RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Kolejny piłkarz, który uciekł z Chorzowa



Paweł Baranowski nie zagrał w sobotę w sparingu z MFK Karviną. Stoper wybrał grę na zapleczu ekstraklasy.

Były piłkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała przyjechał do Chorzowa w ubiegłym tygodniu w poniedziałek. Baranowski przez ostatnie pół roku był bez klubu, w tym czasie leczył kontuzję mięśnia czworogłowego. Urazu doznał podczas testów w Górniku Łęczna. We wrześniu był bardzo bliski podpisania kontraktu z drugoligowym izraelskim Maccabi Ahi Nazaret. Nie doszło do tego, bo uraz wciąż mu dokuczał. - Jestem tutaj po to, aby wrócić do grania w piłkę. Przez ostatnie trzy tygodnie ćwiczyłem pod okiem trenera przygotowania fizycznego – przyznawał na początku tygodnia. Na Cichą przyjechał nawet jego menedżer Marek Citko. Baranowski jednak piłkarzem „Niebieskich” nie zostanie. Dlaczego? Trener Waldemar Fornalik zdradził, że stoper wybrał grę w jednym z pierwszoligowych klubów. Szkoleniowiec był rozczarowany jego decyzją, bo pokładał w nim spore nadzieje. Baranowski miał wzmocnić konkurencję w środku defensywy.




Przy Cichej identyczny scenariusz przerabiano w letnim okienku transferowym. Sztab szkoleniowy zaprosił wtedy na testy kilku graczy, wśród nich był 20-letni prawy obrońca, David Niepsuj, który wcześniej rozstał się z VfL Bochum. Reprezentant młodzieżówki przy Cichej spędził niecałą dobę, a na drugi dzień podpisał trzyletnią umowę z Pogonią Szczecin. W czerwcu ubiegłego roku drużynę szybko również opuścili Adrian Purzycki i Kamil Miazek. Pierwszy z nich szukał innego klubu w Polsce, ale w końcu trafił do holenderskiej Fortuny Sittard. Miazek przyjechał na zgrupowanie do Rybnika-Kamienia, rozegrał w barwach Ruchu połowę w sparingu z Koroną Kielce i... wyjechał. Zdecydował się na podpisanie umowy z Chojniczanką, bo zakładał, że tam będzie bronił regularnie.


 


 


 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Czy Grodzicki pojedzie na obóz do Hiszpanii?



W sobotnim sparingu z MFK Karvina nie zagrało czterech zawodników chorzowskiego zespołu. W najgorszej sytuacji jest Rafał Grodzicki, który ma pękniętą piątą kość śródstopia.


33-letni obrońca kontuzji doznał już na pierwszym dniu zgrupowania w Rybniku-Kamieniu. Grodzicki chodzi w specjalnym bucie ortopedycznym i trenuje indywidualnie. Na pewno nie zagra w sobotnim sparingu z Odrą Opole. Jest jednak szansa, że pojedzie z zespołem na obóz do Hiszpanii.


 


Wciąż niepewna jest sytuacja Michała Koja, który wciąż nie może wrócić do pełnego treningu po tym, jak we wrześniowym meczu z Termaliką doznał urazy głowy. W zeszłym tygodniu przeszedł badanie rezonansem, a w piątek czeka go wizyta u specjalisty.


 


W spotkaniu z Karviną nie grali również Kamil Mazek i Jarosław Niezgoda. Ich przypadki nie są jednak poważne. – Jarek rozpoczął przygotowania z naderwanym więzadłem udowo-rzepkowym i od tygodnia trenował indywidualnie. Z koli „Mazi” już w Kamieniu naciągnął mięsień czworogłowy – poinformował fizjoterapeuta Ruchu, Włodzimierz Duś.

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

100 lat dla „Antosia”! Urodziny wielkiej legendy Ruchu



Dzisiejszy dzień jest z pewnością wyjątkowy dla wszystkich kibiców chorzowskiego Ruchu, ponieważ swoje wielkie święto obchodzi dzisiaj Antoni Nieroba. Absolutny rekordzista, jeżeli chodzi o występy w „niebieskiej” koszulce, obchodzi dzisiaj 78. urodziny.

Nieroba swoją przygodę z Ruchem Chorzów rozpoczął w wieku 13 lat, kiedy trafił na trening trampkarzy, prowadzony przez samego Gerarda Cieślika. Piłkarz dosyć szybko przeskakiwał kolejne szczeble kariery i wyróżniał się swoimi umiejętnościami na tle rówieśników. Już w kwietniu 1956 roku zadebiutował w pierwszym zespole Ruchu i miał udział w wyjazdowym zwycięstwie 3:0 nad Odrą Opole. Łącznie w swoim pierwszym sezonie na najwyższym poziomie rozgrywkowym rozegrał 12 spotkań, a debiutancką bramkę zdobył we wrześniu 1956 roku w meczu z poznańskim Lechem.



78-latek zaczynał swoją przygodę z piłką jako pomocnik, jednak pod wpływem trenera Augustyna Dziwisza, w trakcie sezonu 1964/1965 został przesunięty do linii defensywnej. Decyzja ta okazała się strzałem w „10”, gdyż Nieroba spisywał się na nowej pozycji bardzo pewnie i trzymał obronę w ryzach. Łącznie zawodnik w klubie ze stadionu przy ulicy Cichej występował przez blisko 20 lat i rozegrał aż 401 występów w drużynie. Do dziś pozostaje to niepobitym rekordem w historii Ruchu, a na wspomniany bilans składa się 347 gier w lidze, 36 w Pucharze Polski, 12 w Pucharze Intertoto i 6 w Pucharze UEFA. Nieroba zdobył ze swoją drużyną dwa mistrzostwa kraju, a w latach 1963-1965 miał możliwość wyprowadzania swoich boiskowych kolegów jako kapitan.



Obrońca swój ostatni mecz w niebieskich barwach rozegrał 28 czerwca 1972 roku z ŁKS-em Łódź, w ostatniej kolejce ligowego sezonu. Wówczas Ruch zremisował przy alei Unii 2:2, a dzięki zajęciu 4. miejsca na zakończenie, dostąpił możliwości gry w Pucharze UEFA. Nieroba jednak postanowił wyruszyć na podbój zagranicy i w wieku 33 lat zasilił szeregi La Berrichonne de Châteauroux. Piłkarz występował na francuskich boiskach przez blisko 2 lata i z pewnością jest mile pamiętany przez najwytrwalszych kibiców klubu ze Stade Gaston Petit. Łącznie obrońca w latach 1972-1974 rozegrał nad Sekwaną 57 spotkań i zdobył 2 bramki.



Po zakończeniu obfitej piłkarskiej kariery, Nieroba ukończył odpowiednie kursy na katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego i rozpoczął trenerską przygodę. Były defensor był szkoleniowcem Rozwoju Katowice, francuskiego Chateauroux, juniorskich zespołów w Arabii Saudyjskiej, Uranii Kochłowice, AKS-u Chorzów, a na sam koniec zajął się pracą w futsalowej sekcji Rekordu Bielsko-Biała.



Obecnie Nierobę należy uznać za swoistą legendę klubu, którą należy darzyć odpowiednią estymą. Kibice Ruchu od rana składają życzenia defensorowi na facebookowym profilu chorzowskiego klubu, a wśród nich można odnaleźć inną legendę „Niebieskich” - napastnika Krzysztofa Warzychę, a także wybitnego polskiego trenera Jacka Gmocha. Warto życzyć 78-latkowi mnóstwo zdrowia na najbliższe lata i tego, by w Chorzowie pamięć o jego osiągnięciach pozostała żywa.



W monografii klubowej Ruchu "75 Lat Niebieskich - Księga Jubileuszowa" zawarte zostało krótkie wspomnienie na temat kariery Nieroby. Jak o ikonie chorzowskiego klubu piszą jej autorzy - Andrzej Gowarzewski i Joachim Waloszek? - Nie tylko liczbami wypada mierzyć miejsce Antka w kronikach Ruchu - przez całą karierę stanowił bowiem wzór dla młodzieży, która próbowała sił na murawie. Imponował perfekcyjnym opanowaniem rzemiosła, które wielokroć było prawdziwą futbolową sztuką, ale także szacunkiem dla rywali i sportowym trybem życia.

Źródło: AUTOR: Piotr Porębski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

W Ruchu poszukiwania bramkarza wciąż trwają



Wiemy już, że Miodrag Mitrović nie zostanie bramkarzem Ruchu. Przy Cichej szukają konkurenta dla Libora Hrdliczki.


Ostatni zespół ligi w sobotę rozegrał sparing z MFK Karviną. W Rybniku-Kamieniu, gdzie piłkarze przebywają na zgrupowaniu, Czesi wygrali 1:0. Testowany był Miodrag Mitrović. Zawodnik szwajcarskiego FC Lugano wypadł w miarę solidnie. Spędził na murawie 60 minut, a przy golu dla rywali nie popełnił błędu. Zawinili gracze z pola i Lukas Budinsky znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem. - Testowany bramkarz prezentował się nie najgorzej - ocenił tuż po spotkaniu Waldemar Fornalik.



Mitrović wczoraj jeszcze przebywał z zespołem na obozie. Możliwe nawet, że będzie z drużyną do środy, czyli do końca zgrupowania, ale na stałe w Ruchu nie zostanie. Przy Cichej szukają zawodnika, który będzie godnym konkurentem dla Libora Hrdliczki; gracza, który może być numerem jeden w bramce, a Szwajcar z bałkańskimi korzeniami takich warunków nie spełnia. Poza nim i wspomnianym Słowakiem są nadal w kadrze bramkarze Jakub Miszczuk, Wojciech Skaba i Kamil Lech. Ostatniego z nich „Niebiescy” zamierzają wypożyczyć. Do klubu zgłaszają się kluby pierwszo- i drugoligowe.




Przy Cichej czekają też między innymi na skrzydłowego z Bałkanów i napastnika zza granicy. Wątpliwe, aby jakiś nowy piłkarz pojawił się na obozie w Rybniku. Możliwe, że wspomniani zawodnicy przylecą do Polski pod koniec tygodnia. W sobotę planowany jest kolejny mecz kontrolny. Spotkanie z Odrą Opole (beniaminek zajmuje 3. miejsce w II lidze) odbędzie się w Rybniku-Kamieniu. Początek meczu o godzinie 11.

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Komisja Licencyjna i NKO dzisiaj sprawdzają Ruch!



W środę sprawami „Niebieskich” zajmą się Komisja Licencyjna oraz Najwyższa Komisja Odwoławcza. Pierwsza komórka PZPN rozpatrywać będzie kwestię limitu finansowego a NKO zakazu transferowego.

KL 19 grudnia ukarała klub ośmioma minusowymi punktami, ale cztery mogą zostać anulowane, jeśli chorzowianie spłacą do końca stycznia zaległości wobec byłych piłkarzy zatrudnionych przez fundację. Byli już gracze śląskiego klubu mieli podwójne umowy, jedną ze spółką, a drugą z fundacją Ruch Chorzów. Zawodnicy jednak nie otrzymali pieniędzy z fundacji. Przedstawiciele komisji stwierdzili, że doszło do złamania wymogu F09 (brak przeterminowanych zobowiązań wobec klubów piłkarskich, pracowników i z tytułu prawomocnych wyroków Piłkarskiego Sądu Polubownego PZPN). Dzisiaj Komisja Licencyjna zajmie się kolejną kwestią, czy Ruch naruszył limit wynagrodzeń. Czy umowy, jakie zawierali piłkarze z fundacją, powinny być wliczane do wspomnianego ograniczenia wydatków?



 


Różnie progi
Piłkarska centrala od kilku lat nakłada na „Niebieskich” limity finansowe. - Robimy to po to, aby klub nie wydał więcej niż posiada; aby nie wpadał w kolejne długi, kredyty – tłumaczył swego czasu Krzysztof Sachs, przewodniczący Komisji Licencyjnej. W połowie 2013 roku ustanowiono, że piłkarze, z którymi klub podpisze kontrakt, nie będą mogli zarabiać więcej niż 15 tysięcy złotych brutto. W grudniu tego samego roku KL obniżyła ten próg do 5 tys. zł brutto. Decyzja spowodowana była pogorszeniem sytuacji finansowej Ruchu. W maju 2015 roku na klub nałożono „ograniczenie łącznego poziomu wynagrodzeń piłkarzy do poziomu zadeklarowanego w złożonej prognozie finansowej”. Co to oznaczało? Klub przedstawił prognozę finansową, w której określił, ile zamierza wydać łącznie na drużynę i musiał trzymać się tych wyliczeń. Na dziś Ruch ma nadzór finansowy bez limitu wynagrodzeń, ale zaległości, jakie powstały wobec byłych piłkarzy, dotyczą wcześniejszego okresu.



 


Minusy na przyszłość
- W środę zajmiemy się tym, czy Ruch przekroczył limit finansowy, ale w tym dniu tematu raczej nie zakończymy – mówił wczoraj Sachs. KL nie otrzymała jeszcze wszystkich dokumentów z Chorzowa. Śląski klub ma dostarczyć papiery do końca stycznia. Dlatego na środowe posiedzenie nie zostały zaproszone władze klubu. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w lutym. Jeśli będzie negatywna dla „Niebieskich”, kara - pod uwagę brane mogą być także minusowe punkty - obowiązywać będzie w przyszłym sezonie.


 


W sprawie zakazu
Dzisiaj zbiera się także Najwyższa Komisja Odwoławcza. - Sprawa dotycząca zakazu transferów znajdzie się na wokandzie – mówi „Sportowi” Włodzimierz Głowacki, przewodniczący NKO.
- Decyzji jednak nie podejmiemy. Musimy przejrzeć dokładnie dokumenty, to dosyć obszerna sprawa a będziemy omawiać ją po raz pierwszy, bo komisja działa w nowym składzie. Werdykt zostanie wydany pod koniec stycznia lub na początku lutego – dodaje. Na to spotkanie przedstawiciele Ruchu także nie zostali zaproszeni. - Spotkamy się z nimi w późniejszym terminie – przyznaje Głowacki. Na Ruchu, od grudnia, ponownie ciąży zakaz transferowy. Związany jest on z rzekomymi długami, które powstały w chwili, gdy klub przeszedł z rąk stowarzyszenia do spółki. Gdy doszło w 2004 roku do przejęcia, Ruch Chorzów SA zobowiązał się do spłaty należności wobec byłych graczy i trenerów stowarzyszenia według przedstawionej spółce listy należności. SA zrobiła to, ale kilku piłkarzy uważa, że na wspomnianej liście zaniżono sumy. Komisja Dyscyplinarna PZPN zajmowała się tą sprawą już wielokrotnie, najpierw nakładano na klub zakaz transferowy, a później odwieszano. Jeśli NKO negatywnie rozpatrzy odwołanie, Ruchowi pozostanie już tylko skierowanie sprawy do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl.


 

Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów znów na celowniku PZPN, ale decyzje zapadną dopiero w lutym



Sprawą Ruchu zajmowały się dzisiaj w Warszawie aż dwie komisje PZPN: Najwyższa Komisja Odwoławcza i Komisja ds Licencji Klubowych. Żadna z nich nie wydała jednak werdyktu. Tymczasem piłkarze Waldemara Fornalika właśnie skończyli pierwsze zimowe zgrupowanie w Kamieniu i po obiedzie wrócili do Chorzowa.


Materiały podobne












Najwyższa Komisja Odwoławcza zajmowała się zakazem transferów jaki na Ruch nałożyła Komisja Dyscyplinarna PZPN. Chodzi o rzekome zaległości stowarzyszenia Ruchu wobec siedmiu byłych zawodników klubu: Marka Matuszka, Damiana Gorawskiego, Jakuba Wierzchowskiego, Jacka Matyi, Bartłomieja Jamroza, Jana Wosia i Rafała Kwiecińskiego oraz trenera Oresta Lenczyka. Wszyscy oni uważają, że zobowiązania wobec nich przy przejmowaniu sekcji piłkarskiej przez spółkę akcyjną zostały zaniżone. Sprawa ciągnie się od 2004 r. Ruch ubr. złożył odwołanie od zakazu transferów licząc na jego zniesienie. NKO po październikowym zjeździe działa w nowym składzie i jak stwierdził jej przewodniczący Włodzimierz Głowacki potrzebuje czasu, aby zapoznać się z całym stosem dokumentów, a werdykt w tej sprawie ma wydać na początku lutego.


Komisja ds Licencji Klubowych sprawdzała natomiast czy Ruch zatrudniając piłkarzy w Fundacji nie obchodził w ten sposób nałożonego na niego limitu wynagrodzeń. Przypomnijmy, że za niespłacenie tych zobowiązań Niebiescy w grudniu ukarani zostali karą odjęcia ośmiu punktów, ale cztery z nich zostaną im darowane jeśli do końca stycznia spłacą te zaległości. Na razie w klubie trwa zbieranie na ten cel pieniędzy (potrzeba około 600 tys. zł). Na dzisiejszym posiedzeniu nie było przedstawicieli Ruchu, bo klub ma czas na przysłanie stosownych dokumentów do końca stycznia i jego wysłannicy spotkają się z członkami Komisji na kolejnych posiedzeniu, do którego dojdzie w lutym. Wtedy też zapadnie werdykt w tej sprawie. Jeśli Niebiescy celowo obchodzili limit wynagrodzeń, który w pewnym momencie wynosił tylko 5 tys zł miesięcznie, to klubowi grozi kara finansowa lub ujemne punkty, tyle że te ostatnie obowiązywałyby nie w tym, ale dopiero w przyszłym sezonie.


Piłkarze Waldemara Fornalika skończyli tymczasem dzisiaj pierwsze zimowe zgrupowanie w Kamieniu. Obóz był pechowy dla Rafała Grodzickiego, który już w pierwszym dniu doznał kontuzji pęknięcia piątej kości śródstopia i przez cały tydzień ćwiczył indywidualnie. Na drobne urazy narzekali także Jarosław Niezgoda i Kamil Mazek, ale obaj zaczęli już trenować z drużyną. Po tym zgrupowaniu z Ruchem pożegnał się szwajcarski bramkarz Miodrag Mitrović, bo Niebiescy szukają lepszego golkipera. Nowy zawodnik na testach ma pojawić się w klubie w piątek lub sobotę, bo dziś drużyna dostała dzień wolny. Trener Fornalik był zadowolony z pracy jaką zawodnicy wykonali podczas tygodniowego obozu, a do Kamienia Ruch wróci już w sobotę, by rozegrać sparing z Odrą Opole.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ryszard Komornicki w Ruchu Chorzów. "Koko" będzie na Cichej koordynatorem ds szkolenia



Ryszard Komornicki został koordynatorem ds. szkolenia Ruchu Chorzów. Popularny "Koko", który jako piłkarz największe sukcesy odnosił w Górniku Zabrze, a po zakończeniu kariery zamieszkał na stale w Szwajcarii, będzie się zajmował szkoleniem zawodników i trenerów w Akademii Piłkarskiej Ruchu.


Materiały podobne












– Mam pewne wnioski, przemyślenia. Na pewno nie będę nic przewracał do góry nogami, widzę tutaj duży potencjał. Praktycznie w każdej grupie są chłopcy z papierami na grę – powiedział Ryszard Komornicki, który od kilku miesięcy przyglądał się pracy szkoleniowej na Cichej .


– W warunkach, które ma Akademia, chcemy wszystko optymalnie zgrać, aby do maksimum wykorzystać potencjał trenerów i w konsekwencji zawodników. Ta „piramida” musi działać, utalentowani zawodnicy muszą być selekcjonowani i tworzyć coraz mniejsze grupy – dodał nowy koordynator do spraw szkolenia, który zamierza korzystać w Chorzowie ze szwajcarskich wzorców.


58-letni Komornicki karierę piłkarską rozpoczął w Krysztale Stronie Śląskie. Później występował także w GKS Tychy i Górniku Zabrze oraz klubach szwajcarskich m.in. FC Aarau. Na swoim koncie ma tytuły mistrzowskie wywalczone w Polsce oraz Szwajcarii. Zaliczył także 20 występów w reprezentacji Polski grając m.in. w w Meksyku w 1986 r. Po zakończeniu kariery piłkarskiej zajął się pracą szkoleniową, głównie w Szwajcarii, prowadząc m.in. Aarau, Luzern, Wohlen, Wil czy Chiasso. Dwukrotnie prowadził także drużynę Górnika Zabrze. Posiada trenerską licencję UEFA Pro.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Dobry znak? Ruch zatrudnił Ryszarda Komornickiego



Ryszard Komornicki oficjalnie zatrudniony w chorzowskim Ruchu! Były Mistrz Polski i Szwajcarii zajmie się szkoleniem zawodników i trenerów w Akademii Piłkarskiej "niebieskich".

– Mam pewne wnioski, przemyślenia. Na pewno nie będę nic przewracał do góry nogami, widzę tutaj duży potencjał. Praktycznie w każdej grupie są chłopcy z papierami na grę – podkreśla Ryszard Komornicki. – W warunkach, które ma Akademia, chcemy wszystko optymalnie zgrać, aby do maksimum wykorzystać potencjał trenerów i w konsekwencji zawodników. Ta „piramida” musi działać, utalentowani zawodnicy muszą być selekcjonowani i tworzyć coraz mniejsze grupy – mówi nowy koordynator do spraw szkolenia.



Komornicki doskonale wie o czym mówi. Jako trener z licencją UEFA Pro szkolił m.in. w szwajcarskich FC Aarau, FC Luzern, czy FC Zurych. Był też pierwszym trenerem FC Wil 1900. W Polsce przez krótki czas zasiadał na ławce trenerskiej Górnika Zabrze, z którym jako piłkarz święcił największe sukcesy. 4-krotnie świętował z zabrzanami zdobycie tytułu Mistrzów Polski, po ligowe złoto sięgnął również ze szwajcarskim Aarau. 20-krotnie zagrał piłkarskiej reprezentacji Polski, uczestniczył w Mistrzostwach Świata w Meksyku w 1986 roku.



Kilka dni temu przy Cichej zatrudniono wieloletniego współpracownika Komornickiego, Wojciecha Zimermana, który został dyrektorem d/s organizacyjno-administracyjnych.

Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Fornalik: To dodało nam wiary



Ruch zakończył dziś zgrupowanie w Kamieniu. Trener Niebieskich, Waldemar Fornalik chwalił zaangażowanie swoich zawodników.


Trener Ruchu chwalił sobie pierwsze zimowe zgrupowanie. - W Kamieniu mieliśmy dobre warunki do treningów. Wszyscy zawodnicy pracowali bardzo solidnie, przykładali się do zajęć. Wszystkie założenia zostały zrealizowane - powiedział Fornalik.


 


Najbardziej szkoleniowiec Ruchu był jednak zadowolony z podejścia piłkarzy do treningów, pomimo trudnej sytuacji klubu z ulicy Cichej. - Na pewno cień na naszą pracę kładła nałożona na nas sankcja ujemnych punktów. Jednak po zawodnikach w ogóle nie było tego widać, nie odbiło się to na nich. Widziałem ich duże zaangażowanie i odpowiednie podejście. To dodało jeszcze większej wiary - podkreślił były selekcjoner reprezentacji Polski.




 


Już w poniedziałek "Niebiescy" wyjeżdżają na zgrupowanie do hiszpańskiego Benicassim. Potrwa ono do 3 lutego. W planach są cztery sparingi. Wiadomo już, że Ruch zagra z Servette Genewa (Szwajcaria), Diosgyori VTK (Węgry) i Slovanem Liberec (Czechy).

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Waldemar Fornalik: jestem zadowolony z tego, co udało mi się zrobić w Kamieniu






W środę piłkarze Ruchu zakończyli pierwszą część zimowych przygotowań, czyli zgrupowanie w Kamieniu. - Widziałem duże zaangażowanie - podkreślał trener Waldemar Fornalik po powrocie do Chorzowa.
Przed Niebieskimi trudna runda, dlatego odpowiednie przygotowanie do ligowej rywalizacji będzie wiosną niezwykle istotne. - W Kamieniu mieliśmy dobre warunki do treningów. Wszyscy zawodnicy pracowali bardzo solidnie, przykładali się do zajęć. Wszystkie założenia zostały zrealizowane - mówił opiekun czternastokrotnych Mistrzów Polski w rozmowie z oficjalną witryną zespołu.
Mimo zakończenia poprzedniego roku w strefie spadkowej, Fornalik optymistycznie zapatrywał się na drugą część sezonu. Dotychczasowy przebieg zimowych przygotowań dodał mu jeszcze większej wiary, że wiosna będzie udana. - Na pewno cień na naszą pracę kładła nałożona na nas sankcja ujemnych punktów. Jednak po zawodnikach w ogóle nie było tego widać, nie odbiło się to na nich. Widziałem ich duże zaangażowanie i odpowiednie podejście. To dodało jeszcze większej wiary. Dlatego jestem zadowolony z tego, co udało się zrobić w Kamieniu - stwierdził szkoleniowiec.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Co z zakazem dla Ruchu? Wkrótce wszystko będzie jasne



W ciągu najbliższych dni Najwyższa Komisja Odwoławcza Polskiego Związku Piłki Nożnej podejmie decyzję w sprawie zakazu transferowego nałożonego na chorzowski Ruch.

Na wczorajszym posiedzeniu NKO ustalono termin rozpatrzenia sprawy chorzowskiego Ruchu. Przedstawiciele "niebieskich" zostaną zaproszeni na posiedzenie, które odbędzie się w najbliższą środę, 25-tego stycznia. - Co do zasady decyzje ogłaszamy w dniu orzekania, jedynie w wyjątkowo zawiłych sprawa werdykt może być odroczony o kilka dni - mówi nam Włodzimierz Głowacki, przewodniczący NKO PZPN. Sprawę Ruchu wstępnie omawiano już na wczorajszym posiedzeniu. - Wysłuchamy przedstawicieli Ruchu, nic więcej nie mogę powiedzieć - stwierdza Głowacki.



Na Ruch w połowie grudnia nałożono zakaz transferowy. Zdaniem Komisji Dyscyplinarnej chorzowianie wciąż posiadają nierozliczone zobowiązania przejęte od Stowarzyszenia K.S. Ruch Chorzów w 2004 roku. Przy Cichej stoją zaś na stanowisku, że roszczenia zawodników którzy domagają się uregulowania zaległości są bezzasadne i powołują się na uchwałę Zarządu PZPN z 26.08.2008, na mocy której związek uznał, że proces spłat zadłużenia Stowarzyszenia został zakończony. - Ta sprawa właściwie dwukrotnie była już zamykana. Skomplikowała się, gdy Rzecznik Ochrony Prawa Związkowego wniósł o wznowienie postępowania. Sprawa trafiła do Komisji Dyscyplinarnej, Komisja Dyscyplinarna przekazała ją do NKO, NKO stanęła na stanowisku, że skoro Komisja Dyscyplinarna postępowanie wznowiła to powinna doprowadzić je do końca i - z tego co się zorientowałem - ostatnio Rzecznik Prawa Związkowego cofnął wniosek o wznowienie, stąd Komisja Dyscyplinarna postępowanie umorzyła - opisywał nam niedawno całą skomplikowaną historię Włodzimierz Głowacki. - Teraz Ruch odwołał się od "umorzenia postępowania w przedmiocie wznowienia postępowania w sprawie" - precyzuje przewodniczący NKO.



Przypomnijmy również, że do końca stycznia "niebiescy" mają obowiązek spłaty zaległości ciążących na Fundacji Ruchu Chorzów. Chorzowianie zostali ukarani przez Komisję Licencyjną 8 punktami ujemnymi - połowę kary zawieszono, ale jeśli klub z Cichej nie spłaci byłych zawodników w tabeli zostaną mu odjęte kolejne 4 "oczka".

Źródło: AUTOR: Łukasz Michalski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Komornicki szkoleniowcem w Akademii Piłkarskiej Ruchu



Ruch Chorzów poinformował, że Ryszard Komornicki będzie się zajmował szkoleniem zawodników i trenerów w Akademii Piłkarskiej Ruchu.


Były piłkarz i trener m.in. Górnika Zabrze od dłuższego czasu był blisko chorzowskiego klubu, ale w końcu obie strony oficjalnie rozpoczęły współpracę. – Mam pewne wnioski, przemyślenia. Na pewno nie będę nic przewracał do góry nogami, widzę tutaj duży potencjał. Praktycznie w każdej grupie są chłopcy z papierami na grę – podkreślił Komornicki.


 


 

Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów testuje Marko Dinjara






Testy w Ruchu Chorzów rozpoczął Marko Dinjar z węgierskiego Kozarmisleny FC - poinformował chorzowski klub za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej.
Sztab szkoleniowy Ruchu będzie obserwował Chorwata podczas piątkowego treningu. W sobotę natomiast zawodnik będzie mógł pokazać swoje umiejętności na boisku w meczu sparingowym z Odrą Opole.
30-latek w rundzie jesiennej trwającego sezonu rozegrał dziesięć spotkań w barwach węgierskiego Kozarmisleny FC i strzelił jednego gola.

Źródło: AUTOR: Eurosport/Onet --> PORTAL: EUROSPORT.ONET.PL

[CentrumPrasoweR]

Chorwat sprawdzany przy Cichej. Kiedyś nieźle za niego płacili!



Sztab szkoleniowy chorzowskiego Ruchu na piątkowym treningu przyglądał się chorwackiemu obrońcy, Marko Dinjarowi.

30-letni Dinjar jest lewym obrońcą. Ostatnio grał w węgierskim Kozarmisleny FC. Jesienią na zapleczu węgierskiej Ekstraklasy rozegrał 10 spotkań, w których zdobył jednego gola. W poprzednim sezonie grał dla Puskas FC Academy, z którą spadł z elity. Karierę rozpoczynał w chorwackim NK Osijek, z którego przeniósł się do Tereka Grozny. Rosjanie zapłacili za niego 600 tysięcy euro. W Premier Lidze zagrał zaledwie pięciokrotnie, później na sześć lat wylądował w węgierskim ETO FC Gyor, z którym w 2013 świętował zdobycie mistrzostwa. Dinar ma za sobą również występy w młodzieżowych reprezentacjach Chorwacji.

Źródło: AUTOR: ŁM --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch sięga na Bałkany



Na testach w Chorzowie przebywa Chorwat Marko Dinjar. Niebiescy chcą też wypożyczyć pomocnika z Bułgarii, który dojedzie na obóz w Hiszpanii.


Materiały podobne












Dinjar jest 31-letnim lewym ob-rońcą który ostatnio grał w zes-pole Kozarmisleny FC na zapleczu węgierskiej ekstraklasy. Chorwat jest wychowankiem NK Osijek i występował we wszystkich młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju. Później grał w rosyjskim Tereku Grozny oraz na Węgrzech. Przez sześć lat reprezentował ETO Gyoer, z którym w 2013 r. zdobył tytuł mistrzowski. Później występował jeszcze w Puskas AFC, a ostatnie pół roku spędził w Kozarmisleny FC. Jesienią rozegrał w nim 10 spotkań i strzelił jedną bramkę. Dinjar wczoraj po raz pierwszy trenował z Ruchem, a w sobotę zagra w sparingu z Odrą Opole, który odbędzie się w Rybniku na boisku ośrodka w Kamieniu.

Chorzowianie chcą także wypożyczyć bułgarskiego pomocnika, który grał w reprezentacji młodzieżowej swojego kraju. Jeśli dojdą do porozumienia z jego klubem to 23-letni zawodnik dołączy do drużyny Waldemara Fornalika podczas zgrupowania w Hiszpanii, na które Niebiescy wyjadą w poniedziałek. Wcześniej na testy do Sampdorii Genua wybiera się utalentowany 17-letni obrońca Dominik Małkowski grający w rezerwach Ruchu.

Źródło: AUTOR: DziennikZachodni --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL