CBŚP zatrzymało Andrzeja K., byłego prezydenta Chorzowa z ramienia PO
TYLKO NA WYBORCZA.PL 25.06.2025, 20:50
Marcin Pietraszewski Przemysław Jedlecki
0
Andrzej K.
Andrzej K. (Fot. Jan Kowalski / Agencja Wyborcza.pl)
Były prezydent Chorzowa jest podejrzany o niegospodarność w związku mięfdzy innymi z pożyczką udzieloną klubowi Ruch Chorzów. Wysokości szkody prokuratur wyliczyła na ponad 20 mln zł.
Nakaz zatrzymania Andrzeja K. wydał prokurator Marcin Cyprys-Gaudyn z Prokuratury Okręgowej w Katowicach, który od kilku lat prowadzi postępowanie dotyczące nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami publicznymi w Chorzowie. W ramach tego śledztwa w 2021 r. przeszukano urząd miejski, domy Andrzeja K., który był wtedy urzędującym prezydentem Chorzowa z Platformy Obywatelskiej oraz jego zastępców, a także siedziby miejskich spółek. W jednej z nich zabezpieczono komputer, na którym protokołowano zebrania sztabu wyborczego prezydenta miasta.
Prokuratura potwierdza zatrzymanie Andrzeja K. Jest podejrzany o niegospodarność
Katowicka prokuratura śledztwo prowadzi ją pod kątem „nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami publicznymi w Chorzowie". Najpoważniejszy wątek dotyczy finansowania przez miasto Ruchu Chorzów. Chodzi o udzielone klubowi pożyczki, a także o ogłoszony przez magistrat przetarg na promocję Chorzowa. W 2019 r. wygrał go Ruch Chorzów. Klub dostał 100 punktów na 100 możliwych. Logotypy miasta pojawiły się na koszulkach piłkarzy oraz na materiałach promocyjnych, zawodnicy uczestniczyli też w zajęciach sportowych dla dzieci i młodzieży. Był jednak jeden warunek: do grudnia 2019 r. na każdym meczu Ruchu na trybunach musiała być zapełniona ponad połowa miejsc. Urzędnicy przelewali klubowi pieniądze, choć ten warunek nie został spełniony.
Informację o zatrzymaniu Andrzeja K. potwierdził nam prokurator Aleksander Duda, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Nie chciał jednak na razie mówić o zarzutach. - Informację na ten temat przedstawię dopiero po zakończeniu czynności z podejrzanym — powiedział prok. Duda.
Andrzej K. noc spędzi w policyjnej izbie zatrzymań w Katowicach. W czwartek po zakończeniu przesłuchania prokuratura zdecyduje o jego dalszym losie. - Na obecnym etapie sprawy nie będę jej komentował - powiedział nam mecenas Adam Gomoła, obrońca byłego prezydenta Chorzowa.
Zarzuty mają też związek z kupnem przez miasto ratusza w Hajdukach
Według informacji "Wyborczej" były prezydent Chorzowa jest podejrzany o niegospodarności w związku z pożyczkami udzielanymi Ruchowi Chorzów, a także kupnem w 2018 r. za 2,8 mln zł byłego ratusza w Hajdukach. Dwa lata temu władze Chorzowa przekazały budynek ministerstwu sprawiedliwości, które planuje przenieść tam Sąd Rejonowy w Chorzowie. - Razem z Andrzejem K. zatrzymano także właściciela firmy, od którego miasto w 2018 r. kupiło były ratusz — mówi jeden z oficerów policji.
– Mając świadomość wyjątkowości zabytku, miasto (...) nieustannie starało się odzyskać budynek oraz poszukiwało wiarygodnego inwestora, który ma ciekawy pomysł na zagospodarowanie obiektu - przekonywali w 2018 roku przedstawiciele urzędu miasta.
Chorzów, dawny ratusz w Chorzowie-Batorym
Chorzów, dawny ratusz w Chorzowie-Batorym foto: materiały prasowe
Wzniesiony w stylu neobarokowym budynek dawnego ratusza ma ponad sto lat. Został zbudowany w latach 1909–1911 jako siedziba naczelnika gminy Bismarckhütte. Po powstaniach śląskich i plebiscycie, gdy te tereny przyłączono do Polski, gmina otrzymała nazwę Hajduki Wielkie, a w budynku urządzono siedzibę władz starostwa świętochłowickiego. Hajduki Wielkie nie były bowiem w tamtym czasie jeszcze częścią Chorzowa (wtedy Królewskiej Huty).
Motorem napędowym tego śledztwa była Magdalena S., była współpracownica prezydenta Andrzeja Kotali, która uczestniczyła w jego kampanii wyborczej i znała kulisy podejmowania kluczowych decyzji związanych z zarządzaniem miastem. Magdalena S., została jednak zwolniona z pracy w Urzędzie Miasta w Chorzowie składa w prokuraturze obszerne zeznania. Była podejrzana o przyjęcie korzyści majątkowej, kilka miesięcy temu zmarła.
Wcześniej śledczy przedstawili zarzuty czterem innym osobom: Waldemarowi K., byłemu przewodniczącemu rady miasta (Platforma Obywatelska), byłej radnej, a także dwóm pracownicom urzędu. Są podejrzani o przekroczenie uprawnień oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach przy wyborach do Chorzowskiej Rady Seniorów na kadencję 2018-2020 oraz sporządzeniem protokołu z posiedzenia komisji wyborczej. Nie przyznali się do winy.
Związany z Platformą Obywatelską Andrzej K. prezydentem Chorzowa był w latach 2010-2024. Wcześniej zajmował się biznesem, był też prezesem Parku Śląskiego.
No to macie.
Kolejna afera związana z Ruchem. Pozdrawiam inwestorów
