Miszczuk to nie kwestia agencji menadzerskich. z reszta calkowicie inny przyklad. mu po prostu dawano trenowac z 1 druyzynami ekstraklasy, za to na boisko nikt go nie wpuscil, a Jankes jest w top25 w historii!
i moze jak odchodzil z Ruchu to mial opinie goscia, ktory sie nawet w kadrze zakreci (1A zrobil) i do tego potencjalu nie dorownal, ale to nie jest tak, ze gdzies tam w 1-2 lidze bylo tylu lepszych, a on ciagle gral. gwiazda nie byl, ale zeby byc tym jednym z 20-30 napastnikow w lidze to sie lapal.
w klubie 100 jest 31ludzi! na 100 lat ligi! mozna powiedziec, ze absolutne legendy ligi. Nikt tam Jankesa nie umieszcza, ale to nie znaczy ze 10 lat gral za potencjal.
Arak to zdecydowanie inny przykład mentalnie niz Kosecki. uwierz, ze tego drugiego Papszun by nawet nie rozwazal. to pracowity synek.
to, ze sa ludziue ktorzy dosc czesto spadaja, to po prostu swiadczy o tym, ze maja potencjal na jakies druzyny 15-20 w PL. A ze w Ekstra sie wiecej placi, to lepiej spadac niz awansowac

oczywiscie beda tez tacy, ktorzy sie zasiedzieli, czy to za nisko, czy za wysoko. w koncu managerowie nie biora kasy za darmo.
Jestem przekonany, ze kazdy trener 1ligowy chcialby takiego Araka w skladzie. Z reszta wbrew temu co piszesz Arak juz zjechal raz do 1 ligi. I na runde zaliczyl 7 bramek. po niej wrocil do ekstraklasy. Zanim sie przebil do ekstraklasy byl tez w tej 1 lidze. Zdobył 9 goli, a z 2 ligi, z ktorej wlasnie sie wygrzebalismy wyszedl z 17 golami. takze nawet jesli opierac sie tylko na cyferkach (jak to bledne spojrzenie pokazaly opinie o Szczepanie zima), to Arak nie dojrzal do Ekstraklasy, ale na 1 lige to bardzo dobry wybor.
Mam nadzieje, ze tym razem sie pomyle i Arak odpali w jednym klubie pozniej niz Gieksa. to akurat bardzo mozliwe, bo za miedza wielu wyglada fatalnie a potem robi mniejsze czy wieksze kariery.
wieRzę, że coś co trwało tyle lat, nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart...