Wszyscy negujecie układ który mamy. Teraz troche realnego podejścia. Nawet jeśli Simon zostanie prezesem w co wątpię bo nikt go tam nie wpuści to co nam to da?
Nie wiem czy ma kompetencje bo go nie znam i nie umiem tego ocenić, ale prezes, który nie ma udziału i umocowania w spółce to raczej słaba sprawa, która skonczy się odwołaniem prezesa dziekuje dowidzenia przy najblizszej możliwej okazji. To trochę tak jakby kazać mu wejść na monteverest bez sprzętu i lpzewodników i zaplecza finansowego. Fajnie, że próbuje ale spadnie na bank lub zamarznie gdzieś w górach.
Drugi wariant kontrkandydat Simona. Opowiada o jakichś planach, ale Ruch to ciągle klub czwartek ligi, a nie krezus z premiership. Super, że zbierze grupę wsparcia politycznego. Czy zagwarantuje nam budżet i jego racjonalne wydatkowanie na poziomie 6-7 milionów w kolejnych latach rosnący do 10?. Jak nam to zagwarantuje? No i czy nie będzie się głównie zajmował finansowaniem Żbika? Ale mimo wszystko, ta opcja zdaje się być najbardziej realna i sensowna jeśli nawet 50% jego słów zostanie zrealizowanych -wiem, jest człowiekiem Żbika, nie można mu wierzyć itd, z drugiej strony bedzie kimś kto może coś realnie zrobić jeśli tylko tego zechce, a dając nam człowieka w postaci członka zarzadu, finansowanego przez kibiców ( o jakiej kwocie tu mówimy? 2000 miesięcznie?serio nas nie stać? wystarczy, że każdy z forum przekaże złotówke miesięcznie i mamy to nazbierane) dostaniemy pełną wiedzę o tym co się dzieje w spółce, czy to WR czy ktokolwiek, ale wreszcie to nie będzie wróżenie w fusó oparte na tym, że kolega ma znajomych w klubie, którzy mówią że nie ma wody albo że 4 miesiąc nie płacą. No i ostatecznie, tak logicznie patrząc, jak chcemy zespołu wyżej i wyżej to przecież oni są akcjonariuszami, dziś ich akcje są warte,,, 0,07 ? jak klub pojdzie wyzej i odzyska należne mu miejsce to i oni na tym zarobią. Moim zdaniem to nie jest sytuacja z cyklu wydrenować spółke i ją utopić. Nawet sprzedaż tej spółki komuś, kiedyś w 1 lidze, ekstraklasie, to jest rozmowa o kilku milionach a dziś to jakieś grosze. Kto przejmie akcje? ( tu rodzi się koncepcja wrogiego przejęcia przez kibiców

zakup akcji, trzeba by wyskoczyc z jakąs smieszną kwotą i zakupić akcje, tylko, że nikt ich nie sprzeda

więc... delikatnie mówiąc mit)
Wariant trzeci to upadłość, zaczynamy od B klasy? może za zasługi od okręgówki, kim nie wiadomo, z jakim trenerem, nie wiadomo, z przyszłościa na odbudowanie? nie wiadomo, wtedy na bank nawet śmieciarze się wycofają i nie dadzą nam nawet nakretek do sprzedania, o aluminium nie wspomne. Upadłość będzie oznaczała, że miasto nie będzie mogło przekazać nam 4 milionów albo nawet 1 milina na promocje, bo przecież Wyzwolenie będzie wyżej niż my! KPR będzie promował Chorzów bardziej, a nawet sekcja biathlonowa będzia zasługiwała obiektywnie na większe dofinansowanie, niż Ruch skompromitowany B klasą! Kto zostanie w tym klubie, przecież jeśli nasze/wasze postrzeganie świata jest prawdziwe, Paterman, Bik, Miasto,,, wszyscy się na nas wypną WSZYSCY! Jeśli to jest dla nich krowa, która mają wycyckać jak to będzie, kto to przejmie? Jedyną opcją jest miasto.
Wariant ostatni, olewamy Nasz Ruch - tak to ciągle nasz Ruch i to ten podmiot ten stadion, jest spadkobierca 14 krotnego mistrza Polski, klubu z tradycjami od 1920 roku. Najgłupsza z możliwych koncepcji, powołanie sobie swojego klubiku odnoszącego się do Ruchu w nazwie, ale takiego, który nigdy Ruchem się nie stanie. Bo 1000 kibiców będzie go popierać ? ale to nie będzie Ruch Chorzow! to bedzie coś co równie dobrze może powołać 10 chłopa na osiedlu doprosić kolegów i zacząc grać. NIC nie będzie łączyć tego z Ruchem poza członem nazwy. Tradycja polega na tym, że od 1920 roku mamy historyczną ciągłość. Nowy twór teraz to jakaś bajka, bzdura, którego nikt nie poprze i będzie to sobie lokalna inicjatywa, która się skonczy gdy skonczy sie powietrze tym, którzy z nią wyjdą. Nowy Twór to absurdalny pomysł, który nic nam nie da.
Kończąc, uważam, że jeśli decyzja o upadłości byłaby podjeta przed 18 milionam dla tego szmaciarza Smagora, tudzież, zaraz po spadku z ekstraklapy to ona miałaby sens. Dziś to jest decyzja o zakonczeniu działnia tego klubu i końcu tej 100 letniej tradycji. Powiedziałbym, że trzeba dać im szanse, na odbudowe, pionu sportowego, i organizacyjnego. Posprzatanie tego bagna którego narobili i na dziś nie mamy innej opcji

smutne ale prawdziwe.