RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Wszystko przez... dzieci!

#1846 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sty 2015, o 19:03

brak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Wszystko przez... dzieci!

Obrazek


Drużyny Piasta Gliwice i Ruchu Chorzów musiały zmienić swoje hotele w Turcji, ponieważ okazało się, że w wybranych lokacjach jest mnóstwo dzieci.

Już w drodze do hotelu Orange Palace w Side okazało się, że w ośrodku, który miał być bazą Piasta Gliwice, zakwaterowana jest duża grupa dzieci. Organizujący pobyt Artur Wichniarek załatwił na szybko nocleg w Xanthe, czyli... ośrodku Ruchu Chorzów. Na drugi dzień gliwiczanie przeprowadzili się do The Sense.



Przeprowadzka nie ominęła także Niebieskich. - W Xanthe Resort było fajnie, ale do wtorku, bo wtedy na korytarzach zrobiło się jak w szkole. W naszym hotelu zjawiło się 300 dzieciaków. Myśleliśmy, że zjedzą obiad i wyjdą, ale okazało się, że zostają na dłużej - mówi prezes Dariusz Smagorowicz. Ruch przeniósł się więc do hotelu Selin.
Źródło: AUTOR: brak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Turniej w Turcji odwołany

#1847 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sty 2015, o 19:06

Dawid Harężlak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Turniej w Turcji odwołany

Obrazek


Zapowiadany przez 'nasze' kluby, będące na zgrupowaniu w Side, Puchar Śląska nie odbędzie się. Przyczyną jest brak odpowiedniego obiektu, na którym można by przeprowadzić turniej.

Informacje o tym, że Puchar Śląska, mający odbywać się na boiskach w Turcji, jest zagrożony pojawiły się jeszcze przed wylotem na zgrupowanie. Teraz jest już pewne, że turniej się nie odbędzie. Powodem jest brak obiektu, który miałby dwa boiska i dostęp do stałego internetowego łącza. Pierwszy warunek był konieczny do rozgrywania dwóch meczów jednocześnie, a drugi miał zapewnić możliwość oglądania zmagań śląskich zespołów przez kibiców w internecie.



'- Zleciliśmy organizację tego turnieju agentowi, ale to okazało się trudne. Już na miejscu próbowali coś zdziałać jeszcze przedstawiciele Piasta Gliwice. Nie udało się, więc trenerzy zaczęli planować sparingi na ten termin. Wierzę, że za rok wrócimy do tego pomysłu - mówi prezes Ruchu, Dariusz Smagorowicz.'



- Nie zajmowałem się organizacją turnieju, ale wiem jak to tutaj wygląda. Okazało się, że w okolicy nie ma obiektu, który spełniałby wymagania. Jak są boiska, to nie ma Internetu. Jak jest Internet to nie ma z kolei boiska z trybuną - dodał Jacek Kopka, organizator zgrupowania drużyny Ruchu w Turcji.'
Źródło: AUTOR: Dawid Harężlak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch wygrał z Mariupolem. Piast podglądał Niebieskich [OPINI

#1848 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sty 2015, o 19:09

TOK-->DZIENNIKZACHODNI.PL pisze:
Ruch wygrał z Mariupolem. Piast podglądał Niebieskich [OPINIE]

Obrazek


Przebywający na zgrupowaniu w Turcji piłkarze Ruchu Chorzów pokonali ostatni zespół ukraińskiej ekstraklasy Illicziweć Mariupol 1:0 (1:0). Bramkę strzelił Marek Zieńczuk.
brak
Źródło: AUTOR: TOK --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Marcin Malinowski z Ruchu Chorzów nie zna odpowiedzi na to p

#1849 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sty 2015, o 21:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Marcin Malinowski z Ruchu Chorzów nie zna odpowiedzi na to pytanie [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Marcin Malinowski w meczu z ukraińską drużyną Illicziweć Mariupol wrócił na pozycję defensywnego pomocnika.


39-letni zawodnik grał w linii pomocy przez większość długiej kariery. Tyle że ostatnio był już stoperem. Z pozycją defensywnego pomocnika pożegnał się jesienią 2013 roku, gdy trenerskie stery na Cichej przejął Jan Kocian.

Teraz jednak wydaje się, że Malinowski ustąpi miejsca na środku obrony Rafałowi Grodzickiemu. - Gra w środku pola to zupełnie co innego niż rywalizacja na pozycji stopera. Sam byłem ciekaw, jak - po tak długim okresie czasu - to wypadnie. I teraz już wiem, że na pewno mogło być zdecydowanie lepiej. Nie mnie to jednak oceniać. Starałem się pomagać kolegom w drugiej linii, dużo biegać, odbierać piłki. Mam nadzieję, że poniekąd wywiązałem się ze swoich zadań - mówił po meczu Malinowski. - Przez większość mojego piłkarskiego życia byłem ustawiany przed stoperami i widocznie te nawyki mi pozostały do dzisiaj - przyznał.

A gdyby kapitan niebieskich sam miał wybrać dla siebie pozycję na boisku? - Trudny wybór. Patrząc na to, że przez ostatnie 1,5 roku grałem w pierwszej linii przed bramkarzem, to... może zdecydowałbym się na stopera. Ale z drugiej strony wcześniej przez tyle lat grałem w drugiej linii. Trudno odpowiedzieć na to pytanie - zakończył.
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Czy duet stoperów Ruchu Chorzów będzie najlepszy w lidze? [P

#1850 Post autor: CentrumPrasoweR » 29 sty 2015, o 21:06

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Czy duet stoperów Ruchu Chorzów będzie najlepszy w lidze? [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Rafał Grodzicki i Piotr Stawarczyk znowu rządzą na środku obrony Ruchu Chorzów.


W sezonie 2011/12, gdy Ruch sięgnął po wicemistrzostwo Polski, zespół z Chorzowa miał duet stoperów, którego zazdrościła mu większość drużyn Ekstraklasy. Grodzicki i Stawarczyk prezentowali solidny, równy poziom i także dzięki nim niebiescy do ostatniej kolejki bili się o złote medale. Po udanym sezonie Grodzicki przeniósł się do Śląska Wrocław. Ruch zaczął dołować, a z czasem na środek defensywny trafił Marcin Malinowski.

Tej zimy Grodzicki wrócił jednak na Cichą, więc kibice mają nadzieję, że wróci też zwycięski Ruch. - Wróciłem do ustawienia z Rafałem Grodzickim na środku w obrony. Przed odejściem Rafała do Śląska graliśmy niemal w ciemno. Był ten automatyzm, który jest tak ważny na boisku. Moim zdaniem nadal rozumiemy się bardzo dobrze. Tyle że to za mało, żeby być pewnym miejsca w składzie na Ekstraklasę. W naszej drużynie są jeszcze inni piłkarze, którzy mają ambicje gry na środku obrony. To nie my, a trener dokona wyboru - mówi Stawarczyk.

Grodzicki zajął miejsce Malinowskiego, który w spotkaniu z ukraińskim zespołem Illicziweć Mariupol grał na pozycji defensywnego pomocnika. - Marcin Malinowski wrócił na pozycję defensywnego pomocnika i dobrze to wyglądało. Każdy z nas chce grać. Jesteśmy teraz w takiej sytuacji, że odkładamy na bok własne ambicje, gdyż liczy się przede wszystkim dobro i przyszłość Ruchu. Jeżeli Marcin jest potrzebny na pozycji defensywnego pomocnika, to właśnie na niej pomaga drużynie - zaznacza Stawarczyk, który po meczu z Ukraińcami miał powody do zadowolenia.

- W drugim sparingu podczas obozu w Turcji cieszymy się z pierwszej wygranej, i to jest ważne, bo zwycięstwa zawsze budują zespół. Nie tylko na boisku. Nie będę jednak porównywał meczu z Ukraińcami do naszej wcześniejszej potyczki ze szwajcarskim FC Winterthur, bo to trudne. Rywale proponują nam jakieś warunki gry, ale my jednak zawsze musimy patrzeć przede wszystkim na siebie. Mamy tutaj w Side robotę do wykonania, a kolejne mecze są tylko drogą do celu, jakim są wygrane w lidze - kończy.
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Pierwsze zwycięstwo Ruchu w Turcji. Kości trzeszczały

#1851 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 sty 2015, o 06:03

Leszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Pierwsze zwycięstwo Ruchu w Turcji. Kości trzeszczały

Obrazek


W drugim sparingowym meczu na tureckiej ziemi Ruch skromnie pokonał outsidera ukraińskiej Premier Ligi.


Gdy rozpoczynał się sparing, słychać było nawoływanie muezina do modlitwy. Na nikim nie robiło to jednak wrażenia, bo do takich zaśpiewów piłkarze przebywający w Turcji są już przyzwyczajeni. Tym razem chorzowianie rozgrywali swój drugi sparing, podczas pobytu na riwierze tureckiej, na boisku usytuowanym w Side, niedaleko od ich ośrodka. Mecz ze szwajcarskim FC Winterthur (1:1) miał miejsce w miejscowości Manavgat.
 
Rywal, Illicziweć Mariupolu w ukraińskiej Premier League plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli, w ich składzie nie ma zawodników obdarzonych czarodziejską techniką, ale są twardo grający rzemieślnicy. O tym, że grają ostro przekonał się ustawiony przez trenera na lewym skrzydle Rołand Gigołajew. Rosjanin był najczęściej faulowanym zawodnikiem spotkania. Ukraińcy go nie oszczędzali. W pierwszej połowie leżał na murawie aż pięć razy i tyle samo razy głośno przeklinał. 


 
Jedyna bramka wpadła w 30 minucie. Nie wiele brakowało, a jeden z obrońców wpakowałby piłkę do własnej siatki. Golkiper odbił ją, ale przy dobitce Marka Zieńczuka nie miał już szans na obronę. W pierwszej połowie znakomitej sytuacji nie wykorzystał Grzegorz Kuświk. Napastnik był w sytuacji sam na sam, ale za wolno zebrał się do strzału i nic z tego nie wyszło. 
 
Trener Waldemar Fornalik w czwartek jako defensywnego pomocnika wystawił Marcina  Malinowskiego. Najstarszy zawodnik polskiej ekstraklasy, 39-letni gracz większość kariery grał w drugiej linii, ale poprzedni trener Ruchu Jan Kocian przesunął go do obrony. Teraz znowu biegał w środku pola, bo na środku defensywy ustawiony był duet Rafał Grodzicki - Piotr Stawarczyk. 
 
Pierwszy z nich mocno ucierpiał w drugiej połowie. Zderzył się z Miłoszem Trojakiem i jednym z ukraińskich zawodników, przez dłuższy moment leżał na murawie, a później kuśtykając opuścił boisko. Medycy szybko obłożyli mu kolano lodem. - Nie ma tragedii - mówił chwilę później Grodek. 
 
W spotkaniu zabrakło Łukasza Surmy i Michała Helika. Obydwaj są przeziębieni. Surma obserwował kolegów w akcji, a Helik pozostał w hotelu.
 
Mecz oglądał także sztab szkoleniowy Piasta Gliwice na czele z trenerem Angelem Perezem. 
 
RUCH Chorzów – ILLICZIWIEC MARIUPOL 1:0 (1:0)
1:0 – Zieńczuk, 30 min
 
RUCH: Skaba (61. Lech) - Konczkowski (46. Kuś), Grodzicki (55. Szyndrowski), Stawarczyk, Szyndrowski (46. Oleksy), Malinowski (46. Urbańczyk), Trojak (46. Babiarz), Zieńczuk (46. Kowalski), Starzyński (46. Efir), Gigołajew (46. Kwiatkowski), Kuświk (46. Visnakovs). Trener Waldemar FORNALIK
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Rosjanin z Ruchu Chorzów potwierdza. Warto uczyć się polskie

#1852 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 sty 2015, o 09:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Rosjanin z Ruchu Chorzów potwierdza. Warto uczyć się polskiego! [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Rołand Gigołajew znaczy dla drużyny Ruchu Chorzów coraz więcej. Dotąd Rosjanin dał się poznać jako solidny skrzydłowy. Trener Waldemar Fornalik stawia jednak przed nim nowe cele.


Minął rok, odkąd 25-letni Gigołajew zakłada niebieską koszulę. Piłkarz urodził się w gruzińskim Tbilisi, ale ma rosyjskie obywatelstwo. Pochodzi z rodziny Osetyjczyków, która w 1992 roku przeniosła się do Władykaukazu. To w tym mieście, położonym u stóp Kaukazu, Gigołajew rozpoczynał przygodę z piłką. W 2007 roku przeniósł się do Zenitu Sankt Petersburg. Grał tam w drużynach juniorskich i w rezerwach, aż trafił do kadry pierwszego zespołu (w oficjalnym meczu nie zagrał).

W 2011 roku powrócił w rodzinne strony i związał się z Ałanią Władykaukaz. W styczniu 2013 roku został wypożyczony do Petrotrestu Sankt Petersburg, grającego na drugim szczeblu rozgrywkowym w Rosji. W lipcu minionego roku trafił na kolejne wypożyczenie - tym razem do Dynama Sankt Petersburg, gdzie rozegrał 22 spotkania w drugiej lidze rosyjskiej. Gigołajew ma również za sobą dwa występy w reprezentacji młodzieżowej Rosji.

- Po roku gry w Chorzowie na pewno mogę powiedzieć, że czuję się w Polsce i w drużynie zdecydowanie pewniej. Na początku dużym problemem była bariera językowa. Nie rozumiałem, co mówią do mnie koledzy. Nie mogłem z nimi spokojnie porozmawiać. Zawsze byłem częścią drużyny i mogłem liczyć na wsparcie, ale jednak dopiero teraz, gdy nauczyłem się mówić, a przede wszystkim rozumieć po polsku, poczułem się dużo lepiej - mówi zawodnik, który na tureckiej riwierze przygotowywał się już z drużynami z Rosji. - Wtedy jednak naszą bazą zawsze było Belek. Tyle że baza nie ma żadnego znaczenia. Liczą się warunki do treningu, a na te nie możemy narzekać. Dobre boiska, transport, hotele. Pogada bywa co prawda kapryśna, ale jednak zawsze da się trenować i rozgrywać mecze, a przecież to jest najważniejsze - mówi.

Po tym jak Daniel Dziwniel zamienił Ruch Chorzów na szwajcarskie FC St. Gallen, trener Waldemar Fornalik sprawdza Gigołajewa na lewej obronie. A jak on czuje się na nowej pozycji?

- Nie narzekam. Ale o ocenę lepiej pytać trenerów. Zawsze wychodzę na boisko z myślą, żeby pomóc drużynie i zaprezentować się przy tym jak najlepiej. W tej sytuacji pozycja, na jakiej gram, nie ma aż tak dużego znaczenia - podkreśla.


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów tak ustawił plan dnia, żeby zobaczyć mecz Polak

#1853 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 sty 2015, o 10:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów tak ustawił plan dnia, żeby zobaczyć mecz Polaków w Katarze [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Piłkarze Ruchu Chorzów w pocie czole przygotowują się do sezonu w Side, ale i w Turcji są chwile, gdy piłka nożna nie jest najważniejsza.


Fani kibicują niebieskim, ale piłkarze Ruchu także mają swoje sportowe sympatie. Piotr Stawarczyk, obrońca Ruchu, zdradził, że gdyby miał taką możliwość, to chciałby się sprawdzić w roli kierowcy rajdowego. Martin Konczkowski, kolejny defensor niebieskich, interesuje się skokami na nartach. Łukasz Surma, doświadczony pomocnik Ruchu, nawet podczas sparingu z ukraińską drużyną Illicziweć Mariupol dopytywał się o wyniki tenisowego Australian Open.

Niebiescy, rzecz jasna, trzymają też kciuki za piłkarzy ręcznych, którzy w Katarze walczą o mistrzostwo świata. Dotąd niebiescy nie oglądali spotkań szczypiornistów, ale w piątek ma się to zmienić. Biało-czerwoni zagrają tego dnia z Katarem o awans do finału.

- Tak opracujemy plan dnia, żeby dać sobie szansę obejrzenia półfinałowego spotkania. Czy jednak będzie to możliwie, tego niestety nie wiem - mówi trener Waldemar Fornalik. W tureckim hotelu Ruchu nie ma możliwości oglądania polskiej telewizji, ale od czego są laptopy...


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Chorzowianie zagrają z Macedończykami

#1854 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 sty 2015, o 12:03

Leszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Chorzowianie zagrają z Macedończykami

Obrazek


Ruch poznał kolejnego sparingpartnera. 1 lutego jego formę sprawdzi macedoński FK Horizont Turnovo.


Rywale po 17. kolejkach macedońskiej ekstraklasy plasują się na 7. miejscu. Mecz zostanie rozegrany w Side o godz. 14.00 czasu polskiego, na tym samym boisku, na którym Niebiescy zmierzyli się z drużyną z Mariupola (1:0).
 
FK Horizont w poprzednim sezonie zdobył wicemistrzostwo Macedonii i - podobnie jak chorzowianie - występował w eliminacjach Ligi Europy. Odpadł już w pierwszej rundzie po dwumeczu z gruzińskim Czichura Saczchere.



Podczas pobytu na riwierze tureckiej chorzowianie rozegrają jeszcze dwa następne mecze kontrolne. Wiadomo, że 4 lutego zmierzą się z Worskła Połtawa z Ukrainy. Zagrają również dzień wcześniej, ale jeszcze nie wiadomo z kim.
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Noga Rafała Grodzickiego cała w plastrach. Stoper Ruchu Chor

#1855 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 sty 2015, o 12:06

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Noga Rafała Grodzickiego cała w plastrach. Stoper Ruchu Chorzów wyszedł na trening! [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Rafał Grodzicki, który przerwał czwartkowy sparing z zespołem z Ukrainy z powodu urazu kolana, w piątek zgłosił gotowość do pracy!


Pechowe zdarzenie miało miejsce na początku drugiej połowy w meczu z ukraińskim zespołem Illicziweć Mariupol. - W jednej chwili na moją nogę zadziałały trzy siły. Kolano przyblokował mi Miłosz Trojak. Na kostkę dołożył siłę Ukrainiec, a ja sam chciałem przecież biec w zupełnie innym kierunku. Poczułem ból, a nawet usłyszałem nieprzyjemny trzask. Na szczęście wygląda na to, że najgorszego udało się uniknąć. Mam bardzo mocno zbity mięsień strzałkowy, ale więzadła wyglądają - odpukać - na całe - mówi Rafał Grodzicki, który po konsultacji z fizjoterapeutami Ruchu podjął decyzję, że w piątek wyjdzie z resztą drużyny na rozruch. Nogę ma jednak mocno oplastrowaną. - Zbity mięsień to najmniejszy problem. Jeżeli nic złego w kolejnych godzinach nie wyjdzie, to myślę, że będę gotowy do gry w następnym sparingu - mówi.

Ruch już tracił piłkarzy na długie miesiące z powodu kontuzji, jakich doznawali podczas tureckich zgrupowań. - Tak było na przykład z Remigiuszem Jezierskim. Wtedy jednak od początku wszyscy wiedzieliśmy, że to będzie poważna sprawa. Trzask było słychać nawet 50 metrów od tego zdarzenia. "Jezier" zerwał wtedy więzadła i pauzował pół roku. Sam nie miałem takich czarnych myśli. Z natury jestem optymistą. Przez chwilę myślałem, że zejdę z boiska, a potem jednak na nie wrócę. Na szczęście trener zareagował i wpuścił za mnie Marka Szyndrowskiego - mówi Grodzicki, który oczywiście nie ma do nikogo pretensji o sytuację podczas meczu. - To zawsze jest przypadek. Każdy z nas po prostu walczył o piłkę - mówi.


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

brak

#1856 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 sty 2015, o 13:03

Dawid Harężlak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
brak

Obrazek


brak
Źródło: AUTOR: Dawid Harężlak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

brak

#1857 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 sty 2015, o 13:06

Dawid Harężlak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
brak

Obrazek


W Chorzowie, przed rundą wiosenną, dokonano kilku wzmocnień, ale to na Was trener Waldemar Fornalik liczy najbardziej! Wszyscy kibice Ruchu proszeni są o wsparcie swojej drużyny!
Źródło: AUTOR: Dawid Harężlak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Koledzy z Ruchu Chorzów po cichu śmieją się z Marka Szyndrow

#1858 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 sty 2015, o 14:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Koledzy z Ruchu Chorzów po cichu śmieją się z Marka Szyndrowskiego. Zgadniecie dlaczego? [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Marek Szyndrowski, doświadczony obrońca Ruchu Chorzów, przyznaje, że wiosną o ligowe punkty jest znacznie trudniej. - Dla nas każdy mecz będzie jak bitwa - podkreśla.


Wojciech Todur: Mógł pan walczyć o tytuł króla strzelców tureckiego zgrupowania, a tymczasem na koncie Marka Szyndrowskiego wciąż zero trafień...

Marek Szyndrowski: Koledzy już się po cichu ze mnie śmieją, bo rzeczywiście mogłem mieć już na koncie cztery bramki. Pocieszające jest to, że w każdym meczu znajduję się w dobrych sytuacjach pod bramką rywala. Szkoda tylko, że nic nie wpada.

Wygląda na to, że wiosną będzie rywalizował pan o miejsce na lewej obronie razem z Pawłem Oleksym i Rołandem Gigołajewem.

- Trudno powiedzieć, bo jednak co sparing, to gram na innej pozycji. Rzeczywiście za czasów trenera Waldemara Fornalika grałem już na lewej obronie, więc takie rozwiązanie również jest możliwe.

Często piszemy, że pana wielkim atutem jest to, że jest pan uniwersalnym graczem. Lewa obrona, prawa, środek, defensywny pomocnik...

- Po części tak właśnie jest, że mogę zagrać na wielu pozycjach. Tylko to nie jest tak do końca komfortowe. Piłkarze lubią jednak stabilizację.

Sytuacja Ruchu jest trudna, ale może pomoże wam wiosną fakt, że w szatni wciąż jest wielu zawodników, którzy pamiętają chociażby rok 2012 i wicemistrzostwo Polski na Cichej.

- Teraz, po powrocie Rafała Grodzickiego, jest nas jeszcze więcej. Zostali przecież Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Marek Zieńczuk czy Filip Starzyński. Cały czas staramy się utrzymać fajną atmosferę w szatni, bo to pomaga także na boisku.

Czujecie się mocni przed rozpoczęciem rundy rewanżowej?

- Nabieramy pewności z każdym sparingiem. Moim zdaniem w miarę dobrze to wygląda. Wiemy, w jakim miejscu jesteśmy i jak ważny będzie start rozgrywek. Musimy być skoncentrowani od pierwszego spotkania, bo potem może być za późno.

Łukasz Surma mówi, że punkty zdobywa się jesienią, a wiosną układa się tabelę. Za tym zdaniem również kryje się informacja, że w rundzie rewanżowej o punkty zdecydowanie trudniej.

- To prawda, a tym gorzej dla nas, bo jednak tych punktów nie zdobyliśmy dotąd za wiele. Dlatego każdy mecz będzie dla nas jak bitwa. Musimy szybko wydostać się ze strefy spadkowej, bo potem jednak - z każdą kolejką - presja będzie narastać. Żaden z ligowców nie bierze pod uwagę tego, że pożegna się z ekstraklasą. Każdy wierzy w awans do ósemki, a potem - jak już wie, że to się nie uda - to skrzętnie gromadzi punkty, które przecież z czasem zostaną jeszcze podzielone przez pół. Nikt nie chce odpuścić.



Śledzi pan to, co się dzieje w innych klubach? Zaskoczył pana jakiś transfer?

- Oczywiście, że dochodzą do mnie informacje na temat tego, co dzieje się w innych klubach. Zaskakujący transfer? Może przejście Łukasza Masłowskiego do Legii Warszawa. To był jednak ważny zawodnik dla Zawiszy Bydgoszcz.

A jak pan ocenia waszych tureckich sparingpartnerów? Nie wydaje się panu, że chociażby Piast Gliwice ma mocniejszych rywali?

- Tego nie da się tak łatwo, w prosty sposób ocenić. Kluby są na różnym etapie przygotowań do sezonu. My zaczęliśmy sparingowe granie od meczu z drugoligowym FC Winterthur. Tyle że dla Szwajcarów był to najważniejszy sprawdzian przed startem ligi. Byli gotowi na 100 procent. Taki mecz więcej znaczy niż rywalizacja z bardziej uznaną firmą.

Wiosną będzie pan walczył o utrzymanie Ruchu, ale także i o swoje. W czerwcu kończy się przecież pana kontrakt.

- Chciałbym zostać w Ruchu, dlatego będę robił wszystko, żeby udowodnić trenerom i działaczom, że nadal warto na mnie stawiać.


Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Nie Chińczycy, nie Uzbecy... Ruch Chorzów poznał kolejnego r

#1859 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 sty 2015, o 19:03

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Nie Chińczycy, nie Uzbecy... Ruch Chorzów poznał kolejnego rywala [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Kolejnym sparingpartnerem Ruchu Chorzów podczas zgrupowania w Turcji będzie macedoński FK Horizont Turnovo.


Początkowo Ruch Chorzów planował na weekend spotkanie z drużyną z Chin. Potem mówiło się o zespole z Uzbekistanu. Ostatecznie jednak niebiescy zagrają w niedzielę z Macedończykami.

FK Horizont Turnovo po rundzie jesiennej zajmuje 7. miejsce w macedońskiej ekstraklasie. W poprzednim sezonie Turnovo zdobyło tytuł wicemistrza kraju i reprezentowało Macedonię w eliminacjach Ligi Europy.

Spotkanie z Macedończykami zostanie rozegrane na boisku należącym do kompleksu "Hane Group" w Side. Mecz rozpocznie się o godzinie 14 polskiego czasu.
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

CentrumPrasoweR
Posty: 8660
Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
Kontakt:

Ruch Chorzów to klub nie do podrobienia. "Niemożliwe do powt

#1860 Post autor: CentrumPrasoweR » 30 sty 2015, o 19:06

Wojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Ruch Chorzów to klub nie do podrobienia. "Niemożliwe do powtórzenia w całej lidze" [PROSTO Z TURCJI]

Obrazek


Gdy jest atmosfera w szatni Ruchu Chorzów, to są i sukcesy. A jak to wygląda dzisiaj, przed trudną batalią o utrzymanie w lidze?


W szatni zespołu z Cichej jest jeszcze kilku piłkarzy, którzy pamiętają ostatnie sukcesy klubu: brązowy medal w roku 2010 i srebro dwa lata później. - Dużo się nie zmieniło, ale w czasach, gdy kończyliśmy ligę na podium, w szatni było grono ludzi z takimi charakterami, że wydaje się to wręcz niemożliwe do powtórzenia. I to nie tylko w Chorzowie, ale w całej lidze! - mówi Rafał Grodzicki, który tej zimy zamienił Śląsk Wrocław na Ruch.

- Grałem w innych klubach, ale takiej atmosfery jak na Cichej nie spotkałem nigdzie. Nie mogę powiedzieć, że wszyscy się kochali, ale nawet, gdy kogoś się mniej lubiło, to się go tolerowało, rozmawiało się z nim, żartowało. Nie było zgrzytów, było super - mówi stoper, który po powrocie do Chorzowa też dostrzega tamtego ducha szatni. - Wydaje mi się, że jest bardzo podobnie. Nadal są w niej osoby, które potrafią trzymać wszystkich w ryzach. Jest "Malina", "Stawar", Grzesiek Kuświk, który jest bardzo barwną postacią. Myślę, że każdy ma coś do powiedzenia i każdy tworzy tę atmosferę. Jest w drużynie grupa bardzo młodych zawodników, którzy również się tego uczą. Gdy przychodziłem do Ruchu, to widziałem ten zalążek fajnej rodzinnej atmosfery i zapewniam, że ta tradycja jest podtrzymywana z sezonu na sezon - mówi piłkarz, któremu z dawnego Ruchu najbardziej brakuje Krzysztofa Nykiela, Łukasza Janoszki oraz Matko Perdijicia. - Gdy oni byli w szatni, to człowiek rano wstawał i spieszył się do klubu, bo wiedział, że na pewno będzie fajnie i śmiesznie - kończy Grodzicki.
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: JSensei i 54 gości