Śrutwa Pauzuje jeszcz ejedyn szpil za kartki(tam mi sie wydaje) :lol: :lol:Lutz pisze:A o wiela sie założymy że na Szczakowiance atak bydzie wyglondoł : Srutwa - Bizacki :lol:.
Ruch - Zagłebie
-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 6680
- Rejestracja: 26 maja 2005, o 14:00
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
ogólnie ten mecz pokozoł o co walczymy w tej rundzie.Właściwie może przez cały mecz ze 5 sytuacji bramkowych (3Bizacki)), ale praktycznie wszystkie po błędach Sosnowca niż pojakichś naszych skłądnych akcjach. Ale może od początku Paśnik no cóż kożdy widzioł jak nie umioł bali wybić, ani z ziemi, ani z ręki, dotego według mnie za często zamiast wychodzić stoł i sie patrzoł. Plus za wybronienie setki w pierwszej połowie. Obrona niczego nie zawalili w sumie może raz czy dwa ujechali czy źle wybili no, ale ogólnie nie najgorzej, pomoc, a przede wszyskim skrzydła nie istniały, to był dla mnie największy minus meczu, może sie dotego przyczyniło boisko, ale jednak właściwie po za dwoma akcjami prawą stroną w drugiej połowie, zero akcji. Środek no cóż Pulkowski biegoł tyle można napisać, a Bonk może dwa dobre podania chyba jednak trocha za mało reszta to były wciepy doprzodu nie wiadomo komu, bo jak bizak mo wygrać z czterema obrońcami. Atak właśćiwie tak jak żech napisoł jedyne sytuacje jake my mieli bizacki spierdolił, że aż miło. Pepe dla mnie nei widoczny.
Trener no cóż każdy kto był chyba widzioł, że gra od czasu Fornalaka sie nie zmieniła, czyli górne bale nie wiadomo komu. Pogoda chu##wa, doping tylko momentami taki jak być powinien. Musza również zaznaczyć, że po Zagłebiu też żech sie spodziewoł czegoś a tu w sumie może po zaz czterema momentami też słabo jak na taką liczbe (oczywiście mogła sie do tego przyczynić pogoda ogólnie zarówno do naszego jak i ich dopingu). NA plus u nas to przede wszyskim, że nie dali my sie sprowokować jakimiś hasłami, po drugie dość udane hasło i w końcu skierowane do właściwych ludzi (tak jak pierwotnie znaczyło słowo gorol). Jak dla mnie to minus za śpiewanie według mnie zbyt wiele razy legia to stara .... .
Trener no cóż każdy kto był chyba widzioł, że gra od czasu Fornalaka sie nie zmieniła, czyli górne bale nie wiadomo komu. Pogoda chu##wa, doping tylko momentami taki jak być powinien. Musza również zaznaczyć, że po Zagłebiu też żech sie spodziewoł czegoś a tu w sumie może po zaz czterema momentami też słabo jak na taką liczbe (oczywiście mogła sie do tego przyczynić pogoda ogólnie zarówno do naszego jak i ich dopingu). NA plus u nas to przede wszyskim, że nie dali my sie sprowokować jakimiś hasłami, po drugie dość udane hasło i w końcu skierowane do właściwych ludzi (tak jak pierwotnie znaczyło słowo gorol). Jak dla mnie to minus za śpiewanie według mnie zbyt wiele razy legia to stara .... .
Ostatnio zmieniony 26 mar 2006, o 18:47 przez heli, łącznie zmieniany 1 raz.
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke
-
- Posty: 10254
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
Paśnik musiał dzisiaj grać. Nowak jeszcze nie jest w 100% przygotowany, a od Norki nie dostali certyfikatu z Albanii czy jakiegoś innego papierka.
A BIzak, no cóż chop się starał, ale mając takie doświadczenie powinien sytuacje wykorzystywać. Mi się podobał Baran, z Basty też będzie pożytek chociaż dzisiaj nie pokazał wszystkiego co potrafi. A Petasz wg mnie jest obecnie dobry tylko w ofensywie, 5 minut i kilka błędów w obronie. Gdyby strzał z rogu wpadł...
GOROLOM Z SOSNOWCA.... niezłe to było:lol:
A BIzak, no cóż chop się starał, ale mając takie doświadczenie powinien sytuacje wykorzystywać. Mi się podobał Baran, z Basty też będzie pożytek chociaż dzisiaj nie pokazał wszystkiego co potrafi. A Petasz wg mnie jest obecnie dobry tylko w ofensywie, 5 minut i kilka błędów w obronie. Gdyby strzał z rogu wpadł...
GOROLOM Z SOSNOWCA.... niezłe to było:lol:
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Czujecie jakby Paśnik miał grać w Anglii gdzie wybicia to podstawa bramkarskiego rzemiosła....W Ruchu nadal nie ma kto goli strzelać ... Biza za stary ..Cwielong sie stara ale mu nie wychodzi......z przebiegu meczu remis to chyba sprawiedliwy wynik choć klarownych sytuacji stworzyli piłkarze Ruchu.... Zagłebie było jakby dojrzalsze w rozgrywaniu swoich akcjii.... miało mniej głupich strat . Kibice dopisali jak na taką pogodę .
Najlepszy sektor to ten 10 !!!!!!!!!!
Gorole raus Gorole won ........
Dzieci Stalina .....
Najlepszy sektor to ten 10 !!!!!!!!!!
Gorole raus Gorole won ........
Dzieci Stalina .....
i jak jeszcze ktos mi bedzie bronil bizackiego, to niech sobie ten mecz przypomni...
ile razy majac bramkarza przed soba nawet w tor nie trefil?!?!
podobnie sie to tyczy pana srutwy, ktory zapewne wychodzac w pierwszym skladzie zablysnie jak bizacki dzisiaj...
rozumia doswiadczenie, ale te lata i wykonanie...
a co do ostatniego roznego - czy ino jo widziol ze tor byl czy ftos jeszcze tyz???
ile razy majac bramkarza przed soba nawet w tor nie trefil?!?!
podobnie sie to tyczy pana srutwy, ktory zapewne wychodzac w pierwszym skladzie zablysnie jak bizacki dzisiaj...
rozumia doswiadczenie, ale te lata i wykonanie...
a co do ostatniego roznego - czy ino jo widziol ze tor byl czy ftos jeszcze tyz???
- Patton
- Posty: 4499
- Rejestracja: 10 sie 2002, o 22:59
- Lokalizacja: Valhalla
- Kontakt:
Tak po cichu liczylem na 3 pkt. Mowie sobie - fajny przeciwnik, postaraja sie, ludzie zacheca sie do przyjscia na nastepny mecz. A jak sie skonczylo - jak zawsze. I prosze mi nie pisac, ze na chwile obecna nie mozemy grac lepiej, bo czytam to od 4 lat!!! I wychodzi mi to bokami... Bizacki, Pasnik, Petasz - co to mialo byc? Pepe gral w ogole?? Zaraz uslysze, ze murawa byla okropna - tak, ale dla obu druzyn. PozdRawiam
Słowem, jesteśmy skazani na przeciętność...
- mumin1920
- Posty: 664
- Rejestracja: 23 gru 2002, o 13:16
- Lokalizacja: SL
- Kontakt:
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 28 gru 2003, o 14:57
- Lokalizacja: GóRny Śląsk
- Kontakt:
- cisiu
- Posty: 808
- Rejestracja: 22 lis 2003, o 21:30
- Lokalizacja: NRŚL
- Kontakt:
hu***a z nyndzom:/....szkoda....niy mo wto szczylać i to je nojwjynkszy problym...
Ostatnio zmieniony 26 mar 2006, o 19:20 przez cisiu, łącznie zmieniany 1 raz.
--------------------Na Zawsze Niebieski----------------------
---------------------Na Zawsze Ruch--------------------------
---------------------Na Zawsze Ruch--------------------------
- Ozor
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 11467
- Rejestracja: 4 paź 2003, o 20:03
- Lokalizacja: CHII
- Kontakt:
Od paru sezonów ciągle ten sam scenariusz,są ludzie głodni piłki a im ich więcej tym gorzej kopacze grają niestety.Jak dla mnie nie widzę żadnego postępu w grze,Biza :shock: co on robi na tym boisku przez 90 minut?
Niestety sparing z KSZO był wyraznym sygnałem że nie wszyscy jadą na tym samym wózku,można nie grac nic a jednak byc wystawianym w podstawowym składzie i grac pełne 90 minut.
Tylko kibiców szkoda nic więcej
Niestety sparing z KSZO był wyraznym sygnałem że nie wszyscy jadą na tym samym wózku,można nie grac nic a jednak byc wystawianym w podstawowym składzie i grac pełne 90 minut.
Tylko kibiców szkoda nic więcej

a ja powiem tak ,jako stary krytyk Biza walczyl ,biegal,mial sytuacje ,akurat znam dziesiat meczy Bizaka co gral
stal caly mecz,dla mnie +,Pasnik tez przed meczem bylem na nie,po szpilu nic nie zawalil,
Basta pierwsza polowa niyporozumienie potem moze,Grzyb wielkie roszczarowanie,
generalnie druzyna bez charakteru ,bez woli walki, bez przywodzcy ,oczywiscie po tym jednym mecz czyli normalka jak dla mnie, tylko szkoda kibicow i WIELKI SZACUNEK DLA NICH czyli w pewnym sensie dla mnie.
stal caly mecz,dla mnie +,Pasnik tez przed meczem bylem na nie,po szpilu nic nie zawalil,
Basta pierwsza polowa niyporozumienie potem moze,Grzyb wielkie roszczarowanie,
generalnie druzyna bez charakteru ,bez woli walki, bez przywodzcy ,oczywiscie po tym jednym mecz czyli normalka jak dla mnie, tylko szkoda kibicow i WIELKI SZACUNEK DLA NICH czyli w pewnym sensie dla mnie.
- SzaRlin
- Posty: 2001
- Rejestracja: 11 lip 2005, o 14:43
- Lokalizacja: NRŚL Halemba
- Kontakt:
Moje noty (0-10)
Pasnik - 6 - gola nie stracil, kilka kiksow spowodowanych bardziej nierowna murawa jednak. Wystep przyzwoity
Smarzynski - 2 - BAARDZO SLABOO, dobrze ze Wlecial go zdjal bo skonczylibysmy w "10"
Baran - 7 - najlepszy nasz gracz w tym meczu
Balul - 6 - ogolnie udany wystep, choc skiksowal w 2 polowie co moglo sie zle skonczyc
Makuch - 5 - srednio, za rzadko do przodu
Grzyb - 4 - zawiodl, spodziewalem sie lepszej gry po Wojtku, choc pierwsze koty za ploty
Bonk - 5 - slabo, 2 grozne strzaly ,kilka uidanych podan, za rzadko wlaczal sie do akcji ofensywnych
Pulkowski - 3 - biegal ale pozytku z tego ZERO
Basta - 4 - pierwsza polowa slaba, druga troche lepsza, kilka udanych dryblingow, ale troche zbyt bojazliwie, ma duzy potencjal
Cwielong - 4 - slabo, szansa z 1 minuty mogla sprawic zupelnie inna gre przez kolejne 90 minut
Bizacki - 6 - strasznie nieskuteczny, ale mi sie nawet podobala dzisiaj jego gra, chyba najlepszy z ofensywnych graczy jacy dzisiaj biegali w koszulce z "eRka". stwarzal przynajmniej zagrozenie
Myszor, Ludzinski i Petasz - bez not
Pasnik - 6 - gola nie stracil, kilka kiksow spowodowanych bardziej nierowna murawa jednak. Wystep przyzwoity
Smarzynski - 2 - BAARDZO SLABOO, dobrze ze Wlecial go zdjal bo skonczylibysmy w "10"
Baran - 7 - najlepszy nasz gracz w tym meczu
Balul - 6 - ogolnie udany wystep, choc skiksowal w 2 polowie co moglo sie zle skonczyc
Makuch - 5 - srednio, za rzadko do przodu
Grzyb - 4 - zawiodl, spodziewalem sie lepszej gry po Wojtku, choc pierwsze koty za ploty
Bonk - 5 - slabo, 2 grozne strzaly ,kilka uidanych podan, za rzadko wlaczal sie do akcji ofensywnych
Pulkowski - 3 - biegal ale pozytku z tego ZERO
Basta - 4 - pierwsza polowa slaba, druga troche lepsza, kilka udanych dryblingow, ale troche zbyt bojazliwie, ma duzy potencjal
Cwielong - 4 - slabo, szansa z 1 minuty mogla sprawic zupelnie inna gre przez kolejne 90 minut
Bizacki - 6 - strasznie nieskuteczny, ale mi sie nawet podobala dzisiaj jego gra, chyba najlepszy z ofensywnych graczy jacy dzisiaj biegali w koszulce z "eRka". stwarzal przynajmniej zagrozenie
Myszor, Ludzinski i Petasz - bez not
- spyru
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 5084
- Rejestracja: 13 lis 2003, o 19:47
- Kontakt:
Jak dla mnie to tak naprawde niewiele sie zmieniło w porównaniu z poprzednimi latami. Gra bezbarwna, nieskuteczna. Kwintesencją był lob Krzysia B z drugiej połowy. Zmarzłem, zmokłem. Inaczej dzisiejszy dzień sobie wyobrażałem, tzn po cichu marzyłem o czymś innym.
p.s. Gratulacje dla policji :roll: Naprawde brawa za genialne pomysły :?
p.s. Gratulacje dla policji :roll: Naprawde brawa za genialne pomysły :?
Ja zawsze będę, zawsze będę wspierał drużynę swą!!
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 13 sty 2005, o 13:01
- Lokalizacja: Ultras Niebiescy' 08
- Kontakt:
Szpil...Padlina
Nic ciekawego sie nie dziolo...moze Biza miol kilka akcji po bledzie goroli ale lon chyba chciol uszczellic kibicow ze sosnofca co byli na sektorze gosci bo ino tam bale lecialy :roll: :roll: :roll: Jak loni tak maja grac to dejcie sie pokoj :?



[img]http://i29.tinypic.com/1hdm9u.jpg[/img]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: kroy, Majestic-12 [Bot] i 45 gości