Ruch-GKS
-
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lut 2004, o 12:55
- Lokalizacja: Świony
- Kontakt:
-
- Posty: 1440
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 13:58
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Mysla ze bydzie dobrze. Belchatow gro drugi sezon niezmienionym (wzmocnionym) skladem i to widac na boisku. Zoorganizowana, uporzadkowana gra. W 1 polowi spoooro rzutow roznych, przy ktorych bylo duzo nerwow (Smarzyk wybija z linii). Z akcji w 1 polowie wlasciwie jedna setka GKS. Ruch w tym czasie slabszy. Przy 0:0 Srutwa skiksowal na 10 metrze, a tuz przed gwizdkiem na przerwe Mariusz ostro atakowany w polu karnym nie zdolal oddac strzalu. Gol nieco kuriozalny. Rzut wolny na 40 metrze, wrzutka i kompletnie nie kryty Popek z 11 metrow glowa pakuje pilke do siatki.
Druga polowa juz duuzo lepsza. Ruch sie odkrywa i toczy sie otwarty mecz i wymiana ciosow. Belchatow groznie bombarduje nasza bramke z dystansu (kilka fantastycznych parad Podolaka). My tez przeprowadzamy kilka smialych, ladnych akcji. Bliski wyrownania jest Smarzynski (Ptak z duuzymi problemami paruje pilke na rog) oraz Jendryczko (glowa po rogu tuz nad poprzeczka). Ogolnie podsumuje zawodnikow
Podolak - swietny na linii, ale jeszcze malo pewny na przedpolu (rzadko wychodzil do jakis wrzutek)
Hejnowski - bardzo poprawny meczyk naszego juniora. Zdecydowane ale czyste interwencje. Musi nabyc jeszcze doswiadczenia (ustawianie sie), ale beda z niego ludzie!
Mosor - widac braki kondycyjne, oczywiscie dobre ustawienie, decyzja i gra glowa
Jendryczko - ofiarnie, ale jeszcze za duzo bledow
Smarzynski - z kazda minuta gral coraz lepiej. kilka rajdow, ladnych dryblingow. powinien byc silnym punktem zespolu
Blazejewski - szarpal i zagral na swoim poziomie
Toborek - dla mnie nieporozumienie :roll:
Pokladowski - pomoc to chyba nie miejsce dla niego...
Bartos - jak zawsze widoczny, dynamiczny, ale nabawil sie kontuzji i ze Szczaxa chyba nie zagra
Śrutwa - typowych setek nie mial, ale przy odrobinie szczescia mogl cos zdobyc
Cwielong - widoczny, kreatywny
Wawrzynczok - wniosl sporo ozywienia. drybling, ladnie rozgrywal... jak na mnie powinien w podstawie zastapic Toborka
Molek i Fosa tesh zrobili swoje, szarpali, ale nasze ambicje na GKS to za malo.
Widac jeszcze brak ogrania, zrozumienia. Z kazdym meczem powinno byc lepiej... Oby juz na Drwecy chlopaki wygrali i sie podbudowali. Atmosfera w druzynie bardzo fajna. A teraz ida spac... Kolo poludnia bedzie opis na www.
PS. za***isty stadion
Szkoda ze z tym lapem tak wyszlo
Pozdro
Druga polowa juz duuzo lepsza. Ruch sie odkrywa i toczy sie otwarty mecz i wymiana ciosow. Belchatow groznie bombarduje nasza bramke z dystansu (kilka fantastycznych parad Podolaka). My tez przeprowadzamy kilka smialych, ladnych akcji. Bliski wyrownania jest Smarzynski (Ptak z duuzymi problemami paruje pilke na rog) oraz Jendryczko (glowa po rogu tuz nad poprzeczka). Ogolnie podsumuje zawodnikow
Podolak - swietny na linii, ale jeszcze malo pewny na przedpolu (rzadko wychodzil do jakis wrzutek)
Hejnowski - bardzo poprawny meczyk naszego juniora. Zdecydowane ale czyste interwencje. Musi nabyc jeszcze doswiadczenia (ustawianie sie), ale beda z niego ludzie!
Mosor - widac braki kondycyjne, oczywiscie dobre ustawienie, decyzja i gra glowa
Jendryczko - ofiarnie, ale jeszcze za duzo bledow
Smarzynski - z kazda minuta gral coraz lepiej. kilka rajdow, ladnych dryblingow. powinien byc silnym punktem zespolu
Blazejewski - szarpal i zagral na swoim poziomie
Toborek - dla mnie nieporozumienie :roll:
Pokladowski - pomoc to chyba nie miejsce dla niego...
Bartos - jak zawsze widoczny, dynamiczny, ale nabawil sie kontuzji i ze Szczaxa chyba nie zagra

Śrutwa - typowych setek nie mial, ale przy odrobinie szczescia mogl cos zdobyc
Cwielong - widoczny, kreatywny
Wawrzynczok - wniosl sporo ozywienia. drybling, ladnie rozgrywal... jak na mnie powinien w podstawie zastapic Toborka
Molek i Fosa tesh zrobili swoje, szarpali, ale nasze ambicje na GKS to za malo.
Widac jeszcze brak ogrania, zrozumienia. Z kazdym meczem powinno byc lepiej... Oby juz na Drwecy chlopaki wygrali i sie podbudowali. Atmosfera w druzynie bardzo fajna. A teraz ida spac... Kolo poludnia bedzie opis na www.
PS. za***isty stadion


Pozdro
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 2421
- Rejestracja: 21 lut 2004, o 23:36
- Lokalizacja: Tam gdzie mnie nie ma
- Kontakt:
- Konrad
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 886
- Rejestracja: 4 gru 2002, o 14:43
- Lokalizacja: ZAMOŚĆ
- Kontakt:
-
- Posty: 1135
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 15:52
- Lokalizacja: Derry/Dublin/Chorzow
- Kontakt:
niestety tego sie spodziewalem - wszystko bylo "jakos to bedzie" wiec nie dziwmy sie ze dostajemy baty od bylo nie bylo faworyta rozgrywek - zeby byl wynik sportowy najpierw musza byc poukladane wszyskie klocki w klubie - a przede wszystkim kasa :roll:
born and bred Blue!
KS RUCH CHORZOW
Górny Śląsk
KS RUCH CHORZOW
Górny Śląsk
w sumie nie można się bylo spodziewać 3 pkt.Ruchowi zawsze się grało ciężko z GKS B.Ale to w sumie dopiero początek.nie ma chyba jednak co ukrywać że zaś trzeba będzie się bronić przed 3 ligą ...ale nie ma tragedii. w końcu lepiej jest prostować klubowe sprawy na zapleczu extraklasy i nie szarpać teraz tempa.do 3 ligi raczniej nie spadniemy a budujmy juz coś dobrego na przyszłość
- L_M
- Posty: 1135
- Rejestracja: 16 gru 2002, o 13:20
- Lokalizacja: z misji na Marsa
- Kontakt:
Ja po wczorajszym meczu, mimo porazki jestem optymista. Trener Wyrobek skleil ten sklad w pare dni, rozegral 4 sparingi, w kazdym gral kto inny. Chopcy mieli tydzien czasu zeby sie zgrac na Wegrzech, a i to w sumie nie do konca prawda bo nie wszyscy ze tej eskapady sa dzisiaj w Chorzowie. Do tego dojda jeszcze nowi zawodnicy (Musial Biziu szykowany jest jeszcze jeden naprawde niezlej klasy pilkarz
). Dlatego mysle ze bedzie ok. Mamy zdolna mlodziez. Super zagral Wawrzynczok, swietna zmiana. Molek szarpal po zmianie, bardzo dobrze Smarzynski. W tym pierwszym meczu nie podobal mi sie Toborek ale to pierwszy mecz wiec na oceny trzeba poczekac. Widac nieotrenowanie chyba u Mosora, ale jak zwykle byl pewny i doswiadczeniem nadrabil brak zgrania z defensywa. Na nastepny mecz wroci Jaro. Pamietajmy ze w obronie mielismy tylko jednego pilkarza z tamtego sezonu. Hejnowski twardy i pewny siebie, bedzie pozytek z niego. Batos szapral, potem gral jeszcze troche z kontuzja i zostal zmieniony. Moze nie zagrac ze szczaksa. No i bramkarz Podolak - bardzo poprawny mecz, kilka kapitalnych interwencji, drugi gol troche chyba zawalil wspolnie z obrona, zaskoczony plaskim strzalem z 17-18 metrow. Ale ogolnie bardzo dobrze. Widac bylo bardzo brak zgrania, ale jesli to bedzie jedynym naszym mankamentem, to mysle ze musimy sie uzbroic w cieprliwosc i za 2-3 mecze powinno byc juz lepiej. Wazne jest ze w ekipie jest bardzo dobra atmosfera. A rywala mielismy naprawde swietnego belchatow zasluguje tym co pokazal na I lige.

Drugą bramę ewidentnie zajebałLukas Michalski pisze:No i bramkarz Podolak - bardzo poprawny mecz [...]


- L_M
- Posty: 1135
- Rejestracja: 16 gru 2002, o 13:20
- Lokalizacja: z misji na Marsa
- Kontakt:
No co do gry obronnej tez to tak widze ale chodzi o gre jako formacja. Bo kazdy z osobna mial pare blyskow ale brakowalo zrozumienia. Co do Moskita to sie obawiam ze wychodzi to "indywidualne trenowanie" i minie troche czasu zanim nadrobi zaleglosci...
A co do bramkarza to mamy inne zdanie. W pierwszej polowie nie byl jeszcze az tak pewny przy tych rogach, ale w drugiej wyciagnal pare strzalow, ze przypomne okienko bodajze garguly i jeszcze kilka
a na temat drugiej bramy to wlasnie tez zwrocilem uwage ze zajebal ale nie tylko on - nie bylo krycia a Podolak byl zaskoczony no i zle ustawiony.
co do napastnikow no to pare fajnych zagran bylo ale genearlnie bylismy wogole mniej poukladani. Pepe probowal i ludziom w Belchatowie sie podobal ale generalnie setek bylo jak na lekarstwo (jesli to co bylo mozna nazwac setkami). SZkoda jednej kontry jak mogli wyjsc z Mariuszem 2:1 ale Pepe zwolnil akcje.
A co do bramkarza to mamy inne zdanie. W pierwszej polowie nie byl jeszcze az tak pewny przy tych rogach, ale w drugiej wyciagnal pare strzalow, ze przypomne okienko bodajze garguly i jeszcze kilka
a na temat drugiej bramy to wlasnie tez zwrocilem uwage ze zajebal ale nie tylko on - nie bylo krycia a Podolak byl zaskoczony no i zle ustawiony.
co do napastnikow no to pare fajnych zagran bylo ale genearlnie bylismy wogole mniej poukladani. Pepe probowal i ludziom w Belchatowie sie podobal ale generalnie setek bylo jak na lekarstwo (jesli to co bylo mozna nazwac setkami). SZkoda jednej kontry jak mogli wyjsc z Mariuszem 2:1 ale Pepe zwolnil akcje.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: 19Ruch20R, Byzy, Google [Bot], Marciak, NG1920, Ridej1920, WolnyLogin i 56 gości