Źródło: AUTOR: ZC, Kris --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLZC, Kris-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Ruch kontra Piast, czyli patent Fornalika na gliwiczan
Ciekawostki przed meczem Ruchu z Piastem.
* To będzie dwudzieste spotkanie obu drużyn w historii. Bilans dziewiętnastu rozegranych do tej meczów jest korzystny dla Niebieskich, którzy wygrywali jedenaście razy, a czterokrotnie remisowali z gliwiczanami. Bramki 31:15, naturalnie dla Ruchu.
* Na szczeblu ekstraklasy Ruch z Piastem mierzył się dziewięciokrotnie. I ten bilans jest korzystny dla chorzowian, którzy zwyciężali pięć raz, a dwukrotnie dzielili się punktami z piastunkami. Bramki 11:6.
* Pod sterami Waldemara Fornalika Ruch jeszcze z Piastem nie przegrał, a rozegrał już trzy takie mecze. Wiosną 2009 roku chorzowianie bezbramkowo zremisowali z gliwiczanami, a w następnym sezonie dwukrotnie pokonali piastunki 2:0 i 2:1.
* Po znakiem zapytania stanął transfer do Piasta Aleksandra Dmitrijeva. Estoński pomocnik przebywa w swojej ojczyźnie. Działacze gliwickiego klubu wstrzymali się z decyzją co do jego zakontraktowania. Podobno sporo będzie zależało od początku rundy w wykonaniu Piasta.
* Tomasz Kwiatkowski jest szczęśliwym sędzią dla Niebieskich. Stołeczny arbiter rozstrzygał w dwóch zwycięskich spotkaniach Ruchu z Zawiszą Bydgoszcz oraz w zremisowanym 3:3 meczu z Lechią Gdańsk. Co ciekawe - Piast na szczeblu ekstraklasy też nie przegrał z sędzią Kwiatkowskim w roli rozjemcy.
* Komisja Ligi Ekstraklasy SA przychyliła się do wniosku chorzowskiego klubu i zawiesiła na okres 6 miesięcy karę zakazu wyjazdu zorganizowanych grup kibiców w wymiarze jednego meczu. Oznacza to, że fani Niebieskich będą mogli wspierać swój zespół w starciu z Lechem, do którego dojdzie 22 lutego w Poznaniu.
RUCHPIAST
ZAGRALI
18 k. 2:0 z Podbeskidziem (d)1:3 z Lechią (w)
19 k. 1:2 z Wisłą (d)1:0 z Pogonią (d)
ZAGRAJĄ
21 k z Lechem (w)z Bełchatowem (d)
22 k. z Lechią (d)z Zawiszą (w)
Przypuszczalne składy
RUCH: Putnocky – Konczkowski, Malinowski, Grodzicki, Gigołajew – Babiarz, Surma – Kowalski, Starzyński, Zieńczuk – Kuświk.
PIAST: Rusov - Klepczyński, Osyra, Hebert, Piotr Brożek - Szeliga, Vassiljev, Murawski, Badia - Żivec - Wilczek.
RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch kontra Piast, czyli patent Fornalika na gliwiczan
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Waldemar Fornalik: "Żaden trener nie powie, że źle prze
Źródło: AUTOR: Dawid Harężlak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLDawid Harężlak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Waldemar Fornalik: "Żaden trener nie powie, że źle przepracował okres przygotowawczy"
Już w pierwszym meczu T-Mobile Ekstraklasy w tym roku obejrzymy derby Śląska. Ruch Chorzów podejmował będzie Piasta Gliwice.
Ruch Chorzów ostatnio przed własną publicznością pokonał Piasta Gliwice za czasów... Waldemara Fornalika. Waldek King poprowadził Niebieskich do ostatniego domowego tryumfu nad gliwiczanami w sierpniu 2009 roku. Skończyło się 2-0, a bramki dla chorzowian strzelali Rafał Grodzicki i Artur Sobiech.'
W starciach z Piastunkami Ruch prowadzony przez Fornalika nie przegrał, dwukrotnie wygrywał i raz zespoły podzieliły się punktami. Czy trener ma jakiś sposób na Piasta?'
- Te statystyki często się zmieniają. Kiedyś mówiliśmy o Śląsku Wrocław, że zawsze w Chorzowie wygrywają, a ostatni mecz u nas przegrali. Tak samo jest z Piastem. Jest inny trener, inna taktyka i czeka nas zupełnie inne spotkanie. Niedługo minie rok pracy trenera Garcii w Gliwicach i na pewno odcisnął on piętno na grze tego zespołu - mówił Waldemar Fornalik.
Na konferencji prasowej szkoleniowiec Ruchu wypowiadał się równie dyplomatycznie podkreślając, że wszystkie zespoły ciężko pracowały na obozach przygotowawczych, aby wiosna była dla nich jak najbardziej udana.'
-'Myślę, że wszystkie drużyny dobrze przygotowywały się do tej rundy. Na pewno nie znajdzie się trener, który powiedziałby, że źle przepracowano ten okres. Już to podkreślałem - zawodnicy bardzo solidnie pracowali, wykonali bardzo dobrą robotę. Liczymy, że to się przełoży na naszą postawę w meczach Ekstraklasy, że będziemy zdobywać punkty i będziemy szli systematycznie w górę tabeli. Na pewno spotkamy w sobotę drużynę, która systematycznie się rozwija. Jest to zespół, który co rundę robi postęp. Nie chodzi o pozycję w tabeli, ale o sposób gry, o filozofię tego klubu. Zapowiada się więc bardzo interesujący mecz. Myślę, że spotkają się dwie drużyny, które będą chciały w tym dniu odnieść zwycięstwo.
Były selekcjoner reprezentacji odniósł się również do wspólnego zgrupowania w Side, które umożliwiało podpatrzenie gry przeciwnika i rozpracowanie go już w Turcji.
- Dzisiaj mówiąc o tym, że każdy zwraca uwagę na swój zespół ma rację, bo to jest ta baza, podstawa natomiast nie wierzę w to, żeby trener Garcia też nie popatrzył jak gra Ruch. Jakie ma słabsze elementy, a jakie mocne strony. Cały wic polega na tym, żeby niwelować swoje słabości i szukać ich u przeciwnika. Każdy w Turcji prowadził obserwacje - przyznał opiekun Niebieskich.
Na co zdadzą się obserwacje Waldemara Fornalika i jaki będzie ich efekt końcowy okaże się jutro. Początek spotkania Ruch Chorzów - Piast Gliwice o godzinie 15.30.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
KPR Ruch liczy na kibicowskie wsparcie
Źródło: AUTOR: Miłosz Karski --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLMiłosz Karski-->SPORTSLASKI.PL pisze:
KPR Ruch liczy na kibicowskie wsparcie
Dzisiaj o 18:00 w hali przy ulicy Dąbrowskiego 113 czeka nas kolejne widowisko w ramach PGNiG Superligi kobiet. KPR Ruch podejmuje koszalińską Energę.
Akademiczki to podczas bieżących rozgrywek jedna z czołowych ekip w kraju. Zawodniczki trenera Jankowskiego zajmują w tabeli czwarte miejsce i na pewno będą się liczyły do samego końca w walce o medale. W dotychczas rozegranych 17 kolejkach ekipa z Koszalina przegrała zaledwie pięciokrotnie.
Niebieskie są niżej klasyfikowane, mają sześć punktów mniej od swoich najbliższych rywalek, przegrały z nimi jesienią, podczas poprzedniej konfrontacji, 23-27. Czy to oznacza, że Ruch jest bez szans na sobotni sukces? Absolutnie nie.
Szczypiornistki Marcina Księżyka mogą we własnej hali liczyć na doping miejscowych fanów (kibice, którzy pojawią się na hali z ważnym biletem, z piłkarskiego meczu Ruch - Piast, wejdą na mecz za jedyne 5,- złotych). Tenże poniósł ich przecież, zaledwie przed dwoma tygodniami, do jednobramkowego tryumfu z jeleniogórskim KPR.
Energa dla odmiany zgubiła w ostatniej kolejce punkty w Nowym Sączu, remisując z tamtejszą Olimpią 28-28. A przecież chorzowianki to teoretycznie dużo trudniejszy przeciwnik od zespołu z Małopolski. Trzymajmy więc kciuki za Niebieski team. Górny Śląsk... górą!
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów: Stawarczyk ma problemy
Źródło: AUTOR: kj --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLkj-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Ruch Chorzów: Stawarczyk ma problemy
Doświadczony stoper dzisiejszy mecz z Piastem ma rozpocząć na ławce rezerwowych. W rundzie jesiennej opuścił tylko jedno spotkanie i to z powodu pauzy za kartki.
Piotr Stawarczyk ma najdłuższy staż w Ruchu z obecnych graczy. Już szósty sezon spędza w Chorzowie. Kontrakt z klubem podpisał w 2009 roku. Kibice czasami drwią z jego wpadek, ale przy Cichej zawsze cenili go za pracowitość, walkę i twardy charakter. Stawar jest także dobrym duchem drużyny. - Dba o dobrą atmosferę w szatni - podkreślają jego koledzy z zespołu.
W rundzie jesiennej rosły gracz wystąpił w 18 spotkaniach i zdobył jedną bramkę. Zabrakło go w jednym, ale jakże ważnym starciu, w derbach z Górnikiem Zabrze (1:2). Nie mógł w nim wystąpić, bo wcześniej otrzymał czwartą żółtą kartkę. Na środku obrony zastąpił go Marcin Kuś, nominalny boczny defensor.
Na początku sezonu jeszcze sobie jakoś radził. Był także skuteczny pod bramką rywali. W meczu eliminacyjnym do Ligi Europy z FC Vaduz (3:2) strzelił dwa gole, dołożył także trafienie w spotkaniu ligowym z Łęczną (1:2). Stawiał na niego trener Jan Kocian, a później Waldemar Fornalik.
Końcówkę roku miał już jednak słabą. W meczu ligowym z Wisłą asystował przy pierwszej bramce Pawła Brożka. Podał piłkę do Rafała Boguskiego, a on szybko skierował ją do napastnika Białej gwiazdy. W tym spotkaniu był bardzo niepewny we własnym polu karnym.
Fornalik podczas okresu przygotowawczego sprawdzał jednak na środku obrony duet, który tak dobrze funkcjonował, gdy drużyna pod jego wodzą zdobywała trzy lata temu wicemistrzostwo Polski. Grodzicki ze Stawarczykiem spisywali się w sezonie 2011/12 bardzo dobrze.
Zimą, gdy grali razem, chwalili siebie nawzajem.
- Przed odejściem Rafała do Śląska graliśmy niemal w ciemno. Był ten automatyzm, który jest tak ważny na boisku. Moim zdaniem nadal rozumiemy się bardzo dobrze - przyznawał podczas obozu w Turcji Piotr Stawarczyk. - Ze Stawarem jest tak, że wiele rzeczy robimy z automatu. Jeden spoglądając na drugiego wie, co w danym momencie należy zrobić. Nie zetknąłem się w karierze z drugim takim stoperem, z którym nadawałbym całkiem na takich samych falach - dodawał Grodek.
Szkoleniowiec Ruchu sprawdzał także na środku Marcina Malinowskiego, Michała Helika i Marka Szyndrowskiego i okazało się, że nie jest do końca zadowolony z gry Stawarczyka.
Ostatni test przed ligą, czyli mecz w Side z ukraińską Worskla Połtawą (1:2) 31-letni zawodnik obserwował już z ławki, a obok Grodzickiego na stoperze ustawiony był Malinowski. Szkoleniowiec zastanawiał się nad przesunięciem Maliny do drugiej linii, ale po już po jednym sprawdzianie zrezygnował z tego.
Przy Cichej chwalą także 19-letniego Helika. Wychowanek Ruchu zrobił kolejne postępy. To oznacza, że Stawarczyk może mieć w rundzie rewanżowej duże kłopoty z grą, a już w czerwcu wygasa mu umowa. Władze klubu nie rozmawiały z nim jeszcze na temat nowego kontraktu. Jeśli nie wywalczy miejsca w składzie, latem będzie musiał szukać sobie nowego klubu.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Mariusz Śrutwa: Podbeskidzie może spaść z ligi!
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Mariusz Śrutwa: Podbeskidzie może spaść z ligi!
Były snajper Niebieskich o pierwszej wiosennej kolejce i szansach śląskich drużyn.
W sobotę w meczu derbowym w Chorzowie gospodarze będą podejmować Piasta. Niebiescy zimą świetnie spisywali się w sparingach, ale rywali mieli przeciętnych. Z kolei gliwiczanie rywalizowali z bardzo mocnymi przeciwnikami, między innymi z Zenitem Sankt Petersburg. Który sposób przygotowań jest lepszy?
MARIUSZ ŚRUTWA: To się dopiero okaże. Ruch grał w Turcji z drużynami, które mają egzotyczne nazwy, ale takie mecze kontrolne miały przede wszystkim wzmocnić zawodników, odpowiednio ich podbudować przed inauguracją ligi. Pamiętam jak my przed rozgrywkami wygrywaliśmy sparing za sparingiem. Pokonaliśmy wtedy 5:0 ŁKS. Łodzianie później wygrali ligę, a my spadliśmy. Już w sobotę zobaczymy, kto lepiej przepracował zimę.
W chorzowskiej drużynie doszło do przewietrzenia szatni. Drużynę opuściło 11 zawodników, a 4 przyszło. Jak pan ocenia te transfery?
MARIUSZ ŚRUTWA: Niebiescy więcej stracili niż zyskali. Po pierwsze uważam, że słaba runda jesienna nie była spowodowana złym przygotowaniem, bo przecież piłkarze w eliminacjach Ligi Europy grali bardzo dobrze i byli bliscy awansu do rozgrywek grupowych. W pucharach twardo walczyli, a w lidze przegrywali bez walki i zaangażowania.
Byli za bardzo rozkojarzeni, trochę zatruci brązem, który zdobyli w poprzednim sezonie, źle podchodzili do spotkań ligowych. Szkoda, że zimą Chorzów opuściły dwa mocne ogniwa. Bramkarz Krzysztof Kamiński wiele wybronił w rundzie jesiennej, a Daniel Dziwniel dobrze spisywał się na boku obrony. Klub powinien przede wszystkim zatrzymać bocznego defensora, bo za dwa-trzy lata zarobiłby na jego transferze zdecydowanie więcej. Puszczono go zbyt łatwo, podobnie było wcześniej z bramkarzem Michałem Buchalikiem. W tym okienku pozyskano Rafała Grodzickiego, który ma wyrobioną markę i kilku anonimowych zawodników. Na dziś transfery oceniam na minus, ale może się okazać, że mimo straty dwóch kluczowych graczy drużyna będzie grała lepiej. Dla Ruchu to bez wątpienia jeden z najważniejszych sezonów w ostatnich latach. Walka o życie. W przypadku spadku może być w Chorzowie bardzo źle. Wystarczy spojrzeć co dzieje się chociażby z Widzewem. Po degradacji drużyna jest outsiderem I ligi. Wierzę, że ten scenariusz nie powtórzy się w Ruchu.
Kto jest faworytem sobotnich derbów?
MARIUSZ ŚRUTWA: Niebiescy potrafią grać z Piastem. To drużyna, która im leży. Grają u siebie i muszą wygrywać, bo remisy im nic nie dają. W przypadku porażki już trzeba będzie włączyć syrenę alarmową, bo w następnej kolejce czeka zespół wyjazd do Poznania.
Górnik Zabrze w poniedziałek zmierzy się z Koroną. To starcie dwóch klubów, które mają ogromne problemy finansowe. W Zabrzu wypłacono w tym tygodniu część zaległości. To będzie na pewno dla piłkarzy dodatkowa motywacja.
MARIUSZ ŚRUTWA: Zimą z obu klubów napływało mnóstwo negatywnych newsów. W Kielcach wprowadzono akcję ratunkową. Dobrze, że drużyna nie wycofała się z rozgrywek. Dla Górnika to też dobrze, że na początku ligi rywalizuje właśnie z nimi, bo rywal jest bardziej rozbity niż zabrzanie. Piłkarze otrzymali część zaległości, dzięki temu na pewno poczuli się lepiej, ale to nie rozwiązuje problemu. Z tego co wiem, to światełka w tunelu jeszcze w Zabrzu nie ma. Sytuacja klubu wciąż jest bardzo trudna. Nie będzie im wcale tak łatwo o uzyskanie licencji na kolejny sezon.
Z kolei Podbeskidzie robi się coraz bardziej słowackie. W kadrze jest już 7 graczy stamtąd. W Bielsku-Białej bardzo ich chwalą. Czy to dobry kierunek?
MARIUSZ ŚRUTWA: U nas jest, niestety, inaczej niż na Zachodzie, czy Wschodzie. Tam Polski piłkarz musi być dwa razy lepszy od miejscowego, bo w przeciwnym razie po 3-4 kolejkach siada na ławie, a później wylatuje z klubu. U nas ściąga się często, byle co i byle kogo. Nie sądzę, aby bielscy Słowacy zachwycili polskich kibiców. Zresztą Podbeskidzie może być zamieszane w spadek. Głównym kandydatem do opuszczenia ligi jest Zawisza. Ma nie za mocny skład, a poza boiskiem też w Bydgoszczy dzieje się nieciekawie. Drugiego spadkowicza nie podam, ale duże kłopoty będą mieli bielszczanie. Są obecnie na 8. pozycji, ale według mnie po podziale będą w grupie spadkowej.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Jacek Zieliński: Ruch Chorzów jest faworytem sobotniego mecz
Źródło: AUTOR: Grzegorz Kaczmarzyk --> PORTAL: SPORT.PLGrzegorz Kaczmarzyk-->SPORT.PL pisze:
Jacek Zieliński: Ruch Chorzów jest faworytem sobotniego meczu
PRZEGLĄD PRASY. - Niebiescy szybko pójdą w górę tabeli. Nie obawiałbym się o nich - mówi katowickiemu `Sportowi` były trener Ruchu Chorzów i Piast Gliwice Jacek Zieliński.
Zieliński pracował w Gliwicach w latach 2004-2006, kiedy Piast grał na drugim poziomie rozgrywek (za czyny korupcyjne z tamtego okresu został ukarany dyskwalifikacją), zaś niebieskich trenował w sezonie 2012/2013 (15. miejsce w ekstraklasie) i na początku poprzednich rozgrywek. - Choć oba zespoły prowadziłem z różnym skutkiem, to te pobyty na Śląsku wspominam z dużym sentymentem - podkreśla 53-letni trener, który ostatnio poddał się operacji kolana i teraz przechodzi rehabilitację.
Dla Zielińskiego to Ruch jest faworytem sobotnich derbów. - Po różnego rodzaju zawirowaniach nie ma śladu, chorzowianie wrócili do siebie. Po przyjściu Waldka Fornalika drużyna prezentuje się bardzo solidnie, co jest jego zasługą. Niebiescy szybko pójdą w górę tabeli. Nie obawiałbym się o nich - mówi o zespole, który wiosną będzie walczył o utrzymanie.
Zieliński docenia także warsztat szkoleniowca gliwickiej drużyny. - W grze Piasta widać ślad pracy trenera Pereza. Ten zespół prezentuje się bardzo solidnie i ma w składzie Kamila Wilczka, którego talent eksplodował jesienią. Przed gliwiczanami rysują się ciekawe perspektywy. Jednak w sobotę będą mieli ciężką przeprawę w Chorzowie - podkreśla.
Więcej w sobotnim "Sporcie".
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Źródło: AUTOR: --> PORTAL: SPORT.PL-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów rozpoczyna walkę o życie. Na początek Piast Gliwice [NA ŻYWO]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Nasi na start! Najlepiej poradzi sobie...
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLbrak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Nasi na start! Najlepiej poradzi sobie...
Dzisiaj rozgrywki ekstraklasy wznowią trzy nasze drużyny. Jest to więc najlepszy czas na podsumowanie naszej ostatniej sondy.
Przez ostatnich kilka dni pytaliśmy Was, która nasza drużyna najlepiej zaprezentuje się w drugiej części sezonu. Różnice między czołową trójką nie były duże, a najwięcej głosów otrzymał Górnik Zabrze. Czy brak Mateusza Zachary nie będzie miał zbyt dużego wpływu na poczynania Trójkolorowych? Zaledwie 22 głosy mniej miał Piast Gliwice, który z kolei o 13 głosów wyprzedził Niebieskich, którzy po prostu muszą zaprezentować się lepiej niż jesienią, jeśli chcą utrzymać się w ekstraklasie...
Wyniki sondy
W drugiej części sezonu najlepiej zaprezentuje się:
1. Górnik Zabrze 32%
2. Piast Gliwice 28%
3. Ruch Chorzów 25%
4. Podbeskidzie Bielsko-Biała 15%
Wszystkich głosów: 506.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Brak koncentracji i zagadka, czyli trenerzy po derbach
Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLKrzysztof Brommer-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Brak koncentracji i zagadka, czyli trenerzy po derbach
Pomeczowe komentarze Waldemara Fornalika i Angela Pereza Garcii.
Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów):
- Pierwszy mecz jest może nie zagadką, ale niepewnością. Zrobiliśmy wszystko, aby forma była jak najlepsza w pierwszym spotkaniu. Jednak zawsze jest przeciwnik, który może te plany pokrzyżować. Nie był to dla nas łatwy mecz. Widać, że zespół Piasta prezentuje dobry poziom, widać, że jest to zespół nastawiony pozytywnie do futbolu.
W pierwszej połowie nasza gra się nie układała, było widać sporo nerwowości i niedokładności, a to nie przekładało się na płynność w grze. Jednak taktycznie dobrze zachowywali się w pierwszej połowie, nie dopuszczaliśmy piłkarzy Piasta do klarownych sytuacji. Druga połowa, to już inny mecz. Ruch był bardziej swobodny, bardziej zdeterminowany i lepiej operował piłką. Bardzo się z tego zwycięstwa cieszymy, ponieważ w naszej sytuacji każde trzy punkty są cenne.
Angel Perez Garcia (Piast Gliwice):
- Wydaje mi się, że w pierwszej połowie to było bardzo wyrównane spotkanie i obydwie strony miały swoje okazje. Wygrała dziś drużyna, która utrzymała koncentrację przez dłuższy czas. My mieliśmy dziesięć minut, kiedy straciliśmy koncentrację. Te dziesięć minut właśnie zadecydowało, a drużyna przeciwnika miała więcej w sobie motywacji. Możliwe, że to pozycja w tabeli była czynnikiem, który zdecydował, że byli bardziej zdeterminowani i dążyli do zwycięstwa. Nam tego zabrakło. Rozmawialiśmy o tym, że nie możemy stracić koncentracji, ale niestety to się stało i jestem tym bardzo rozczarowany.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch Chorzów rozpoczął pościg. Piast Gliwice bezbarwny, że z
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów rozpoczął pościg. Piast Gliwice bezbarwny, że zęby bolą
Ruch Chorzów miał wygrać z Piastem Gliwice. Miało się to stać - jak przystało na śląskie derby - po wielkiej bitwie, tymczasem na stadionie przy Cichej okazało się, że niebiescy po prostu lepiej grali w piłkę.
Po sześciu tygodniach przygotowań, setkach kilogramów przerzuconych na siłowniach, dziesiątkach kilometrów pokonywanych podczas każdego treningu, wreszcie testach, pożegnaniach, lepszych i gorszych sparingach w końcu nadszedł moment, gdy ulubione zimowe powiedzenie piłkarzy, czyli "wszystko zweryfikuje liga" stało się faktem.
Dla Ruchu ta weryfikacja może być szczególnie trudna. Niebiescy spędzili zimę na miejscu zagrożonym spadkiem. Widmo czwartej degradacji w historii klubu z Cichej będzie mieć tej wiosny szczególnie duże oczy.
W kadrze niebieskich sporo się w ostatnich tygodniach działo, ale trudno mówić o tym, że ten zespół zyskał znacznie na jakości. Największą wartość ma na pewno powrót Rafała Grodzickiego. Doświadczony stoper włożył niebieską koszulkę po ponad dwóch latach przerwy, jakie spędził w Śląsku Wrocław.
Stawialiśmy, że Grodzicki stworzy duet stoperów z Piotrem Stawarczykiem. Okazało się jednak, że akcje doświadczonego Marcina Malinowskiego stały równie wysoko, i to właśnie kapitan chorzowskiej drużyny był partnerem Grodzickiego w meczu z Piastem.
Nowym w składzie niebieskich był też Matusz Putnocky. Tego jednak można było się spodziewać, gdyż słowacki bramkarz imponował formą podczas zimowych sparingów. W spotkaniu z drużyną z Gliwic Putnocky też szybko zapracował na uznanie fanów niebieskich. Po strzale głową Kamila Wilczka Słowak nakrył piłkę swoją wielką łapą niemal na linii bramkowej. To była interwencja meczu!
Trener Waldemar Fornalik przepowiadał, że sobotnie spotkanie będzie starciem drużyn, które będzie interesować tylko zwycięstwo. Niestety, Piast nie wpisał się w ten scenariusz. Gliwiczanie zbyt często sprawiali wrażenie zespołu, dla którego punkt zdobyty po meczu zakończonym bezbramkowym remisem będzie jak fajerwerki w karnawale. Bardzo efektowny.
Ruch na szczęście poczynał sobie zdecydowanie odważniej. Niebiescy powinni wyjść na prowadzenie już po 70 sekundach gry, gdy Marek Zieńczuk miał do bramki nie więcej niż pięć metrów, a i tak przeniósł piłkę nad poprzeczką. Chorzowianie mieli więc swoje okazje, ale ich akcjom brakowało błysku, odrobiny szaleństwa, szybkiej decyzji.
Do czasu... W tygodniu poprzedzającym mecz na Cichej wielkim zmartwieniem była choroba Grzegorza Kuświka. Najlepszy napastnik Ruchu był przeziębiony i nie trenował. Potem, gdy stanął już na nogi, był osłabiony. To jednak nie przeszkodziło mu nękać obrony Piasta za dwóch. Kuświk miał bowiem udział przy obu bramkach niebieskich.
Napastnik chorzowskiej drużyny najpierw wykorzystał dobre podanie Zieńczuka, przepchnął stopera Piasta Heberta i spokojnie przerzucił piłkę nad Jakubem Szmatułą. Kuświk maczał też paluchy, a właściwie głowę, w trafieniu Jakuba Kowalskiego, gdy dograł piłkę skrzydłowemu niebieskich.
W tym momencie można było już obstawiać za grubą kasę, że Ruch tego meczu nie przegra. W końcówce Piast nie tylko nie przycisnął, ale jeszcze po drugiej żółtej kartce stracił w 80. minucie Konstantina Wassilijewa. Sędzia odgwizdał dwa faule Estończyka w ciągu kilku minut na Kowalskim, choć tego pierwszego... nie było.
Ruch zaczyna więc wiosnę tak, jak sobie wymarzył. Było o to o tyle łatwiej, że miał za rywala bezbarwnego i mocno rozczarowującego Piasta. W takim stylu gliwiczanie do mistrzowskiej ósemki w życiu nie wejdą. Prędzej za kilka kolejek poczują na plecach oddech piłkarzy z Chorzowa.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch - Piast 2-0. Derby dla "Niebieskich"!
Źródło: AUTOR: Dawid Harężlak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLDawid Harężlak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Ruch - Piast 2-0. Derby dla "Niebieskich"!
Pierwsze tegoroczne derby Śląska pomiędzy Ruchem, a Piastem dla 'Niebieskich'! Szybkie tempo, dużo strzałów, czerwona kartka i dwie bramki. W tym meczu było wszystko!
Wydarzenie:
Zwycięstwo Ruchu nad Piastem na Cichej po raz pierwszy od sierpnia 2009 roku. Wtedy Niebiescy wygrali podobnie jak dzisiaj 2-0, a trenerem również był Waldemar Fornalik. Były selekcjoner reprezentacji wyraźnie ma patent na drużynę z'Gliwic. W czwartym meczu odniósł trzecie zwycięstwo, a tylko w jednym spotkaniu zanotował remis.
Bohater:
Grzegorz Kuświk. Napastnik Ruchu potwierdził swoją dobrą formę z okresu przygotowawczego. Strzelił bramkę i zaliczył asystę przy bramce Jakuba Kowalskiego. Najjaśniejszy punkt w drużynie Waldemara Fornalika.
Rozczarowanie:
Konstantin Vassijlev. Pomocnik Piasta w sześć minut wyleciał z boiska. W 74 minucie dostał pierwszą żółtą kartkę, a już w 80 musiał zejść z boiska za faul taktyczny na Jakubie Kowalskim. Piast po czerwonej kartce dla Estończyka już się nie podniósł i nie zdołał odrobić strat.
Co ciekawego:
- 6650 widzów obejrzało inaugurację T-Mobile Ekstraklasy na Cichej.
- Słaby mecz Heberta, który przepuścił Kuświka przy akcji bramkowej. Po wyjściu na prowadzenie 1-0 Ruch złapał wiatr w żagle i poszedł za ciosem strzelając kolejnego gola.
- Już w pierwszej połowie widać było przewagę gospodarzy, którzy byli lepsi w strzałach na bramkę 7-3.'
- Spotkanie toczyło się w dobrym tempie. Przewaga w pomyśle na grę i skuteczności pod bramką była po stronie Niebieskich. Jeśli podopieczni Fornalika będą się prezentować podobnie w każdym meczu to zapowiada się dobra wiosna przy Cichej.
- Świetny debiut zaliczył Matus Putnocky, który pewnie bronił i w pierwszym swoim występie w polskiej Ekstraklasie zachował czyste konto.
Ruch Chorzów - Piast Gliwice 2-0 (0-0)
1-0 50 min. Kuświk
2-0 57 min. Kowalski
Kartki:
Żółte:'17 min. Gigołajew, 25 min. Grodzicki -'37 min. Carlos Martinez, 42 min. Wilczek, 74 min. Vassijlev,
Czerwona: 80 min. Vassiljev (za drugą żółtą)
Ruch: Putnocky - Konczkowski, Malinowski (70 min. Stawarczyk), Grodzicki, Gigołajew - Surma, Babiarz, Starzyński, Kowalski (87 min. Kwiatkowski), Zieńczuk - Kuświk (90 min. Efir)
Trener: Waldemar Fornalik
Piast: Szmatuła - Klepczyński, Osyra, Hebert, Brożek - Szeliga, Vassiljev, Hanzel (64. Żivec), Carles Martinez (46. Murawski), Badia (72 min. Jurado) - Wilczek
Trener: Angel Perez Garcia
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski'
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Walka o utrzymanie rozpoczęta w świetnym stylu. Derby dla Ni
Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLKrzysztof Brommer-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Walka o utrzymanie rozpoczęta w świetnym stylu. Derby dla Niebieskich!
brak
Początek spotkania zapowiadał niezwykle ciekawe widowisko. Obydwie drużyny atakowały i dochodziły do okazji strzeleckich, lecz albo dobrze spisali się bramkarze, albo sędzia odgwizdywał pozycje spalone. Z każdą kolejną minutą pierwszej części meczu było jednak gorzej. Zarówno Ruch jak i Pias skupiły się na walce, a celnych podań było jak na lekarstwo.
Kibice zgromadzeni na stadionie w Chorzowie liczyli że druga połowa będzie lepsza i... tak też się stało, ale tylko dla jednej drużyny. Był nią Ruch, który z impetem zaatakował i zadał dwa ciosy gliwiczanom. Najpierw Grzegorz Kuświk wygrał pojedynek z Hebertem i sprytnym strzałem dał prowadzenie chorzowianom. Po kilku minutach było już 2:0, gdy najlepiej w polu karnym zachował się Jakub Kowalski.
Trener Angel Perez Garcia dokonał zmian w składzie, wprowadzając m.in. Sasę Żiveca i Rubena Jurado. Ofensywne roszady niewiele one dały. Co gorsza w końcówce spotkania drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną otrzymał Estończyk Konstantin Vassiljev. Kibice Piasta oglądając słabe widowisko w wykonaniu swoich ulubieńców w pewnym momencie bardziej skupili się na obrzucaniu nawzajem śnieżkami, niż na oglądaniu spotkania na Cichej.
Ruch Chorzów – Piast Gliwice 2:0 (0:0)
1:0 - Kuświk, 49 min
2:0 - Kowalski, 57 min (głową)
RUCH: Putnocky – Konczkowski , Grodzicki , Malinowski (71. Stawarczyk), Gigołajew – Babiarz , Surma – Kowalski (87. Kwiatkowski), Starzyński, Zieńczuk – Kuświk (90. Efir). Trener Waldemar FORNALIK.
PIAST: Szmatuła - Klepczyński, Osyra, Hebert, Piotr Brożek - Szeliga, Vassiljev, Martinez (46. Murawski), Badia (73. Jurado) – Hanzel (67 . Żivec) - Wilczek. Trener Angel Garcia PEREZ.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Pomocnik Ruchu Chorzów: Nie jesteśmy przecież Barceloną
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Pomocnik Ruchu Chorzów: Nie jesteśmy przecież Barceloną
Ruch Chorzów pewnie wypunktował Piasta Gliwice. - Mam nadzieję, że krok po kroku będziemy wychodzić z dołka, do którego wpadliśmy jesienią - mówił Marek Zieńczuk, pomocnik zespołu z Cichej.
Po meczu piłkarzy Ruchu żegnały brawa i okrzyki: "Dziękujemy za walkę". - Kibice są zadowoleni, ale trudno, żeby mogło być inaczej. Dobrze rozpoczynamy wiosnę. Wygrywamy dwoma bramki. Trudno, żeby ktoś narzekał po takim wyniku. Nie jesteśmy przecież Barceloną, żeby wygrywać co tydzień kilkoma bramkami. Wygraliśmy zasłużenie. Prowadziliśmy grę. Stwarzaliśmy sobie kolejne okazje - relacjonował Marek Zieńczuk, pomocnik niebieskich.
- Mam nadzieję, że krok po kroku będziemy wychodzić z dołka, do którego wpadliśmy jesienią. Walczymy o utrzymanie. Na pewno stać nas na to, żeby zostać w lidze - dodał doświadczony pomocnik niebieskich.
Obrońca Piasta Adrian Klepczyński był rozczarowany postawą swojej drużyny. - Na pewno się nie spodziewaliśmy takiego początku. Trudno bić na alarm po jednym przegranym meczu, ale porażka, a także jej styl smucą. Musimy szybko się otrząsnąć i wyciągnąć wnioski. Czy Ruch przewyższał nas siłą fizyczną? Nie sądzę. Trudno o taką ocenę zaraz po spotkaniu - zaznaczył Klepczyński.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Angel Perez Garcia wskazał, dlaczego Ruch Chorzów ograł Pias
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Angel Perez Garcia wskazał, dlaczego Ruch Chorzów ograł Piasta Gliwice
Trener Piasta Gliwice Angel Perez Garcia stwierdził, że Ruch Chorzów ograł jego zespół, gdyż był bardziej zdeterminowany i nie stracił koncentracji.
Hiszpański trener mógł być zadowolony tylko z przebiegu pierwszej części meczu. - Oglądaliśmy wtedy mecz dwóch wyrównanych drużyn. Obie miały wtedy swoje okazje na gole. Niestety, po przerwie już tak dobrze nie było. Wygrał zespół, który potrafił utrzymać koncentrację. Nam przytrafiło się dziesięć minut, w czasie których mieliśmy z tym problem - zaznaczył szkoleniowiec Piasta.
- W drużynie Ruchu była też większa determinacja. Większa wiara w wygraną. Może to złe miejsce w tabeli dodawało piłkarzom z Chorzowa sił? - zastanawiał się Garcia, który dodał, że niebiescy odnieśli zasłużone zwycięstwo.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Waldemarowi Fornalikowi spadł kamień z serca
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Waldemarowi Fornalikowi spadł kamień z serca
Trener Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik otrzymał potwierdzenie, że niebiescy wykonali zimą solidną pracę.
Fornalik podkreślał, że spotkanie z Piastem Gliwice nie było dla jego drużyny łatwe. - Wiedzieliśmy, że Piast prezentuje dobry poziom. Że to zespół, któremu będzie zależało na wygranej. Tak jak i nam... W pierwszej połowie nasza gra nie układała się zbyt dobrze. Za dużo było nerwowości. Na szczęście dobrze zachowywaliśmy się taktycznie i poza jedną okazją pod naszą bramką, gdy znakomicie zachował się Matusz Putnocky, rywal nam nie zagroził - analizował szkoleniowiec.
- Po przerwie widzieliśmy już lepszy Ruch. Lepiej operowaliśmy piłką. Graliśmy swobodniej. W nagrodę cieszymy się z trzech punktów. Otrzymaliśmy też potwierdzenie, że nasza zimowa praca miała jakość. Gdy zespół wybiega na boisko po dłuższej przerwie, trenerowi zawsze towarzyszy niepewność. Nawet jeżeli czuje, że jego zespół powinien zaprezentować się dobrze, to przecież nigdy nie wie, czym odpowie rywal - dodał.
Szkoleniowiec odpowiedział także na pytanie o chorobę Grzegorza Kuświka, który przed spotkaniem zmagał się z przeziębieniem. - Nie trenował, miał wysoką temperaturę. Dopiero w nocy z czwartku na piątek poczuł się na tyle dobrze, że zyskaliśmy nadzieję na występ. To była decyzja nie tylko Grzegorza, lecz także lekarzy, którzy pomogli postawić go na nogi - podkreślił trener. Zmartwił go uraz kolana Marcina Malinowskiego. - Marcin czuł narastający ból w kolanie. Mam jednak nadzieję, że to nic poważnego - dodał.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Majestic-12 [Bot] i 44 gości