RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Wdowczyk: Bardzo cenne trzy punkty



Czekają nas kolejne trudne mecze. Możemy grać jeszcze lepiej.

Dariusz WDOWCZYK, trener Piasta Gliwice: - To są dla nas bardzo cenne trzy punkty. W pierwszej połowie graliśmy zachowawczo, ale końcówka drugiej połowy należała do nas. Cieszy to, że gola strzelił Denis Gojko. Za zdobywcę bramki uznaje się Pawła Oleksego, ale trzeba młodego chłopaka pochwalić, bo to on tak naciskał na obrońcę Ruchu, że defensor popełnił błąd. Dalej będziemy walczyć, czekają nas kolejne trudne mecze. Możemy grać jeszcze lepiej. 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Dzień derbowy - było na co popatrzeć! [VIDEO]



Blisko 21 tysięcy widzów w Zabrzu, ponad 6 tysięcy w Chorzowie, efektowne oprawy i nowe flagi - tak w skrócie można opisać wtorkowe derby Górnego Śląska z perspektywy trybun.

Górnik Zabrze - GKS Katowice

Śląski Klasyk oglądało z trybun 20 987 kibiców, co jest rekordem obecnego sezonu Nice I ligi i drugą frekwencją na Arenie Zabrze - więcej ludzi było jedynie na Wielkich Derbach Śląska rok temu. Wtedy jednak nie było przyjezdnych, a teraz przy Roosevelta pojawiło się 2535 - ubranych na żółto - gości, którzy zajęli trybunę północną. Dwie liczne i rozśpiewane grupy fanów sprawiły, że atmosfera na derbach była wyśmienita - nie do osiągnięcia na pozostałych stadionach zaplecza Lotto Ekstraklasy.



Było nie tylko bardzo głośno, ale też efektownie - za sprawą kibiców GieKSy, którzy zaprezentowali oprawę. Na płocie zawisł transparent: "Najlepsi w regionie - dwie perły w koronie", sektorówka "Klasyk" oraz pirotechnika. Po stronie katowiczan zawisła nowa flaga "Kamraty", w barwach obu zaprzyjaźnionych klubów.





Fot. Rafał Rusek/Press Focus





Fot. Rafał Rusek/Press Focus







Ruch Chorzów - Piast Gliwice

Przy Cichej pojawiło się 6437 kibiców, z czego 162 wspierało Piasta Gliwice. "Niebiescy" przygotowali efektowną oprawę, składającą się z transparentu: "Ostatni synowie śląskiej ziemi w niebiesko-białym szeregu zjednoczeni" i flag na kijach w żółto-niebieskich i niebiesko-białych kolorach.



Na płocie pojawiły się trzy przerobione flagi, kojarzone z GKS-em Katowice: "Persona Non Grata", "SK 1920" oraz "Fanatyczny styl życia".





Fot. T. Stefanik/Niebiescy.pl





Fot. T. Stefanik/Niebiescy.pl







W środę w naszym regionie odbyły się jeszcze dwa mecze w II lidze. Spotkanie Rozwoju Katowice z Olimpią Elbląg oglądało 311 kibiców, a mecz ROW-u 1964 Rybnik z Legionovią Legionowo 398.



Frekwencja w regionie - 2017 rok (średnia - łączna liczba widzów - liczba meczów)

1. Górnik Zabrze: 12 413,6 - 86 895 (7)

2. ROW Rybnik (żużel) - 8000 (1)

3. Ruch Chorzów: 6527,6 - 45 693 (7)

4. Podbeskidzie B-B: 5677,8 - 28 389 (5)

5. Piast Gliwice: 4834,5 - 29 007 (6)

6. GKS Katowice: 4120 - 20 600 (5)

7. GKS Tychy: 3786,8 - 22 721 (6)

8. Odra Opole: 1610 - 9660 (6)

9. Polonia Bytom: 758,5 - 4551 (6)

10. Rozwój Katowice: 442,1 - 3095 (7)

11. ROW 1964 Rybnik: 412 - 3296 (8)



Na zielono - wzrost średniej frekwencji

Na czerwono - spadek średniej frekwencji

Źródło: AUTOR: Sportslaski.pl --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Warzycha: Jestem zadowolony z ambicji i woli walki.



Sytuacja jest trudna, ale my tanio skóry nie sprzedamy. Będziemy walczyć do ostatniego meczu.

Krzysztof WARZYCHA, trener Ruchu Chorzów: - Mówiłem po meczu we Wrocławiu, że sytuacja jest trudna, ale my tanio skóry nie sprzedamy. Będziemy walczyć do ostatniego meczu. Nie wiem, ile punktów potrzebujemy, aby zachować ligowy byt. Chcemy jednak w każdym spotkaniu pokazać, że drużyna ma charakter. Dla każdego zespołu porażka 0:6 to coś bardzo bolesnego. Dzisiaj przegraliśmy, ale jestem zadowolony z ambicji, woli walki, jaką zespół włożył w ten mecz. Przeciwnik potrafił grać w piłkę. Piast to mocny zespół. W pierwszej połowie graliśmy asekuracyjnie, ale takie było założenie. Nie chcieliśmy wyjść na hurra. W szatni podziękowałem zawodnikom, bo zaprezentowali się lepiej niż we Wrocławiu. Mówiłem im też, że musimy zostawić serducho w kolejnych starciach. 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Krzysztof Warzycha: Nie ucieknę z Ruchu Chorzów po spadku






- Rzucać wyzwiskami jest łatwo. Ja jestem jednak inną osobą. Z piłkarzami trzeba rozmawiać w normalny sposób – podkreśla Krzysztof Warzycha, trener Ruchu Chorzów.
<p class="hyphenate question">W dwóch ostatnich meczach Ruch zaprezentował się fatalnie. Mimo to po spotkaniu z Piastem podziękował pan piłkarzom za grę. Ja nie zauważyłem, aby w derbach drużyna walczyła jak o życie.
<p class="hyphenate answer">Piłkarze powinni grać ostrzej. Nie jestem jednak typem trenera, który po porażce przeklina i szuka winowajców. Te przegrane bardzo mocno bolą, zwłaszcza wysoka porażka ze Śląskiem. Gdy objąłem drużynę, wiedziałem, że nie mam czasu na kwestie taktyczne, techniczne, ale trzeba wpłynąć na zespół mentalnie. Wciąż wierzę w tych zawodników. Nadal mamy szansę na utrzymanie. Liczę na starszych graczy, na Łukasza Surmę, Rafała Grodzickiego czy Marcina Kowalczyka. To oni mogą jeszcze bardziej podczas meczu pobudzić młodych.
<p class="hyphenate question">Ale Surma derby z Piastem oglądał z ławki rezerwowych.
<p class="hyphenate answer">Przed spotkaniem rozmawiałem z Łukaszem i wytłumaczyłem mu moją decyzję. Gramy w siedem dni trzy mecze, on ma już swoje lata i uznałem, że musi odpocząć. Miłosz Trojak zagrał dobrze. Zakładałem, że gdy mecz będzie nam się układał, to wpuszczę Łukasza na boisko. Stało się jednak inaczej.
<p class="hyphenate question">Pojawiają się głosy, że jest pan za łagodny, a drużyna potrzebuje ostrego trenera, który wstrząśnie piłkarzami.
<p class="hyphenate answer">Najlepsze wyniki w Ruchu osiągaliśmy za czasów Jurka Wyrobka, który był wspaniałym, bardzo sympatycznym człowiekiem. Gdy grałem w Panathinaikosie, znakomicie się nam wiodło, gdy drużyną kierował Juan Ramon Rocha. Argentyńczyk doprowadził nas do półfinału Ligi Mistrzów. Współpracę z nim wspominam bardzo miło. Wcześniej trenerem Panathinaikosu był Ivicia Osim i strach było się do niego odezwać. Z piłkarzami trzeba rozmawiać w normalny sposób, mieć z nimi dobre relacje, ale wiadomo, że nie mogą przekraczać pewnych norm.
<p class="hyphenate question">Nie żałuje pan, że zdecydował się na objęcie drużyny w tak trudnym momencie?
<p class="hyphenate answer">Wiedziałem, jaka jest sytuacja. Mam taki charakter, że nie lubię siedzieć bezczynnie. Mogłem zostać w Grecji, ale wolałem przylecieć do Polski. Niczego nie żałuję. To dla mnie wielka szansa na zaistnienie w kraju jako trener. Podjąłem się tego zadania i walczę.
<p class="hyphenate question">Ale spadek z Ekstraklasy bardzo zapaskudzi pańskie skromne CV trenerskie.
<p class="hyphenate answer">Wciąż mamy szansę tego uniknąć. Piłkarze muszą jednak zasuwać na boisku. Tego od nich oczekuję. Gdyby jednak czarny scenariusz się spełnił, wtedy nie zamierzam uciekać do Grecji. Chciałbym dalej prowadzić zespół i walczyć z nim o powrót do Ekstraklasy.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Cracovia - Ruch Chorzów (relacja na żywo)






Mecz 35. kolejki LOTTO Ekstraklasy: Cracovia - Ruch Chorzów. Spotkanie rozpocznie się w piątek 19 maja o godzinie 20:30.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Nie widziałeś meczu Ruchu z Piastem, to zobacz jego skrót!



Porażka Ruchu Chorzów 0:3 z Piastem Gliwice w skrócie. Zobacz, jeżeli nie widziałeś meczu przy Cichej.


We wtorkowy wieczór do walki o punkty, dające szansę na utrzymanie, stanęły na przeciw siebie Ruch Chorzów i Piast Gliwice. Wygrany miałby chwilę oddechu. Przegrany znalazł by się na krawędzi spadku do pierwszej ligi. Zobacz, jak przy Cichej toczyła się walka o ekstraklasowy byt.


 




Ruch - Piast (0:3): zobacz skrót meczu

 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Cracovia - Ruch Chorzów TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK Ostatnia szansa Niebieskich



Cracovia - Ruch Chorzów TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK W meczu 35. kolejki Lotto Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra dziś w Krakowie z Cracovią. Początek o godz. 20.30. TUTAJ na dziennikzachodni.pl będzie prowadzona relacja z meczu Cracovia - Ruch.
<p class="relacja-status">Relacja na żywo jeszcze się nie rozpoczęła.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Cracovia - Ruch Chorzów TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK Ostatnia szansa Niebieskich



Cracovia - Ruch Chorzów TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK W meczu 35. kolejki Lotto Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra dziś w Krakowie z Cracovią. Początek o godz. 20.30. TUTAJ na dziennikzachodni.pl będzie prowadzona relacja z meczu Cracovia - Ruch.

Cracovia Ruch Chorzów TRANSMISJA NA ŻYWO WYNIK


Ruch Chorzów zmierza do I ligi i los Niebieskich jest praktycznie przesądzony. Trudno wierzyć nawet w cud, skoro w meczach "o życie" podopieczni trenera Krzysztofa Warzychy przegrali we Wrocławiu ze Śląskiem 0:6 i na Cichej z Piastem 0:3.


CZYTAJ KONIECZNIE






Chorzowianie są na ostatnim miejscu w tabeli Lotto Ekstraklasy i do końca sezonu mają jeszcze trzy mecze - w piątek na wyjeździe z Cracovią, 27 maja w Gdyni z Arką i 2 czerwca u siebie z Górnikiem Łęczna.


Ruch ma 17 punktów, a Cracovia 21. "Pasy" w poprzedniej kolejce przegrały w Lublinie z Górnikiem Łęczna 0:3. Cracovię prowadzi były trener Ruchu Jacek Zieliński.


ZOBACZ KONIECZNIE




- Dopiero piątek pokaże, czy otrząsnęliśmy się po wyjeździe do Lublina - ocenia Zieliński, cytowany przez klubową stronę. - W tym momencie każdy mecz jest dla nas najważniejszy. Nie udało się zapunktować we wtorek, ale będziemy grali do samego końca. Mecz z Ruchem jest kluczowy. Nie ma już miejsca na pomyłki, musimy zagrać tak, aby zgarnąć pełną pulę. Dla Ruchu jest to mecz ostatniej szansy i jestem pewny, że duch walki o utrzymanie w tym zespole jeszcze nie zginął. Chorzowianie będą walczyli o życie, dlatego nie możemy ich zlekceważyć. Różnie bywało w tym sezonie, ale wierzę, że w tych trzech ostatnich spotkaniach pokażemy się z tej naszej lepszej strony.


CRACOVIA - RUCH Chorzów WYNIK


Czy w Chorzowie jeszcze wierzą w uniknięcię degradacji?


- Nie będę mówił, że wszystko jest możliwe, ale jest możliwe dopóki są szanse matematyczne. Gra się do końca. Piłka nożna jest tak nieobliczalna, że wszystko jest możliwe. Zabrzmi to w moich ustach głupio, bo po każdym meczu to mówimy, ale uwierzcie nam – chcemy wygrywać, ale po prostu nam nie wychodzi - mówił po porażce z Piastem pomocnik Ruchu Łukasz Moneta.




Sonda
Czy Ruch Chorzów utrzyma się w Ekstraklasie?



TAK



NIE


<p id="sonda-19640-submit" class="text-center">







Niebiescy ostatni raz w tym sezonie będą mogli liczyć na wyjazdowe wsparcie swych fanów. Decyzją wojewody pomorskiego mecz Arki z Ruchem będzie rozegrany bez udziału kibiców gości.


W tym sezonie Ruch zremisował na stadionie Cracovii 1:1 i przegrał u siebie 0:1.


Typy na wynik meczu w ekspertów Dziennika Zachodniego: Jan Furtok 2:1, Edward Socha 2:0, Mariusz Śrutwa 0:1, Jan Żurek 2:0.


Mecz Cracovia - Ruch pokaże Canal+ Sport.


- JANUSZ WÓJCIK CHCE WRÓCIĆ NA ŁAWKĘ TRENERSKĄ!

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Łukasz Moneta zapewnia, że będą grać do końca



Porażka Ruchu 0:3 z Piastem Gliwice postawiła chorzowian w bardzo trudnej sytuacji. Ostatnie miejsce w tabeli i widmo spadku z ekstraklasy.


– Uwierzcie nam – chcemy wygrywać, ale po prostu nam nie wychodzi – mówił po porażce z Piastem Łukasz Moneta.


– Znów ciężko cokolwiek mądrego powiedzieć. Znowu dostajemy głupią bramkę. Najwyraźniej nas podłamała, bo zaraz wpadła druga i tak naprawdę  było już  po meczu. Staraliśmy się jak mogliśmy, ale nie wyszło – mówił po końcowym gwizdku „Monet”. – Trener nie mówił za dużo o taktyce. Po prostu mieliśmy cel, żeby wygrać. Obojętnie w jaki sposób, po trupach do celu. Styl nie był ważny, mieliśmy wygrać, ale niestety się nie udało – dodał skrzydłowy Ruchu.



Sytuacja w ligowej tabeli jeszcze bardziej się skomplikowała. – Dokładnie, sytuacja nie jest łatwa. Nie będę mówił, że wszystko jest możliwe, ale jest możliwe dopóki są szanse matematyczne. Gra się do końca. Piłka nożna jest tak nieobliczalna, że wszystko jest możliwe. Zabrzmi to w moich ustach głupio, bo po każdym meczu to mówimy, ale uwierzcie nam – chcemy wygrywać, ale po prostu nam nie wychodzi – podkreślił Łukasz Moneta.



 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Czy Jacek Zieliński spuści Ruch z ligi? Raz już prawie to zrobił



Trener Jacek Zieliński to fachowiec o solidnej renomie na polskim rynku. Wpadek zaliczył zdecydowanie mniej niż sukcesów. Jedną z nich była jednak fatalna przygoda przy Cichej. W sezonie 2012/13 "niebiescy" prowadzeni przez obecnego trenera Cracovii omal nie spadli z piłkarskiej elity.

Na boisku chorzowianie byli wtedy - obok GKS-u Bełchatów - najsłabszym zespołem w stawce. Drużyna, która jeszcze rok wcześniej świętowała wicemistrzowski tytuł zdobyty pod wodzą Waldemara Fornalika przez kolejne miesiące błąkała się po dnie ligowej tabeli. Od spadku uratował ją... Ireneusz Król. Właściciel Polonii Warszawa na tyle nieudolnie zarządzał swoim klubem, że ten - mimo wysokiego miejsca w lidze - nie uzyskał licencji na grę w Ekstraklasie, robiąc w niej miejsce właśnie dla Ruchu.



W piątkowy wieczór Jacek Zieliński "niebieskich" z ligi może już skutecznie spuścić. Wystarczy, że tak ustawi broniącą się przed degradacją Cracovią, by ta dobiła skompromitowanych ostatnimi dwoma meczami chorzowian. Ich szanse na utrzymanie już dziś oceniać należy w kategorii mglistych, ale w przypadku porażki z "Pasami" zostaną zredukowane do matematycznej ciekawostki.



W obozie chorzowian trudno szukać optymizmu. Zespół nie wygrał żadnego z ośmiu ostatnich spotkań, ciułając w nich ledwie trzy punkty. O ile początek zmagań w grupie spadkowej zdawał się być umiarkowanie obiecujący (remisy z Płockiem i Zagłębiem), to już dwa ostatnie spotkania w wykonaniu drużyny trenera Krzysztofa Warzychy okazały się prawdziwą katastrofą. 9 straconych goli, brak jakości, a przede wszystkim - co najbardziej rozczarowujące - brak symptomów walki "o życie" w szeregach ostatniej drużyny w stawce. Trener Warzycha uznał, że ostatnią nadzieją Ruchu może być szaleństwo i wystawił na mecz z Piastem drużynę która bodaj nigdy w takim zestawieniu nie zagrała. Nie wypaliło - o ile do straty pierwszej bramki Ruch jakoś się jeszcze trzymał, to po pierwszym "gongu" od wrocławian mentalnie opuścił boisko. Brakowało doświadczenia, brakowało wiary, a przede wszystkim - okiem obserwatora - brakowało realizacji pomysłu na pokonanie derbowego rywala.



- Do zdobycia jest jeszcze 9 punktów, i choć nie wiem czy nawet komplet da Ruchowi utrzymanie, będziemy walczyć o to by pokazać że mamy charakter - zapowiadał niedawno trener "niebieskich". Oby. Jakiekolwiek potknięcie w Krakowie sprawi bowiem, że dwa ostatnie starcia sezonu zamiast o ligowy byt, będą stanowić jedynie walkę godne pożegnanie z Lotto Ekstraklasą...



Przypuszczalne składy:



Cracovia: Sandomierski - Brzyski, Polczak, Wołąkiewicz (Malarczyk), Jaroszyński - Szczepaniak, Dąbrowski, Budziński, Cetnarski, Jendrisek - Piątek. Trener: Jacek Zieliński.



Ruch: Hrdlicka - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Kowalczyk - Przybecki, Urbańczyk, Surma, Nowak, Moneta - Niezgoda. Trener: Krzysztof Warzycha.



Początek meczu: piatek, godz. 20:30

Źródło: AUTOR: Łukasz Michalski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów oszukiwał? Może stracić licencję!



Piłkarze przekonują, że nie otrzymali premii za poprzedni sezon. Komisja Licencyjna ponownie bierze Niebieskich pod lupę.


Portal weszlo.com sugeruje, że chorzowski klub mógł oszukać Komisję Licencyjną, która w poniedziałek ogłosiła, że Ruch otrzymał prawo do gry w ekstraklasie w przyszłym sezonie. KL stwierdziła, że "Niebiescy" spłacili wszystkie zobowiązania licencyjne za poprzedni rok. Piłkarze anonimowo przyznają, że nie otrzymali premii za zajęcie 8 miejsca w sezonie 2015/16.


Według podręcznika licencyjnego, wspomniany bonus również wchodzi w skład zobowiązań, które powinny być uregulowane. - Nie jest prawdą, że cokolwiek ukrywaliśmy przed Komisją Licencyjną, a sprawa nie jest tak jednoznaczna, jak sugerują medialne enuncjacje – mówi Witold Jajszczok, rzecznik prasowy klubu. Kiedy KL zajmie się tą sprawą? - W obecnym okresie zbieramy się praktycznie co tydzień, ze względu na wszystkie etapy postępowań licencyjnych. Najbliższe posiedzenie odbędzie się w piątek, ale w programie są głównie kwestie dotyczące zaplecza ekstraklasy i II ligi. Wątpię, aby temat Ruchu był analizowany. Może zaczniemy postępowanie wyjaśniające a spotkamy się w następnym tygodniu w piątek, kiedy Komisja będzie już w pełnym składzie. Nie ma w tej sprawie pośpiechu. Gdyby trzeba było, możemy cofnąć licencję jutro, za tydzień, czy za miesiąc, ale najważniejsza jest mądrość decyzji niż jej tempo – przekonuje Krzysztof Sachs, przewodniczący Komisji Licencyjnej. Ruch w poniedziałek otrzymał licencję, ale został też ukarany trzema minusowymi punktami w przyszłym sezonie, bo nie spłacił do końca marca wszystkich zaległości licencyjnych. Teraz kara może być jeszcze surowsza.



 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Marian Ostafiński: To piłkarskie miernoty!



- Ruch nie potrzebował trenera, tylko milionera z walizką pieniędzy – mówi były obrońca „Niebieskich”, złoty medalista olimpijski.

Leszek BŁAŻYŃSKI: Chyba nikt nie spodziewał się, że drużyna po niezłym występie przeciwko Zagłębiu Lubin, ze Śląskiem i Piastem zagra tak katastrofalnie.
Marian OSTAFIŃSKI: - Ja wcale nie byłem tym zaskoczony. Od dłuższego czasu krytykowałem tę drużynę. Nie jestem laikiem ani dupowłazem. Przez lata grałem w piłkę, coś tam osiągnąłem, poza tym mówię to, co myślę. Prawda jest taka, że ten klub jest na skraju przepaści, a drużyna gra fatalnie. Śląsk i Piast ogrywał ich jak dzieciaków. To była kompromitacja. Niektórzy z chorzowskich zawodników nie mają podstaw do gry w ekstraklasie. To słabeusze i miernoty piłkarskie! Według mnie w tym składzie nie daliby sobie rady w I lidze. Chociażby taki Eduards Visnakovs, zamiast trafić głową w piłkę, uderza głową w rywala. Żenada...




Bardzo ostro krytykuje pan zawodników, ale oni potrafią przecież grać. Wiosną pokonali Legię i Lechię, czyli potentatów ligi.
Marian OSTAFIŃSKI: - Jacek Gmoch, w programie „Cafe Futbol” na Polsacie Sport, bardzo trafnie ocenił naszą ligę. Stwierdził, że w ekstraklasie jest pełno miernych piłkarzy, a show robią przede wszystkim media. Ten słaby produkt jest bardzo dobrze opakowany. Porządne transmisje telewizyjne, ładne stadiony, obszerne relacje w gazetach, internecie. Czasami jednak, jak patrzę na nasze rozgrywki, to mógłby w nich grać... koń z kulawą nogą i dawałby radę. Poza tym Legia i Lechia zlekceważyły Ruch. To samo zrobił Lech Poznań w finale Pucharu Polski z Arką. „Kolejorz” myślał, że przyjedzie, strzeli kilka bramek, i będzie mógł robić sobie fotki z pucharem.




Po porażce 0:3 z Piastem trener Krzysztof Warzycha podziękował piłkarzom w szatni...
Marian OSTAFIŃSKI: - Ciekawe, za co? Za to, że przerżnęli kolejny mecz w kiepskim stylu. Ja jednak nie będę pastwił się na Warzysze, bo Ruch nie potrzebował trenera z Grecji, tylko przedsiębiorcę, milionera z walizką pieniędzy. Piłkarze Ruchu są słabi, ale jeśli otrzymywaliby regularnie pensje, na pewno biegaliby szybciej. Poza tym nie ma w klubie Waldemara Fornalika, który doskonale znał tych piłkarzy. To nie jest trener z przypadku, bo do prowadzenia kadry narodowej nie biorą przeciętniaków. Waldek odszedł, bo po prostu był lekceważony. Miał dosyć tej atmosfery w klubie, w szatni. Według mnie i tak wytrzymał za długo.



Piłkarze chwalą sobie jednak nowy sztab szkoleniowy.
Marian OSTAFIŃSKI: - Co z tego, skoro grają o wiele gorzej. Poklepią się po plecach, a potem wychodzą na boisko i trzęsą im się nogi. Gdy grałem w latach 70. w Stali Rzeszów, byliśmy na dnie ligowej tabeli, drużynę prowadził Węgier Nandor Hidegkuti. Część zawodników nadawało na trenera, chodziło nawet do prezesa, i krytykowało szkoleniowca. Sami nic nie robili, ale podkładali mu świnię. Jedni gracze wolą takiego trenera, inni drugiego, ale to nie ma znaczenia. Najbardziej liczy się wynik na boisku. Za Fornalika takich blamaży nie było.



Warzycha zaryzykował i postawił we wtorkowych derbach od pierwszych minut na Miłosza Trojaka i Michała Walskiego.
Marian OSTAFIŃSKI: - I niewiele oni pokazali. „Gucio” nie zna tej drużyny, miał za mało czasu, aby zobaczyć, co oni potrafią, jak ich ustawić itp. Poza tym został od razu rzucony na głęboką wodę. Wcześniej był pierwszym trenerem jedynie w niższych ligach greckich. Dlatego nie można mieć do niego dużych pretensji.



Wierzy pan w utrzymanie Ruchu?
Marian OSTAFIŃSKI: - Nie życzę drużynie spadku, ale na dziś nie ma ten zespół żadnych argumentów. Co z tego, że Rafał Grodzick, czy inni powiedzą, że będą walczyć, skoro potem wychodzą na murawę i nic z tego nie ma. Za taką walkę, jak ze Śląskiem i Piastem, dziękuję bardzo. Zresztą, nie widziałem we wtorek, aby grali jak o życie. Czasami wydaje mi się, że niektórzy piłkarze więcej czasu przykładają do ułożenia fryzury niż odpowiedniego przygotowania do meczu.



Na dodatek wczoraj pojawiła się informacja, że Ruch może mieć jednak kolejne problemy licencyjne ze względu na niezapłacone premie za poprzedni rok.
Marian OSTAFIŃSKI: - Jeszcze raz powtórzę, w Chorzowie nie był potrzebny Warzycha, ale milioner, który byłby skłonny wyłożyć duże pieniądze.


 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński" border="0 --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Komisja Licencyjna przyjrzy się Ruchowi



15 maja otrzymali licencję na grę w Ekstraklasie, teraz Komisja która ją przyznała znowu przyjrzy się działaniom klubu. Ruch Chorzów znalazł się pod lupą po ujawnieniu dokumentów sugerujących niezapłacenie premii za wywalczenie miejsca w grupie mistrzowskiej w sezonie 2015/16.

Sprawa ujrzała światło dzienne po środowej publikacji portalu weszlo.com. Jego dziennikarze ujawnili dokumenty oraz wypowiedzi anonimowych piłkarzy, którzy potwierdzali że klub mimo wezwań do zapłaty nie wywiązał się z wypłaty uzgodnionych wcześniej premii. - Nie będziemy się oficjalnie odnosić do publikacji portalu "Weszlo". Będziemy na ten temat rozmawiać po raz kolejny z Komisją Licencyjną, natomiast nie jest prawdą że cokolwiek przed nią ukrywaliśmy - deklarował rzecznik Ruchu, Witold Jajszczok. Teraz jego słowa w ramach postępowania wyjaśniającego zweryfikuje Komisja Licencyjna.





Wczoraj Komisja ds. Licencji Klubowych @pzpn_pl wszczęła wobec Klubu Ruch Chorzów SA postępowanie wyjaśniające.
&mdash; Fredy F&uuml;rst (@FredyFurst) 19 maja 2017


Jeśli Komisja dopatrzy się nieprawidłowości, "niebieskim" grożą kolejne kary. Przypomnijmy, że zgodnie z orzeczeniem sprzed kilku dni Ruch najbliższe rozgrywki i tak rozpocznie z 3 ujemnymi punktami.

Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Chcą, ale nie potrafią...



Piłkarze Ruchu ze smutkiem komentowali wtorkowe derby. Przegrali 3:0 z rywalem z sąsiedztwa, Piastem Gliwice.

Uwierzcie nam, chcemy wygrywać, ale po prostu nam nie wychodzi – w ten sposób ocenił kolejną wysoką przegraną Łukasz Moneta. Skrzydłowy był jednym z nielicznych chorzowskich zawodników, którzy nie mieli po tym starciu powodów do wstydu. W pierwszej połowie Ruch często atakował lewą stroną boiska. Po przerwie „Monet” próbował zaskoczyć Jakuba Szmatułę strzałem z rzutu wolnego. Podkręcona piłka po jego uderzeniu przeleciała minimalnie obok słupka. Momentami skrzydłowego łapała jednak zadyszka. - Znów ciężko cokolwiek mądrego powiedzieć. Ponownie dostajemy głupią bramkę, która podłamała, bo zaraz rywale strzelili drugą i było już po meczu. Staraliśmy się jak mogliśmy, ale nie wyszło. Nasz trener nie mówił za dużo o taktyce. Cel był oczywisty - wygrać, zgarnąć trzy punkty, obojętnie w jaki sposób, po trupach do celu. Styl nie był tak naprawdę ważny, mieliśmy wygrać, ale niestety się nie udało – podkreślał boczny pomocnik.
- Kolejny raz wysoko przegrywamy, tym razem na swoim boisku. To nie powinno się wydarzyć. Ale jeszcze nie wszystko stracone. Trzeba zacząć punktować, wierzymy w to, że się uda. Matematycznie szanse ciągle są, wciąż wiele zależy od nas – dodawał Maciej Urbańczyk, cytowany przez portal niebiescy.pl.
- Znowu się nie udało. Pierwsza połowa nie zapowiadała tego, że przegramy. Ekstraklasa nam się oddala, ale są jeszcze trzy mecze. Dostaliśmy licencję, ale na boisku musimy pokazać, że zasługujemy na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej. Sytuacja jest już bardzo trudna. Wiem, że znowu to mówimy, ale będziemy walczyć – zaznaczał w podobnym tonie Rafał Grodzicki.

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Mecz w Gdyni nie dla kibiców Ruchu Chorzów



Ważny mecz w grupie walczących o utrzymanie w ekstraklasie z jednostronnym dopingiem. Niebiescy zagrają bez swoich kibiców.


Decyzją wojewody pomorskiego mecz 36. kolejki Lotto Ekstraklasy pomiędzy Arką Gdynia a Ruchem zostanie rozegrany bez kibiców gości. Fani „Niebieskich” nie będą więc mogli pojechać do Trójmiasta w zorganizowanej grupie. Spotkanie odbędzie się w sobotę 27 maja. Początek o godz. 18:00.


 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL