Strona 44 z 50

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 05:25
autor: heli
Co to dopingu
Też mnie to zastanawia z tą oceną dopingu, bo w takim wypadku zastanowił bym się nad dopingiem tych co narzekaja i ludzi wokół nich.
Ja Legię słyszałem wyłącznie w momentach gdy była przerwa całkowita w naszym i zmieniała się pieśń czy okrzyk. Nie mówię, że to oznacza, że byliśmy głośniejsi, bo dla mnie jest normalne, że jak dopinguja na calego i robią to ludzi obok to normalne, że nie słysza dopingującej Legii i pewnie dokładnie tak samo jest z perspektywy ich, czyli jak oni dopingują to nie słyszą nas. Więc sory, ale jak lepiej słyszeliście Legię to z dużym prawdopodobieństwem się sami możecie uderzyć w pierś, a nie zwalać na młynowych, bo oznacza to, że sami wraz z ludźmi wokół was najbliższych dopingowaliście słabo. Zawsze może być lepiej to jasne, ale zadbajcie najpierw by wokół was było głośno to wtedy problemu ze słyszeniem innych nie będziecie mieli.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 05:47
autor: kickers
Na minus to że ludzie pchają się na siła na młyn, schody itd zamiast zająć swój sektor traci to wizualnie i wokalnie połowa ludzi nie śpiewo,sektory które powinny być pelne są puste.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 06:57
autor: chropaczow
Nie jest tak żle, widać, że w końcu chcą grać w piłkę. Jednak nie jest to łatwe bez napastnika. Moneta, Feliks, Fosa i Starzyński- zajmują miejsce innym.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 07:55
autor: Rickenn10
Graliśmy jak równy z równym. Legia w żadnym przypadku nie posiadała jakiejś znaczącej przewagi.
Wykorzystali swoja okazję i tyle.
Jak twierdzicie że nic się nie zmieniło w naszej grze to znaczy że musieliście być pijani podczas meczu albo przed TV.
Gdyby wczoraj postawić drużynę z naszego położenia w tabeli to jest po temacie w 1 połowie ;)
Na wielki plus Dadok i Vlkanova i o ile o Adasia można było być pewnym to Dadok wielkie pozytywne zaskoczenie.
W końcu więcej gry z pierwszej piłki nie bicie bezmyślnej lagi do przodu. U nas zabrakło zimnej krwi z przodu może to brak Szczepka ale to możemy gdybać. Generalnie trzeba pamiętać że mimo wszystko graliśmy z Legią i uważam że nie ma się czego wstydzić bo postawiliśmy się bardzo mocno.
Z Wartą 3pkt.
Co do dopingu to niestety ale nagłośnienie jest kompletnie niesłyszalne i dołożenie głośników w sumie niewiele zmieniło, chłopaki nie słyszani głośno i wyraźnie i brakuje głośników na górze żeby szło to spójnie.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 07:58
autor: staRvin
LEMON-CHORZOW pisze:
9 lut 2024, o 22:23
Oprócz nowych nazwisk nic się nie zmieniło , była hu***a i dalej jest , styl walki bez walki ,
Na tle legii wcale to zle nie wygladalo. Widac ze bardziej chca grac bala a nie jak wczesniej bij a lec. Chyba ze jo byl na innym meczu? Ale to nie byla ino moja opinia...

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 07:59
autor: NBS
Dwa przemyślenia po tym meczu.
- Pora zacząć egzekwować przypisane miejsca - jeżeli nie sektory, to przynajmniej strefy na które zakupiony został bilet. Stadion ma do tego gotową infrastrukturę, która na meczach reprezentacji czy chociażby koncertach działa. Inaczej nawet jak nas będzie 50k stadion będzie wyglądać słabo.
- Zróbcie coś z tymi czytnikami albo jak one są aż tak ch***we (bo rozumiem że to stadionowy system), to przy meczach 30k+ od razu uzupełnijcie je o ręczne czytniki przy dodatkowych wejściach, bo ponad godzina na wejście przy tylu czynnych bramach, to nie jest normalna sprawa.

Jak chcemy mieć lepszy doping, to na gwałt potrzebne jest lepsze nagłośnienie. Może jakaś zbiórka, bo potencjał jest ogromny co widać po krótkich fragmentach I połowy.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 08:13
autor: heli
Co do wejścia to nie wiem jak na inne sektory, ale na młyn i te sektory do niego t osytuacja standardowa brama 5 oblegana, a idziesz dalej na 4 trzy razy mniej ludzi, a na kolejnej od razu wchodzisz do bramek czyli może 3-4 osoby przed samym czytnikiem. Byłęch kajś na 50 minut przed meczem i wejście zajęło mi może 3 minuty.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 08:21
autor: mauryc1990
Na chlodno juz po meczu, jesli chodzi o gre to cos ruszylo ale z przodu absolutnie nie ma kto tych akcji wykańczać, ciezko ocenic legie bo wypadli rownie slabo. Akurat dostalismy bramke jak ich troche przycisnelismy na ich polowie, chcielismy chyba grac o 3 pkt, mysle ze gdybysmy chcieli isc po 1 pkt to remis wczoraj bylby mozliwy ale trzeba by obrac nieco inna taktyke. Ktos napisal wyzej ze blad Monety przy stracie bramki, ale kto kryl Guala?
Doping z perspektywy trybuny naprzeciw mlyna, po bramce wszystko siadlo u nas i niestety legia duzo lepiej slyszalna, moze to przez to ze mieli gorne sektory zaraz pod dachem?

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 08:32
autor: Rickenn10
NBS pisze:
10 lut 2024, o 07:59

- Zróbcie coś z tymi czytnikami albo jak one są aż tak ch***we (bo rozumiem że to stadionowy system), to przy meczach 30k+ od razu uzupełnijcie je o ręczne czytniki przy dodatkowych wejściach, bo ponad godzina na wejście przy tylu czynnych bramach, to nie jest normalna sprawa.
Ja i znajomy nasze wejście trwało 10 sekund.
To nie wina czytników tylko ludzi którzy nie potrafią karty i biletu odbić. Nie potrafią czytać na jaki sektor mają bilet i pchają się byle gdzie żeby wejść a jak się nie da to wchodzą w dwóch na jeden bilet do jednego kołowrotka zbiega się ochrona zaczynają sie gadki.
Przed nami stało wczoraj trzech czy czterech a patrzyli się jak szpak w pi*** na ten czytnik. Ochrona tłumaczy, że bilet nie obowiązuje na tą bramkę tylko inną tłumaczy na jaką iść to co robi kibic Ruchu? zaczyna się drzeć bo nadal uważa, że ma rację i ma wejść tędy bo on chce tu.
Więc to nie czytniki są problemem tylko ludzie którzy sobie nie radzą nawet z takimi czynnościami.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 08:37
autor: Ozor
No ale ja miałem bilet na bramkę którą wchodziłem i ani jeden czytnik nie zadziałał , trzeba było wydruk zrobić w Gliwicach nie zdarzyło mi się to ani razu

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 08:42
autor: Rickenn10
Ozor pisze:
10 lut 2024, o 08:37
No ale ja miałem bilet na bramkę którą wchodziłem i ani jeden czytnik nie zadziałał , trzeba było wydruk zrobić w Gliwicach nie zdarzyło mi się to ani razu
Może aurat jakiś taki przypadek. Ale ogólnie patrząc jak ludzie się ogarniają na tych bramkach to znaczny procent słabej przepustowości na bramkach to ludzie.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 09:18
autor: NBS
Rickenn10 pisze:
10 lut 2024, o 08:32
NBS pisze:
10 lut 2024, o 07:59

- Zróbcie coś z tymi czytnikami albo jak one są aż tak ch***we (bo rozumiem że to stadionowy system), to przy meczach 30k+ od razu uzupełnijcie je o ręczne czytniki przy dodatkowych wejściach, bo ponad godzina na wejście przy tylu czynnych bramach, to nie jest normalna sprawa.
Ja i znajomy nasze wejście trwało 10 sekund.
To nie wina czytników tylko ludzi którzy nie potrafią karty i biletu odbić. Nie potrafią czytać na jaki sektor mają bilet i pchają się byle gdzie żeby wejść a jak się nie da to wchodzą w dwóch na jeden bilet do jednego kołowrotka zbiega się ochrona zaczynają sie gadki.
Przed nami stało wczoraj trzech czy czterech a patrzyli się jak szpak w pi*** na ten czytnik. Ochrona tłumaczy, że bilet nie obowiązuje na tą bramkę tylko inną tłumaczy na jaką iść to co robi kibic Ruchu? zaczyna się drzeć bo nadal uważa, że ma rację i ma wejść tędy bo on chce tu.
Więc to nie czytniki są problemem tylko ludzie którzy sobie nie radzą nawet z takimi czynnościami.
To jeszcze bym zrozumiał to ograniczanie wejścia do konkretnych bram (o ile ono faktycznie działa?) jakby punkt 1 mojej wypowiedzi był spełniony. Bo po co stoję w kolejce do swojej bramy, jak potem i tak po wejściu mogę przejść gdziekolwiek, bo wszystko jest pootwierane. Widziałem, że część bram była pustawa, ale akurat przy moich dwóch były tłumy.

Plus wydruki działają dobrze, ale widziałem kilka osób przede mną, które skanowały telefon i wszystko robiły IMO dobrze tj. powiększony kod i pełna jasność, a bramka i tak nie łapała przez kilka minut. Może to kwestia tej niewłaściwej bramy w ich przypadku - tylko wtedy znowu patrz punkt 1.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 09:39
autor: Mavo1920
To fakt, sam zawsze mam wydrukowaną kartkę z biletem - działa momentalnie. Gdyby wszyscy tak robili, podejrzewam że trwałoby to dużo sprawniej.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 09:43
autor: tynbydziedobry
1) używanie dodatkowo bębna na rodzinnym dupcy cały rytm dopingu. Szymon w innym tempie niż młyn przez co lewa strona wiecznie śpiewa szybciej niż reszta młynu. Stoje idealnie między nimi i zero jakiejkolwiek synchronizacji przez to
2) wyniki zaczynają nas dobija, było to już w Gliwicach widać, ale kiedyś po stracie bramy był większy ogień z dopingiem. Teraz już wszystko siada na amen i stypa do końca meczu.
3) Nagle potrafimy wyprowadzać piłkę od tyłu i wepchać się przed przeciwnika, zyskać pole, już to jakoś wyglądało.
4) NIE MA NAPADU, NIE MA UTRZYMANIA. Kompletnie nikogo nie ma z przodu z chłodną głową. Walą jeden w drugiego, potykają się, zero kontroli piłki. co nam po tym, że góra będzie tracić punkty skoro sami nie potrafimy cokolwiek ustrzelić.

Re: Ruch Chorzów - Legia Warszawa, piątek, 20:30, 09.02.2024

: 10 lut 2024, o 10:11
autor: adam12
heli pisze:
10 lut 2024, o 08:13
Co do wejścia to nie wiem jak na inne sektory, ale na młyn i te sektory do niego t osytuacja standardowa brama 5 oblegana, a idziesz dalej na 4 trzy razy mniej ludzi, a na kolejnej od razu wchodzisz do bramek czyli może 3-4 osoby przed samym czytnikiem. Byłęch kajś na 50 minut przed meczem i wejście zajęło mi może 3 minuty.
Ja to samo 50-40min przed wejściem zero stania czytnik elegancko działał. Bilet miałem na telefonie