ŁKS-RUCH

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Patton
Posty: 4499
Rejestracja: 10 sie 2002, o 22:59
Lokalizacja: Valhalla
Kontakt:

#31 Post autor: Patton » 18 paź 2004, o 12:48

Wojtekk - napewno JA... Ale moja cierpliwosc tez powoli sie wyczerpuje... :?
Słowem, jesteśmy skazani na przeciętność...

Awatar użytkownika
Slawko
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 1782
Rejestracja: 15 lis 2003, o 11:59
Kontakt:

#32 Post autor: Slawko » 18 paź 2004, o 13:32

Z tego wszystkiego wynika ze kryzys w druzynie czy klubie to nic w porownianiu z kryzysem wsrod kibicow...
Jo beda wierzyc chocbysmy grali w A-klasie.
"Popularność Ruchu na Śląsku nie zna granic" - Przegląd Sportowy, 1934r.

Robson
Posty: 737
Rejestracja: 29 wrz 2003, o 16:28
Lokalizacja: Cho(R)zów
Kontakt:

#33 Post autor: Robson » 18 paź 2004, o 14:04

WojtekO pisze:
Lukas Michalski pisze:Niebieska - a mozna wierzyc w Boga a do kosciola nie chodzic?
Nie do się tak Lukasiku... jak wierzysz w Boga to łazisz do Kosćioła, tako transakcjo wiązano... Co do Ruch to moja wiaRa chyba została zachiwano... Jakoś trudno wierzyć w kogoś wto mnie durch "ciulo" w żywe oczy :?
Sorry, za OFF TOPIC ale nie zgadzam się z tym. Jo wierza w Boga, ale nie łaża do kościoła. Nie łaża, bo Kościół mnie do tego zraża. A szczególnie postawa pewnych osób.

Co do szpilu! Tak jak już ktoś pedzioł remis biera w ciemno.

Luke

#34 Post autor: Luke » 18 paź 2004, o 14:23

Robson pisze:
WojtekO pisze:
Lukas Michalski pisze:Niebieska - a mozna wierzyc w Boga a do kosciola nie chodzic?
Nie do się tak Lukasiku... jak wierzysz w Boga to łazisz do Kosćioła, tako transakcjo wiązano... Co do Ruch to moja wiaRa chyba została zachiwano... Jakoś trudno wierzyć w kogoś wto mnie durch "ciulo" w żywe oczy :?
Sorry, za OFF TOPIC ale nie zgadzam się z tym. Jo wierza w Boga, ale nie łaża do kościoła. Nie łaża, bo Kościół mnie do tego zraża. A szczególnie postawa pewnych osób.

Co do szpilu! Tak jak już ktoś pedzioł remis biera w ciemno.
Ja też nie łaża,a co do wiary to...bywa różnie. :wink: :wink: :wink:

WOJTEKK

#35 Post autor: WOJTEKK » 18 paź 2004, o 14:51

Patton ja od 84 roku czyli 20 lat jestem z Ruchem a wierz mi chyba wiecej mialem i smutnych chwil i radosnych w ciagu tych lat,na dobre i na zle bylem z tym klubem i bede,ale sory jak czytam posty to plakac sie chce nad logoka pewnych postów.Wierz mi chcialbym naprawde zobaczyc tych wszytskich piszacych jak to kochaja swoj klub na meczu !!!!moze by wtedy bylo na samych krzeselkach ze 2 kola ludzi plus glowno i masz jakies 3-3,5 tys ludzi a tak 10 latek krzyczacy o Adolfie paranoja.Ale jo wiem jedno za 10 lot tez beda za Ruchem dej boze zdrowie to i 20 lot tez na Ruch przyjada bo jakby bylo zle w Ruchu i tragicznie to poto sie nazywam kibicem Chorzowskiego Ruchu,ze bede z tym klubem do konca,bede razem przezywal zle chwile i razem sie cieszyl z wygranych i radosnych momentów

Awatar użytkownika
Patton
Posty: 4499
Rejestracja: 10 sie 2002, o 22:59
Lokalizacja: Valhalla
Kontakt:

#36 Post autor: Patton » 18 paź 2004, o 15:05

Wojtekk - ja to potrafie zrozumiec. Mam taka zasade, ze nie pcham sie tam, gdzie mnie nie chca. Zauwazylem od pewnego czasu, ze na Ruchu pilkarze mnie "nie chca" udowadniajac to na wszystkie sposoby. To jest przykre, kiedy siedzac na trybunach spuszczasz glowe w dol, bo nie da sie patrzec, jak zawodnik zamiast rwac do pilki ile sil, to wydziera sie na kolege z druzyny, ze mu nie zagral "do nogi". Przypuszczam, ze i tak pojade na mecz i tak - juz nieraz obiecywalem sobie, ze daje sobie spokoj. Nie potrafie, ale jak kiedys bylem pierwszym, zeby ludzie opier*** za nie chodzenie na mecze itd, tak z biegiem czasu zaczynam ich rozumiec. Wy pamietacie prawdziwy Ruch, my jedynie czastke tego. Cieszymy sie z kazdego remisu, niektorzy sie ciesza z 2 ligii nawet. Ja jestem zalamany, bo wiem jak jest naprawde. Co wracam ze szpilu, patrze na zdjecie z lat 30-tych, ktore mam. Stoi cala druzyna na murawie, a za nimi morze kibicow - nie do pomyslenia dzisiaj. Ci zawodnicy oddawali cale serce i zycie klubowi, teraz boja sie wjechac wslizgiem, bo zlapia kontuzje... Zreszta Wojtekk - my mozemy sobie pisac ile chcemy. Taki temat sie przewija kilkanascie razy do roku, taki sam post pisalem pol roku temu, rok temu. I dalej walimy po rowni pochylej w dol... bez perspektyw na przyszlosc. Czasami warto spojrzec na cos realnie... PozdRawiam!!
Słowem, jesteśmy skazani na przeciętność...

Ryjek
Posty: 891
Rejestracja: 28 lut 2004, o 12:55
Lokalizacja: Świony
Kontakt:

#37 Post autor: Ryjek » 18 paź 2004, o 15:18

WOJTEKK pisze:"STOIMI ZWARCI W JEDNYM SZEREGU,ZJEDNOCZENI NIEBIESKA SILA"-hmmmm czytajac te posty w tym temacie oraz w innych jakos coraz gorzej to widze,co niektorych postów komentowac nie bede,ale jak ktos pisze jak to kiedys kibicowal i teraz to juz na mecze nie bedzie jezdzil i wiara sie zachwiala i wogole dobrze ze nie byl na meczu to przepraszam zacznij moze w soboty na grzyby jezdzic mniej stresujace zajecie,a moze lepeij zostan w kanjpie na piwie po co masz isc na mecz i przerwac kolejke jak mozesz siedziec do konca i tez sie nie bedziesz stresowal. ZA RUCH ZA HKS POJDZIEMY AZ PO ZYCIA KRES,ilu ? ilu ...........z was
]
jo zech jest na kozdym szpilu u siebie i jezdza na wazne wyjazdy i watpia zeby moja wiara sie zachwiala w najblizszych latach :) pozdro

Gość

#38 Post autor: Gość » 18 paź 2004, o 16:38

Robson pisze:Sorry, za OFF TOPIC ale nie zgadzam się z tym. Jo wierza w Boga, ale nie łaża do kościoła.
To kaj umacniosz ta swoja wieź z Bogiem? Modlisz sie co rano brewiarz? Przyjmujesz komunia święto na placu? Guzik tyś jest nie wierzący, tak ino godosz co by sie przed samym sobom wytłumaczyć.

Awatar użytkownika
Ozor
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 11459
Rejestracja: 4 paź 2003, o 20:03
Lokalizacja: CHII
Kontakt:

#39 Post autor: Ozor » 18 paź 2004, o 16:42

Chcialem wtracic parę słów wydaje mi się że Ruch to nie tylko piłkarze,oni są tylko ludzmi do wynajęcia bez przesady z uwielbieniem dla nich i wybaczaniem żenującej gry dziś są oni jutro będą inni w tylko niewielkiej częsci zostanie w nich jakiś sentyment do tego klubu bo zaliczą jeszcze pewnie kilka.Przyklad:Majdan i jego dziara Pogoni jak pięknie wygląda teraz na Wisle.Dlatego zero szacunku dla zawodników odstawiających te marne widowiska bo najzwyczajniej robią nas w hu**.Jestem kibcem Ruchu i nim zostanę ,nigdy przed nikim się tego nie wyprę ale dna popierał nie będę,w żaden sposób nie jestem związany z grajkami ktorzy mają nas w du*** oni odejdą a nasz klub zostanie i to jemu będę wierny.
amen.

AndRe
Posty: 2616
Rejestracja: 8 paź 2002, o 21:36
Lokalizacja: Katowice/Pruszkow/London Zdroj
Kontakt:

#40 Post autor: AndRe » 18 paź 2004, o 16:54

Patton pisze:Lutz - nie w agresji droga. Trzeba ich pokochac, przytulic - okazac im milosci... Wtedy zaczna grac pieknie... Ah milosc lamie wszystkie bariery...
Hyhy Patt :lol: :lol:

Love & Peace & Cellulitis

Co do meczu to realnie wtopa , nierealnie wygrana
Z meczu z Mlawa tylko Blazeja i Cwielonga bym wystawil w podstawowym skladzie.Reszta chyba na pelne 90 minut sie nie nadaje.Choc gra Musiala (do 60 min) mi sie akurat podobala.
Zdjecie Jendryczki i wpuszczenie kulejacego Balula to chyba blad Pana Jurka.Choc z drugiej strony to kogo On mial wpuscic.

Mecz z Mlawa to dla mnie tragizm na trybunach i tragizm na boisku.

Na tematy religijne sie nie wypowiadam.
Wiem ino Lukas jest prawoslawny a LKS to hebrajczycy . 8)
My name is prince and i'm funky

17.11.11 - kolejny fan Niebieskich przychodzi na swiat :-)

Robson
Posty: 737
Rejestracja: 29 wrz 2003, o 16:28
Lokalizacja: Cho(R)zów
Kontakt:

#41 Post autor: Robson » 18 paź 2004, o 16:59

WojtekO pisze:To kaj umacniosz ta swoja wieź z Bogiem? Modlisz sie co rano brewiarz? Przyjmujesz komunia święto na placu? Guzik tyś jest nie wierzący, tak ino godosz co by sie przed samym sobom wytłumaczyć.
ad 1) kaj umacniom? Wszędzie: w domu, szkole, na cmentarzu. Rzadko się zdarza, że jest to akurat kościoł.
ad 2) Nie modlę się co rano. Modlę się okazyjnie. Nie tylko jak czegoś potrzebuję.
ad 3) Komunia świynto przijmuja roz w roku (tak jak nakazuje przykazanie).

Temat o ŁKSie hehe...

Gość

#42 Post autor: Gość » 18 paź 2004, o 17:05

Robson to tyż sie trocha jak jechowy...

Co do Łks'u to mogymy pogodać o zwyczajach zydowskich... 8)

Robson
Posty: 737
Rejestracja: 29 wrz 2003, o 16:28
Lokalizacja: Cho(R)zów
Kontakt:

#43 Post autor: Robson » 18 paź 2004, o 17:12

WojtekO pisze:Robson to tyż sie trocha jak jechowy...
Nie, ino nie to :shock: :x

Teraz widza, że dla mnie Ruch jest prawdziwą religią... Ino, że jo umacniom ta wiara a oni to mają kajś :?

gregor
Posty: 719
Rejestracja: 30 wrz 2002, o 20:12
Lokalizacja: Katowice-Janów
Kontakt:

#44 Post autor: gregor » 18 paź 2004, o 18:13

WOJTEKK pisze:Patton ja od 84 roku czyli 20 lat jestem z Ruchem a wierz mi chyba wiecej mialem i smutnych chwil i radosnych w ciagu tych lat,na dobre i na zle bylem z tym klubem i bede,ale sory jak czytam posty to plakac sie chce nad logoka pewnych postów.Wierz mi chcialbym naprawde zobaczyc tych wszytskich piszacych jak to kochaja swoj klub na meczu !!!!moze by wtedy bylo na samych krzeselkach ze 2 kola ludzi plus glowno i masz jakies 3-3,5 tys ludzi a tak 10 latek krzyczacy o Adolfie paranoja.Ale jo wiem jedno za 10 lot tez beda za Ruchem dej boze zdrowie to i 20 lot tez na Ruch przyjada bo jakby bylo zle w Ruchu i tragicznie to poto sie nazywam kibicem Chorzowskiego Ruchu,ze bede z tym klubem do konca,bede razem przezywal zle chwile i razem sie cieszyl z wygranych i radosnych momentów

Popieram w 100%. Tylko nie rozumie jednego, Jak pacza na tych młodych chopców co dostają szansa i tak to olewają to mie ku***ca biere. Jo kiedyś grołech w Ruchu w juniorach jeżdziłech z jonwa autobusem i banom, byłech dumny że grom w Ruchu i jak bych byl lepszy i dostoł ta szansa zagranio na głównej płycie w 1 drużynie to mimo słabych umiejętności zezar bych trowa w tym szpilu. Bo byłech dumny że grom w tym klubie :twisted:
[img]http://republika.pl/zamkowa/Ruch/69.gif[/img]

Awatar użytkownika
Scypion
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 8036
Rejestracja: 20 sie 2003, o 17:57

#45 Post autor: Scypion » 18 paź 2004, o 19:07

no mosz racja gregor ale teraz tak nie ma feler jest w tym ze jakby kerys z nos poszol do roboty albo szkoly i zaczal odwalac tako fuszera jak nasi zawodowcy to by nom pedzieli niy ma wos...jo juz nie wymagom od tych ludzi posiwecenia ino zawodowego profesjonalizmu...

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot], mihau i 69 gości