Śląsk-Ruch-sportowo

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Zablokowany
Wiadomość
Autor
WOJTEKK

#76 Post autor: WOJTEKK » 12 wrz 2005, o 08:28

prawda jest tako,ze to co wyrabiala naszo obrona to jedne wielkie nieporozumienie,moze gdyby nieogwizdol "spalonego" Maria mecz potoczylby sie inaczej ale gdybac mozna ,grac trzeba na calego ,szkoda punktów mom nadzieja,ze ten prysznic wyjdzie nom na dobre.Co do "sektora" dla nos hmmmmmm klepowisko jak nic nie wstyd wom ?????brawa dla nos co byli na szpilu za doping gardlo mnie nawalo ale bylo fajnie

fuhr
Posty: 1135
Rejestracja: 10 sie 2002, o 15:52
Lokalizacja: Derry/Dublin/Chorzow
Kontakt:

#77 Post autor: fuhr » 12 wrz 2005, o 09:04

Aci pisze:Jak mawiał przed meczem Rysiu Tarasiewicz, najsłabszą Waszą formacją jest obrona. I tak było. Obawiał się doświadczonych Śrutwy i Bizackiego. Przydzielił im indywidualne krycie, które poskutkowało. Stadion pełny (prawie) - czyli od 7000-8000 luda. Wasi na początku mocni, podczas deszczu zaimponowała tylko "fala". U nas kocioł. Wygrał lepszy i tak juz pozostanie. Was było około 500. Najsilniejsza ekipa w tym sezonie. Troche więcej niż Sosnowiec. Co do oprawy to jesteście daleko za nimi. Paru "napompowanych" z przodu może robiło wrazenie, ale tylko na "Waszych" kolegach z Impelu, których nie wiem dlaczego obrażaliście. Oni natomiast mieli o was dobre zdanie???? Ogólnie zawiodłem się na waszej druzynie i kibicach. Spodziewałem się czegoś więcej. Wszak 3 miejsce nie dostaje się za nic. Ale wynika z tego, że graliście z burakami i dopiero przyjeżdżając do polskiego Wrocławia pokazano wam jak sie gra w piłkę. Przykre ale prawdziwe. Sprowadzcię takiego trenera co ma WKS, piłkarzy co zostawiaja serce na boisku i możemy się równać. Śląsk to serce, a serce trzeba mieć.

zobaczy po koncu sezonu...
born and bred Blue!

KS RUCH CHORZOW

Górny Śląsk

Panewniki
Posty: 1806
Rejestracja: 13 sty 2005, o 13:01
Lokalizacja: Ultras Niebiescy' 08
Kontakt:

#78 Post autor: Panewniki » 12 wrz 2005, o 09:20

Zoboczymy ilu wos przyjedzie :roll: Jeszcze wos w tabeli wyprzedzymy....nie bojcie sie :wink: je*** Śląsk WKS :evil:
[img]http://i29.tinypic.com/1hdm9u.jpg[/img]

bluefil
Posty: 1272
Rejestracja: 30 gru 2003, o 03:41
Lokalizacja: Ruda Slaska
Kontakt:

#79 Post autor: bluefil » 12 wrz 2005, o 10:02

Ruchu bylo kolo 500. Trzy totalnie pelne autobusy przeglubowe, w pociagu tez mielismy ciasno jak cholera. Jak robilismy doping, glownie RUch Ruch HKS, to Slask tylko sluchal. Po drugiej bramce juz nie dalismy rady ich przekrzyczec. Mielismy flagi na plocie, szarfy i male fanki, Slask pomimo tego, ze gral u siebie, wiele nie zaprezentowal. Sektorowka i kilka pojedynczych rac. Moglo ich byc 7tys, ciezko ocenic to na ich stadionie, w kazdym razie ultras z ich strony nie byl powalajacy......
Ja mysle, ze Ruch stac na kolejne zwyciestwa, druzyna jest monolitem, podeszli do nas, a my im podziekowalismy. Mieli slabszy dzien, ale walczyli i za to im chwala. Jestem dumny z mojego Ruchu!!!!
Wszyscy na Polkowice!!!!
w zadnej lidze RUCHu sie nie wstydze!

Erazmus

#80 Post autor: Erazmus » 12 wrz 2005, o 10:18

Danion pisze:1-3 8) - Petasz, Wawrzyńczok, Śrutwa
Gratuluje trafnej prognozy ;-) Brawo za liczne przybycie , szkoda ze doping Wam siadł po naszych bramkach.

oak

#81 Post autor: oak » 12 wrz 2005, o 10:23

Nasłabszą naszą formacją niestety jest "trener" i ten mecz dobitnie to pokazał. Nie byłem, nie widziałem ale parę opisów w róznych miejscach sobie przeczytałem i...

jak napisał laik (sorry KK ale chodzi mi o to, że trenerem z certyfikatem nie jesteś) w pierwszej połowie szwankowała przedewszystkim prawa strona Myszor-Smarzyński - co robi trener - nic, zero reakcji.
Potem zmiany Petasz ? i Łudziński ? ... i oczywiście wchodzi facet bez formy Cwielong ... jednym słowem standard, nie ważne jak się układa gra, trener wykonuje te same ruchy.
Ktoś mi zarzuci, że przecież pod wodzą Fornalaka cztery mecze wygrali. Ano wygrali tyle, że rola trenera nie sprowadza się do ustalenia składu wyjściowego i odmawiania różańca. W piłkę grają ludzie i każdy z nich może mieć gorszy dzień (tak jak wczoraj Myszor) i TO właśnie trener jest od tego by w odpowiednim czasie to wychwycić i skorygować. (a do cholery w tym sezonie to jakoś ławka mo.). Nie można pełnić roli trenera w ten sposób, że jak wychodzi, to dobrze a jak nie to trudno zero pomysłów na koncepcje alternatywne. Widać to było w poprzednim sezonie, widac to i w tym. Na cholerę 25 ludzi w kadrze, jak trener nie potrafi z tego skorzystać.

Hassan

#82 Post autor: Hassan » 12 wrz 2005, o 10:29

Dobrze powiedziane i nadtym trza by sie było zastanowic

bluefil
Posty: 1272
Rejestracja: 30 gru 2003, o 03:41
Lokalizacja: Ruda Slaska
Kontakt:

#83 Post autor: bluefil » 12 wrz 2005, o 10:34

Doping siadl, bo wam zaczal wychodzic:) Przy stanie 2:1 (74 min) dopiero normalnie zaczeliscie dopingowac. Wczesniej bylo jak rowny z rownym, a to dziwne, przy takiej przewadze liczebnej.....
W kazdym razie nie bylo zle. 500 jak na niedziele, widac, ze cos sie u nas rusza!!!!
Teraz czekamy na Polkowice. Trzeba znow zajac odpowiednie miejsce w tabeli....
w zadnej lidze RUCHu sie nie wstydze!

oak

#84 Post autor: oak » 12 wrz 2005, o 10:45

Informacja dla bystrych inaczej:

Temat "Śląsk-Ruch kibicowsko" jest w dziale "Kibice".

Gość

#85 Post autor: Gość » 12 wrz 2005, o 11:09

niestety to nie byl ten Ruch co gral ze szczaxa czy switem. zero pomyslu na gre. slaska zagral bardzo madrze i w koncowce mogli pokusic sie o 2 bramki wiecej. breslau wygral zasluszenie ale nie pokazali jakies oszalamiajacej gry.

nas kolo 450-500, ulewa nieco nas obudzila po dosyc meczacej jezdzie,

Awatar użytkownika
wolfik
Posty: 2119
Rejestracja: 3 cze 2003, o 23:44
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#86 Post autor: wolfik » 12 wrz 2005, o 11:52

oak pisze: jak napisał laik (sorry KK ale chodzi mi o to, że trenerem z certyfikatem nie jesteś) w pierwszej połowie szwankowała przedewszystkim prawa strona Myszor-Smarzyński - co robi trener - nic, zero reakcji.
Potem zmiany Petasz ? i Łudziński ? ... i oczywiście wchodzi facet bez formy Cwielong ... jednym słowem standard, nie ważne jak się układa gra, trener wykonuje te same ruchy.
Ktoś mi zarzuci, że przecież pod wodzą Fornalaka cztery mecze wygrali. Ano wygrali tyle, że rola trenera nie sprowadza się do ustalenia składu wyjściowego i odmawiania różańca. W piłkę grają ludzie i każdy z nich może mieć gorszy dzień (tak jak wczoraj Myszor) i TO właśnie trener jest od tego by w odpowiednim czasie to wychwycić i skorygować. (a do cholery w tym sezonie to jakoś ławka mo.). Nie można pełnić roli trenera w ten sposób, że jak wychodzi, to dobrze a jak nie to trudno zero pomysłów na koncepcje alternatywne. Widać to było w poprzednim sezonie, widac to i w tym. Na cholerę 25 ludzi w kadrze, jak trener nie potrafi z tego skorzystać.
ah te fatalne zmiany Fornalaka, np. mecz z Lechia 10 min do konca, wazna koncowka bo mamy suza szanse na zwyciestwo na wyjezdzie, a Fornalak sciaga jednego z lepszych na boisku Foszmanczyka i wpuszcza mlodego niedoswiaczonego Wawrzynczoka, który minute po wejsciu strzela deydyujaca bramke, przypomina sie tez wejscie debiut Markiewicza z Brzeskiem, no ale przeciez trener nie potrafi skorzystac z 25 ludzi w kadrze... Nie wiem czemu jestesmy tak cholernie niesprawiedliwi w ocenie Fornalaka


oak jestes trenerem z certyfikatem? moze zglos sie do klubu i zaoferuj swoje uslugi
Jest mi bardzo przykro, że o moim ukochanym klubie, po ostatnim meczu mówi się nie w kontekście wydarzeń na boisku, a chuligańskich wybryków – mówi ikona „Niebieskich” Gerard Cieślik. Ci ludzie nie są prawdziwymi sympatykami Ruchu i nie zależy im na sportowych sukcesach. Mam nadzieję, że poniosą konsekwencje swojego zachowania i zostaną objęci zakazem stadionowym. Chcę też dodać, że prawdziwi kibice Ruchu, to osoby, które wspierają swój klub, utożsamiają się z nim i nie narażają go na utratę dobrego imienia i niepotrzebne koszty.

oak

#87 Post autor: oak » 12 wrz 2005, o 12:21

Wolfik ! Z całym szacunkiem ale argument z bramką Wawrzyńczoka jest dalece naciągany.
Chwała Wawrzyńczokowi, że wykorzystał bezbłędnie tą okazję i dzięki temu (międzyinnymi) Ruch odniósł zwycięstwo w Gdańsku. Tyle, że ta zmiana to nie była jakaś kluczowa zmiana, która odmieniła obraz GRY w tym spotkaniu. To nie było tak, że Warzyńczok wszedł uporządkował grę i znacząco wpłynął na układ sił na boisku, bo też pograł całe 10 minut. Tak samo zmiana Markiewicza nie przyniosła, żadnej zmiany w koncepcji i taktyce rozgrywania meczu w Brzesku. Tak w tym jak i w tamtym przypadku były to pojedyncze wyskoki. Wejście Markiewicza w Brzesku nie spowodowało, że np. pomoc zaczęła grać na niego lub pod niego bo poprzedni napastnik dostawał podania tylko miał za wiele strat /zebyś się niy prziczepioł to niy wymagom o Markiewicza, że przejmnie z marszu cały ciężar gry tu chodzim mi jedynie o pokazanie "wizji" zmian trenera F./ (hipotetycznie taka zmiana mogłaby być kluczowa w meczu z ŁKS, kiedy te podania i kontry były, tyle że Śrutwa był zupełnie nieskuteczny).

Napisza Ci jeszcze roz (zresztą możesz sobie sprawdzić w archiwum strony) niezaleznie z kim gromy, czy u siebie czy na wyjeździe, niezaleznie od stylu i wyniku, system zmian jest taki sam, nawet minuty mniej więcej się zgadzają.
Nie mom certyfikatu, tylko żol mi, że przez minimalizm przepieprzony zostanie kolejny sezon, który przepieprzony być nie musi.

Awatar użytkownika
19r20
Posty: 2325
Rejestracja: 23 sie 2002, o 10:33
Lokalizacja: Panewniki
Kontakt:

#88 Post autor: 19r20 » 12 wrz 2005, o 12:31

ruch zagrał słabsze spotkanie

wkurza mnie jedynie zaniżanie naszej liczby i to przez nas samych
taka sama sytuacja była na wyjeździe na Widzew -my o sobie 400 Widzew o nas 600
teraz myślę że było podobnie ale to już nie ma znaczenia

wypunktowali nas choć do potyczki skorzy nie byli

Śląsk W Śląsk K Śląsk WKS K...

było warto jechać
GKS Katowice to klub, który był jednym z najaktywniejszych w procederze korupcyjnym - http://pilkarskamafia.blogspot.com

snajper

Re: Kto zostawił w knajpie na dworcu szablony???

#89 Post autor: snajper » 12 wrz 2005, o 12:32

rutek2000 pisze:Czesc!

Wczoryj ktos kto jechol na szpil zostawił cało epa szablonów (na oko po równo), chodzi o kwadraty chyba 30x30 cm. Barmanka chciała je wyciepnońć, wiync żech je wzioł! Nie wiem czy tak sie chopcy nadupili??? Jak ktoś wie czyje one som tpo niech pisze, ale ludzie som niepoważni.....
a my tego szukali po wszystkich pociagach :lol: to jest z NU 8)

Awatar użytkownika
wolfik
Posty: 2119
Rejestracja: 3 cze 2003, o 23:44
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#90 Post autor: wolfik » 12 wrz 2005, o 13:09

oak pisze:Wolfik ! Z całym szacunkiem ale argument z bramką Wawrzyńczoka jest dalece naciągany.
Chwała Wawrzyńczokowi, że wykorzystał bezbłędnie tą okazję i dzięki temu (międzyinnymi) Ruch odniósł zwycięstwo w Gdańsku. Tyle, że ta zmiana to nie była jakaś kluczowa zmiana, która odmieniła obraz GRY w tym spotkaniu. To nie było tak, że Warzyńczok wszedł uporządkował grę i znacząco wpłynął na układ sił na boisku, bo też pograł całe 10 minut. Tak samo zmiana Markiewicza nie przyniosła, żadnej zmiany w koncepcji i taktyce rozgrywania meczu w Brzesku. Tak w tym jak i w tamtym przypadku były to pojedyncze wyskoki. Wejście Markiewicza w Brzesku nie spowodowało, że np. pomoc zaczęła grać na niego lub pod niego bo poprzedni napastnik dostawał podania tylko miał za wiele strat /zebyś się niy prziczepioł to niy wymagom o Markiewicza, że przejmnie z marszu cały ciężar gry tu chodzim mi jedynie o pokazanie "wizji" zmian trenera F./ (hipotetycznie taka zmiana mogłaby być kluczowa w meczu z ŁKS, kiedy te podania i kontry były, tyle że Śrutwa był zupełnie nieskuteczny).

Napisza Ci jeszcze roz (zresztą możesz sobie sprawdzić w archiwum strony) niezaleznie z kim gromy, czy u siebie czy na wyjeździe, niezaleznie od stylu i wyniku, system zmian jest taki sam, nawet minuty mniej więcej się zgadzają.
Nie mom certyfikatu, tylko żol mi, że przez minimalizm przepieprzony zostanie kolejny sezon, który przepieprzony być nie musi.
Na mój prosty rozum ciezko zrozumiec czemu zawodnik wchodzacy ma odmienic obraz gry w calym spotkaniu, bo jesli po jego wejsciu druzyna gra lepiej to czemu ma on wchodzic a nie grac od poczatku. Tak bylo z Bizakiem który wszedl z Widzewem i jakos rozruszal atak stwarzajac calkiem spore zagrozenie pod bramka, no i od nastpenego meczu gral od poczatku.

Co do wejsc Warzynczoka i Markiewicza to po prostu wpuszczanie swiezego gracza ofensywnie nastawionego na podmeczonych obronców no i generalnie daje to efekty.

System zmian nie jest taki sam bo gdy gramy trojka obronców i przegrywamy wchodzi napastnik, natomiast odwrotnie jest w przecuwnej sytuacji.

Zgodze sei ze zmiany odbywaja sie w obrebie tych samych pilkarzy, ale w obliczu braku Bartosa, Kuczmy i Mrózka nasi obroncy Myszor, Klaczka, Bartnik sa zdecydowanie lepsi od obroncow na ławce.

Jedna rzecz ktorej nie rozumie czemu tak czesto zmieniany jest Petasz
oak pisze:(hipotetycznie taka zmiana mogłaby być kluczowa w meczu z ŁKS, kiedy te podania i kontry były, tyle że Śrutwa był zupełnie nieskuteczny)
Przeciez tak samo bylo z Brzeskiem byly okazje Śrutwa byl nieskuteczny, wiec zmienil go inny napastnik
Jest mi bardzo przykro, że o moim ukochanym klubie, po ostatnim meczu mówi się nie w kontekście wydarzeń na boisku, a chuligańskich wybryków – mówi ikona „Niebieskich” Gerard Cieślik. Ci ludzie nie są prawdziwymi sympatykami Ruchu i nie zależy im na sportowych sukcesach. Mam nadzieję, że poniosą konsekwencje swojego zachowania i zostaną objęci zakazem stadionowym. Chcę też dodać, że prawdziwi kibice Ruchu, to osoby, które wspierają swój klub, utożsamiają się z nim i nie narażają go na utratę dobrego imienia i niepotrzebne koszty.

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: 19gorek20, arcio, halusko, Majestic-12 [Bot], Pulocini, Rickenn10, sivy35 i 69 gości