Ale podobno Cristiano Ronaldo jest ABSYNENTEM, co to w ogóle za życie i jaki jest sens bycia na szczycie i grania w tym Realu. To już lepiej grać w Ruchu / Legii / Lechu / Wiśle / Górniku / niepotrzebne skreślić i przynajmniej człowieka poważnie traktują w takich Meduzach, Lornetach i innych lokalach na "M", czyli dla ... kochających inaczej!ChachoR pisze:Jedyne co w naszej druzynie i całyj tyj extraskopany lidze jest na poziomie Europejskim to som zarobki tych pseudo wyżelowanych gwiazdeczek,niy obrazajonc tu CR7 bo on choc zelu niy załuje,to talynt i klasa mo...
[LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 20:00
-
- Posty: 1476
- Rejestracja: 18 paź 2007, o 15:47
- Lokalizacja: Fryncita
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
- 19flasteR20
- Posty: 2623
- Rejestracja: 15 wrz 2007, o 10:17
- Lokalizacja: Gůrny Ślůnsk
- Kontakt:
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -aleksander pisze:myslołech, że nie umia liczyc, ale niestety coś koło tego. a propo Sadloczka, kto qr** wymyślił, że on bydzie obroncą. kto sie ze mną nie zadza, to niech sie wali. Sadlok to jest urodzony defensywny pomocnik. w odpowienich "rękach" to bylby zawodnik europejskiego formatu
TomSky pisze:aleksander = krolewski ??
Mirek pisze:chyba nie, ale ciekawy gostek
edit: SkowRon rozumiem, że czasem nie warto o czymś pisać, ale gościu sam to zaczął, a potem się wycofuje. Pisze o pracownikach firmy, o racach... Pomieszanie z poplątaniem i jeszcze serdeczne Bóg zapłac. No kosmos
miedza pisze:Ktoś tu pisze pierdy, wyłącznie po to aby zepsuć atmosferę i pogorszyć stosunki kibice vs zarząd. Nie było konsekwencji, nic sie nie działo, zwykłe pi***olenie aleksandra. Powinien dostać dożywotni ban za ferment i pisanie nieprawdy. Jestem w bliskich stosunkach z klubem i nic takiego nie miało miejsca.
next kwiotek data postu 14 cze 2011 22:18
I otarlismy sie o Majstra

PANIE WALDKU!!!
Po Pańskiej wypowiedzi w sprawie odejścia w razie gdyby itd..uprzejmie donoszę. Jest Pan na świeczniku. To nie jest żart. Jeżeli Pan zostanie,i nie daj Boże coś pójdzie nie tak, będzie Pan pierwszą ofiarą. Na "bank"
odp.
Ciekawy gosc jeszcze naszrajbuj w czyich rekach bol by lepszym grajkiem SadloczekLysy pisze:napisz coś jeszcze równie durnego.![]()
![]()
i patrz coby ci świeczki ze świecznika życi nie popoliły.

Ruch Autonomii Gůrnygo Ślůnska

Masz prawo zadeklarowac narodowosc ślůnska - SILESIA FIRST TO FIGHT! -[/size]

Masz prawo zadeklarowac narodowosc ślůnska - SILESIA FIRST TO FIGHT! -[/size]
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 18 sie 2008, o 19:57
- Lokalizacja: Chorzów/Lubliniec
- Kontakt:
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
19kyjok20 pisze:Pamiętocie te szpile z Interem ? Dzisiej z tymi mamlasami w składzie to dostalibymy dwucyfrówka z tymi włochami. Tak jak to ktoś wyżej napisoł, kiedyś piłkarze to byli gladiatorzy a dzisiej to są pizdy z kilogramym żelu na włosach i torebeczka na ramieniu. 16 takich Petrescu w lidze i by zadupiali na treningach a jak sie nie podobo to wypad.
Święte słowa!!!

- Scypion
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 8036
- Rejestracja: 20 sie 2003, o 17:57
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
Moze jakbys obok wspierania klubu, co sie oczywiscie chwiali, rzucil czasem okiem na rozne boiska zauwazylbys, ze wynik 5:0 nie jest juz kwestia szczescia, pecha czy przypadku... Cufal to 1:0... 2:1...szczesliwe 0:0, ale 5:0 to wp***dol, kompromitacja, rzeź i masakra.Roni2580 pisze:Widzisz tym się różnimy, ja jadę wspierać mój klub, a dopiero w następnej kolejności obejrzeć mecz, nie znasz się na piłce to Twój największy problem, wynik mecz to nie jest tylko pochodna zangażowania, walki i umiejętności dochodzi również element szczęścia, i ułożenie się meczu. Mecz u siebie z Pilznem graliśmy na równie słabym poziomie, z tym że Viktorii nie udało strzelić się bramki w pierwszych minutach dlatego skończyło się tylko dwójką.Witek46 pisze:Złośliwie odpowiem ci tak: po ch... Ty jeździsz na mecze, jak ty nie umiesz ocenić czy drużyna co traci trzy tory w pierwszych 30 min. walczy czy nie?Roni2580 pisze: Byłeś w Pilznie? Bo jeśli nie to jakim prawem mówisz, że nie walczyli, ja byłem i mi jest ciężko stwierdzić czy przegrali aż tyle bo brakło ambicji i walki czy przegrali bo po prostu byli tak słabi + mecz się nie ułożył (bramka w 1 minucie). Po za tym sami przyzwalacie na tą bylejakość, ile razy w tamtym sezonie się przewinęło my nie musimy my możemy, i tak osiągneliśmy więcej niż zakładaliśmy, właśnie przez to przegraliśmy mistrzostwo. Sami nisko stawiamy piłkarzom poprzeczkę (pamiętacie jak łatwo przeszła im sromotna porażka w finale PP?) a później się dziwimy, że w najważniejszych meczach dają du**.
A tak na poważnie: cały mecz widziałem w TV i wiem, że nie walczyli.
[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 18 sie 2008, o 19:57
- Lokalizacja: Chorzów/Lubliniec
- Kontakt:
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2








-
- Posty: 1476
- Rejestracja: 18 paź 2007, o 15:47
- Lokalizacja: Fryncita
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
Jeła, to piękne
Uwaga, drastyczne obrazki, tylko dla ludzi o mocnych nerwach, haaa
http://www.weszlo.com/news/11409-Uwaga_ ... wach_video
Uwaga, drastyczne obrazki, tylko dla ludzi o mocnych nerwach, haaa
http://www.weszlo.com/news/11409-Uwaga_ ... wach_video
-
- Posty: 3596
- Rejestracja: 22 sty 2011, o 22:46
- Kontakt:
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
Co za dramat.Ja sie pytam co na to trener, ze pilkarze nie wiedzieli jak sie ustawiac,gdzie jest pilka.Pytanie w sumie brzmi gdzie jest trener.
Piękne w życiu są tylko szpile ...
Con cantera y afición, no hace falta importación
Con cantera y afición, no hace falta importación
-
- Posty: 10251
- Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
- Lokalizacja: Lokal i Zacja
- Kontakt:
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
nudny już jesteś
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).
-
- Posty: 1907
- Rejestracja: 17 paź 2007, o 17:19
- Lokalizacja: Chorzów
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
ale ja nie napisałem, że kwestią pecha jest nasza porażka, bo przegraliśmy, zdecydowanie, sromotnie, zasłużenie. Kwestią pecha jest porażka AŻ 5:0, bo tak się ułożył mecz, że Viktoria od 2 minuty grała na luzie (akurat ich 1 bramka to czysty fuks). Piłkarsko wyglądaliśmy tak samo źle jak w meczu u nas, ani gorzej ani lepiej, dlatego, wkurza mnie ta nagonka nie dlatego, że przegraliśmy ale dlatego, że przegraliśmy właśnie 5:0, bo równie dobrze, mogłoby być i 2:0 ale co z tego, jak gra byłaby równie ch***wa. Stąd moje stwierdzenie, żeby ten mecz nie oceniać przez pryzmat wyniku (7:0), a przez pryzmat tego, że nie byliśmy w stanie ani przez chwile być dla nich równorzędnym rywalem.Scypion pisze:Moze jakbys obok wspierania klubu, co sie oczywiscie chwiali, rzucil czasem okiem na rozne boiska zauwazylbys, ze wynik 5:0 nie jest juz kwestia szczescia, pecha czy przypadku... Cufal to 1:0... 2:1...szczesliwe 0:0, ale 5:0 to wp***dol, kompromitacja, rzeź i masakra.Roni2580 pisze:Widzisz tym się różnimy, ja jadę wspierać mój klub, a dopiero w następnej kolejności obejrzeć mecz, nie znasz się na piłce to Twój największy problem, wynik mecz to nie jest tylko pochodna zangażowania, walki i umiejętności dochodzi również element szczęścia, i ułożenie się meczu. Mecz u siebie z Pilznem graliśmy na równie słabym poziomie, z tym że Viktorii nie udało strzelić się bramki w pierwszych minutach dlatego skończyło się tylko dwójką.Witek46 pisze:Złośliwie odpowiem ci tak: po ch... Ty jeździsz na mecze, jak ty nie umiesz ocenić czy drużyna co traci trzy tory w pierwszych 30 min. walczy czy nie?Roni2580 pisze: Byłeś w Pilznie? Bo jeśli nie to jakim prawem mówisz, że nie walczyli, ja byłem i mi jest ciężko stwierdzić czy przegrali aż tyle bo brakło ambicji i walki czy przegrali bo po prostu byli tak słabi + mecz się nie ułożył (bramka w 1 minucie). Po za tym sami przyzwalacie na tą bylejakość, ile razy w tamtym sezonie się przewinęło my nie musimy my możemy, i tak osiągneliśmy więcej niż zakładaliśmy, właśnie przez to przegraliśmy mistrzostwo. Sami nisko stawiamy piłkarzom poprzeczkę (pamiętacie jak łatwo przeszła im sromotna porażka w finale PP?) a później się dziwimy, że w najważniejszych meczach dają du**.
A tak na poważnie: cały mecz widziałem w TV i wiem, że nie walczyli.
[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]
- Ozor
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 11459
- Rejestracja: 4 paź 2003, o 20:03
- Lokalizacja: CHII
- Kontakt:
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
proponuje poczytac kilka przedmeczowych wypowiedzi zawodników i zestawic je z tym co zobaczylismy.
To są kpiny w żywe oczy
To są kpiny w żywe oczy

-
- Wspiera "Wielki Ruch"
- Posty: 1921
- Rejestracja: 16 lut 2005, o 15:32
- Kontakt:
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
Jak widze uśmiechnięte twarzy naszych kopaczy na zdjęciach z prezentacji to niedobrze mi się robi. Ja mam żałobę od tego meczu,a przez te dziękujemy, dziękujemy oni czują się bez konsekwencji. Zamiast tego powinno być "co wy robicie Niebieską Erke hańbicie"
Ciekawe co Gerard Cieślik na to?
Na Szyndrowskiego szło trans zrobić choć były wahania czy zasłużył, teraz taki trans przydałby się całej drużynie. Muszą czuć że dali dupy. Że jechaliśmy tyle kilometrów, rezygnowaliśmy z pracy, płaciliśmy nie małe pieniądze a oni dali dupy. Muszą mieć to we świadomości żeby to się już nie powtórzyło. Szczególnie młodzi jak Jankowski, Lisowski, Sadlok... Później polskie piłkarstwo wygląda jak wygląda.
Fanatyzm jest piękny ale dla Wielkiej Erki a nie dla nich to nie są bogowie.
Ciekawe co Gerard Cieślik na to?
Na Szyndrowskiego szło trans zrobić choć były wahania czy zasłużył, teraz taki trans przydałby się całej drużynie. Muszą czuć że dali dupy. Że jechaliśmy tyle kilometrów, rezygnowaliśmy z pracy, płaciliśmy nie małe pieniądze a oni dali dupy. Muszą mieć to we świadomości żeby to się już nie powtórzyło. Szczególnie młodzi jak Jankowski, Lisowski, Sadlok... Później polskie piłkarstwo wygląda jak wygląda.
Fanatyzm jest piękny ale dla Wielkiej Erki a nie dla nich to nie są bogowie.
Miłość jest najwyższą siłą wszechświata, to ona wprawia w RUCH
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 1 sie 2010, o 16:07
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
14182888 pisze:tak pierwsza bramka to byl przypadek tylko dzwinym trafem takie przypadki od 10 lat sie zdarzaja tylko polskim zespolom jak graja w pucharach czemu taki przypadek nie mial miejsca w druga strone i to my w 2 minucie nie objelismy prowadzenia, biedne polskie zespoly przez przypadek nie zdobywaja co roku LM i LE
Mnie osobiście nie interesują "przypadki polskich zespołów" - dla mnie liczy się tylko RUCH Chorzów.
A mecze Ruchu z Pilznem były totalną KOMPROMITACJĄ. Rację mają Ci, którzy piszą "gdzie jest trener" ? Ja też się o to pytam, a wypowiedzi Tomasza F. na konferencji pomeczowej to jakaś kpina - on uważa, że nie ma za co przepraszać kibiców, bo "piłkarza dali z siebie wszystko" - Matko Boska - to co będzie jak nie dadzą "wszystkiego" ? 0-7 z drużyną z Luksemburga ?
-
- Posty: 1215
- Rejestracja: 23 mar 2003, o 14:24
- Lokalizacja: Mikołów
- Kontakt:
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
Mam wrażenie, że tu wszyscy mają mega krótką pamięć. Zgadzam się, że Sadlok jest kompletnie bez formy ale pieprzenie, że to nie jest środkowy obrońca to przegięcie. Tam ustawił go odważnie Pietrzak a potem Waldek też konsekwentnie na Niego stawiał. Sezon 2009/10 zakończony 3 miejscem Maciek niemal cały spędził na środku tworząc parę stoperów z Grodzickim, czasem z konieczności grywał na lewej obronie (wtedy Stawar grał w środku). Więc gadanie, że to nie stoper można włożyc między bajki. Pamiętam też, że w zeszłym sezonie w meczu z Polonią na Cichej rozegrał wespół z Baszczem bardzo dobry mecz.
Synek musi se przypomnieć jak sie gra bo ja w sezonie 09/10 widziałem profesora w defensywie
Synek musi se przypomnieć jak sie gra bo ja w sezonie 09/10 widziałem profesora w defensywie
-----=====NA ZAWSZE Z RUCHEM=====-----
-
- Posty: 1476
- Rejestracja: 18 paź 2007, o 15:47
- Lokalizacja: Fryncita
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
NIGDY wynik 0-5 nie jest efektem ... pecha.Roni2580 pisze:ale ja nie napisałem, że kwestią pecha jest nasza porażka, bo przegraliśmy, zdecydowanie, sromotnie, zasłużenie. Kwestią pecha jest porażka AŻ 5:0, bo tak się ułożył mecz, że Viktoria od 2 minuty grała na luzie (akurat ich 1 bramka to czysty fuks). Piłkarsko wyglądaliśmy tak samo źle jak w meczu u nas, ani gorzej ani lepiej, dlatego, wkurza mnie ta nagonka nie dlatego, że przegraliśmy ale dlatego, że przegraliśmy właśnie 5:0, bo równie dobrze, mogłoby być i 2:0 ale co z tego, jak gra byłaby równie ch***wa. Stąd moje stwierdzenie, żeby ten mecz nie oceniać przez pryzmat wyniku (7:0), a przez pryzmat tego, że nie byliśmy w stanie ani przez chwile być dla nich równorzędnym rywalem.Scypion pisze:Moze jakbys obok wspierania klubu, co sie oczywiscie chwiali, rzucil czasem okiem na rozne boiska zauwazylbys, ze wynik 5:0 nie jest juz kwestia szczescia, pecha czy przypadku... Cufal to 1:0... 2:1...szczesliwe 0:0, ale 5:0 to wp***dol, kompromitacja, rzeź i masakra.Roni2580 pisze:Widzisz tym się różnimy, ja jadę wspierać mój klub, a dopiero w następnej kolejności obejrzeć mecz, nie znasz się na piłce to Twój największy problem, wynik mecz to nie jest tylko pochodna zangażowania, walki i umiejętności dochodzi również element szczęścia, i ułożenie się meczu. Mecz u siebie z Pilznem graliśmy na równie słabym poziomie, z tym że Viktorii nie udało strzelić się bramki w pierwszych minutach dlatego skończyło się tylko dwójką.Witek46 pisze:Złośliwie odpowiem ci tak: po ch... Ty jeździsz na mecze, jak ty nie umiesz ocenić czy drużyna co traci trzy tory w pierwszych 30 min. walczy czy nie?Roni2580 pisze: Byłeś w Pilznie? Bo jeśli nie to jakim prawem mówisz, że nie walczyli, ja byłem i mi jest ciężko stwierdzić czy przegrali aż tyle bo brakło ambicji i walki czy przegrali bo po prostu byli tak słabi + mecz się nie ułożył (bramka w 1 minucie). Po za tym sami przyzwalacie na tą bylejakość, ile razy w tamtym sezonie się przewinęło my nie musimy my możemy, i tak osiągneliśmy więcej niż zakładaliśmy, właśnie przez to przegraliśmy mistrzostwo. Sami nisko stawiamy piłkarzom poprzeczkę (pamiętacie jak łatwo przeszła im sromotna porażka w finale PP?) a później się dziwimy, że w najważniejszych meczach dają du**.
A tak na poważnie: cały mecz widziałem w TV i wiem, że nie walczyli.
[ Post napisany za posrednictwem urzadzenia mobilnego ]
Za długo żyja na tym świecie coby w to uwierzyć
-
- Posty: 3596
- Rejestracja: 22 sty 2011, o 22:46
- Kontakt:
Re: [LE Q3 REWANŻ] Viktoria Pilzno = Ruch Chorzów, 9.8.12; 2
0:5 dostac z powodu pecha.Coraz lepsze kwiatki sie tutaj na forum pojawiaja.Niech Smagorowicz pojdzie po rozum do glowy i zatrudni nam Smude poki jest wolny.
Piękne w życiu są tylko szpile ...
Con cantera y afición, no hace falta importación
Con cantera y afición, no hace falta importación
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], mihau i 47 gości