RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Wielki zawód Ruchu. Ten mecz im nie wyszedł



Znacznie więcej spodziewali się kibice Ruchu po meczu z Łęczną. Niebiescy dobrze grali jedynie w pierwszym kwadransie. Goście wygrali zasłużenie, choć Ruch do końca próbował zmienić rezultat.


Nieoczekiwanie w zespole z Chorzowa od pierwszej minuty na boisko wybiegł Marek Zieńczuk, który z powodu urazu kolana miał pauzować około trzech tygodni. Mecz był wyjątkowym wydarzeniem dla Łukasza Surmy, który zaliczył wczoraj 452. mecz w ekstraklasie, czym wyrównał rekord Marka Chojnackiego.

Dobre w wykonaniu niebieskich było tylko pierwsze piętnaście minut. Przeważali i wydawało się, że gol na stadionie w Gliwicach to tylko kwestia czasu. Potem nagle wszystko się zmieniło. Na tyle, że trener Jan Kocian zmienił Łukasza Starzyńskiego jeszcze przed przerwą! Czy Ruchowi przeszkadzał upał? Po przerwie "na picie" zarządzonej przez arbitra piłkarze z Łęcznej zaczęli grać znacznie lepiej. Łęczna zaczęła atakować i w 31. minucie wyszła na prowadzenie. Z lewej strony świetną centrą popisał się Patrik Mraz, równie znakomity strzał głową oddał Lukas Bielak. Dla Słowaka był to pierwszy gol w ekstraklasie. Po przerwie padł drugi gol? Po ładnej zespołowej akcji w pole karne wpadł Tomasz Nowak i dokładnie podał do Miroslava Bożoka, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Jednak chwilę później było już 1:2. Z rzutu wolnego sprytnie dośrodkował Zieńczuk, a gola z bliska zdobył Piotr Stawarczyk, który nie dawno na tym samym stadionie zdobył dwa gole z Vaduz. Ruch mógł wyrównać, ale w 79. minucie Zieńczuk przywalił w dystansu w poprzeczkę. W doliczonym czasie gry piłka wpadła do bramki gości jednak sędziowie odgwizdali spalonego.

Goście mogli wygrać wyżej, ale interwencją na światowym poziomie popisał się bramkarz Krzysztof Kamiński, który obronił dwa strzały Grzegorza Bonina.

Ruch Chorzów - Górnik Łęczna 1:2 (0:1) Bramka: 0:1 Bielak (31.), 0:2 Bożok (62.), 1:2 Stawarczyk (64.) Ruch: Kamiński - Helik (69. Kuś), Stawarczyk Ż, Malinowski, Dziwniel (68. Efir) - Kowalski, Babiarz, Starzyński (38. Szewczyk), Surma, Zieńczuk - Kuświk Górnik: Rodić - Mierzejewski, Bozić Ż, Szmatiuk, Mraz - Bożok (76. Cernych), Nowak, Nikitowić, Bielak (89. Pruchnik), Bonin - Buzała (61. Szałachowski) Widzów: 999. Sędziował Krzysztof Jakubik z Siedlec.

Źródło: AUTOR: Paweł Czado --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Górnik Łęczna 1:2 [RELACJA, ZDJĘCIA, OPINIE]



Pucharowe demony towarzyszące chorzowianom w ekstraklasie zawsze, gdy grają w kwalifikacjach Ligi Europejskiej, znów dały znać o sobie. Niebiescy przegrali w Gliwicach z Górnikiem Łęczna i po dwóch ligowych kolejkach mają na koncie zero punktów. Prowadzony przez słowackiego trenera Jana Kociana Ruch „załatwili” na stadionie Piasta Słowacy grający w drużynie beniaminka z Lubelszczyzny, którzy strzelili obie bramki dla gości. Najbardziej niezadowolony z takiego obrotu sprawy był Łukasz Surma, który w niedzielę zagrał w lidze 452 mecz wyrównując rekord Marka Chojnackiego z ŁKS.


Ruch grał dobrze tylko w pierwszym kwadransie, a motorem akcji napędowych Niebieskich był wracający po kontuzji do składu Marek Zieńczuk. Popularny „Zieniu” najpierw przeprowadził indywidualną akcję zakończoną strzałem, a później dośrodkował po ziemi do Grzegorza Kuświka, ale w obu przypadkach efektem tych ataków były tylko rzuty rożne.



Górnik widząc, że nie taki diabeł straszny, zaczął śmielej atakować po dwudziestu minutach gry.
Po dośrodkowaniu Łukasza Mierzejewskiego Paweł Buzała nie trafił w piłkę, a później z próbą lobu Grzegorza Bonina poradził sobie Krzysztof Kamiński.



Goście z Łęcznej swoją przewagę udokumentowali golem w 31 minucie, a w rolach głównych wystąpili Słowacy. Po dośrodkowaniu Patrika Mraza najwyżej w polu karnym wyskoczył Lukas Bielak i głową z kilku metrów trafił do siatki. Bielak chwilę później mógł po raz drugi wpisać się na listę strzelców, lecz jego uderzenie z rzutu wolnego bramkarz Ruchu w ostatniej chwili wybił na róg.



Trener Jan Kocian chcąc wstrząsnąć swoim zespołem już w 38 minucie dokonał pierwszej zmiany zdejmując z boiska Filipa Starzyńskiego i wpuszczając na jego miejsce Michała Szewczyka. „Figo” od początku tego sezonu nie jest w najwyższej formie, ale jego zejście niewiele pomogło. Piłkarze Ruchu dalej grali słabo pozwalając beniaminkowi ekstraklasy rozgrywać piłkę, a sami ograniczali się tylko do biegania za nią i tracenia sił w upale.



Niebieskich do lepszej postawy nie pobudziła ani udzielona w przerwie reprymenda trenera Kociana, ani nawet fantastyczna obrona Kamińskiego, który obronił najpierw strzał głową Bonina, a później dobitkę tego gracza z 2 metrów. Dopiero drugi stracony gol zmobilizował ich do nieco lepszej gry. Jego autorem był w 63 minucie Miroslav Bożok. Słowak wykorzystał dokładne dośrodkowanie Tomasza Nowaka i z bliska trafił do siatki.



Chorzowianie, wspierani na stadionie Piasta przez blisko tysiąc kibiców, już dwie minuty później strzelili kontaktową bramkę. Stałe fragmenty gry zawsze były mocną stroną Niebieskich i teraz również Piotr Stawarczyk trafił do siatki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Zieńczuka. Później sam Zieńczuk mógł doprowadzić do remisu, lecz jego piękne uderzenie z dystansu trafiło w poprzeczkę bramki Górnika.



W zespole Ruchu zadebiutował Marcin Kuś. Pozyskany w tym tygodniu przez chorzowian były reprezentant Polski zastąpił w końcówce kontuzjowanego Michała Helika.



Ruch Chorzów – Górnik Łęczna 1:2 (0:1)



Bramki 0:1 Lukas Bielak (31), 0:2 Miroslav Bożok (63), 1:2 Piotr Stawarczyk (65-głową)



Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce)

Widzów 999

Żółte kartki Stawarczyk (Ruch) – Bożić (Łęczna)



Ruch: Kamiński – Helik (69. Kuś), Malinowski, Stawarczyk, Dzwiniel (76. Efir) – Kowalski, Surma, Starzyński (38. Szewczyk), Babiarz, Zieńczuk – Kuświk



Łęczna: Rodić – Mierzejewski, Szmatiuk, Bożić, Mraz – Bonin, Bielak (88. Pruchnik), Nowak, Nikitović, Bożok (75. Cernych) – Buzała (61. Szałachowski)



Po meczu Ruch - Górnik (1:2) powiedzieli:



Jan Kocian (trener Ruchu Chorzów): "Szkoda straty punktów, zwłaszcza że przegraliśmy już po raz drugi w tym sezonie ekstraklasy. Dzisiaj dobrze rozpoczęliśmy, chcieliśmy dyktować tempo. Niestety, po 30 minutach rywale doszli do głosu, na dodatek straciliśmy bramkę. Od tego momentu graliśmy gorzej. W takich meczach jak z Łęczną trzeba zwyciężyć nie jakością gry, ale walką. W ostatnim kwadransie zaprezentowaliśmy się tak, jak powinniśmy przez cały mecz. Niestety, nie zdążyliśmy odrobić strat".



Jurij Szatałow (trener Górnika Łęczna): "Cieszę się ze zwycięstwa. Z naszej gry może nie do końca, choć długimi momentami była ciekawa. Po zdobyciu pierwszego gola staraliśmy się kontrolować przebieg wydarzeń na boisku, wypracowaliśmy kilka następnych okazji. Ruch jest bardzo groźny przy stałych fragmentach gry, też mógł wywalczyć lepszy wynik". (PAP)



ZAPOWIEDŹ MECZU:



Ruch po raz pierwszy zagra w lidze z beniaminkiem z Lubelszczyzny. Obie drużyny rywalizowały natomiast ze sobą w Pucharze Polski. W 2007 roku chorzowianie pokonali Łęczną 2:0.



Po falstarcie we Wrocławiu Niebiescy nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. Trener Jan Kocian wciąż ma jednak problemy kadrowe. Co prawda po kontuzjach do gry wrócili już Marcin Malinowski, Daniel Dziwniel i Michał Szewczyk, ale w dzisiejszym meczu Słowak nie będzie mógł skorzystać z usług Marka Zieńczuka, Artura Gieragi i Wojciecha Skaby.




- Konieczność gry co trzy dni zmusza mnie do rotowania składem. Najbliżej występu w podstawowej jedenastce jest były reprezentant Polski Marcin Kuś, który może grać na prawej obronie. Nie wiem jednak, czy dostanie szansę gry już z Łęczną, bo przez wyjazd na mecz pucharowy nie miał okazji przez ostatnie kilka dni trenować z drużyną – powiedział trener Kocian.



W dzisiejszym spotkaniu powinien zagrać Łukasz Surma, dla którego będzie do 452 występ w polskiej ekstraklasie. Tym samym pomocnik Ruchu wyrówna ligowy rekord meczów Marka Chojnackiego z ŁKS.



Mecz z Łęczną będzie mogło zobaczyć tylko 999 widzów, bo ze względu na przeniesienie spotkania do Gliwic nie jest to impreza masowa. Dla kibiców Ruchu, którzy wybierają się na ten pojedynek MORiS Chorzów zorganizował bezpłatny transport autobusowy na stadion Piasta. Wyjazd spod stadionu na Cichej zaplanowano na godz. 13.30. Zbiórka pół godziny wcześniej.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka, PAP --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Rekordzista Łukasz Surma. Gdzie tkwi jego tajemnica



PRZEGLĄD PRASY. Pomocnik Ruchu Chorzów wyrównał rekord liczby występów w ekstraklasie, zaraz go pobije. Co zdecydowało, że właśnie on jest rekordzistą - ludzi futbolu pyta `Przegląd Sportowy`.


Najciekawiej i najbardziej konkretnie mówi o nim chyba Marcin Rosłoń, były piłkarz Legii i Lecha, obecnie komentator Canal+. Wymienia niecodzienne cechy Surmy z czasów wspólnej gry:

a) jego siłą było "czytanie gry". bazował na tym, że potrafił przewidzieć, gdzie za chwilę znajdzie się piłka;

b) bardzo ekonomiczny - jak nie musiał, nie biegał, ale kiedy ruszył, rzadko kiedy nadaremnie;

c) był idealny do gry krótkimi podaniami, miał mało strat;

d) potrafił pójść w zwarcie, przykleić się do większego od siebie rywala i nie odpuścić;

e) miał niesamowite zdrowie, lubił pracować, także na siłowni. Nie chodził do masażystów. Jak mówił, że coś go boli, dodawał: "Zaraz zrobię wcierkę, będzie dobrze";

f) unikał gry we wkrętach, wolał lanki;

g) kiedy krzyczał, to nie po to, żeby opieprzyć, ale żeby zmotywować.

Więcej w "Przeglądzie Sportowym".

Źródło: AUTOR: Paweł Czado --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Sroka: Pucharowe demony Ruchu znów wróciły



Kibice Niebieskich przeżywają kiepskie deja vu. Zespół Ruchu znów nie potrafi pogodzić występów na krajowym podwórku z grą w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. Efekt jest taki, że chorzowianie po dwóch kolejkach T-Mobile Ekstraklasy mają na koncie dwie porażki i znajdują się w tabeli pod kreską w towarzystwie m.in. Piasta i Podbeskidzia, które też nie zdobyły jeszcze w tym sezonie żadnego punktu.


O tej dziwnej przypadłości Niebieskich dziennikarze informowali przed sezonem Jana Kociana, ale słowacki trener twierdził, że postara się temu zaradzić. Na razie jednak efekt tych starań jest zerowy, czyli taki jak punktowy dorobek chorzowian. Powie ktoś, że na taki stan rzeczy złożyła się nie tylko nie najlepsza postawa piłkarzy, ale również kłopoty z trawą na Cichej oraz zamknięcie przez wojewodę śląskiego jednego z sektorów stadionu w Chorzowie. To wszystko też pewnie miało swój udział, ale sedno problemu tkwi gdzie indziej.



Jest nim szczupła kadra Ruchu i nie mam tu na myśli liczby zawodników, którzy się w niej znajdują, ale ich jakość.
Dostrzega to również sam Kocian domagając się w końcu wartościowego transferu i może jego oczekiwania spełni wyczekiwany na Cichej holenderski napastnik. Ja tymczasem apeluję do działaczy, by wykazali się większą cierpliwością niż w przypadku Tomasza For-nalika, którego w 2012 r. zwolnili po trzech kolejnych porażkach. Ruch będzie grał lepiej, jak tylko odpadnie z LE.



Jacek Sroka, szef działu Sport

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Radio Katowice przeprowadzi bezpośrednią relację z meczu Ruchu z duńskim Esbjerg



Radiowcy zapraszają do słuchania relacji radiowej z przebiegu meczu III rundy eliminacji Ligi Europy Ruch Chorzów - Esbjerg fb


Relacja w czwartek 31 lipca od godz. 18 na częstotliwości 101,2. Dostęp do relacji jest możliwy również za pośrednictwem strony internetowej www.radio,katowice.pl

Źródło: AUTOR: Paweł Czado --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Mecz Ruch - Esbjerg: Czy kibice Ruchu zapełnią stadion Piasta? [CENY BILETÓW]



Mecz Ruch - Esbjerg: Dziś w południe rozpoczęła się sprzedaż biletów na spotkanie Ruchu z Duńczykami, które rozegrane zostanie w czwartek o godz. 18. Niebiescy po raz trzeci w tym sezonie zagrają na Stadionie Miejskim w Gliwicach, ale po raz pierwszy będą mieli do dyspozycji cały obiekt, bo pojedynek z Esbjerg fB będzie imprezą masową. Czy fani chorzowian zapełnią do końca trybuny stadionu Piasta?


Mecz Ruch - Esbjerg:



- Bardzo chcielibyśmy, żeby kibice Ruchu zapełnili cały stadion Piasta Gliwice - powiedziała Donata Chruściel, rzeczniczka Ruchu. - Sprzedaż biletów prowadzona jest w Strefie Kibica zlokalizowanej na parkingu zewnętrznym stadionu przy Cichej oraz w Sklepie Kibica przy ul. Wolności w Chorzowie. Do zakupu wejściówki nie jest wymagana karta kibica, a ceny na mecze w europejskich pucharach są takie same, jak na spotkania ligowe.



Wejściówki na pojedynek z Esbjerg fB kosztują od 8 do 60 zł, a posiadacze karnetów mogą kupić je w cenach ulgowych, a więc tańsze o 10 zł (z wyjątkiem najtańszego biletu na tzw.
młyn). Klub zamierza wynająć autokary, którymi fani będą mogli dostać się na stadion w Gliwicach.



Rywal Ruchu w ostatnim meczu ligowym zremisował u siebie z Soenderjyske 1:1 (0:0) i po dwóch kolejkach zajmuje w tabeli duńskiej ekstraklasy 10. miejsce z dorobkiem punktu. Sędzią spotkania w Gliwicach będzie Serb Vlado Glodović, 37-letni starszy inspektor policji z Vrbasu.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Maciej Jankowski uratował Wiśle punkt w starciu z Piastem



Wisła Kraków zremisowała u siebie z Piastem Gliwice 1:1, choć goście długo prowadzili.


Trener Franciszek Smuda skład na mecz z Piastem ogłosił już w piątek. - Zagramy tak samo, jak w Łęcznej - powiedział. Z tych planów nie udało się jednak zrealizować, Podczas niedzielnego treningu Paweł Brożek zaczął odczuwać ból w plecach. W poniedziałek rano przeprowadzono jeszcze badania i zapadała decyzja, że najlepszy napastnik Wisły nie będzie mógł pojawić się na boisku. Ból był za duży.
 
Optymistyczna prognoza zakłada, że Paweł Brożek będzie gotowy do gry na sobotni mecz Lechem w Poznaniu, ale na razie Wisła musiała sobie radzić bez niego.

Źródło: AUTOR: Grzegorz Wojtowicz --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Szczery dyrektor Esbjerg fB: Nic nie wiem o Ruchu Chorzów



PRZEGLĄD PRASY. Już w czwartek pucharowy mecz Ruchu Chorzów z Duńczykami. Dyrektor Esbjerg fB Soren Poulsen opowiedział o swoim klubie na łamach `Sportu`.


Budżet rywala niebieskich wynosi około 8 mln euro i jest średni jak na ligę duńską. Z kolei wypłaty wynoszą około 10 tys. euro. A co Poulsen wie o Ruchu? - Szczerze to nic nie wiem. Asystent trenera był w niedzielę na meczu ligowym Ruchu w Gliwicach, gdzie miał zebrać odpowiednie informacje i dopiero nastąpi ich analiza. Wcześniej nie mieliśmy do czynienia z żadnym polskim klubem, więc będzie to nasz pierwszy raz - mówi w rozmowie ze "Sportem".

Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Kibice Ruchu Chorzów biją się najlepiej. Wygrali Team Fighting Championship [KOMENTARZE]



Ekipa "Psycho Fans", czyli kibiców Ruchu Chorzów, wygrała II międzynarodowy turniej "Team Fighting Championship", który odbył się w Rydze. Kibice Ruchu Chorzów wygrali swoje wszystkie walki i zarobili 5 tys. euro - poinformował serwis niebiescy.pl.


"Team Fighting Championship" to zawody, w których bierze udział pięć drużyn. W klatce walczą ze sobą pięcioosobowe zespoły.



Oprócz kibiców Ruchu na turnieju pojawiły się następujące ekipy: "DH" - Dynamo Mińsk (Białoruś), "Wisemen" - IFK Goeteborg (Szwecja), "San-da LPF" - Ryga (Łotwa) i "GPG" - Nowy Jork (USA).



Niebiescy każdą walkę wygrali szybko i pewnie, a ponadto ustanowili nowy rekord turnieju "TFC", rozprawiając się z ekipą "Wisemen" w zaledwie 30 sekund!
- poinformowano na kibicowskiej stronie.



Poprzednią edycję turnieju wygrali fani Lecha Poznań.



Internauci są zachwyceni suksesem kibiców Ruchu, których wspierał jeden fan Widzewa.



"Supcioo", "Uwaga nadchodzi tornado z chorzowa, powodzenia", "gRatulacje Psycho Fani", "jest moc" - czytamy w komentarzach.



Na oficjalnej stronie Ruchu nie ma ani słowa o tym sukcesie.



Co sądzicie o takiej promocji Ruchu Chorzów? NAPISZCIE KOMENTARZ

Źródło: AUTOR: TOK --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Kibice Piasta Gliwice też mogą obejrzeć pucharowy mecz Ruchu Chorzów



Pojedynek niebieskich z duńskim Ejsberg fB odbędzie się na obiekcie w Gliwicach.


Pierwszy mecz trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy zostanie rozegrany już w czwartek. W porównaniu do spotkania z FC Vaduz tym razem na stadionie w Gliwicach będzie mógł zasiąść nawet komplet widzów.

Co ciekawe, Ruch sprzedaje od dzisiaj wejściówki na to spotkanie także w kasach obiektu na ul. Okrzei. Warunkiem kupna biletu jest posiadanie karty kibica Piasta Gliwice (lub Ruchu Chorzów). Dla posiadaczy kart kibiców Piasta wyznaczone zostały nawet specjalne sektory na stadionie.

Sprzedaż biletów jest oczywiście także prowadzona w Chorzowie. Wejściówki można nabyć w Strefie Kibica na parkingu zewnętrznym stadionu przy Cichej oraz w Sklepie Kibica przy ul. Wolności.

Dodajmy, że dla fanów Ruchu wybierających się na mecz z Esbjerg fB zostały przygotowane specjalne autobusy, które bezpłatnie przewiozą ich na stadion w Gliwicach. Odjazd zaplanowano na godz. 16.

Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Czy kibice Ruchu zdołają zapełnić w czwartek stadion Piasta Gliwice?



Mecz Niebieskich z Esbjerg fB w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej będzie mogło obejrzeć w Gliwicach aż 10 tysięcy widzów.


Wczoraj rozpoczęła się sprzedaż biletów na spotkanie Ruchu z Duńczykami, które rozegrane zostanie w czwartek o godz. 18.



Niebiescy po raz trzeci w tym sezonie zagrają na Stadionie Miejskim w Gliwicach, ale po raz pierwszy będą mieli do dyspozycji cały obiekt, bo pojedynek z Esbjerg fB będzie imprezą masową. Czy fani chorzowian zapełnią do końca trybuny stadionu Piasta?



- Bardzo chcielibyśmy, żeby tak się stało - powiedziała Do-nata Chruściel, rzeczniczka Ruchu.
- Sprzedaż biletów prowadzona jest w Strefie Kibica zlokalizowanej na parkingu zewnętrznym stadionu przy Cichej oraz w Sklepie Kibica przy ul. Wolności w Chorzowie. Do zakupu wejściówki nie jest wymagana karta kibica, a ceny na mecze w europejskich pucharach są takie same, jak na spotkania ligowe.



Wejściówki na pojedynek z Esbjerg fB kosztują od 8 do 60 zł, a posiadacze karnetów mogą kupić je w cenach ulgowych, a więc tańsze o 10 zł (z wyjątkiem najtańszego biletu na tzw. młyn). Klub zamierza wynająć autokary, którymi fani będą mogli dostać się na stadion w Gliwicach.



Rywal Ruchu w ostatnim meczu ligowym zremisował u siebie z Soenderjyske 1:1 (0:0) i po dwóch kolejkach zajmuje w tabeli duńskiej ekstraklasy 10. miejsce z dorobkiem punktu. Sędzią spotkania w Gliwicach będzie Serb Vlado Glodović, 37-letni inspektor policji z Vrbasu.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Pucharowych rywali Ruchu Chorzów prowadzi z ławki bankowiec



PRZEGLĄD PRASY. Ruch Chorzów zagra w czwartek z Esbjerg fB w Lidze Europy. Trener rywali niebieskich Niels Frederiksen opowiada na łamach `Sportu`, czym zajmował się jeszcze niedawno.


Okazuje się, że Frederiksen jest z wykształcenia ekonomistą i jego głównym zajęciem przez 12 lat była praca w banku. Teraz - jako profesjonalny trener - skupia się przede wszystkim na futbolu.

Frederiksen przyznaje w rozmowie ze "Sportem", że nigdy nie miał styczności z polskim futbolem i nic nie wiedział o Ruchu. Teraz stara się rozszyfrować niebieskich. - Wiem, że mecze co trzy dni dają im się we znaki. Mogę powiedzieć, że my też nie wystartowaliśmy najlepiej. W dwóch meczach zdobyliśmy jeden punkt. Graliśmy w drugiej rundzie z zespołem z Kazachstanu i podróż tam trwała 12 godzin, więc nie było łatwo. Myślę, że mamy podobne problemy, lecz chcemy awansować do kolejnej rundy - zapewnia.

Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów lubi grać z Duńczykami w europejskich pucharach



Niebiescy szykują się do meczu Esbjerg fB. To nie będzie pierwszy rywal z Danii w historii występów Ruchu Chorzów w europejskich pucharach.


Pierwszy mecz III rundy eliminacji Ligi Europy odbędzie się już w czwartek w Gliwicach. To będzie pierwszy w historii pojedynek niebieskich z Esbjerg fB. W przeszłości zdarzało się już trzy razy, że Ruch rywalizował z zespołami z Danii.

W 1967 r. w Pucharze Intertoto Ruch zmierzył się z Frem Kopenhaga i oba mecze wygrał (2:1 i 5:1). Siedem lat później chorzowianie zagrali z Hvidovre Kopenhaga w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych. Pierwszy mecz na wyjeździe zakończył się bezbramkowym remisem, a u siebie Ruch wygrał 2:1. Dla chorzowian był to początek drogi do ćwierćfinału rozgrywek, w którym odpadli po meczach z francuskim AS St. Etienne.

Ostatnie starcie pucharowe z Duńczykami to ponownie rywalizacja z Frem w Pucharze Intertoto w 1977 r. Tym razem w stolicy Danii Ruch poległ 0:3 (to jak na razie jedyna porażka z duńską drużyną), a w drugim meczu chorzowianie zwyciężyli 2:1.

Ciekawostką jest, że w czterech z sześciu dotychczas rozegranych meczów z Duńczykami drużynę niebieskich prowadzili Słowacy. W 1974 r. trenerem zespołu był Michal Vican, a trzy lata później Frantisek Havranek. Teraz Ruch w starciu z Duńczykami poprowadzi Jan Kocian.

Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Esbjerg fB już na Śląsku. Duńczycy będą osłabieni w meczu z Ruchem Chorzów



Esbjerg fB będzie rywalem Ruchu Chorzów w III rundzie eliminacji Ligi Europy.


Ekipa z Danii wylądowała tuż po godz. 11 na lotnisku w Pyrzowicach. Rywale niebieskich zostali zakwaterowani w jednym z katowickich hoteli. Jeszcze dzisiaj Esbjerg fB będzie miał trening na stadionie w Gliwicach, gdzie odbędzie się jutrzejszy mecz. Na Okrzei trenować będą oczywiście także zawodnicy Ruchu.

Oficjalna strona duńskiego klubu informuje, że do Polski przyleciało 21 graczy. Wśród nich nie ma środkowego pomocnika Hansa Henrika Andreasena, defensywnego pomocnika Martina Bergvolda oraz lewego obrońcy Jonasa Knudsena, którzy nie są w pełni sił. Trener Niels Frederiksen zapowiada, że chciałby osiągnąć w Gliwicach wynik, który nie przekreśli przed rewanżem szans jego drużyny na awans do kolejnej rundy.

Źródło: AUTOR: Maciej Blaut --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów ma rozpracowany sposób gry duńskiego Esbjerg fB



Mamy ludzi w Danii, którzy przekazali nam sporo informacji na temat tej drużyny - mówi trener Jan Kocian.


Esbjerg fB nie gra teraz rewelacyjnie (remis, porażka i w efekcie trzecie miejsce od końca w dwunastozespołowej duńskiej lidze), ale Kocian nie przywiązywałby do tego wagi. - To dobra drużyna. Ostatnio grają systemem 4-4-2 albo 4-2-3-1. Lubią grać kombinacyjnie, mają przewagę w posiadaniu piłki. Trzon drużyny to w linii: słowacki bramkarz Dubravka, portugalski obrońca Gomes, norwescy pomocnicy Lekvam i Fellah oraz austriacki napastnik Pusić - zauważa Kocian.

Trener nie chce za dużo mówić o taktyce, podkreśla, że ona w trakcie meczu może się zmienić w każdej chwili. - Ze Śląskiem mieliśmy grać z kontrataku, a mecz potoczył się tak, że to gospodarze grali z kontrataku. Wiadomo, że nie będziemy rotować składem jak Legia, nie mamy takich możliwości - zauważa trener Ruchu.

Chorzowianie cały czas pracują nad powiększeniem składu. W najbliższych dniach badania mają przejść dwaj zagraniczni zawodnicy, ale Kocian nie chce mówić ani o personaliach, ani o pozycjach, na których grają.

Źródło: AUTOR: Paweł Czado --> PORTAL: SPORT.PL