Działania marketingowe

[jajo]

https://www.ggmgastro.com/pl-pl-pln/kos ... RkQAvD_BwE

zebyscie mieli pojecie o czym rozmawiamy.
bo wydaje mi sie, ze liczycie sobie ceny sprzetow jak do prywatnego mieszkania.

wieksze mieszkanie ciezko wyremontowac za 100k, a wy chcecie za tyle wyremontowac dupny lokal gastronimiczny.

ta knajpa w wersji lekko zmodyfikoawnej to bedzie ciulstwo.
tam by trzeba zrobic od cholery rzeczy od nowa.

kible, pewnie cala instalacje, skoro wiecznie mieli z tym problem.

te lawostoly to przynajmniej odreaustarowac.

calosc telewizorow, naglosnienia etc.

no i najdrozsza rzecz kuchnia. bo to na pewno nie jest tak, ze tam 2 lata stoja stare piece i wszystko sie nadaje do korzystania.

[JEDI_V]

Ja nie myślę o robocie po łebkach, pospawać, odkupić najtańszy szajs i jazda. Dałem tylko przykład, ze jak chcesz coś zrobić to zrób to solidnie. Jeśli mowa o knajpie, to jasne, możesz odmalować, postawić kegi w browcem, i już możesz kasować. Jeśli chcesz mieć jakość, to nie możesz iść na skróty. I tak jak kolega wyżej wspomniał, najdroższy jest sprzęt gastronomiczny.

Nie widziałeś a oceniasz, w niemczech ta przyczepka na każdym festiwalu zarabia grube tysiące euro na czysto dziennie

[kroy]

Za 140 tysięcy to Ty foodtrucka nie ogarniesz a co dopiero taki lokal.

To cię poniosło, robiliśmy przyczepkę footrackową na bazie przyczepki na konie, kupujesz jak najtaniej, ważne aby rama zdrowa była, spawasz ramę z profili, środek z nierdzewki, instalacje, na zewn zwykla powlekana blacha a na to drewno patynowane, napewno nje 140

a część gastronomiczna?
to są najdroższe rzeczy.

Stara delta, warka to pol banki w wersji ekonomicznej.
a realnie to kolo miliona.


ps. jakby to oczywiscie nie mialo byc wszystko jak Warce (z zatkanym wiecznie kiblem), 20 letnimi telwizorami i doklejona eRka.

Klamki ze złota? No chyba ze TV za pół mln. Knajpa juz jest, trzeba tylko lekko zmodyfikowac.

No to otwieraj knajpe, chętnie wpadnę

[Adam1983]

Ja nie myślę o robocie po łebkach, pospawać, odkupić najtańszy szajs i jazda. Dałem tylko przykład, ze jak chcesz coś zrobić to zrób to solidnie. Jeśli mowa o knajpie, to jasne, możesz odmalować, postawić kegi w browcem, i już możesz kasować. Jeśli chcesz mieć jakość, to nie możesz iść na skróty. I tak jak kolega wyżej wspomniał, najdroższy jest sprzęt gastronomiczny.

Nie widziałeś a oceniasz, w niemczech ta przyczepka na każdym festiwalu zarabia grube tysiące euro na czysto dziennie

Aaa to stąd ino ten grill. Oni tam ino wursty i kapusta wpieprzają, więc wymagań nie mają, dlatego taki hajs Hylę czoła i gratuluję sukcesu.

[JEDI_V]

Ja nie myślę o robocie po łebkach, pospawać, odkupić najtańszy szajs i jazda. Dałem tylko przykład, ze jak chcesz coś zrobić to zrób to solidnie. Jeśli mowa o knajpie, to jasne, możesz odmalować, postawić kegi w browcem, i już możesz kasować. Jeśli chcesz mieć jakość, to nie możesz iść na skróty. I tak jak kolega wyżej wspomniał, najdroższy jest sprzęt gastronomiczny.

Nie widziałeś a oceniasz, w niemczech ta przyczepka na każdym festiwalu zarabia grube tysiące euro na czysto dziennie

Aaa to stąd ino ten grill. Oni tam ino wursty i kapusta wpieprzają, więc wymagań nie mają, dlatego taki hajs Hylę czoła i gratuluję sukcesu.

Pewnie dla ciebie footrack musi mieć frutti di mare i wysublimowane smaki i dania, sam cel footrafków to proste i szybkie danie do zjedzenia z ręki w kilka minut i tanio, ale ty wiesz lepiej, następne dwie lewe ręce co wszystko zlecają, wszystko widział i wszystko wie. Bez odbioru bo nie zamierzam się z koniem kopać.

[marek79]

Ja nie myślę o robocie po łebkach, pospawać, odkupić najtańszy szajs i jazda. Dałem tylko przykład, ze jak chcesz coś zrobić to zrób to solidnie. Jeśli mowa o knajpie, to jasne, możesz odmalować, postawić kegi w browcem, i już możesz kasować. Jeśli chcesz mieć jakość, to nie możesz iść na skróty. I tak jak kolega wyżej wspomniał, najdroższy jest sprzęt gastronomiczny.

Nie widziałeś a oceniasz, w niemczech ta przyczepka na każdym festiwalu zarabia grube tysiące euro na czysto dziennie

Aaa to stąd ino ten grill. Oni tam ino wursty i kapusta wpieprzają, więc wymagań nie mają, dlatego taki hajs Hylę czoła i gratuluję sukcesu.

Pewnie dla ciebie footrack musi mieć frutti di mare i wysublimowane smaki i dania, sam cel footrafków to proste i szybkie danie do zjedzenia z ręki w kilka minut i tanio, ale ty wiesz lepiej, następne dwie lewe ręce co wszystko zlecają, wszystko widział i wszystko wie. Bez odbioru bo nie zamierzam się z koniem kopać.

Pewnie to ten co w kebabie kraftowe mięso z bułką wypiekaną na miejscu.

Kto był na San Siro a podejrzewam, że na innych też znajdzie to widział, że tam w dniu meczu stoi z 50-80 foodtruckow na bazie tira lub autobusu sprzedające najprostsze panini w cenie 6-8 euro. Wszystkie oświetlone z muzyką tworzą otoczkę meczu. Tam znajdzie się najprostsze jedzenie typu kanapki czy frytki z burgerami robionymi w 2-3 minuty.

[Adam1983]

Ja nie myślę o robocie po łebkach, pospawać, odkupić najtańszy szajs i jazda. Dałem tylko przykład, ze jak chcesz coś zrobić to zrób to solidnie. Jeśli mowa o knajpie, to jasne, możesz odmalować, postawić kegi w browcem, i już możesz kasować. Jeśli chcesz mieć jakość, to nie możesz iść na skróty. I tak jak kolega wyżej wspomniał, najdroższy jest sprzęt gastronomiczny.

Nie widziałeś a oceniasz, w niemczech ta przyczepka na każdym festiwalu zarabia grube tysiące euro na czysto dziennie

Aaa to stąd ino ten grill. Oni tam ino wursty i kapusta wpieprzają, więc wymagań nie mają, dlatego taki hajs Hylę czoła i gratuluję sukcesu.

Pewnie dla ciebie footrack musi mieć frutti di mare i wysublimowane smaki i dania, sam cel footrafków to proste i szybkie danie do zjedzenia z ręki w kilka minut i tanio, ale ty wiesz lepiej, następne dwie lewe ręce co wszystko zlecają, wszystko widział i wszystko wie. Bez odbioru bo nie zamierzam się z koniem kopać.

Wypraszam sobie. Doskonale wiem co to jest i czym się to je. Lubie owoce morza a wczoraj odziwo jadłem kebsa w cieście ze średnim Znam się na jedzeniu, z wukształcenia jestem technikiem żywienia. Sukcesu gratulowałem szczerze.

[koperniol1984]

o, wojna o wurst - dawno nie było

[Radvan138]

Ja nie myślę o robocie po łebkach, pospawać, odkupić najtańszy szajs i jazda. Dałem tylko przykład, ze jak chcesz coś zrobić to zrób to solidnie. Jeśli mowa o knajpie, to jasne, możesz odmalować, postawić kegi w browcem, i już możesz kasować. Jeśli chcesz mieć jakość, to nie możesz iść na skróty. I tak jak kolega wyżej wspomniał, najdroższy jest sprzęt gastronomiczny.

Nie widziałeś a oceniasz, w niemczech ta przyczepka na każdym festiwalu zarabia grube tysiące euro na czysto dziennie

za***iscie. Konkurencja jest duza a robiac taki przychod to serio sukces. Graty. Co tam sprzedajesz?

[Adelbert]

Ja nie myślę o robocie po łebkach, pospawać, odkupić najtańszy szajs i jazda. Dałem tylko przykład, ze jak chcesz coś zrobić to zrób to solidnie. Jeśli mowa o knajpie, to jasne, możesz odmalować, postawić kegi w browcem, i już możesz kasować. Jeśli chcesz mieć jakość, to nie możesz iść na skróty. I tak jak kolega wyżej wspomniał, najdroższy jest sprzęt gastronomiczny.

Nie widziałeś a oceniasz, w niemczech ta przyczepka na każdym festiwalu zarabia grube tysiące euro na czysto dziennie

za***iscie. Konkurencja jest duza a robiac taki przychod to serio sukces. Graty. Co tam sprzedajesz?

Currywurst i frytki tam sprzedaje.

[Mavo1920]

Cieszy że wywiązała się dyskusja na ten temat. Kwota dostosowania tego lokalu do jakichś użytkowych standardów oczywiście może być bardzo różna, samo odświeżenie lokalu nie powinno kosztować fortuny, bo akurat drewniano-ceglany wystrój wygląda dobrze, a też sama koncepcja tapet z wycinkami starych gazet (jaka była w Warce) również byłaby ciekawym rozwiązaniem w kontekście naszego klubu i naszej historii. Niektórzy pisali o kosztach sprzętu gastronomicznego - zgoda, że tutaj nie ma mowy o drodze na skróty, ale pytanie czy ten lokal ma być również na takim poziomie gastro jaki ma np. Widzew, czy ma to być raczej pub, na zasadzie serwowania prostych przekąsek do piwa + dart, bilard i szpile w TV. Nie wiem czy na kolejną restaurację jest po prostu u nas klient.

[jalboss]

Ludzie, klub nie daje rady ze sklepem internetowym (dawno nie kupowałem, więc sorry jak coś się zmieniło), a wy chcecie profesjonalną knajpę im dać do prowadzenia.

Najpierw stabilizacja sportowa potem rozwój pozasportowy - oczywiście nie dotyczy sklepu klubowego, bo ten również powinien się rozwijać.

[kroy]

Cieszy że wywiązała się dyskusja na ten temat. Kwota dostosowania tego lokalu do jakichś użytkowych standardów oczywiście może być bardzo różna, samo odświeżenie lokalu nie powinno kosztować fortuny, bo akurat drewniano-ceglany wystrój wygląda dobrze, a też sama koncepcja tapet z wycinkami starych gazet (jaka była w Warce) również byłaby ciekawym rozwiązaniem w kontekście naszego klubu i naszej historii. Niektórzy pisali o kosztach sprzętu gastronomicznego - zgoda, że tutaj nie ma mowy o drodze na skróty, ale pytanie czy ten lokal ma być również na takim poziomie gastro jaki ma np. Widzew, czy ma to być raczej pub, na zasadzie serwowania prostych przekąsek do piwa + dart, bilard i szpile w TV. Nie wiem czy na kolejną restaurację jest po prostu u nas klient.

Ta dyskusja to jest science-fiction porównywalne do tematu o stadionie

[tynbydziedobry]

Ludzie, klub nie daje rady ze sklepem internetowym (dawno nie kupowałem, więc sorry jak coś się zmieniło), a wy chcecie profesjonalną knajpę im dać do prowadzenia.

Najpierw stabilizacja sportowa potem rozwój pozasportowy - oczywiście nie dotyczy sklepu klubowego, bo ten również powinien się rozwijać.

tyle w temacie. trzeci stacjonarny otwarty ale i tak wszystko leży. gdzie dopiero otwierać milion lokali usługowych na stadionie.

[jajo]

nie no, klub nie ma srodkow na taka inwestycje.
nie ma tez do tego ludzi. obecny sklad nie wyrabia z biezacymi tematami.
nie ma tez np. nikogo kto by pociagnal sprzedaz Chorzowskiego.

natomiast to nie znaczy, ze knajpa to jest sci-fi.
trzeba to zrobic przy wspolpracy z jakims gastronomem.
Ruch daje brand oficjalnej knajpy kibicow, wysyla wg umowy zawodnikow co jakis czas, daje nr telefonu do legend, pomaga przy akcjach promocyjnych.
calosc inwestycji i prowadzenia lokalu lezy po stronie gastronoma.
strony dziela sie zyskami.
niech to bedzie do momentu splaty inwestycji 80-20 dla gastronoma. po wyjsciu na 0, juz np 50-50.

zalety:
- klub nie traci na tym zasobow ludzkich i finansowych
- klub moze zarobic bez ryzyka
- klub ma kolejne miejsce, w ktorym moze szerzyc indentyfikacje mieszkancow z klubem, rozwija przywiazanie.
- klub rozszerza swoja sprzedaz przez kolejny punkt, nie ma powodow, zeby barmanka nie mogla sprzedac bilet w sobote o 23 gosciowi, ktory moze sie skusi po 5 piwie, a w poniedzialek rano juz niekoniecznie. gadzety w jakiejs wezszej formule tez moglyby byc sprzedawane
- element dajacy podstawe do rozwoju marki "Chorzowskie"