RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Co wiemy o fanach Ruchu Chorzów? "Rozmawiamy z ludźmi, którzy uważają kibiców za samo zło"



Mijają dwa lata od powstania Stowarzyszenia Kibiców Ruchu Chorzów `Niebiescy`. Internetowa strona klubu przygotowała z tej okazji wywiad z Aleksandrą Kandzią, która w SKRCH pełni funkcję skarbnika zarządu.


Ciekawy fragment wywiadu dotyczy postrzegania kibiców. - Rzadko w mediach opisywane są pozytywne akcje prowadzone przez kibiców. Natomiast każdy ich wybryk jest głośno komentowany. Co o tym sądzisz? Czy tak wykreowane postrzeganie kibiców was nie zniechęca? - pyta Tomasz Ferens z biura prasowego Ruchu.

- Na pewno podcina nam to skrzydła, ale cały czas staramy się robić swoje. To, że media rozpowszechniają głównie negatywne informacje nie dotyczy tylko kibiców, ale także innych aspektów życia społecznego. One o wiele lepiej się sprzedają. Często media szukają po prostu sensacji. Pozytywne informacji nie są atrakcyjne. Wiemy jednak, że dzięki zaufanym portalom czy lokalnej prasie, do naszych kibiców docierają informacje o naszych akcjach - zaznacza Kandzia.

Stowarzyszenie stara się walczyć z utartym stereotypem kibica. - Rozmawiamy z ludźmi, którzy uważają kibiców za samo zło. Tłumaczymy im, że na kibiców trzeba patrzeć trochę inaczej. W grupach kibicowskich znajdziemy przekrój całego społeczeństwa. Wśród nas też są lekarze, biznesmeni, osoby wysoko postawione, wykształcone. Są także zwykli ludzie, którzy normalnie pracują, mają swoje rodziny i są wielkimi fanami Ruchu. Są również młode osoby, które jeszcze się uczą, ale są także pojedyncze elementy, których zachowanie wpływa na negatywny odbiór całej grupy. Taką samą strukturę ma przecież każde społeczeństwo. Ten margines jest wyjątkiem od reguły, a reguła jest taka, że kibice to bardzo pozytywni ludzie. Chcemy pokazać, że kibice nie są tylko źli, ale potrafią zrobić wiele pożytecznych rzeczy. Poza tym ciężko znaleźć drugie tak dobrze zorganizowane środowisko - wyjaśnia Kandzia.

Cały wywiad znajdziecie na stronie Ruchu.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Arkadiusz Piech nie urządzi cieszynki



Sędzia Marcin Stefański jest bardzo szczęśliwym rozjemcą dla Niebieskich z Chorzowa

* W poniedziałek w Bełchatowie odbędzie się bardzo ważny mecz dla obu drużyn i układu tabeli, zwłaszcza jej dolnej części, w którym kluczowe role media przydzieliły duetowi snajperów Arkadiuszowi Piechowi (Bełchatów) i Grzegorzowi Kuświkowi (Ruch).

* Co ciekawe - obaj w barwach swoich poprzednich klubów strzelali już bramki swoim obecnym drużynom. W 2010 roku Kuświk strzelił Ruchowi gola na 3:2 dla PGE GKS Bełchatów. Z kolei Piech pokonywał bełchatowskich bramkarzy w 2011 i 2012 roku. Oba te spotkania Niebiescy wygrali w stosunku 2:1.

* Piech w rozmowie z tygodnikiem 7 dni zapowiedział, że w poniedziałek nie będzie celebrował zdobytego gola. - Jak będę miał okazję, to oczywiście będę starał się ją wykorzystać, bo my potrzebujemy punktów, ale cieszynki nie będzie. Nie wypada. Spędziłem w Ruchu fajne chwile i miło je wspominam - tłumaczy mały napastnik Bełchatowa.


* W piątek okazało się, że w spotkaniu z Ruchem na pewno nie zagrają kontuzjowani Bartosz Ślusarski i Damian Szymański. Ten drugi ma poważniejsze kłopoty zdrowotne, uraz ścięgna Achillesa prawdopodobnie wykluczy go z gry już do końca sezonu.

* Podwójnie smutno było w Chorzowie po jesiennym meczu obu drużyn. Po pierwsze Ruch zaskakująco łatwo oddał trzy punkty gościom z Bełchatowa, po drugie - ktoś skradł tabliczkę z krzesełka, na którym zwykł siadać podczas meczów Gerard Cieślik.

* Marcin Stefański już po raz 11 w historii poprowadzi spotkanie chorzowskiego Ruchu. Bydgoski arbiter jest przyjaznym Niebieskim sędzią, bo z jego udziałem wygrali pięć meczów, a dwa zremisowali.

Przypuszczalne składy

BEŁCHATÓW: Trela - Basta, Baranowski, Flis, Mójta - Michał Mak, Baran, Rachwał, Wacławczyk, Małkowski - Piech.

RUCH: Putnocky – Konczkowski, Helik, Malinowski, Oleksy – Babiarz, Surma – Gigołajew, Starzyński, Zieńczuk – Kuświk.
 

Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

[CentrumPrasoweR]

Arkadiusz Piech: Nie wypada cieszyć się z gola w meczu z Ruchem Chorzów



Ruch Chorzów ligowy mecz rozegra dopiero w poniedziałek. Spotkanie z GKS-em Bełchatów jest zapowiadane, jako pojedynek snajperów.
Naprzeciw siebie staną Grzegorz Kuświk oraz Arkadiusz Piech - były gracz niebieskich. Piech po tym jak zimą pożegnał się z Legią wrócił do wysokiej formy. W czterech wiosennych meczach strzelił cztery gole.

- Nie traktujmy tego meczu jako rywalizacji napastników. Obie drużyny chcą wygrać i to będzie w poniedziałek najważniejsze. Jesteśmy bojowo nastawieni, podbudowała nas ostatnia wygrana nad Pogonią Szczecin. Jedziemy po punkty - zapowiada Kuświk, który w tym sezonie trafił już w lidze dziesięć razy.

W wywiadzie dla piątkowego tygodnika "7 Dni" Piech zapowiedział, że jeśli w poniedziałek strzeli Ruchowi gola, to celebrować go nie będzie. - Nie wypada. Jak będę miał okazję, to muszę strzelić, bo my też potrzebujemy punktów, ale "cieszynki" nie będzie. Spędziłem w Ruchu fajne chwile i miło je wspominam - mówił Piech.

Kuświk, były gracz GKS-u, aż tak sentymentalny nie jest. - Jeśli uda mi się strzelić, to na pewno będę się cieszył. Radość będzie jeszcze większa, gdy zgarniemy w poniedziałek trzy punkty, których tak bardzo potrzebujemy - podkreśla. 

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Polski lider na Dalekim Wschodzie. Kamyk się chwali!


A ma o czym informować. Tydzień temu, na inaugurację rozgrywek w J2 League (czyli II lidze japońskiej), jego zespół pokonał Giravanz Kitakyushu 3:1. Dziś Krzysztofowi Kamińskiemu między słupkami Jubilo udało się zachować czyste. Jego ofensywni koledzy też stanęli na wysokości zadanie, więc drużyna z Iwata wygrała na wyjeździe z Kyoto Sanga 2:0. Gole zdobywali Fuijta i Adailton. Brazylijczyk - podobnie jak Polak - to nowy nabytek drużyny Hiroshiego Nanami.

 Po dwóch kolejkach Jubilo otwiera tabelę. Komplet punktów mają jeszcze dwie inne drużyny: Fagiano Okayama i JEF United.

Źródło: AUTOR: red, Twitter --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Waldemar Fornalik: Ciągle gramy pod presją



- Łatwiej prowadzić zespół walczący o mistrzostwo - mówi Waldemar Fornalik przed jutrzejszym meczem w Bełchatowie.

Piłkarze chorzowskiego Ruchu są już tak długo na miejscu spadkowym, że... nauczyli się grać pod presją, radzić ze stresem i żyć z rosnącym ciśnieniem.

ZBIGNIEW CIEŃCIAŁA: Dla trenera łatwiejsze jest prowadzenie zespołu, który bije się o mistrzowską koronę, czy drużyny, która walczy o utrzymanie?
WALDEMAR FORNALIK: Zdecydowanie bardziej komfortowa jest sytuacja, gdy zespół jest w górze tabeli i walczy o medale. Znajdując się w dole tabeli, trzeba radzić sobie z odpowiedzialnością, jaka na nas ciąży. W jakimś sensie jesteśmy już oswojeni z tą sytuacją, która trwa od kilku miesięcy. Liczymy też na to, że wkrótce się to zmieni. Rozmawiamy o tym z zespołem, co daje efekty, bo nie wychodzimy na boisko na miękkich nogach. Margines na błąd jest jednak coraz mniejszy, co sprawia, że stres jest większy. Wygląda na to, że tak będzie już do samego końca.

Zwycięstwo wyprzedzającej was Cracovii nad Piastem was nie deprymuje?
WALDEMAR FORNALIK: Nie. Dla nas inne wyniki są mniej istotne. Ważne, byśmy my wygrywali. Od dawna podkreślam - liczenie na to, że ktoś mecz przegra lub zremisuje, jest niepoważne i nic nam nie da. Sami musimy sobie pomóc.

W Bełchatowie czeka was mecz za sześć punktów. Tak przynajmniej mówią gospodarze poniedziałkowego pojedynku.
WALDEMAR FORNALIK: Do tego też się przyzwyczailiśmy. Piłkarze Pogoni, przyjeżdżając do nas w poprzedniej kolejce, mówili tak samo. Większość zespołów w lidze liczy, że dostanie się do grupy mistrzowskiej. Dlatego każde spotkanie jest o być albo nie być.

Bełchatów w ostatnich ośmiu meczach zdobył tylko cztery punkty. W tym roku w czterech meczach poniósł trzy porażki...
WALDEMAR FORNALIK: Takie statystyki bywają złudne. W mojej opinii zmierzymy się z drużyną, która dobrze się prezentuje, choć rzeczywiście jej dobra gra nie przekłada się na punkty. Jest jednak groźna, a na pewno silniejsza personalnie niż jesienią. Przecież doszli Arkadiusz Piech i Maciej Małkowski.

Piecha zna pan doskonale, więc chyba znajdziecie sposób, by go zneutralizować?
WALDEMAR FORNALIK: Oczywiście, że znamy. W Chorzowie był skutecznym napastnikiem, choć po odejściu z Ruchu różnie mu się wiodło. W Bełchatowie się odbudował, zdobył już cztery bramki, choć dwie ze spalonego, ale skoro zostały uznane, to... Z faktami się nie dyskutuje. Każdy mecz weryfikuje twoją formę, ale nie chcę się rozwodzić nad tym, czy Bełchatów jest silniejszy w ofensywie, a gdzie ma słabsze punkty. My musimy zagrać to, co sobie założymy przed meczem i zrealizować plan meczu w stu procentach

Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Taka sztuka udała się Ruchowi Chorzów tylko raz w sezonie. Powtórka w Bełchatowie?



Piłkarze Ruchu Chorzów od dawna powtarzają, że potrzebują serii zwycięstw, żeby uciec ze strefy spadkowej i rozpocząć marsz w górę tabeli. Czy niebiescy wygrają w Bełchatowie drugi mecz z rzędu?


Taka sztuka - dwa wygrane ligowe mecze z rzędu - udała się w tym sezonie chorzowskiej drużynie tylko raz. W listopadzie niebiescy najpierw ograli Jagiellonię Białystok (5:2), a potem Śląsk Wrocław (1:0).

Przed Ruchem poniedziałkowe spotkanie z GKS-em Bełchatów, który wciąż mocno liczy się w walce o mistrzowską ósemkę. - Nowa formuła rozgrywek - w tym finalnym momencie sezonu - powoduje, że o takich meczach zwykło się mówić "o sześć", a nawet i "o dziewięć punktów". Każde spotkanie ma teraz dużą stawkę - może dużo dać i dużo zabrać. Naszym celem jest utrzymanie, ale poprzez awans do ósemki. Mamy siedem kolejek, żeby to zrobić. Zadanie, z uwagi na nasze ostatnie wyniki [GKS przegrał trzy z czterech wiosennych spotkań - przyp. red.], wydaje się dość trudne, ale matematycznie jest to możliwe. Będziemy starali się zrobić wszystko, żeby tę kartę odwrócić i zapewnić sobie utrzymanie w trakcie ostatnich kolejek rundy zasadniczej - podkreśla Kamil Kiereś, trener GKS-u.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Skauci Aston Villi obejrzą mecz Ruchu Chorzów



Poniedziałkowe spotkanie GKS-u Bełchatów z Ruchem Chorzów obejrzą z trybun skauci Aston Villi.


Okno transferowe dopiero co się zamknęło, ale skauci nie przestają pracować nigdy. W poniedziałkowy wieczór gracze niebieskich będą mogli się zaprezentować przed przedstawicielami klubu z Premier League.

Tak naprawdę w kadrze chorzowskiej drużyny trudno byłoby dziś znaleźć piłkarza, który sprostałby wymaganiom ligi angielskiej. Nie zmienia to jednak faktu, że runda wiosenna przesądzi o przeszłości wielu graczy z Cichej.

W kadrze Ruchu jest wielu zawodników, którym latem kończą się umowy. Na tej liście są m.in. Marcin Malinowski, Łukasz Surma, Marek Szyndrowski, Piotr Stawarczyk, Marek Zieńczuk, Grzegorz Kuświk, Filip Starzyński, Marcin Kuś czy Bartłomiej Babiarz.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

KGHM Zagłębie - KPR Ruch 28-27. Brawa dla przegranych



W momencie rozpoczęcia spotkania Metraco z Niebieskimi było już w stu procentach wiadome z kim gospodynie zagrają w play-offach. Wynik dzisiejszego meczu miał więc tak naprawdę spore znaczenie jedynie dla chorzowianek.

Pierwsza połowa potyczki w Lubinie dobitnie pokazała nam, że obydwu rywali dzieli dzisiaj niewiele. Chociaż przed rozpoczęciem sezonu wydawało się, że Miedziowe oraz KPR będą walczyć o zupełnie inne cele.

Teraz jednak poziom ich gry jest niezwykle wyrównany i takie było też początkowe pół godziny rywalizacji. Po 30 minutach lubinianki prowadziły 18-16, zupełnie nic nie było więc w tym momencie rozstrzygnięte.



Druga połowa nie przyniosła zmiany obrazu gry. Wciąż mogliśmy oglądać prawdziwy mecz walki, w którym zawodniczki bardziej przypominały w swoich reakcjach rugbystów niż szczypiornistki. Mnożyły się faule, kary, kartki i interwencje... służb medycznych na parkiecie.

W barwach przyjezdnych brylowała Zuzanna Ważna, wynik jednak nadal oscylował wokół remisu. Ostatnia minuta potyczki to prawdziwy horror - prowadzenie Miedziowych, czas dla gości, wyrównanie Migały, czas dla KGHM, kolejny rzut karny i w efekcie wygrana Zagłębia, różnicą jednego tylko gola.



Metraco miało w założeniach walczyć w tym roku co najmniej o obronę tytułu wicemistrzyń Polski. Na tą chwilę lubinianki, pomimo dzisiejszego tryumfu, są jednak dość daleko od realizacji ambitnych planów.

Zupełnie inaczej Ruch, gdyż ten miał się przecież bić jedynie o utrzymanie w Superlidze. To ma zagwarantowane już od dłuższego czasu. Skoro więc Niebieskim idzie w tym sezonie aż tak dobrze, może przyszedł czas na ligowy medal dla Chorzowa?



Protokół



KGHM Zagłębie - KPR Ruch 28-27 (18-16)



KGHM Zagłębie: Tsvirko, Chojnacka, Maliczkiewicz - Załęczna, Piekarz, Pałgan, Obrusiewicz, Paluch, Konofał, Premović, Lalewicz, Piechnik, Lima, Walczak, Jochymek, Milojević.



Kary: 12 min



KPR Ruch: Montowska, Ciesiółka - Pieniowska, Jasinowska, Piotrkowska, Lesik, Migała, Krzymińska, Masłowska, Sucheta, Rodak, Belmas, Ważna.



Kary: 6 min

Źródło: AUTOR: Miłosz Karski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

KPR Ruch powalczy z Vistalem



Regularna cześć sezonu zasadniczego PGNiG Superligi dobiegła dla chorzowianek końca. Zespół Ruchu finiszował ostatecznie na siódmej pozycji i w pierwszej rundzie play-off zagra z gdyńskim Vistalem.

Nie będzie to łatwy przeciwnik dla zespołu Marcina Księżyka. Bądź co bądź gdynianki to aktualny wicelider tabeli i drużyna, która ograła Niebieskich aż 41-30 w ostatnim meczu tych zespołów.



Ale chorzowianki na pewno nie złożą broni przed przystąpieniem do rywalizacji. Dziewczyny świetnie pamiętają jesienną wygraną w pierwszym ligowym spotkaniu z Vistalem. KPR zwyciężył wówczas 26-23 i teraz będzie chciał bardzo powtórzyć tamten wynik. Aby awansować do półfinałów trzeba będzie to zrobić dwukrotnie.



Pierwsze mecze play-offów rozegrane zostaną 28 marca. Rewanże 01 kwietnia i wówczas Ruch zaprezentuje się we własnej hali. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, rozstrzygająca potyczka odbędzie się 08 kwietnia w Gdyni.

Źródło: AUTOR: Miłosz Karski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

GKS Bełchatów – Ruch [NA ŻYWO, RELACJA LIVE, TRANSMISJA TV]



GKS Bełchatów - Ruch Chorzów LIVE + TRANSMISJA W ostatnim meczu 24. kolejki T- Mobile Ekstraklasy Ruch Chorzów zagra dziś na wyjeździe z GKS-em Bełchatów. Emocji i goli w tym spotkaniu z pewnością nie zabraknie, a powinni o to zadbac przede wszystkim Arkadiusz Piech i Grzegorz Kuświk znajdujący się ostatnio w bardzo dobrej formie strzeleckiej. Początek meczu o godz. 18. TUTAJ na dziennikzachodni.pl znajdziesz relację LIVE z meczu GKS Bełchatów - Ruch Chorzów.

GKS Bełchatów - Ruch Chorzów NA ŻYWO:



Kończąca się właśnie kolejka była jedną z najbardziej interesujących w tej rundzie. Było w niej wszystko: widowiskowe akcje, piękne asysty, a przede wszystkim sól piłki nożnej – czyli gole. W sumie w siedmiu meczach padło ich do tej pory dwadzieścia trzy.



Statystyki te mogą się jeszcze zmienic, bowiem w Bełchatowie zmierzą się ze sobą zespoły, które regularnie te bramki strzelają. Radości z ich zdobywania dostarczają swoim sympatykom najlepsi strzelcy – Arkadiusz Piech w zespole z Bełchatowa i Grzegorz Kuświk w drużynie gości. Obaj prezentują w tej rundzie wysoką formę strzelecką, dzieki czemu zarówno GKS jak i Ruch tylko na tym korzystają.
Drużyna z Bełchatowa za sprawą bramek strzelanych przez Piecha utrzymuje wysoką pozycję w tabeli, natomiast odblokowanie się na dobre Kuświka dało „Niebieskim” nadzieję, na to, że ekstraklasę w Chorzowie w tym sezonie można jeszcze uratować.



W ostatniej serii gier oba zespoły grały ze zmiennym szczęściem. Paradoksalnie mimo słabszej postawy w meczu z Pogonią Szczecin to Ruch zdobył komplet punktów, natomiast zespół GKS –u mimo tego, że rozegrał w Gdańsku dobre zawody, to nie miało to przełożenia na zdobycz punktową. W efekcie czego, podopieczni Kamila Kieresia mieli przed sobą smutną drogę powrotną do Bełchatowa z dalekiego Gdańska.



KTO WYGRA MECZ GKS BEŁCHATÓW - RUCH Chorzów?



Dzisiejszy mecz w Bełchatowie jest szansą dla podopiecznych Waldemara Fornalika na zdobycie kompletu punktów, bowiem gospodarze z pięciu ostatnich spotkań na swoim stadionie wygrali tylko raz (28 lutego tego roku z Wisłą Kraków 1:0). Goście natomiast będą chcieli zrehabilitowac się za porażkę z GKS-em na swoim stadionie (0:1) i przełamac serię siedmiu meczów bez wygranej na wyjeździe.



Będzie to ósmy mecz tych drużyn w polskiej ekstraklasie. Do tej pory czterokrotnie wygrywali chorzowianie, dwa razy zwyciężał GKS, a edno spotkanie zakończyło się podziałem punktów. W ostatnim pojedynku rozgrywanym w Bełchatowie górą był Ruch, który wygrał 3:0 po dwóch golach Macieja Jankowskiego i jednym Łukasza Janoszki.



MECZ GKS BEŁCHATÓW - RUCH Chorzów BEZ PAUZUJĄCYCH PIŁKARZY



W zespole gospodarzy zabraknie pauzującego za kartki Błażeja Telichowskiego oraz kontuzjowanych Mateusza Maka, Alexisa Norambueny, Damiana Szymańskiego oraz Bartłomieja Bartosiaka. Ruch zagra natomiast bez Michała Szewczyka i Marcina Kusia. Do kadry meczowej wraca za to Rafał Grodzicki.



Transmisję z tego meczu przeprowadzą Canal+ Familly i nSport+.

Źródło: AUTOR: Andrzej Czekaj --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Nie znam się na piłce. Tyle grali, że to będzie cykl. Część 6: Nemzeti SC. W czasach przedwojennych w zasadzie cały czas grano w piłkę nożną, a to liga, a to puchar, reprezentacja ligi, Śląska, Polski, no i oczywiście mecze towarzyskie.

Źródło: AUTOR: --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Czy Widzew Łódź zagra na stadionie Ruchu Chorzów? Wiemy, kiedy decyzja



Widzew Łódź rozmawia o warunkach wynajmu obiektu Ruchu Chorzów, ale wciąż liczy na grę w Byczynie.


Działacze Widzewa rozmawiali w minionym tygodniu z władzami Chorzowa o warunkach użyczenia obiektu przy ulicy Cichej, ale wiążące decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadały.

Przypominamy, że Widzew szuka obiektu rezerwowego, gdyż jego domowy obiekt jest w trakcie przebudowy. Działacze łódzkiego klubu zgłosili do rozgrywek boisko w Byczynie, ale przeciwko takiemu rozwiązaniu zaprotestowała Komisja Licencyjna PZPN, która w odpowiedzi zawiesiła licencję łódzkiego klubu. Widzew odwołał się od tej decyzji do Najwyższej Komisji Odwoławczej, która - jak wynika z naszych informacji - ma zająć się wnioskiem klubu w środę.

Tego dnia powinniśmy się dowiedzieć, czy przeprowadzka Widzewa na Śląsk stanie się faktem.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Do Rzymu prowadzi wiele dróg, czyli Kuświk kontra Piech



Choć zagrają dwie drużyny z grupy spadkowej, starcie w Bełchatowie jawi się atrakcyjnie. Będzie konfrontacją dwóch skutecznych tej wiosny napastników.


 


Ta opowieść ma w sobie coś z bajki. Ot, choćby tej o brzydkich kaczątkach, na których wielu się nie poznało, a które wyrosły na piękne (piłkarskie) łabędzie.
Albo z tej, w której Dobry rywalizuje ze Złym, a ich losy nieustannie się przeplatają.
Ten Dobry - prowadząc samochód - potrafi się zatrzymać na ulicy, by uratować życie... zmęczonemu długim lotem gołębiowi. Sam zresztą gołębie hoduje i barwnie o tym opowiada. Ten Zły mówi raczej niewiele; raczej - jak twierdzą łowcy sensacji - używa argumentów siłowych, na przykład wobec lekarza pogotowia...
Rzecz w tym, że bajki są zupełnie nieprzystające do obecnych czasów, niemodne i w ogóle żywcem zaczerpnięte z sekcji archeo.
No to zacznijmy jeszcze raz...

Za dziecka życie ich nie rozpieszczało. - Wie pan jak to jest, gdy chłopak od wieku bodaj 10 lat dorasta bez ojca... - mówi Janusz Kudyba; trener, ale i - jak pokazuje ten przykład - wychowawca. - Lubił barwne życie i doprawdy niewiele brakło, by już w bardzo młodym wieku na dobre sobie drogę do piłki zamknął. A talenciak był czystej wody...
Te słowa szanowanego na Dolnym Śląsku (i chyba niedocenianego poza nim) szkoleniowca dotyczą - paradoksalnie - tego, którego wcześniej nazwaliśmy Dobrym. W tej rozmowie żadna konkretna pokusa tego świata nie pada; wiadomo jednak, że niedorosły jeszcze przyszły dobry piłkarz z tymi i owymi używkami eksperymentował. A raczej na pewno eksperymentowało towarzystwo, w którym się obracał. - Zależało mi na nim, więc jeździłem do domu, rozmawiałem z jego mamą. I z nim samym o kwestiach wychowawczych też wiele razy rozmawiałem... - to raz jeszcze Janusz Kudyba.

Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer Dariusz Leśnikowski --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

[CentrumPrasoweR]

Kuświk vs. Piech, czyli pojedynek snajperów



Ruch Chorzów zakończy dzisiaj zmagania 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. 'Niebiescy' będą chcieli wywieźć z Bełchatowa trzy punkty i zrewanżować się za jesienną porażkę przed własną publicznością.

Co ciekawego?



- Bilans gier obu zespołów jest wyrównany. Ruch zwyciężył 9 razy, GKS 8, a 4 razy padł remis.



- Ruch w Bełchatowie wygrywał tylko 2 razy. Ostatnio udało się tego dokonać w sezonie 2012/2013, kiedy Niebiescy pokonali GKS 3-0.



- W Bełchatowie na wiosnę wygrał już jeden z naszych klubów - Podbeskidzie Bielsko-Biała. W ślady Górali poszli w tej rundzie też piłkarze Piasta Gliwice, ale podopieczni Angela Pereza Garcii pokonali bełchatowian na własnym obiekcie.'



- GKS na wiosnę wygrał tylko jedno spotkanie - 3-1 z Wisłą Kraków. Pozostałe 3 przegrywał.



- Dwie główne strzelby obu zespołów występowały niegdyś po drugiej stronie barykady. Arkadiusz Piech wypromował się w Ruchu, a Grzegorz Kuświk do Chorzowa trafił właśnie z GKS-u Bełchatów.



- Ruch na wiosnę prezentuje się z meczu na mecz coraz lepiej. W 4 spotkaniach zdobyli 7 punktów. Mecz z Pogonią Szczecin, wygrany 2-1, mógł się podobać szczególnie, bowiem bramki, a momentami i gra chorzowian były najwyższych lotów.



Na kogo zwrócić uwagę?



Arkadiusz Piech (GKS Bełchatów) - Były napastnik Ruchu po przyjściu do Bełchatowa strzelił dla drużyny Kamila Kieresia już 4 bramki (GKS strzelił na wiosnę 5 bramek). Tylko w jednym meczu nie wpisał się na listę strzelców. Widać, że dobrze odnalazł się w zespole beniaminka, to pod niego ustalana jest taktyka i ciężar zdobywania goli spoczywa właśnie na nim. Piłkarze Waldemara Fornalika będą musieli otoczyć go szczególną opieką.



Grzegorz Kuświk (Ruch Chorzów) - To będzie pojedynek snajperów. Z jednej strony były zawodnik Ruchu, Arkadiusz Piech, a z drugiej były zawodnik GKS-u, Grzegorz Kuświk. Kuśwa na wiosnę, podobnie jak Piech, również znajduje się w wysokiej formie. W 3 meczach strzelił 2 bramki. Ponadto potrafi stwarzać sytuacje kolegom z zespołu. Kiedy jest w wyjściowej jedenastce Ruch w ofensywie jest dużo groźniejszy niż bez niego. W tym sezonie ma na swoim koncie już 10 bramek. W Bełchatowie powalczy o poprawienie tego wyniku.



Ostatni raz:



Ruch Chorzów 0-1 GKS Bełchatów.'

W rundzie jesiennej chorzowianom nie szło. Jednym z przykładów jest właśnie ten mecz. Niebiescy powinni zdobyć wtedy przynajmniej punkt, ale skończyło się porażką. Dzisiejsze spotkanie jest idealną okazją do rewanżu, za porażkę przed własną publicznością.



Nieobecni:



W GKS-ie Bełchatów istna plaga kontuzji. Trener Kamil Kiereś będzie musiał się obejść bez kluczowych zawodników takich jak: Mateusz Mak, Alexis Norambuena czy Bartosz Ślusarski. Ponadto z urazami walczą też Damian Szymański i Mateusz Szymorek.



Trener Waldemar Fornalik nie może narzekać na duże braki kadrowe. Wszyscy zawodnicy, którzy decydują o obliczu drużyny są gotowi do gry. Poza Marcinem Kusiem i Michałem Szewczykiem żaden z piłkarzy nie zmaga się z kontuzją.



Przypuszczalne składy:



GKS: Trela - Mójta, Flis, Baranowski, Basta - Rachwał, Baran, Małkowski, Wacławczyk, Mak - Piech



Ruch: Putnocky - Konczkowski, Helik, Malinowski, Oleksy - Gigołajew, Babiarz, Surma, Zieńczuk, Starzyński - Kuświk

Źródło: AUTOR: Dawid Harężlak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

[CentrumPrasoweR]

GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 0:1. Niebiescy zrobili urodzinowy prezent prezesowi



Chorzowianie cały czas gonią drużyny, które zajmują w tabeli bezpieczne miejsca i do Bełchatowa pojechali z zamiarem odniesienia zwycięstwa. Mecz nie stał na najwyższym poziomie, ale końcówka dostarczyła widzom ogromnych emocji. Gola na wagę trzech punktów Niebiescy strzelili dopiero w 88 minucie spotkania, a jego autorem był Eduards Visnakovs. Wygrana była prezentem dla prezesa Dariusza Smagorowicza, który obchodził w tym dniu urodziny.
brak

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL