Zagłebie Sosnowiec - Ruch Chorzów

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
czaRceli
Posty: 181
Rejestracja: 16 sie 2003, o 12:36
Lokalizacja: BYKOWINA-KATOWICE BRYNÓW
Kontakt:

#76 Post autor: czaRceli » 13 sie 2005, o 22:52

qu..wa kaj wyscie byli? chyba na innym szpilu , je***e gorole to perezentoały IV liga a my po tylu błędach to zasługujemy na tako gra jako momy trenera , totalne dno .

Panewniki
Posty: 1806
Rejestracja: 13 sty 2005, o 13:01
Lokalizacja: Ultras Niebiescy' 08
Kontakt:

#77 Post autor: Panewniki » 13 sie 2005, o 23:05

Fornalak zas powie..."gralismy jak nigdy,przegralismy jak zawsze" :twisted:
[img]http://i29.tinypic.com/1hdm9u.jpg[/img]

Bartek30

#78 Post autor: Bartek30 » 13 sie 2005, o 23:05

Nie zgodze sie z prezesem, widac ze niektorzy maja juz coraz mniejsze wymagania, Gorole byli dzisiaj do pokonania. Dobrze to moze bylo w miare w obronie, ale gralismy za wolno, zero szybkiego wyjscia z kontra, wycofanie pilki nawet jak jest okazja do kontry. Nie wiem ile minut musi grac Srutwa bez gola zeby go zmienic. Nie ma kto rozegrac akcji.
Ostatnie 15 minut kiedy powinnismy przycisnac to byla duza przewaga Zaglebia i mieli szczescie ze sie tylko 1-0 skonczylo.
Przez caly mecz dwa strzaly ktore mogly zagrozic: Srutwy obroniony i Biza obok slupka.

f@n

#79 Post autor: f@n » 13 sie 2005, o 23:13

bulik pisze:Ruch zagroł dzisiej na serio dobry szpil! obrona dobrze, prócz tej jednej sytuacji kero wykorzystało zagłebie...w środku pola rzadził ruch...zaglebie wogole nie istniało w drugiej lini! nie rozumia czemu ćwielong gro na lewej pomocy...jego miejsce jest w ataku! no i nasz atak, lotali walczyli ale za mało sie pokazujom i sa zdecydowanie za wolni...pepe do ataku!! pozdRo
Srutwa jest nie do ruszenia a Biza razem z nim wszystkie te nasze uwagi do niczego nie prowadza.
Fornal to cykor cykor cykor...!

Pavlique
Posty: 4804
Rejestracja: 31 gru 2003, o 11:44
Lokalizacja: Pless-Stadt
Kontakt:

#80 Post autor: Pavlique » 13 sie 2005, o 23:19

Dokładnie tak było, że niby dugo przi balu ale bez efektu, gra nijaka, bez zmian tempa, bez przyśpieszenia, bez zagrań otwierających drogę do bramki; Altrajch niy zagroł nic, żodne cuda zwykłe rzemiosło, a nasi cały szpil w jednym tempie, bez przispieszeń, bez kontrataku, a bal idzie dugo czimać ale musi to mieć jakiś syns, cza myśleć na boisku a niy klepać bez gowy we skóra, a tak dzisioj niestety nasi zagrali.... widać, że z tyj monki to chleba niy bydzie yno zakalec... tukej trza chopa zo te ciasto naprowdy zamiyszo i wyrobi....
a na końcu zdo mi się że grajki zdechli...czyżby Puchar Polski im wyłazioł....
Donich chyba za trudne jest pojonć że łoni muszom kożdy szpil wylotać a punkty wyrwać z gardła przeciwnikom...
takij mentalności to u naszych gwiazdeczek ni ma
Ostatnio zmieniony 14 sie 2005, o 00:37 przez Pavlique, łącznie zmieniany 1 raz.
I'm a man who walks alone

JACENTOS

#81 Post autor: JACENTOS » 14 sie 2005, o 06:16

Dariusz Fornalak (trener Ruchu) - Zbudowany postawą zespołu
Jako kibic wolałbym grać tak jak w meczu z ŁKS i mieć 3 punkty, jako trener jestem bardzo zbudowany postawą mojego zespołu. Zagraliśmy dobry mecz, zawodnicy w wysokim procencie zrealizowali to, co sobie założyliśmy. Niestety, piłka jest przewrotna. Błąd w najmniej oczekiwanym momencie i bramka do szatni zadecydowały o tym, że przegraliśmy ten mecz.

My cały czas poszukujemy i zrobiłem kilka korekt w składzie. Dzisiaj od pierwszej minuty zagrał Rafał Wawrzyńczok i zagrał bardzo pozytywnie, ale to przez jego brak doświadczenia straciliśmy bramkę. Faul na środku boiska grozi tylko żółtą kartką, a Rafał wycofał się czego konsekwencją było prostopadłe pytanie do Pitrego, który jest na tyle dobrym zawodnikiem, że potrafił to wykorzystać.

W ogóle nie rozmawialiśmy o minusowych punktach. Najważniejsze było dla nas spotkanie w Sosnowcu, tym bardziej, że nastąpiło ono po bardzo nieudanym dla nas występie w Brzesku. Zespół podjął walkę, zaprezentował się dobrze i z tego się cieszę.
http://zaglebie.sosnowiec.pl/mecz/wiecej.php3?idkol=305

Krzysztof Tochel - Powrót do brzydkiego stylu
Ruch zaskoczył mnie bardzo dobrą grą, otwartą, agresywną, dobrym otwartym ustawieniem, nie wycofał się. Tak dla mnie, jak i zawodników było to zaskoczenie.

Po zimnym prysznicu, jakim było 2:5 na Widzewie powiedziałem, że musimy wrócić do naszego brzydkiego stylu. Ja za to odpowiadam w 100 %, bo tak nakazałem grać - wycofać się na swoją połowę i grać z kontry. Może nie wyglądało to jak najlepiej, ale kibicom zadam jedno pytanie: co jest piękniejsze? 2:5 w łeb po pięknej grze, czy 1:0 po brzydszej grze.

Wyglądaliśmy ciężko, też to zauważyłem i trzeba zrobić pewne korekty w przygotowaniach. Zarzucano mi, że rundy jesienne są niezbyt dobre. Teraz zrobiłem to trochę inaczej.

Wysłałem na trybuny Morawskiego i Warakomskiego, bo do protokołu mogę wpisać tylko 18 zawodników, a mam więcej ludzi do grania. Dzisiaj oni się nie zmieścili, a jutro popatrzę w rezerwach jak się inni zaprezentują. Chwalibogowski i Stemplewski dobrze się zaprezentowali w Pucharze Polski i w nagrodę załapali się dzisiaj do meczowej osiemnastki
http://zaglebie.sosnowiec.pl/mecz/wiecej.php3?idkol=304

Mariusz Śrutwa (kapitan Ruchu) - Życie bardzo brutalne
To staje się bardzo nudne, że trzeci mecz z rzędu przegrywamy z Zagłębiem jedną bramką. Z przebiegu spotkania byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym.

W zasadzie zdecydował jeden błąd, kiedy ktoś powinien sfaulować taktycznie, to powinien to zrobić, mimo, że to nie jest fair, a nie skakać. Nam tego nie odpuszczano. Dlatego przegraliśmy, a także z kilku innych powodów. Kilka piłek powinniśmy lepiej dograć.

2 razy Zagłębie miało dużo szczęścia, raz Marcin Bęben ładnie obronił. Może znowu będę winien porażki, bo najczęściej jest tak, jak ja mam sytuacje, a niektórzy nie umieją podać na 2 metry. Mogę się przyznać, że miałem dobrą sytuację i nie trafiłem z woleja, ale to nie była nasza jedyna sytuacja.

Myślę, że zagraliśmy dobrze taktycznie, bo Zagłębie nie zagroziło naszej bramce i nie bardzo umiało się poradzić z naszym poukładaniem. My kontrolowaliśmy przebieg meczu, szkoda, że nie zdobyliśmy bramki, a Zagłębie zdobyło bramkę z jednej sytuacji, z jednej prostopadłej piłki. Niestety, takie jest życie, dzisiaj było dla nas bardzo, bardzo brutalne.
http://zaglebie.sosnowiec.pl/mecz/wiecej.php3?idkol=309

Przemysław Pitry - Zrobiłem to, co należy
Bohaterem była cała drużyna, ja zrobiłem to, co należy do napastnika. Strzeliłem bramkę, wygraliśmy 1:0 i to cieszy najbardziej.

Mecz był bardzo wyrównany. Ruch zaprezentował się bardzo dobrze w środku i ta akcja praktycznie zadecydowała o zwycięstwie. Wydaje mi się, że mecz stał na dobrym, szybkim poziomie i cieszy, że wygraliśmy to ważne spotkanie. Na początku zagraliśmy pressingiem, mecz tydzień temu nam nie wyszedł i chcieliśmy jak najszybciej objąć prowadzenie. Strzeliliśmy dopiero w końcówce I połowy, ale bramka jest bramką i cieszymy się z tego niezmiernie.

Każdy napastnik chciałby albo strzelać bramki, albo żeby po faulu na nim dyktowano rzuty karne, byleby drużyna wygrała. Dzisiaj dużo było powrotów do obrony za zawodnikami Ruchu Chorzów i to mnie zmęczyło, ale myślę, że jeszcze dwa-trzy mecze i będę miał siły na 90 minut.

http://zaglebie.sosnowiec.pl/mecz/wiecej.php3?idkol=306


heli
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 6679
Rejestracja: 26 maja 2005, o 14:00
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

#83 Post autor: heli » 14 sie 2005, o 06:35

ja parafrazując słowa Fornalaka napisałbym:

gra i walka jak nigdy narzekanie kibiców jak zawsze.

tu nie chodzi o jakiś onanizm, wiadomo strata trzech punktów, ale ilu to z was pisało, że chce widzieć piłkarzy walczących i grających ambitnie, a w tym meczu n apewno tak grali, ja wiem, że zaraz ci sami zaczną pisać, że najważniejsze trzy punkty tylko ciekawe, że po słabym meczu z Łks, pisali, że wygrali sa trzy punkty, ale i tak Fornalak raus po gra do dupy, teraz była walka, gra wcale nei najgorsza jak na naszą drużynę, co pragne podkreślić, bo wiadomo, że jak ktoś tu czeko, że oni zaczną grac jak choćby z 15 lot nazod, to na razie tego nie do czeko.

To nie chodzi o to, że nie chciołbych tu trenera z prawdziwego wrażenia jeżeli miałoby to poprawić gre drużyny, może pisza to z przekory, nie ważne. tylko pragna zauwazyć, że obojętnie co sie dzieje winni i tak som dwa Śrutwa i Fornalak.

NA koniec dodom, że jo wola mecze brzydkei i zwycięskie, wola, żeby grali tak jak z Łks, ale wygrywali, oczywiście fajnie by było, gdyby wygrywali i grali widowiskowo, ale to sie zobaczy jak bedzie to wyglądało. Teraz wszyscy na szczakowianke.
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke

Pavlique
Posty: 4804
Rejestracja: 31 gru 2003, o 11:44
Lokalizacja: Pless-Stadt
Kontakt:

#84 Post autor: Pavlique » 14 sie 2005, o 08:18

CZyli nic sie niy zmiyniyło durs winni som my kibice i żodyn wiyncyj, reszta je cacy;
Dzięki, możno jo je z innyj planety abo inkszy Ruch żech widywoł na łoczy....
I'm a man who walks alone

Awatar użytkownika
wolfik
Posty: 2119
Rejestracja: 3 cze 2003, o 23:44
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#85 Post autor: wolfik » 14 sie 2005, o 09:29

Pavlique pisze:CZyli nic sie niy zmiyniyło durs winni som my kibice i żodyn wiyncyj, reszta je cacy;
O czym ty piszesz, kto niby obwinia kibiców za porazke?
Ostatnio zmieniony 14 sie 2005, o 14:08 przez wolfik, łącznie zmieniany 1 raz.
Jest mi bardzo przykro, że o moim ukochanym klubie, po ostatnim meczu mówi się nie w kontekście wydarzeń na boisku, a chuligańskich wybryków – mówi ikona „Niebieskich” Gerard Cieślik. Ci ludzie nie są prawdziwymi sympatykami Ruchu i nie zależy im na sportowych sukcesach. Mam nadzieję, że poniosą konsekwencje swojego zachowania i zostaną objęci zakazem stadionowym. Chcę też dodać, że prawdziwi kibice Ruchu, to osoby, które wspierają swój klub, utożsamiają się z nim i nie narażają go na utratę dobrego imienia i niepotrzebne koszty.

gregor
Posty: 719
Rejestracja: 30 wrz 2002, o 20:12
Lokalizacja: Katowice-Janów
Kontakt:

#86 Post autor: gregor » 14 sie 2005, o 09:44

Zmiana TRENERA i to tyle nom potrzeba :evil: E>L ino po tych zawirowaniach to Klimek nie dość że nie zmieni trenera to jeszcze kasa może wycofać :cry:
[img]http://republika.pl/zamkowa/Ruch/69.gif[/img]

KAMA Z KALINY
Posty: 30
Rejestracja: 7 maja 2005, o 11:42
Lokalizacja: KALINA
Kontakt:

#87 Post autor: KAMA Z KALINY » 14 sie 2005, o 10:20

Chopy, spokojnie, poczekamy do meczu ze srakowianką, nie bedziemy przekreślać wszystkich po meczach przegranych z zespołami które w poprzednim sezonie walczyły o awans. Troche zimnej krwi !! Bo jak przegrają w piątek to licze że pan F sam poda sie do dymisji.

rumcajs_79
Posty: 1141
Rejestracja: 6 lis 2004, o 13:52
Lokalizacja: tarnowskie góry
Kontakt:

#88 Post autor: rumcajs_79 » 14 sie 2005, o 10:28

na to ze sie poda do dymisji to jo nie licza!bo do tego cza miec jaja :evil: ale co do poczekania na szczakowianka to tyz uwazom ze mieli my trodnych przeciwnikow a grajkom chyba juz tyz sie znudziły baty z kazdej strony i wkoncu wygrac by sie im chcialo!

ruby z kaliny

#89 Post autor: ruby z kaliny » 14 sie 2005, o 10:47

bylech i widziolech momyntami fajno gra ale ta skutecznosc... aha p.Srutwa jeszcze roz sie pan lobali na polu karnym w dogodny sytuacji aby wymusic karnego to chyba wleza na murawa... bo juz mom dosc tych pana aktorskich popisow i dyskusji.
panowie prezes i sponsor moze byscie przetarli wreszcie loczy...

Lofs
Posty: 356
Rejestracja: 30 sty 2003, o 18:51
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#90 Post autor: Lofs » 14 sie 2005, o 11:14

heli pisze:ja parafrazując słowa Fornalaka napisałbym:

gra i walka jak nigdy narzekanie kibiców jak zawsze.

tu nie chodzi o jakiś onanizm, wiadomo strata trzech punktów, ale ilu to z was pisało, że chce widzieć piłkarzy walczących i grających ambitnie, a w tym meczu n apewno tak grali, ja wiem, że zaraz ci sami zaczną pisać, że najważniejsze trzy punkty tylko ciekawe, że po słabym meczu z Łks, pisali, że wygrali sa trzy punkty, ale i tak Fornalak raus po gra do dupy, teraz była walka, gra wcale nei najgorsza jak na naszą drużynę, co pragne podkreślić, bo wiadomo, że jak ktoś tu czeko, że oni zaczną grac jak choćby z 15 lot nazod, to na razie tego nie do czeko.

To nie chodzi o to, że nie chciołbych tu trenera z prawdziwego wrażenia jeżeli miałoby to poprawić gre drużyny, może pisza to z przekory, nie ważne. tylko pragna zauwazyć, że obojętnie co sie dzieje winni i tak som dwa Śrutwa i Fornalak.

NA koniec dodom, że jo wola mecze brzydkei i zwycięskie, wola, żeby grali tak jak z Łks, ale wygrywali, oczywiście fajnie by było, gdyby wygrywali i grali widowiskowo, ale to sie zobaczy jak bedzie to wyglądało. Teraz wszyscy na szczakowianke.
Jasne Heli, mosz recht! Fornalak jest the best i ma byc trenerem dalej!
Już kiedyś pisałem na tym forum, że ostatnimi czasy niestety byliśmy świadkami kilku "historycznych" wydarzeń w naszym klubie: np. najdłuższy okres pobytu w 2 lidze czy po raz pierwszy ostatnie miejsce w tabeli w 2 lidze (po bombie na ściekach 0:6 rok tymu). Dzięki p. Fornalowi Ruch ma ogromną szansę zniknąć z piłkarskiej mapy Polski. To będzie dopiero hit!

1 rada: synek, odejdź od kompa i idź sie polotej dookoła bloku, może coś poskutkuje, bo jak na razie to z Tobą jest bardzo źle
Panie, zmiłuj się nad nami...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: 19gorek20, arcio, halusko, Majestic-12 [Bot], nołnejm, Pulocini, Rickenn10 i 66 gości