Ruch Chorzów -Radomiak Radom 20.05

Forum sympatyków KS Ruch Chorzów
Wiadomość
Autor
gregor/os

#181 Post autor: gregor/os » 22 maja 2006, o 20:40

sluchej Soda godolech z Nim przed szpilym nawet kajs zadzwonil skuli moji prosby ale tyn co z nim godol pedziol mu ze ni wie kaj ta fana je ni chca zas fermyntu sioc ale cos mi sam zacyno zle woniac jest fana Górny Śląsk napisano po polsku czamu ni ma Oberschlesien? zaczyno mie to nerwowac cos mi sie zdowo ze niekere chcom sie z Ruchu i jego kibicow zrobic swoja wlasnosc i godac Nom co my momy robic czuja ze za absyncjom fany Oberschlesien stoi jedyn chop kery mo w rzici Slonsko historio Nasze przekonania itd tak jak godom wisi Górny Śląsk niech wisi tyz Oberschlesien tak do rownowagi

Awatar użytkownika
spyru
Wspiera "Wielki Ruch"
Wspiera "Wielki Ruch"
Posty: 5083
Rejestracja: 13 lis 2003, o 19:47
Kontakt:

#182 Post autor: spyru » 22 maja 2006, o 20:50

Gregor to źle czujesz. Z tego co wiem fana ma wisieć na dziesionie od następnego meczu
Ja zawsze będę, zawsze będę wspierał drużynę swą!!

gregor/os

#183 Post autor: gregor/os » 22 maja 2006, o 20:53

spyru pisze:Gregor to źle czujesz. Z tego co wiem fana ma wisieć na dziesionie od następnego meczu
i wtedy byda richtig spokojny zwycinstwa Naszego kochanego Ruchu bydom mi smakwali jeszce lepi a byda sie starol rycec jeszcze glosni choc tyn fto mie zno wi ze to nie je mozliwe ale czimia cie za slowo ze na Piascie bydzie fana Oberschlesien wisiec na 10 dzinki za gibko odpowiedz

Elmer
Posty: 10253
Rejestracja: 7 cze 2004, o 10:26
Lokalizacja: Lokal i Zacja
Kontakt:

#184 Post autor: Elmer » 22 maja 2006, o 21:43

gregor/os pisze:jedno co mie wk***ia to te zasrane pismaki ch*** z faktu wyborczyj czy innych szmatlawcow jak haja jest to piszom o Nos przez dwa tydnie ale jak juz drugi szpil jest Europa na Cichyj i za***isty doping tego rzodyn gnoj pismak ni zauwazo
http://www.sportowefakty.pl/index.php?d ... _id=124437

Jednak ktoś zauważył (ostatni akapit w relacji) :wink:
Pierwszy raz przy Cichej: 10.06.1989 r. Ruch - Olimpia 2:1
Pierwszy wyjazd: 3.10.1992 r. Górnik - Ruch 1:1
Najwyższe zwycięstwo: 7:0 ze Stomilem Olsztyn. Najwyższa porażka: 0:6 z... Pogonią Siedlce.
Sukcesy, które świadomie przeżyłem: 1 mistrzostwo Polski, 1 wicemistrzostwo Polski, 3xbrązowy medal, Puchar Polski (1996), finał Pucharu Intertoto (1998).

Awatar użytkownika
Simone
Posty: 2119
Rejestracja: 1 wrz 2003, o 21:36
Lokalizacja: EGAL
Kontakt:

#185 Post autor: Simone » 22 maja 2006, o 22:45

przyznac sie ktory tutaj pisze te relacje dla sportowychfaktow :wink:

Sa nadwyraz obiektywne , czasami wrecz nas rozpieszczaja - dziwne :lol:

slavo
Posty: 1589
Rejestracja: 24 paź 2005, o 19:58
Lokalizacja: szczewogród
Kontakt:

#186 Post autor: slavo » 22 maja 2006, o 23:24

Dwa dni po meczu pozwolę sobie wrócić do mego krótkiego podsumowania z soboty, bo jak widzę posypały się ciekawe "argumenty" i choć tylko co do niektórych warto się odnosić zaś inne ... darujmy sobie.
Z "towarzystwem obrony kumatych" dyskutować zamiaru nie mam i pewnemu panu R. dowodu osobistego okazywać tym bardziej.

"dzień bez skrytykowania...." - oczywiście autor tych słów odnajdzie liczne gorzkie słowa, które padły pod adresem pewnych panów po meczach z KSZO, Lechią czy Polkowicami ?, no ale mniejsza z tym. Tym bardziej, że wbrew temu twierdzeniu jakoś nie pastwię się nad Srutwą za 200% sytuacja na KSZO. Bo to jest tylko skutek czegoś zupełnie innego. O czym za chwilę.

Rozumiem, że dla co poniektórych, tych co mieli nieszczeście swoją przygodę z kibicowaniem Ruchowi zaczynać od klęsk w Jaworznie, kompromitacji z Mławami, Drwęcami czy innymi egzotycznymi drużynami. Rozumiem, że dla tych co zaczynali oglądac mecze gdy na boisku grały Krzęciesy, Pierścionki, Lindnery i inne Toborki z Narwojszami, to co dzis gra Ruch to jest wprost niesamowite zjawisko. Wszystko to rozumiem, tylko sam proszę o zrozumienie, że dla mnie nie jest fenomenalnym zjawiskiem jedno czy dwa celne podania pomocnika

Jedno podanie p. Bonka, po którym dośrodkował Grzyb i padła bramka nie jest powodem do tego by rozgrzeszało tego człowieka z całej pozostałej indolencji meczowej. Ludzie takich podań w trakcie tego meczu było kilkanascie i niczym sie nie rózniły od podania Myszora do Grzyba po którym Miki przeniósł nad poprzeczką. Niczym się nie rózniło podania Pulkowskiego do Bizackiego w ostaniej minucie. Od kolejnego podania Myszora do Grzyba i Bonk w środek bramki (i nie mam do Bonka pretensji akurat o tą sytuację, bo takie rzeczy sie zdarzają.) Moja ocena (negatywna) Bonka wynika z faktu, że ten człowiek na przestrzeni meczu nie zaangażował się w ani jedną próbę przejecia piłki ( a grał połowę tego czasu co inni). Tak to się grało na placu, kaj wszyscy bajtle chcieli grać w ataku i tak gra Bonk - zero defensywy, spacerujemy w środku i ew. rozdzielamy bale. O tym, że zwalniał każdą akcje napisali też inni. I na koniec wyjasnienie dlaczego napisałem "po raz kolejny" - bo niestety Bonk tak gra w kazdym meczu w który dane mi było widzieć z jego udziałem.
I nie jest żadną łaską, że piłkarz zawodowy ma kilka celnych podań w meczu !!!!!! To jego zasrany obowiązek, bo połowa z was nie bierze w ciągu pólroku takiej kasy jaką on w ciagu miesiąca.

Teraz sprawa Srutwy. Argument "Miki też zmarnował" jest śmieszny i tak jak napisał Brelok gdy Mariusz dojdzie do połowy tej skuteczności jaką ma Miki możemy wrócić do tej argumentacji. Na razie --->> :-))))))))))))))))))))))))))))).
Kolejny bzdet to "fenomelna asysta" - gówno prawda panowie, gówno prawda. Zamysł, pomysł świetny - wykonanie fatalne - wykończenie GENIALNE (tyle, że wykończenie Mikulenasa). Tego "podania" (za mocnego) nie wykorzystałby żaden napastnik II ligi łącznie z Grzelakiem i mogę sie o to założyć. A teraz istota sprawy. Dlaczego Mario nie wykorzystuje 2setek, setek, niecelnie podaje ?? Odpowiedź jest prosta - błędy wynikające ze zmęczenia. W dodatku facet ma prawo nie wyrabiac kondycyjnie bo ma 35lat i najlepsze lata za sobą. I też nie piszę, że Mario na emeryturę bo nie wykorzystał czy niecelnie podał, tylko dla tego, że człapiąc w środku osłabia drużynę a duma nie pozwala mu trzeźwo na to spojrzeć. I tu jest zarzut i do niego i do trenera. Niech Mario wchodzi ale w zależności od przeciwnika na pierwszą czy drugą połowę ale niech obaj nie robią sobie uprzejmości na zasadzie, "prędzej wyślę do ciebie faceta z kroplówką i tlenem niż cię zmienię".

Nastepny wątek - wejście Bizy. ??? Co ono dało ?? Co zagrał wszyscy widzieli. Nic Teraz pytanie dlaczego tych 15 minut nie mógł zagrać Markiewicz czy PRZEDEWSZYSTKIM gryzący trawę od kilku meczów w rezerwach Foszmańczyk ? Nie wiem czy któryś z nich strzeliłby to w ostaniej minucie ale na pewno nie zagrali by gorzej. Po co jeszcze Biza zajmuje komuś miejsce w 18 meczowej !

Teraz coś o konsekwencji. Najgorzej gdy konsekwencja przeradza się w ślepy upór. A ten dotyczy głownie dwóch pozycji lewej obrony i prawej obrony. W pierwszym przypadku manewru Bartnik - Makuch w przód, drugim przypadku - Myszor - (super facet, wspaniały człowiek ) ale ostanio gra słabo szczególnie w grze obronnej. Runde zaczynaliśmy ze Smarzynskim na tej pozycji i było wg. mnie lepiej. Dlaczego trener nie wraca do tej koncepcji ?? Konswekwentnie na co liczy na kolejne proste błędy Wojtka ? Widzew, Sląsk z Parkietami tez to dobrze nie wyglądało. Inaczej mówiąc konsekwencja - tak, upór - nie.

Z pozytywów - poprawiły się stałę fragmenty (chociazby rozne w wykonaniu Cwielonga i Myszora), mam nadzieję, że tym wypadku Wleciałowski będzie konsekwentny akurat.

Awatar użytkownika
ruchowiec71
Posty: 142
Rejestracja: 5 kwie 2006, o 18:27
Kontakt:

#187 Post autor: ruchowiec71 » 23 maja 2006, o 00:01

Podpisuje sie pod tym wypowiedzia Slavo obiema rekami (jednynie troszke inne zdanie o Mario)a i dołoże cos od siebie
Mario jest dobrym duchem drużyny. czasem cos strzeli lub poda. Ale w koncu mniej gada a ambicji to jemu akurat odmówiuc nie można. Ale fakt wiek i siły nie te. Wiec albo na oststanie pół godziny meczu albo włansie koło 60 minuty zmieniany i bedzie dobrze.
O Bonku i Myszorze pisłaem w innych postach. Myszor może fajny człowiek nie wiem nie znam ale ostatnio cos ie bardzoz jego grą. J abym do moichuwag dołożył jeszcze Balula. Który tez ostatnio coraz wiecej błedów popelnia a z Radomiakiem moglo sie to róznie skończyc (głupie 2:2 jak z finiszem).
NIektórzy pisze ze zas ktos narzeko aw drużynie coś zaskoczyło. zawsze moze byc lepiej a czasem klasa trenera wąłsnie wynika z tego że umie cos zmienic bo zauwazy czyjes błedy (no chyab zę ci rezerwowi sa jeszcze słabsi ale chyba nalezałoby dac im szanse)[/url]
WIELKA WIELKA WIELKA


NIEBIESKA ERKA

KK
Posty: 1440
Rejestracja: 10 sie 2002, o 13:58
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

#188 Post autor: KK » 23 maja 2006, o 00:18

Slavo - nie zamierzam Cie przekonywac za wszelka cene do swoich racji. Sam podpisuje sie pod wieloma Twoimi uwagami. Tez uwazam, ze Smarzyski powinien wreszcie zagrac na prawej obronie. Ze na koncowe minuty nalezy wpuszczac mlokosow. Albo ze Bonk zupelnie nie radzi sobie w defensywie i obecnie nie miesci sie IMO w podstawie. W tym problem, ze do pewnych nazwisk jestes uprzedzony, bo jesli piszesz ze...
"I też nie piszę, że Mario na emeryturę bo nie wykorzystał czy niecelnie podał, tylko dla tego, że człapiąc w środku osłabia drużynę a duma nie pozwala mu trzeźwo na to spojrzeć."
O jakim czlapaniu mowisz? O jakim oslabianiu druzyny do cholery?! Naprawde nie widzisz tego, ze Mario gra znacznie lepiej niz jesienia? To Srutwa sciaga na siebie uwage 2-3 obroncow, przez co Mikulenas wchodzi w pole karne jak w maslo. Przeanalizuj sobie ostatnio zdobyte bramki. Przy prawie kazdej Srutwa ma wspoludzial. Zaliczyl 8 asyst, a w 18 innych sytuacjach rywale atakowali Srutwe pozostawiajac niepilnowanego Cwielonga (Heko, Drweca), czy Mikulenasa (KSZO, Radomiak). Wymienilem przyklady z ostatnich spotkan... Prawda jest taka, ze mamy dwoch starych, ale dobrych napadziorow i rywale w II lidze sobie z tym nie potrafia poradzic. Bo w koncu komu dac "plastra"? Srutwie czy Mikulenasowi, nazwiska ktore nadal docenia kazdy kibic w tym kraju i ktore nadal nie spuszczaja z tonu, a ze w koncowkach meczu sil brakuje? Od tego sa zmiany... Pozdrawiam

PS. Czemu Mikulenas nie radzil sobie w Radomiaku? Bo byl jedynym groznym napastnikiem, ktorego co mecz wylaczalo z gry po 2 obroncow. Grajac w Ruchu Miki wreszcie ma wiecej swobody, bo nie tylko on potrafi strzelac bramki, zastawic sie, rozegrac...

arcio
Posty: 5014
Rejestracja: 10 sie 2002, o 20:14
Kontakt:

#189 Post autor: arcio » 23 maja 2006, o 08:24

KK pisze:To Srutwa sciaga na siebie uwage 2-3 obroncow, przez co Mikulenas wchodzi w pole karne jak w maslo.
tu się musze "troszeczke" niezgodzić :)
który trener - od paru kolejek w II lidze - ustawia 2-3 obrońców na zawodnika co ma problem z wykorzystaniem 100% okazji a zostawia w spokoju zawodnika który strzela po 2 bramki w meczu??
byłeś KK na konferencji po Radomiaku to napewno słyszałeś ich trenera: plastra mieli i Mariusz i Miki
a to że Miki ma obecnie wyborną formę to już zasługa trenera i jego że chciał tyle pracować
cały szkopuł w tym że Mariusz jako kapitan jest bardzo dobry ale jako zawodnik-napastnik to niestety odstaje dość poważnie od Mikulenas
jest też pozytyw tej sytuacji, ponieważ Mario widzi że pracą idzie zwojować więcej niż pyskówkami i tu jego zmiana jest diametralna!
ten ostatni mecz pokazał że my w końcu zaczynamy miec zespół, nie paru ludzi luźno biegających po boisku
tutaj na forum są ludzie którzy chwalą Wleciała oraz sa ludzie któzy go 'je***'
panowie i panie: to trener jest rozliczany za wynik końcowy!!! nie my kibice
on ma za zadanie utzrymać nasz zespół w II lidze i to realizuje
na eksperymenty i próby przyjdzie na pewno czas po sezonie

widać poprawe - daleko nam do doskonałości
tzreba czasu na budowe zespołu
6 miesięcy tu nie wystarczy
widać światełko w tunelu i to jest optymistyczne
nigdy nie jest za późno

Awatar użytkownika
L.G
Posty: 1442
Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
Lokalizacja: lipiny
Kontakt:

#190 Post autor: L.G » 23 maja 2006, o 08:51

Obawiom się, że jak kedys Mario przeleży 90 minut na zoli, to padnie sam argument, że wydatnie zawodzo przeciwnikom w lotaniu i że obrońcy często łobalali się przez niego.

Tak serio to Mario z meczu na mecz gro coroz słabi i tak jak wtoś tu zauważoł już piyrwszy połowie główno darła się że trzeba go zmiynić. Faktym jest, że gro lepi niz na jesieni, a przede wszystkim niy wadzi sie z syndziami. Z tym, ze ta lepszo gra skonczyła sie podług mie na KSZO, teraz już zmynczynie zrobiyło swoje i jest ciynko.

Arcio, niy wiym czemu ale stosujesz forma, że Wleciała "je***". W końcu wolno chyba mieć sceptyczny stosunek do poczynan trynera i niy widza powodow zeby podciągac to pod "jebanie" czy jak nikerzy tu wciskają w gymba oponentom trenera hasło: "Wleciał raus". Tak jak żeś napisoł - tryner rozliczany jest z wyników a te były rózne w ty rundzie, niy ino wspaniałe zwyciyństwa nad KSZO.
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(

arcio
Posty: 5014
Rejestracja: 10 sie 2002, o 20:14
Kontakt:

#191 Post autor: arcio » 23 maja 2006, o 09:41

@łowca
nikt nikomu tu nie wciska słów Wleciał raus - one tu padały i to jest niestety smutne
oczywiście że wyniki były różne
różna też była gra

zaczynaliśmy od słabego okresu ale widać że po tych 3 porażkach trener zmienił 'lekko' swoją koncepcją
teraz już nie ma priorytetu zeby było zero z tyłu - jest podejmowane wieksze ryzyko i czasami to nam daje jeszcze w dupe (patrz drwęca) albo nam przynosi koszyść (patrz ostatnie wygrane)

wszyscy wiemy że my nie gramy jeszcze na miare naszych oczekiwań, na miare oczekiwań ludzi pamiętających '89 i wcześnej
teraz czas będzie grał na naszą korzyść
majpierw wygrzebaliśmy się z bagna organizacyjnego - choc nei jest jeszcze idealnie - a teraz wychodzimy powoli sportowo
jak działacze wespół z trenerem poszukają i załatwią porządne wzmocnienia (nie mylić z uzupełnieniami) to bedzie dobrze, wierze w to
mecz z radomiakiem i kilka poprzednich pokazał że ten zespół chce i walczy
jeżeli uda nam się utzrymać kierunek w którym podążamy to powinno byc już tylko lepiej
nigdy nie jest za późno

loveparadee

#192 Post autor: loveparadee » 23 maja 2006, o 09:42

vinc84 pisze:wydaje mi sie Cobra ze to najgorsze co mozemy zrobic, predzej bym rozdawal jakies ulotki na szpilu z Piastem zeby kazdy na Poloni byl w mlynie, moze pare osob sie skusi, moze jakis trans zachecajacy, albo przed wejsciem na sektor 7 jakis malutki bilbordzik :D
jak wleziez na 7 ...niebieski krepel g/R\atis :wink:

Awatar użytkownika
19r20
Posty: 2325
Rejestracja: 23 sie 2002, o 10:33
Lokalizacja: Panewniki
Kontakt:

#193 Post autor: 19r20 » 23 maja 2006, o 10:00

no i rozwineła się konstruktywna dyskusja
co do Śrutwy to wg mnie oczywiście też nie starcza mu sił na cały mecz ale co jest ogromnym plusem to to że on potrafi usunąć się w cień - widzi że jest słabszy i mniej skuteczny od Mikulenasa ale nie chce za wszelką cenę udowodnić że tylko on potrafi!
teraz potrafi podać, nie strzela za wszelką cenę, jest prawdziwym duchem drużyny
i o to chodzi
GKS Katowice to klub, który był jednym z najaktywniejszych w procederze korupcyjnym - http://pilkarskamafia.blogspot.com

Awatar użytkownika
Lutz
Posty: 9271
Rejestracja: 12 sie 2002, o 00:34
Lokalizacja: Kattowitz
Kontakt:

#194 Post autor: Lutz » 23 maja 2006, o 11:05

"Można mieć sceptyczny stosunek do trenera"
A do czego wy niy mocie sceptycznego stosunku ?? Rozumia i som żech je tego zdanio że piyknie niy ma , że gromy we II lidze ( do mie gańba) , że pora zmian boło monyj niy udanych , ale qwa z czego rozliczo sie trenera ?? Z tego czy wstawio Srutwy co "nic" niy gro, czy Bonka kery mo jedno dobre podanie , czy Paśnika którego kożdo parada śmierdzi torym ?? Jakie to mo znaczenie jak na końcu stoi Ruch - XXX 2:1 ? Jo przed sezonym som niy boł przkonany co do Wleciałowskiego , ale jak tak zaglondom na tabela ty ( kajś sam wtoś tako wciep) rundy i widza Ruch na piyrszym placu , to w tym momyncie je mi egal czy na boisku loto Srutwa , Mikulenas czy 11 lewonożnych bardzo defensywnych obrońców. Trenera rozliczo sie na podstawie wyników - a jak narazie Wleciałowski je mo , czymu zaprzeczyć niy idzie , pra ?
Jo tyż sam znany ze szkamranio , ale od pewnego czasu trzimia pysk bo widza wyniki , słysza o gryziyniu trowy , i byda dopóty trzimoł dopóki po stronie Ruchu bydzie stoło wiyncy torów jak po stronie XXX .

Awatar użytkownika
L.G
Posty: 1442
Rejestracja: 17 cze 2005, o 13:48
Lokalizacja: lipiny
Kontakt:

#195 Post autor: L.G » 23 maja 2006, o 11:16

Tak naprowdy to bez szowinizmu i uprzedzeń wyniki w to mo dwóch trenerów - Zieliński i Probierz.

a tak na marginesie cytat w oryginale brzmi: "W końcu wolno chyba mieć sceptyczny stosunek do poczynan trynera ..." i nawet w takim fragmencie jest wyrwany z kontekstu. Zresztą, kejby wto inny to napisoł, odzewu by niy było, pra ?
Ostatnio zmieniony 23 maja 2006, o 12:00 przez L.G, łącznie zmieniany 1 raz.
słowym - jesteśmy klubym zmarnowanych szans :-(

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot], heli i 35 gości