Ruch Chorzów - Widzew Łódź, sobota, 17:30, 20.04.2024

[Marcus]

Tak bawmy się dalej w tego FM, zwalniajmy 3 trenera w jednym roku, zmieniajmy ciagle koncepcje przecież potwierdza się, że takie zmiany dają świetne efekty. Janusz Niedźwiedź nie został jeszcze pozytywnie zweryfikowany w ekstraklasie, za to potwierdził, że również jest specjalistą od awansów i w 1 lidze miał okazję się już sprawdzić. Specjaliści z forum natomiast chcą go zwalniać i zatrudnić kogo znowu ? Szulczka i za miesiąc będziecie pisać, że na ten Ruch nie idzie patrzeć i gra antyfutbol. Jeżeli daj Boże uda się awansować z JN to trzeba będzie się zastanowić co dalej na 1 lige dla nas to trener idealny

[Rickenn10]

Z takich ciekawostek.

Po wczorajszym meczu nasza średnia frekwencja w tej rundzie wynosi
Jest szansa że jako huczny spadkowicz z ostatniego miejsca będziemy mieli najlepsza frekwencję w Polsce w rundzie wiosennej.

Wrócimy! Bo my na trybunach jesteśmy za silni żeby się to nie wydarzyło.
Nawet ja się nie spodziewałem takich wyników a i tak byłem do tego optymistycznie nastawiony.

[Ozor]

Z takich ciekawostek.

Po wczorajszym meczu nasza średnia frekwencja w tej rundzie wynosi
Jest szansa że jako huczny spadkowicz z ostatniego miejsca będziemy mieli najlepsza frekwencję w Polsce w rundzie wiosennej.

Wrócimy! Bo my na trybunach jesteśmy za silni żeby się to nie wydarzyło.
Nawet ja się nie spodziewałem takich wyników a i tak byłem do tego optymistycznie nastawiony.

gdyby wyniki zależały od dopingu i frekwencji to Schalke co sezon by walczyło o mistrza Niemiec.

[mSamer]

O warstwie piłkarskiej już nie ma co mówić, bo tu padło wiele. Jedni napisali prawdę, jak to, że Stypica nie nie dojeżdża, jak to że Wójtowicz zagrał słaby mecz. Inni pisali brednie. Niemniej zostawmy to

Chce poruszyć temat kibicowski. Zabrałem na ten mecz 10 osób w tym dwójkę młodych chłopców. Zastanawiam się skąd wylazły te tabuny pijanego buractwa. Wstyd mi było od samego parkingu. Banda widzewiaków wpadła na mnie, jeden odciągał drugiego który był tak naprany, że uprawiał na parkingu koleżeńskie zapasy, obijając się od samochodów osób trzecich i rysując je suwakami w wieśniackich spodniach, które miał na sobie. Wpadając na mnie, zdążył jeszcze dać mi dwa kopy. No dobra, odciągnęli go. Ja zażartowałem bo wstyd było przed znajomymi, teściem i tymi chłopcami. Przecież nie będę próbował swojej dumy bronić, chcąc mu oddać.

Dalej idziemy pod bramę. Gościu puścił pawia, częściowo do butelki z sokiem pomarańczowym, a częściowo na buty mojej żony. Wpychając się przed nas, jakaś grupka ledwo holowała kolejnego Asa, u ustawiała go do pionu, byleby został wpuszczony na stadion. Wszystko przy bramie nr 7. Jedni i drudzy nawaleni tak, że od smrodu pawia nie dało się wytrzymać. Weszliśmy, oczywiście dwa bilety były niby już skasowane więc musieliśmy iść z teściem bocznym wejściem i nas wpuścili (technicznie coś nie działało). Doszliśmy na sektor, oczywiście nasze miejsca zajęte bo nasi kibice nie rozumieją, że kupuje się bilety na konkretne miejsca. Zajęliśmy miejsca nieco niżej. Kilka miejsc ponad nami, spał poskładany jak koperta kibic, który miał dość jakieś pół litra wcześniej. Przespał całą pierwszą połowę. Na drugą przyszli po niego koledzy i go zreanimowali.


Na koniec była jeszcze mała awantura, bo chłop przechodził i potrzaskał flaszkę. W najniższym rzędzie na balkonie, ludzie stali przez co nie miał jak przejść i kombinując wypadło mu pół litra.

Sam też jeszcze dostałbym w zęby bo wróciłem uwagę dwóm kolegą po szału żeby zarówno oni jak i dwójka dzieciaków z nimi, nie pluli słonecznikiem na dach balkonu na którym stali. Wszystko spadało na kibiców niej zsuwając się po szybie balkonu. Tutaj to już dla mnie przegięcie. Ciekawe czy w domu też tak robią. Powiem szczerze - niech nam nie budują nowego stadionu, jak taka chołota ma na niego chodzić. Ja jestem w poglądach skrajny. Łapałbym to do klatek i wywoził poza stadion bo to się nie nadaje do uczestniczenia w tak wspaniałych wydarzeniach jak wczoraj. Byłem dumny zabierając ze sobą taka ekipę. Chciałem zarazić Ruchem, młodych fanów piłki, teściowi pokazać swoje hobby, a w praktyce, naoglądaliśmy się tyle syfu, że szkoda gadać. O dziwo sam mecz im się podobał.

Niestety ale te oprawy, które generują przerwy w meczu przez dym, sprawiają, że polskiej ligi nikt by nie chciał transmitować. Nawet canal plus nas nie będzie dawał w prime czasie bo pół godziny przestoju po 20 nie wchodzi w grę. To nam zbiera kasę, która mogłaby pomóc klubowi. Tak to działa.

[scaneRboy]

To jest rozrywka dla ludzi po prostu.. Oczywiście nie wszyscy potrafią fajnie się bawić. Natomiast trzeba przyznać, że jak na około 200minut życia dawka Twojego pecha była wysoka ponad statystyczna normę.

[HullCityFC]

Takie masówy, a przede wszystkim mecze zgodowe to magnez dla najebusow.

Dkatego optymalne dla nas do 22 tysieczny stadion. Mocno ograniczy to wysyp tskich jednostek.

Pisalem to juz po kilku kolejkach. Chcac grac jak Niedzwiedz chce to trzeba miec 100mln budzetu.

My chcacvsie utrxymac musimy grac jak gra Puszcza czy Warta.

Na I lige bym Niedzwiedzia zostawil. Tylko dlatego ze ten styl moze zdac egzamin bo rywale slabsi i mniej zirganizowani.

Niech ten sezon sie juz konczy.

[scaneRboy]

Takie masówy, a przede wszystkim mecze zgodowe to magnez dla najebusow.

Dkatego optymalne dla nas do 22 tysieczny stadion. Mocno ograniczy to wysyp tskich jednostek

No tak, ale taki mecz pomimo kosztów jest też ładnym zyskiem dla klubu. Pewnie jakieś straty są, ale myślę że z 1.5 bańki do kasy klubu wpadło.

[Rafal1920]

Co Patrykiem Sikorą??? Znów więzadła?

[cisiu]

Ktoś tu napisoł że taki mecz to pożywka do najebusów i racja, ale mom wrażenie że to byli przeważnie panowie w czerwonych barwach. Z resztą tak jest na każdych zgodowych meczach. Myśla że tak jest wszędzie i taki momy klimat, nistety.

[WolnyLogin]

Na I lige bym Niedzwiedzia zostawil. Tylko dlatego ze ten styl moze zdac egzamin bo rywale slabsi i mniej zirganizowani.

Niech ten sezon sie juz konczy.

Na jakiej podstawie większość uważa, że po jednym sezonie w I lidze wrócimy znowu do Ekstraklasy? Nawet jakby zostali wszyscy, z mega asami Niedźwiedzia typu Stipica, Stępiński czy Vlkanova na czele to przypominam, że w my punktowo w ch** odstajemy w obecnych rozgrywkach, jesteśmy najsłabszym Ruchem w historii i chyba śrubujemy jakiś rekord, bo nie wiem czy jakakolwiek drużyna po 29 meczach miała aż zawrotne DWA zwycięstwa. Ligę niżej nie będziemy potentatem, tam ostatnio połowa drużyn bije się o awans. A nawet jeśli jakimś cudem by się udało, to wróci trzon drużyny która wyraźnie nie radzi sobie obecnie w Ex. I koło się zamyka. Czekają nas co najmniej 2-3 sezony gry na zapleczu i budowa właściwie wszystkiego od nowa. To mogą być trudne decyzje personalne.

Tak, ten sezon może się już skończyć. Im dłużej trwa, tym sportowo większa kompromitacja.

[True Blue]

Te co sam uważajom, że za sezon zaś bydymy w EX niech lepij trocha zluzujom. Jo przeżył z Ruchem dwa spadki i wtedy tyz godali, co po roku wrócymy nazot.

[Bialy]

Ktoś tu napisoł że taki mecz to pożywka do najebusów i racja, ale mom wrażenie że to byli przeważnie panowie w czerwonych barwach. Z resztą tak jest na każdych zgodowych meczach. Myśla że tak jest wszędzie i taki momy klimat, nistety.

To fakt, duży odsetek takich kibiców był z Widzewa. Już było widać w kolejce do bramek bo takich spin między swoimi dawno nie widziałem. Ale od nas też byli ASY jak pisałem wcześniej banda najebusow oczywiście ofensywny styl czapka z daszkiem, czarna kurtka z pitbulla i już o dolnej części ubrania zapomniał, kozazkie rurki, które chyba wora mu gniotły i chciał rozładować napięcie sapiac się do kolesia, który mógłby być jego ojcem. Porażka.

[HullCityFC]

Te co sam uważajom, że za sezon zaś bydymy w EX niech lepij trocha zluzujom. Jo przeżył z Ruchem dwa spadki i wtedy tyz godali, co po roku wrócymy nazot.

No i w 1989 i 1995 to byla formalnosc. O ile w 2003 tez tak sie wydawalo to w 2017 wszyscy wiedzieli, jak to sie skonczy.

Teraz sytuacja jest diametralnie inna niz w 2003 i 2017. Wtedy spadaliśmy w fatalnej kondycji klubu bez wody, pieniędzy i ogolnym syfie.

Teraz mamy uporzadkowane finanse, boom frekwencyjny. Oczywiscie mozemy nie awansowac, ale bedziemy glownym faworytem.

Fmansowo juz rok temu bylismy w TOP3 I ligi jesli chodzi o place, wiec tym razem bedzie podobnie.

Sa sponsorzy, po raz pierwszy w historii mamy wsparcie miasta a w dodatku roznica poziomow miedzy Ekstraklasa i I liga jest ogromna. Potwierdza to ten sezon, bo poleca wszyscy beniaminkowie.

ZA ROK WRACAMY.

Tylko koniec glaskania. Ma byc presja na awans od poczatku.

[Rickenn10]

Z takich ciekawostek.

Po wczorajszym meczu nasza średnia frekwencja w tej rundzie wynosi
Jest szansa że jako huczny spadkowicz z ostatniego miejsca będziemy mieli najlepsza frekwencję w Polsce w rundzie wiosennej.

Wrócimy! Bo my na trybunach jesteśmy za silni żeby się to nie wydarzyło.
Nawet ja się nie spodziewałem takich wyników a i tak byłem do tego optymistycznie nastawiony.

gdyby wyniki zależały od dopingu i frekwencji to Schalke co sezon by walczyło o mistrza Niemiec.

I zamiast się cieszyć że świetnie się pokazujemy mimo marazmu to oczywiście trzeba się pr***ierdolić jakimś Schalke.
Ja mówię o Ruchu że możemy mieć najlepsza frekwencje w tej rundzie w pi***ie mam te Twoje schalke.

... ku*** ręce opadaja

[gerhat]

Kwestie sportowe w takim meczu zawsze są drugorzędne - to był mecz na trybunach i to mi się podobało łącznie ze „świeczkami” na urodzinowym torcie. Ilość ludzi którzy przesadzili z alko moim zdaniem proporcjonalna do tego jak graliśmy podobne mecze na C6 tylko było nas 6- krotnie mniej - nie czarujmy się ale takie historie jak ktoś opisał wyżej są nieuniknione.
Szkoda, że Horto Magiko odśpiewane przed meczem a nie w trakcie bo trybuny nie były jeszcze takie pełne i zabrakło trochę korby ale może chodziło o uszanowanie zasady że w trakcie meczu u siebie tego nie śpiewamy więc zaśpiewaliśmy przed
Zabrakło też końcowego hymnu - ultrasi przegapili sprawę bo wszyscy wiedzieli ile jest doliczone.

Sportowo - szkoda nawet gadać, posłuchać Myśliwca na konferencji i wszystko na temat. Nasz Miś na konferencji spięty i przestraszony nie do końca radził sobie z pytaniami, a po tym jak powiedział że rodzaj korków to indywidualna sprawa zawodników ale przyjrzy się sprawie bo w Szczecinie też się ślizgali - to stawia pod znakiem zapytania profesjonalizm tego trenera.
Osobna kwestia to trener bramkarzy. Młody niby profesjonalny ale nasz Richat takiego klauna jak Stipica zdiagnozowałby już dużo wcześniej - moim zdaniem 70% winy za słabe wyniki na wiosnę ponosi bramkarz i jego trener.

Sędzia - to idiotyzm dyktować karne za obcierkę z 3 m przy centrze. Może ktoś w końcu czarnym to wytłumaczy. Podobnie jak karny za rękę Szywacza w Lubinie gdzie facet będąc tyłem do piłki dostaje w rękę. Jaka jest jego umyślność trudno wytłumaczyć. Te dwa dodatkowe punkty które mogliśmy zdobyć gdyby nie te karne extraklasy by nam nie uratowały ale takie karne uważam za skandaliczne.

Ostatnia kwestia - wynik pokazuje że mecze przyjaźni są tylko na trybunach. To bardzo dobrze świadczy o extraklasie