia solidnej kary. Po raz ostatni chorzowianie grali u siebie przy zamkniętych trybunach we wrześniu ubiegłego roku, przegrywając z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 0:1. W ostatnim dziesięcioleciu analogiczna sytuacja miała miejsce jeszcze dwukrotnie - 8 lat temu chorzowianie przegrali z Odrą Wodzisław na pustym Stadionie Śląskim, 3 lata później zremisowali z Łódzkim KS-em wypuszczając z rąk szanse na piętnasty mistrzowski tytuł.



Z Chrobrym przegrać nie można. Jeśli "niebieskim" w piątkowy wieczór nie uda się wywalczyć punktów zakopią się na dnie ligowej tabeli, a ich sytuacja u progu sezonu stanie się niemal beznadziejna. - Rozmawialiśmy o tym w szatni z chłopakami. W Mielcu kibice nas pobudzali do walki, a teraz musimy liczyć tylko na siebie, sami się mobilizować. Atmosfera może i będzie sparingowa, ale wszyscy mamy w głowach, że to ważny mecz o punkty - mówi przed spotkaniem Kacper Czajkowski, który jako jeden z kilku graczy przed tygodniem debiutował na I-ligowym poziomie.



On i jego koledzy przegrali ze Stalą, ale pokazali, że nawet bez wzmocnień są w stanie rywalizować na zapleczu Ekstraklasy. Grali ofiarnie, ambitnie byli o krok od wywalczenia punktu a za start sezonu zebrali pochlebne recenzje. -Wydaje się, że Chrobry prezentuje podobny poziom co Stal. Musimy podejść do tego meczu tak jak w Mielcu, gdzie zostawiliśmy dużo serca na boisku, tego nie można nam odmówić. Ważne, by z przodu wykorzystywać swoje sytuacje. To może nam dać 3 punkty - zauważa wychowanek "niebieskich".



I faktycznie - Chrobry to raczej ligowy przeciętniak, zdecydowanie w zasięgu chorzowian. Drużyna prowadzona przez lata przez trenera Ireneusza Mamrota poprzedni sezon skończyła na 12. miejscu w tabeli. Latem szkoleniowiec przeniósł się do ekstraklasowej Jagiellonii. Do elity trafili również kluczowi gracze ubiegłych rozgrywek - Sebastian Bonecki wrócił do Zagłębia Lubin, a Mateusz Wieteska zasilił szeregi Górnika Zabrze. Do I-ligowej Odry Opole przeniósł się Paweł Wojciechowski, choć jego udało się akurat zastąpić. Nowym napastnikiem Chrobrego został bowiem doświadczony Przemysław Trytko. Drużynę od początku sezonu prowadzi Grzegorz Niciński, pod którego wodzą głogowianie zremisowali na przywitanie z ligą z Podbeskidziem, punkt ratując w końcówce spotkania.







Początek spotkania Ruchu z Chrobrym w piątek o 20:45. Transmisję na żywo ze stadionu przeprowadzi stacja Polsat Sport.


Przypuszczalne składy:



Ruch: Hrdlicka - Komarnicki, Czajkowski, Trojak, Pazio - Przybecki, Walski, Urbańczyk, Nowak, Słoma - Arak. Trener: Krzysztof Warzycha.



Chrobry: Gospodinow - Ilków-Gołąb, Michalski, Michalec, Danielak - B. Machaj, Gąsior, Pawlik, M. Machaj, Bach - Trytko. Trener: Grzegorz Niciński.
Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: darek1, fanatyczny1920, JSensei, Krzymp, NG1920, sivy35, to jo i 51 gości