włączyłem C+, ale po tych słowach zaraz wyłączyłem. Jutro sobie to na spokojnie obejrzę. Niestety mają rację. WSTYD, WSTYD, WSTYD.
Fornalik ma iść pracować do czołowych klubów. A Ruch to jest gdzie panie Dębiński i panie Kazek? Chyba TRZECI w tabeli. Czołowy to dla mnie, i nie tylko dla mnie, coś innego niż bogaty, aspirujący, medialny klub!
Niech porozmawiają o długu Legii w stosunku do ITI na przykład. Wiem, nieporównywalne, ale jakoś ani słowa o tym. Te Baśniorze Smagor i Paternoster nie mogą się ściepnąć z tym Kurczakiem i ich spłacić, a później kasę odebrać? Albo niech pięknemu parkingowemu naszemu Miłoszkowi zawieszą kilka wypłat (do czasu aż coś w końcu zrobi oprócz ustawiania aut na parkingu)
PS. Dzisiaj na meczu kolejny raz najsłabszy był spiker. Takiej bezpłciowej miernoty nigdy w Chorzowie jeszcze nie było. Nie zna nazwisk, przekręca je, dyszy, sapie, nie wie kto strzelil gola, nie powie kto strzelał na bramkę bo chyba niedowidział, moim zdaniem nie zna się na piłce co pokazał m.in. w meczu z Legią. BOGDAN KALUS WRÓĆ (albo ten, który był na przełomi lat 80/90 - didżej od Greka Zorby

)
Co do meczu:

Szkoda, że taka frekwencja

Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).