PP: Wisła Kraków - Ruch Chorzów 8.11.2006, godz. 18:30
co znalazłem na www.wislaportal.pl:
"Polska bez Śląska"
Mecz Wisły z chorzowskim Ruchem przeszedł do historii. II-ligowcy zasłużenie ograli wicemistrza Polski i awansowali do 1/4 finału Pucharu Polski. Nie o tym to będzie jednak informacja, ale o czasie, który wśród kibiców zasłużonego klubu z Chorzowa zatrzymał się w miejscu.
W latach 90-tych miałem wątpliwą przyjemność jeździć jednym środkiem lokomocji na mecze krakowskiej Wisły z drużynami ze Śląska, gdy akurat z nimi grała.
Nie jeden raz byłem więc świadkiem "niemczenia się" kibiców z Górnego Śląska. O proniemieckości tamtego regionu naszego kraju możnaby mówić wiele. To były jednak inne czasy a i "zachłyśnięcie się" Niemcami - gdy otwarto wreszcie granice - miało zupełnie inny wymiar.
Pamiętam dobrze historię z kibicami jednen ze śląskich drużyn, którzy tłumaczyli współpasażerom, w drodze do Krakowa właśnie, że jadą z Niemiec do Polski. Starszy pan, pamiętający na pewno II wojnę światową, dopytując się ale skąd dokładnie i słysząc... "Zabrze"... złapał się za głowę, niedowierzając.
Kibice ze Śląska wywieszali niemieckie flagi, śpiewali niemieckie przyśpiewki... ale było to dobrych kilkanaście lat temu. Miałem nadzieję, że im przeszło, bo i był taki okres, że z tym na Śląsku walczono.
Dziś przy Reymonta "gościliśmy" fanów Ruchu... Flaga z napisem w języku niemieckim (patrz zdjęcie), obrażanie po niemiecku Wisły, na koniec meczu śpiewanie "auf wiedersehen"... no i jawna prowokacja przez cały mecz krakowskich kibiców, skandalicznie częste obrażanie naszego klubu...
Zachowanie iście rodem z dalekiej i zapyziałej prowincji. Prowinicji tym większej, że z jawną satysfakcją kibice Ruch wrzeszczeli "Polska bez Śląska"...
A proszę bardzo, tylko po co Wam Puchar Polski - o którym śpiewaliście, że "już jest Wasz"!
Nie mówię, i nie uważam, że kibice Wisły są "święci", ale takiego obrazu chamstwa na naszym stadionie nie było dawno.
Cóż - widać, że nie wszyscy dorośli do kibicowania, a "niemczący się" nadal kibice Ruchu - tym bardziej. Zabrakło jedynie niemieckiej flagi i swastyki, bo słoma z butów i buractwo wychodziło z każdego rogu sektora kibiców gości.
Szkoda, że tak dobra i ciekawa drużyna jak Ruch, z kulturalnym i inteligentnym trenerem, jak pan Marek Wleciałowski, ma tak prostych i debilnych kiboli.
Piotr | 08.11.2006
Mecz Wisły z chorzowskim Ruchem przeszedł do historii. II-ligowcy zasłużenie ograli wicemistrza Polski i awansowali do 1/4 finału Pucharu Polski. Nie o tym to będzie jednak informacja, ale o czasie, który wśród kibiców zasłużonego klubu z Chorzowa zatrzymał się w miejscu.
W latach 90-tych miałem wątpliwą przyjemność jeździć jednym środkiem lokomocji na mecze krakowskiej Wisły z drużynami ze Śląska, gdy akurat z nimi grała.
Nie jeden raz byłem więc świadkiem "niemczenia się" kibiców z Górnego Śląska. O proniemieckości tamtego regionu naszego kraju możnaby mówić wiele. To były jednak inne czasy a i "zachłyśnięcie się" Niemcami - gdy otwarto wreszcie granice - miało zupełnie inny wymiar.
Pamiętam dobrze historię z kibicami jednen ze śląskich drużyn, którzy tłumaczyli współpasażerom, w drodze do Krakowa właśnie, że jadą z Niemiec do Polski. Starszy pan, pamiętający na pewno II wojnę światową, dopytując się ale skąd dokładnie i słysząc... "Zabrze"... złapał się za głowę, niedowierzając.
Kibice ze Śląska wywieszali niemieckie flagi, śpiewali niemieckie przyśpiewki... ale było to dobrych kilkanaście lat temu. Miałem nadzieję, że im przeszło, bo i był taki okres, że z tym na Śląsku walczono.
Dziś przy Reymonta "gościliśmy" fanów Ruchu... Flaga z napisem w języku niemieckim (patrz zdjęcie), obrażanie po niemiecku Wisły, na koniec meczu śpiewanie "auf wiedersehen"... no i jawna prowokacja przez cały mecz krakowskich kibiców, skandalicznie częste obrażanie naszego klubu...
Zachowanie iście rodem z dalekiej i zapyziałej prowincji. Prowinicji tym większej, że z jawną satysfakcją kibice Ruch wrzeszczeli "Polska bez Śląska"...
A proszę bardzo, tylko po co Wam Puchar Polski - o którym śpiewaliście, że "już jest Wasz"!
Nie mówię, i nie uważam, że kibice Wisły są "święci", ale takiego obrazu chamstwa na naszym stadionie nie było dawno.
Cóż - widać, że nie wszyscy dorośli do kibicowania, a "niemczący się" nadal kibice Ruchu - tym bardziej. Zabrakło jedynie niemieckiej flagi i swastyki, bo słoma z butów i buractwo wychodziło z każdego rogu sektora kibiców gości.
Szkoda, że tak dobra i ciekawa drużyna jak Ruch, z kulturalnym i inteligentnym trenerem, jak pan Marek Wleciałowski, ma tak prostych i debilnych kiboli.
Piotr | 08.11.2006
- Marc_MC
- Posty: 460
- Rejestracja: 22 sie 2002, o 01:50
- Lokalizacja: Düsseldorf - Świętochłowice
- Kontakt:
Re: co znalazłem na www.wislaportal.pl:
scanerboy pisze:"Polska bez Śląska"
Mecz Wisły z chorzowskim Ruchem przeszedł do historii. II-ligowcy zasłużenie ograli wicemistrza Polski i awansowali do 1/4 finału Pucharu Polski. Nie o tym to będzie jednak informacja, ale o czasie, który wśród kibiców zasłużonego klubu z Chorzowa zatrzymał się w miejscu.
W latach 90-tych miałem wątpliwą przyjemność jeździć jednym środkiem lokomocji na mecze krakowskiej Wisły z drużynami ze Śląska, gdy akurat z nimi grała.
Nie jeden raz byłem więc świadkiem "niemczenia się" kibiców z Górnego Śląska. O proniemieckości tamtego regionu naszego kraju możnaby mówić wiele. To były jednak inne czasy a i "zachłyśnięcie się" Niemcami - gdy otwarto wreszcie granice - miało zupełnie inny wymiar.
Pamiętam dobrze historię z kibicami jednen ze śląskich drużyn, którzy tłumaczyli współpasażerom, w drodze do Krakowa właśnie, że jadą z Niemiec do Polski. Starszy pan, pamiętający na pewno II wojnę światową, dopytując się ale skąd dokładnie i słysząc... "Zabrze"... złapał się za głowę, niedowierzając.
Kibice ze Śląska wywieszali niemieckie flagi, śpiewali niemieckie przyśpiewki... ale było to dobrych kilkanaście lat temu. Miałem nadzieję, że im przeszło, bo i był taki okres, że z tym na Śląsku walczono.
Dziś przy Reymonta "gościliśmy" fanów Ruchu... Flaga z napisem w języku niemieckim (patrz zdjęcie), obrażanie po niemiecku Wisły, na koniec meczu śpiewanie "auf wiedersehen"... no i jawna prowokacja przez cały mecz krakowskich kibiców, skandalicznie częste obrażanie naszego klubu...
Zachowanie iście rodem z dalekiej i zapyziałej prowincji. Prowinicji tym większej, że z jawną satysfakcją kibice Ruch wrzeszczeli "Polska bez Śląska"...
A proszę bardzo, tylko po co Wam Puchar Polski - o którym śpiewaliście, że "już jest Wasz"!
Nie mówię, i nie uważam, że kibice Wisły są "święci", ale takiego obrazu chamstwa na naszym stadionie nie było dawno.
Cóż - widać, że nie wszyscy dorośli do kibicowania, a "niemczący się" nadal kibice Ruchu - tym bardziej. Zabrakło jedynie niemieckiej flagi i swastyki, bo słoma z butów i buractwo wychodziło z każdego rogu sektora kibiców gości.
Szkoda, że tak dobra i ciekawa drużyna jak Ruch, z kulturalnym i inteligentnym trenerem, jak pan Marek Wleciałowski, ma tak prostych i debilnych kiboli.
Piotr | 08.11.2006
o Hakenkreuz'ach nie ma mowy i dobrze tak !!!
To nie jest zniemczanie naszych kibiców,
że się kiedyś śpiewało SOLO po niemiecku nie ma nic wspólnego z prostackimi kibicami, wręcz przeciwnie.
Niemiecka flaga ma prawo wisieć, żeby umocnić nasze związanie z Ruchem !
Jestem kibicem Ruchu i żyję w Republice Federalnej Niemiec, tak jak tysiące innych kibiców.
Co do prowokacyjnych śpiewów kibiców powiem tyle, że za moich czasów była z Wisłą SZTAMA,
i nie było wtedy mowy o Auf Wiedersehen, akurat ja śpiewałem solo po niemiecku i można było zauważyć ich duże zainteresowanie tego typu śpiewem.
Chopy ze prowincji, jak nas nazwałeś, zrobili wtedy na nich ogromne wrażenie.
Notabene:
Auf Wiedersehen powinno się śpiewać w Sosnowcu a nie w Krakowie.
Co do Pucharu Polski, można ze stoickim spokojem powiedzieć, że i NOM ŚLOZOKOM taki Puchar też się należy !
Ruch Chorzów - Legende ohne Ende.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Pjyrszo zajta Ruchu 1998-2004:
http://www.Ruch-Chorzow.soccer.com.pl, http://www.Ruch-Chorzow.de
Pjyrszy roz na Ruchu: 09.03.1978 (Ruch - ŁKS 2:2)


---------------------------------------------------------------------------------------------
Pjyrszo zajta Ruchu 1998-2004:
http://www.Ruch-Chorzow.soccer.com.pl, http://www.Ruch-Chorzow.de
Pjyrszy roz na Ruchu: 09.03.1978 (Ruch - ŁKS 2:2)


-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 413
- Rejestracja: 16 maja 2004, o 17:57
- Kontakt:
Wczoraj był dzień, który dał nam Pan!!!!!
Niektórzy niech czytają uważniej, bo potem niesłusznie się komuś obrywa:
Niektórzy niech czytają uważniej, bo potem niesłusznie się komuś obrywa:
knoxville pisze:" Nie ma co się żalić. Czego wyście się spodziewali po PP. To są rozgrywki dla frajerów, którzy nie moga osiągnąć nic w lidze. Legia w zeszłym sezonie skoncentrowała się tylko na lidze i jak widać dobrze na tym wyszła. Ja i tak byłem zaskoczony że tyle ludzi przyszło. Dla Ruchu to był najważniejszy mecz od lat, w dodatku wyjazd bardzo bliski i najlepszy sektor dla przyjezdnych w Polsce. Jedyna szansa dla nich wyleźć z ponurych familoków i znaleźć się po 1,5 h jazdy w cywilizacji na trybunie o której będą jeszcze swoim dzieciom opowiadać że mieli taką okazję w życiu. A dla nas nie oszukujmy się. Ta nazwa już nie przyciąga, tym bardziej że plątają się kolejny sezon w 2 lidze. A i Chorzów też nie jest tak urokliwym miejscem na ziemi i ich archaiczny stadion na 5 rzędów żeby w przyszłości był dla nas magnesem "
tez urywek z forum wisly ... ; ] frustracja bierze gorechyba poczuli sie oszukani :<
Ostatnio zmieniony 9 lis 2006, o 10:49 przez kobrrra, łącznie zmieniany 1 raz.
maszeRuj albo Giń
COYD!
COYD!
-
- Posty: 459
- Rejestracja: 12 kwie 2003, o 17:35
- Lokalizacja: Wielkie Hajduki
- Kontakt:
-
- Posty: 101
- Rejestracja: 8 gru 2003, o 06:54
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 22 maja 2005, o 23:15
- Lokalizacja: NK 1000-lecie
- Kontakt:
jestesmy zawsze tam gdzie nasz RUCH Chorzów gra
a wczoraj grali wspaniale :flaga:
a wczoraj grali wspaniale :flaga:
Ostatnio zmieniony 9 lis 2006, o 10:54 przez koloR, łącznie zmieniany 1 raz.
To my najwieRniejsi Ruchu kibice , tworzymy Niebieskie Katowice
i nigdy nie nadejdzie taki czas , by w tym mieście zabrakło nas
bo po nas będą nowi , młodzi i zdecydowani , tacy jak my - katowiccy Ruchu fani
i nigdy nie nadejdzie taki czas , by w tym mieście zabrakło nas
bo po nas będą nowi , młodzi i zdecydowani , tacy jak my - katowiccy Ruchu fani
- Marc_MC
- Posty: 460
- Rejestracja: 22 sie 2002, o 01:50
- Lokalizacja: Düsseldorf - Świętochłowice
- Kontakt:
Stary sprostowanie!!!! TO NIE MOJE SŁOWA!!!! ja tylko przekopiowałem tekst ze strony kiboli wisły.
Jak dla mnie, jeśli ktoś kibicuje Ruchowi i jest mongołem z targu na Załężu, to też może przyjść i wywiesić flagę w swoim języku. Jak dla mnie RUCH Chorzów, to jest miejsce, które przyczynia się do zgody Ślązaków, niezależnie od tego, do jakiej narodowości się przyznają. TAKI JEST Śląsk I TAKI JEST RUCH.
Jak dla mnie, jeśli ktoś kibicuje Ruchowi i jest mongołem z targu na Załężu, to też może przyjść i wywiesić flagę w swoim języku. Jak dla mnie RUCH Chorzów, to jest miejsce, które przyczynia się do zgody Ślązaków, niezależnie od tego, do jakiej narodowości się przyznają. TAKI JEST Śląsk I TAKI JEST RUCH.
- Marc_MC
- Posty: 460
- Rejestracja: 22 sie 2002, o 01:50
- Lokalizacja: Düsseldorf - Świętochłowice
- Kontakt:
scanerboy pisze:Stary sprostowanie!!!! TO NIE MOJE SŁOWA!!!! ja tylko przekopiowałem tekst ze strony kiboli wisły.
Jak dla mnie, jeśli ktoś kibicuje Ruchowi i jest mongołem z targu na Załężu, to też może przyjść i wywiesić flagę w swoim języku. Jak dla mnie Ruch Chorzów, to jest miejsce, które przyczynia się do zgody Ślązaków, niezależnie od tego, do jakiej narodowości się przyznają. TAKI JEST Śląsk I TAKI JEST Ruch.
Nie widzisz, że nie widza, no widzisz !
To musza mój POST wklepać na forum Wisły !
Ruch Chorzów - Legende ohne Ende.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Pjyrszo zajta Ruchu 1998-2004:
http://www.Ruch-Chorzow.soccer.com.pl, http://www.Ruch-Chorzow.de
Pjyrszy roz na Ruchu: 09.03.1978 (Ruch - ŁKS 2:2)


---------------------------------------------------------------------------------------------
Pjyrszo zajta Ruchu 1998-2004:
http://www.Ruch-Chorzow.soccer.com.pl, http://www.Ruch-Chorzow.de
Pjyrszy roz na Ruchu: 09.03.1978 (Ruch - ŁKS 2:2)


Brawo niybiescy ino tak dali a puchar Polski moze przijechac do CHORZOWA.RUCH na to zasluguje.A co do niyktorych kibicow to chca pedziec niech sie klupnom w gowa i niech niy robiom ganby RUCHOWI .W calyj polsce RUCH mo kibicow bo go szanuja bo to wielko firma niy psujcie RUCHOWI dobryj opinii bo na pozycja RUCHU w polsce i za granicom wielu pilkarzy ciynzko robiolo .
- pol.zip.exe
- Posty: 278
- Rejestracja: 13 kwie 2003, o 11:42
- Lokalizacja: LĘDZINY
- Kontakt:
Ruch - ekipa jesieni przy Reymonta
Dzisiaj, 09:14skomentuj komentarze (2) drukuj wyślij Wczoraj mieliśmy okazję gościć na naszym stadionie kibiców drugoligowego Ruchu Chorzów. Fani ze Śląska pojawili się w liczbie niemal tysiąca głów. To największa ekipa wyjazdowa jaka zawitała w tym sezonie na Reymonta.
Duże wrażenie zrobiła już sama szczelność z jaką kibice chorzowskiego klubu wypełnili nasz sektor. Ponadto nie ustawali z dopingiem przez cały czas trwania meczu. Zaprezentowali błyszczącą sektorówkę oraz gołe klaty.
Fani spod znaku niebieskiej eRki byli najlepsi w tym sezonie pod względem akustycznym. - Naszych kibiców było lepiej słychać niż Wisły - przyznał po meczu młody lewoskrzydłowy Ruchu, Ćwielong. Wpływ na to miała nie tylko duża frekwencja chorzowian, ale także słabiutka organizacja naszych kibiców na wczorajszym meczu.
Należy podziękować kibicom gości za mobilizację na rozgrywany w środku tygodnia mecz z Wisłą i stawienie się przy Reymonta w tak dużej liczbie, co zdecydowanie polepszyło jakość wczorajszego widowiska.
wislakrakow.com
teraz widzimy ze autor tego tekstu popadl w gleboka depreje i chyba ma wiecej kompleksowniz wisla kibicow.
mimo wszystko pozdrowienia dla wisly!!!
Dzisiaj, 09:14skomentuj komentarze (2) drukuj wyślij Wczoraj mieliśmy okazję gościć na naszym stadionie kibiców drugoligowego Ruchu Chorzów. Fani ze Śląska pojawili się w liczbie niemal tysiąca głów. To największa ekipa wyjazdowa jaka zawitała w tym sezonie na Reymonta.
Duże wrażenie zrobiła już sama szczelność z jaką kibice chorzowskiego klubu wypełnili nasz sektor. Ponadto nie ustawali z dopingiem przez cały czas trwania meczu. Zaprezentowali błyszczącą sektorówkę oraz gołe klaty.
Fani spod znaku niebieskiej eRki byli najlepsi w tym sezonie pod względem akustycznym. - Naszych kibiców było lepiej słychać niż Wisły - przyznał po meczu młody lewoskrzydłowy Ruchu, Ćwielong. Wpływ na to miała nie tylko duża frekwencja chorzowian, ale także słabiutka organizacja naszych kibiców na wczorajszym meczu.
Należy podziękować kibicom gości za mobilizację na rozgrywany w środku tygodnia mecz z Wisłą i stawienie się przy Reymonta w tak dużej liczbie, co zdecydowanie polepszyło jakość wczorajszego widowiska.
wislakrakow.com
teraz widzimy ze autor tego tekstu popadl w gleboka depreje i chyba ma wiecej kompleksowniz wisla kibicow.
mimo wszystko pozdrowienia dla wisly!!!
-NLF-
- Raul22
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1918
- Rejestracja: 16 wrz 2003, o 15:22
- Lokalizacja: Bytom-Vitor
- Kontakt:
ale czyja to wina???
Od takich spraw jest osoba odpowiedzialna za kontakty z mediami. Jeśli mecz pokazywała nSport (należące do ITI), to trudno się dziwić, że konkurencyjne media umniejszają rangę wydarzenia. Taki np. onet.pl podkreśla "kompromitację Wisły", wydaje się, że chcą w ten sposób rozmydlić prawdziwą klęskę Legii z Sanokiem. Jak wiemy, Legia też należy do ITI. Tak tu się rozpisuje, ale chodzi mi o to, że współpraca z mediami się kłania, a jest tak samo ważna jak trener, kibice, stadion sponsorzy itd.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot], nołnejm, OLSZA, Radvan138, Wilus i 64 gości