Szkoda, ale lepiej remis niż porażka

To był inny Ruch niż w niedzielę. Teraz gramy Puchar Polski, a później z Wisłą. Mówiąc szczerze wolę z Wisłą przegrać np. 3:5 niż 0:2

Ale może się sprężą. Nie ma Duszana, więc może nie zagrają 6-4-0, no i Sobczak w ataku.
Co do Ćwielonga to dzisiaj grał lepiej niż ostatnio, ale ta skuteczność. Zawiedli mnie z kolei Brzyski i Nowacki, no i Zając za mało aktywny. Nie wiem skąd Kudyba (asystent komentatora Orange Sport) takie hymny pochwalne na temat dzisiejszej gry "Brzytwy" i "Małego".
Widać, że Grzyb nie ma formy, przede wszystkim szybkości. Za dużo grał długich piłek, zamiast zagrać z klepki i ucieć rywalowi. Pod koniec kilka razy spróbował (raz przed przerwą) i zaraz było groźnie. No, ale może takie miał dzisiaj zadanie.
Sadlok na stoperze impnuje spokojem, jeszcze trochę i będzie pewniakiem.
Aha, szkoda głupich kartek za faule w środku boiska (zwłaszcza Nykiel). Wróci Jezierski i będzie jakiś napastnik

Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).