Stroje

[scaneRboy]

Gerhat, ja się może nie znam za bardzo, ale poczytaj o czym tu była mowa przez te 20pere stron -same pierdoły.

Praktycznie każdy producent jakiegokolwiek towaru ma w swojej ofercie produkty adresowane do kilku grup konsumentów , z reguły są trzy podstawowe grupy: podstawowa, standard i premium. Zmierzam do tego, że jeśli jeden z producentów zaoferuje produkt adresowany do pewnej grupy, to producent konkurencyjny natychmiast zaoferuje produkt TAKI SAM lub bardzo podobny (będzie się różnił LOGIEM i mało znaczącymi detalami). Mało tego, producenci, żeby obniżyć koszty, bardzo często realizują wspólne projekty, oferują ten sam produkt, wyprodukowany w tej samej fabryce, różniący się WYŁĄCZNIE logiem (np. RENAULT kangoo i NISSAN kubistar)- to jest mało odkrywcze. Pod marką ADIDAS kupisz prostą polówkę w TESCO, koszulkę "oddychającą" w ich firmowym salonie i.. na zamówienie, kupisz wyspecjalizowaną koszulkę meczową, gdzie pomyślano nawet o tym, żeby materiał był śliski i przeciwnik nie mógł łatwo za nią pociągnąć albo odpowiedniej ekspozycji loga sponsora. Producentów tego typu sprzętu jest kilku (pumy, najki itd.) i każdy z nich oferuje /dla określonych grup/ produkty (wg, mnie) takie same lub bardzo, bardzo zbliżone. Totalnie wykluczam, żebyśmy my, albo inna drużyna ekstraklasy grała w strojach słabych (cokolwiek przez to rozumieć) jakościowo.

Skoro już będziemy grać w ADIDASIE, to chyba wyboru modelu/wzoru dokonano nie poprzez losowanie z zamkniętymi oczami. Są w klubie zawodnicy którzy będą w nich grać, dyrektor sportowy i trener (byli piłkarze), marketingowcy osoby od finansów oraz... Prezes. Nie ma najmniejszych podstaw, żeby podejrzewać, że wybór nie jest optymalny.

I nie pisze tego jakoś specjalnie do ciebie Gerhat, bo o tych sprawach doskonale wiesz, ale jako ogólne, moje zdanie w tym temacie. Co do Twojego stwierdzenia "koszulki grają" - owszem, ale wybór dostawcy zależy od warunków finansowych, a wybór modelu to sprawa subiektywna, zależy od kilku czynników i o to się nie ma co martwić. Każdy z liczących się, istniejących od lat na rynku dostawców oferuje produkty do profesjonalnego grania w piłkę nożną najwyższej jakości.

To, że każdemu podoba się co innego, to jest normalne i pisanie o tym 20 stron jest... nazwijmy to niezbyt mądre.


ps. nie wspomnę o tym, że temat stadionu czy trenera ma znaczenie fundamentalne, a są osoby aktywne tylko lub głównie w temacie strojów - dla mnie to jest chore.

[Rafik]

Lech

w końcu właściwą nazwę mają na treskach amicą wronki jesteście od lat

[dominiq44]

Sprawa jest prosta. adidas to znana i szanowana marka i dobrze, że w jej strojach będziemy grali a nie np w marce erima

To już jaki model został wybrany to już inna sprawa. Jednym będzie się ten model podobał a innym nie.
Mnie osobiście się nie podoba więc najzwyczajniej w świecie nie kupię koszulki na ten sezon... ale to już
jest każdego indywidualna sprawa.

[dodominico1]

Gerhat, ja się może nie znam za bardzo, ale poczytaj o czym tu była mowa przez te 20pere stron -same pierdoły.

Praktycznie każdy producent jakiegokolwiek towaru ma w swojej ofercie produkty adresowane do kilku grup konsumentów , z reguły są trzy podstawowe grupy: podstawowa, standard i premium. Zmierzam do tego, że jeśli jeden z producentów zaoferuje produkt adresowany do pewnej grupy, to producent konkurencyjny natychmiast zaoferuje produkt TAKI SAM lub bardzo podobny (będzie się różnił LOGIEM i mało znaczącymi detalami). Mało tego, producenci, żeby obniżyć koszty, bardzo często realizują wspólne projekty, oferują ten sam produkt, wyprodukowany w tej samej fabryce, różniący się WYŁĄCZNIE logiem (np. RENAULT kangoo i NISSAN kubistar)- to jest mało odkrywcze. Pod marką ADIDAS kupisz prostą polówkę w TESCO, koszulkę "oddychającą" w ich firmowym salonie i.. na zamówienie, kupisz wyspecjalizowaną koszulkę meczową, gdzie pomyślano nawet o tym, żeby materiał był śliski i przeciwnik nie mógł łatwo za nią pociągnąć albo odpowiedniej ekspozycji loga sponsora. Producentów tego typu sprzętu jest kilku (pumy, najki itd.) i każdy z nich oferuje /dla określonych grup/ produkty (wg, mnie) takie same lub bardzo, bardzo zbliżone. Totalnie wykluczam, żebyśmy my, albo inna drużyna ekstraklasy grała w strojach słabych (cokolwiek przez to rozumieć) jakościowo.

Skoro już będziemy grać w ADIDASIE, to chyba wyboru modelu/wzoru dokonano nie poprzez losowanie z zamkniętymi oczami. Są w klubie zawodnicy którzy będą w nich grać, dyrektor sportowy i trener (byli piłkarze), marketingowcy osoby od finansów oraz... Prezes. Nie ma najmniejszych podstaw, żeby podejrzewać, że wybór nie jest optymalny.

I nie pisze tego jakoś specjalnie do ciebie Gerhat, bo o tych sprawach doskonale wiesz, ale jako ogólne, moje zdanie w tym temacie. Co do Twojego stwierdzenia "koszulki grają" - owszem, ale wybór dostawcy zależy od warunków finansowych, a wybór modelu to sprawa subiektywna, zależy od kilku czynników i o to się nie ma co martwić. Każdy z liczących się, istniejących od lat na rynku dostawców oferuje produkty do profesjonalnego grania w piłkę nożną najwyższej jakości.

To, że każdemu podoba się co innego, to jest normalne i pisanie o tym 20 stron jest... nazwijmy to niezbyt mądre.


ps. nie wspomnę o tym, że temat stadionu czy trenera ma znaczenie fundamentalne, a są osoby aktywne tylko lub głównie w temacie strojów - dla mnie to jest chore.

Jest nie optymalne bo kto kupi taką koszulkę?
W ofercie adidas są tańsze produktu wtóre wizualnie prezentują się 100 razy lepiej.
Porównanie:
83PLN

50PLN

[Matex]

Ciekawa za ile klub bedzie sprzedawal te "nowoczesne" koszulki ? jak za 200 lub 150 zlotych to bedzie to jednak glupota. Lepiej somie zamowic za 80 zl plus wklejic sobie herb i sponsora

[dominiq44]

ciekawy jest ten model:
http://www.thefootballnation.co.uk/adid ... oyal-navy/
ale już i tak musztarda po obiedzie...

[RudaSlaska7]

godoł ktos ze 180zl

[Matex]

Jeszcze cos tak prezentuje sie koszulki w Dortmundzie http://www.ruhrnachrichten.de/lokales/d ... 20,3266302 (poogladajcie sobie zdjecia) wielkie show a nie tak jak my w sparingu z rezerwami. Nawet pod tym wzgledem widac ile nam do Europy(Niemczech) brakuje!!

[wojt]

Niestety zaś sie naraża i to moim kolegom ale musza to napisać. - KOSZULKI GRAJOM.
Oczywiście odrzucając sprawę gustów o których się nie dyskutuje nie ma znaczneia czy komuś podoba się Nike, Puma, Adidas, Jako, Under Amour, Reebok ect.- w tej kwestii nigdy nie będzie zgodności bo to są indywidualne gusta.

Natomiast Koszulki Grają w następyjącym znaczeniu:
- ważny jest rozmiar i materiał - czy do kogoś nie ma znaczenia że w swoiej robocie bydzie siedzioł w ancugu dwa rozmiary za sorgim badż za małym z chińskiego polisetru? Prosze bardzo, niech sobie tak do pracy chodzi albo niech sobie założy marmurkowe jeansy o dugości przed kostkę lub z krokiem w kolanach i do tego biołe fuzekle w zandalach. Czy ktoś chce tak chodzić po ulicy? Czy ktoś bedzie sie wyśmienicie czuł w takich łachach? Może Wleciał
- ważny jest aktualny design, czy ktoś ubierze jutro dzwony marki Wrangler, albo anzug dwurzędówka z bindrym marki Boss w kropki i ze złotymi cekinami . Światowe marki ale styl jaby sprzed lot.

W tym sensie koszulki na pewno grajom. W zawodowym sporcie, gdzie umiejętności zawodników są wartością której na siłe sie nie zmieni w sensie takim, że Stawarczyk nigdy nie bedzie już Terrym Butcherem a Malnia nie obajwi się jako Iniesta, Niestety. Dlatego szuka się obszarów gdzie można coś proprawić czyli taktyka, atmosfeta w szatni, mentalność, psychika itp. Teraz pomyslcie sobie jak na psychikę, mentalność i atmosferę w zespole wpływa to że w robocie w której jesteś wystawiony na ostrzał kamer paradujesz w starych i za dużych ciuchach. Oczywiście dla ministranta Wleciałowskiego nie miałoby to znaczenia, on pewnie poprosiłby o rozmiar treski XXXXL bo przypominalby mu komże, ale zastanówcie się jak sie czuje Djokić, Pedrijić, Malina itp, goście kerzy do przesady dabją o ciuchy, dziary, fryzury itp. Sądzicie że dla nich nie ma znaczenia że grają w za dużcyh starych treskach? To tak jakby nie miało dla nich znaczenia czy jeansy kupią u Aramaniego czy w Tesco.

Na koniec powiem, że mie sie te treski Adidasa na pierwsze wrażnie podobają i spodziewalem sie gorszych wyrobów ale nie do zniesienia jest to że są za duże i wzory sprzed kilku lat- choć sa fajne. Jak ktoś mioł do czynienia z III to wie że ich koszulki z reguły są większe więc czasmi lepiej zamówić mniejszy rozmiar. Ale dotego potrzebne jest doświadczenie, którego Ruch jeszcze nie ma, ważne więc jest to zeby uczyć sie na błedach i wyciągać wnioski, bo koszuli niestety we współczesnym futbolu grają.

Mój błąd polega na tym że krytykując czasami innych że wypowiadają się w tematach które ich nie interesują i nie maja o nich wielkiego pojęcia zrobiłem dokładnie to samo, dopisując się tu, do moim zdanie mało ważnej dyskusji. Obiecuję wszak że jest to mój ostatni post w tym wątku. Myślę że Ci którzy mówią że stroje nie grają, nie myślą tu o tak drastycznych przykładach które podajesz Gerhat. Wiadomo że strój powinien być odpowiedni i nikt nie chce załatwiać funduszy inwestycyjnych w banku z gościem w flanelowej koszuli i welonkach, a pracownicy MPO źle się czują w frakach i muszce wynosząc śmieci, ale jest XXI wiek i znalezienie firmy dla wicemistrza Polski która potrafi skroić dobrze jakościowo stroje i ubrać 26 facetów od 165 do 190 cm wzrostu nie powinno byc problemem i nie widzę w tym żadnej sensacji czy atrakcji o której dyskutuje się na 30 stronach. Kto groł i gro w fusbal wie że najważniejszym i decydującym elementem stroju piłkarza są buty, ich wykonanie, sposób dopasowania do stopy, rodzaj materiału, korki. Ten element może mieć jakiś minimalny wpływ na grę zawodnika na boisku, gdyby o nich była mowa mógłbym to jeszcze zrozumieć. Cała reszta wg mnie, koszulki, spodenki i skarpetki powinny być na miarę poszczególnego zawodnika, z materiału trwałego i "oddychającego" w kolorze i barwach klubu... i to wszystko. Na tenisowym Wimbledonie jest tradycja od 100 lat i wszyscy graja na biało, stroje zawodników różnią się od siebie na przestrzeni lat bardzo niewiele i obserwatorzy zamiast skupiać się na szalonych kreacjach sióstr Williams zaczynają podziwiać ich grę i to jest moim zdaniem kwintesencja sportu. Może jestem niereformowalnym starym piernikiem, ale dla mnie zawsze liczyło się co piłkarz ma w "nogach", sercu czy głowie niż na niej i w co jest ubrany. Sport, który robi się cyrkiem, polem popisu dla, kreatorów mody, marketingowców czy polityków wiele wg mnie traci i nie bardzo mnie interesuje.
Jeśli piłkarze których wymieniłeś czują się źle w za dużych, lub za małych treskach, to jest to jak najbardziej normalne i naturalne, ale jeśli nie podoba im się kragiel, bo jest zamiast spiczastego modnego, zaokrąglony jak 3 lat temu, a paski są pod brzuchem, a nie na rękawie, to od tego są szkoleniowcy żeby wytłumaczyć im ze na świecie są trochę inne problemy, a ich jest co najmniej śmieszny i babski nie pasujący do męskich zainteresowań i męskiego sportu. Nie uważam że powinniśmy chodzic w przedwojennych ciuchach, ale należy pamiętać że moda to takie gówno którym jesteśmy podświadomie manipulowani w każdym okresie dziejów przez wąskie grono awangardy noszącej się w dany sposób, za którą po czasie w owczym pędzie podążają miliony. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest, że ta mała grupa jest nam w stanie zrobić takie pranie mózgu, że stare kroje z przed dwudziestu lat dawno zapomniane i nie modne, jak tylko będą mieli kaprys w ciągu krótkiego czasu przywrócą do łask i wmówią że znowu są trendi. A my barany łykamy wszystko jak młode pelikany i jaramy się nowym kraglem wymyślonym gdzieś w Paryżu, Londynie czy Nowym Yorku. Kobiety rozumiem, moda to od wieków było ich hobby, ale kibicom sportowym, szczególnie piłkarskim dupcenie bez końca o krojach, paseczkach, odcieniach chyba trochę nie przystoi. Ale to oczywiście moje zdanie i czyjeś zainteresowania nawet te niezrozumiałe szanuję. PzdR

[Witek46]

Jeszcze cos tak prezentuje sie koszulki w Dortmundzie http://www.ruhrnachrichten.de/lokales/d ... 20,3266302 (poogladajcie sobie zdjecia) wielkie show a nie tak jak my w sparingu z rezerwami. Nawet pod tym wzgledem widac ile nam do Europy(Niemczech) brakuje!!

A najgorzej, jeśli problem nie leży w kasie tylko w pomysłach, chęciach i zaangażowaniu. Taki festyn przy piwie też moglibyśmy zorganizować, tylko P. Mrozik nie potrafi tego wymyślić.

[dominiq44]

Jeszcze cos tak prezentuje sie koszulki w Dortmundzie http://www.ruhrnachrichten.de/lokales/d ... 20,3266302 (poogladajcie sobie zdjecia) wielkie show a nie tak jak my w sparingu z rezerwami. Nawet pod tym wzgledem widac ile nam do Europy(Niemczech) brakuje!!

A najgorzej, jeśli problem nie leży w kasie tylko w pomysłach, chęciach i zaangażowaniu. Taki festyn przy piwie też moglibyśmy zorganizować, tylko P. Mrozik nie potrafi tego wymyślić.

O co chodzi. Przecież powszechnie wiadomo, że nie zajmuje tego stanowiska z uwagi na wielkie doświadczenie w dziedzinie marketingu...

[empe1]

Matex a napisz do tego ile Dortmund koszulek i rzeczy z Pumy sprzeda a ile my sprzedamy z Adidasa to bedziesz wiedziec dlaczego ta przentacja tam tak wyglada a u nas nie

[Witek46]

Matex a napisz do tego ile Dortmund koszulek i rzeczy z Pumy sprzeda a ile my sprzedamy z Adidasa to bedziesz wiedziec dlaczego ta przentacja tam tak wyglada a u nas nie

Ale można na sprawę spojrzeć też inaczej. W wyniku takiej prezentacji w Chorzowie mogło by się sprzedać więcej strojów Adidasa niż sprzeda się bez niej.

[Lukas89]

Matex a napisz do tego ile Dortmund koszulek i rzeczy z Pumy sprzeda a ile my sprzedamy z Adidasa to bedziesz wiedziec dlaczego ta przentacja tam tak wyglada a u nas nie

Ale można na sprawę spojrzeć też inaczej. W wyniku takiej prezentacji w Chorzowie mogło by się sprzedać więcej strojów Adidasa niż sprzeda się bez niej.

Tak pomyślałem, z tej sytuacji jeszcze da się jakoś wyjść. Przedsezonowej prezentacji drużyny jeszcze nie było, niech zrobią prezentacje, podczas prezentacji postawią "budki" czy miejsca w których będą stali sprzedawcy koszulek, zrobić z tego mały festyn, czy ogólnie jakąś impreze i dałoby się to jakoś ogarnąć..

No ale to trzeba myśleć.

[Bania]

Lechia "prawie" jak Real




no można było by sie o taki krój pokusić na ligę