Nie mam w zwyczaju gnoić braci po szalu, ale gratuluję temu chłopu który przez całą drugą połowę szydził z Kikuta podśpiewując jakieś durne piosenki. Rozumiem zażenowanie "grą" tego faceta, ale gnojenie go tak na okrągło(często tak po prostu, dlatego, że to Kikut), koniecznie tak żeby słyszał, zakrawa na sabotaż. Rozumiem po szpilu coś mu tam powrzeszczeć, a podczas meczu opieprzyć z trybun, ale są pewne granice...
Starzyński słabo!? Gość grał znowu bardzo poprawnie. Na tle naszych(nie wszystkich) drwali, to jest magik. On wszystko robi na takim pełnym luzie, tak jakby od niechcenia.
Na Zieńczuka już mi się patrzeć nie chce. Nawet te stałe fragmenty gry to już nie to co w zeszłym sezonie. Mam nadzieję, że już za chwilę Włodyka zajmie jego miejsce, bo zaczyna łaskę robić, że w ogóle gra.
Jankowski odżył, ale liczę na więcej. Bo technicznie bije na głowę Piecha, tylko coś mu przy nim nie wychodziło. Teraz wszyscy grają na niego i to jest jego czas
