#195
Post
autor: heli » 2 lis 2008, o 18:54
Jak taktyka Radolskiego była defensywna to jak nazwac tą teraz.
jeden napastnik i to jeszcze częściej na skrzydle. Powiem szczerze, ze żałośnie wyglądają te stałe fragenty gry gdy nawet wtedy w polu kanym jest dwóch chopów od nas, albo jak Zając wchodzi do skrzydła i dośrodkowuje, a w polu karnym nikogo. To nawet osttanio z Wisłą pamietam trzy bardzo groźne sytuacje Pulkowskiego, a teraz jedyne to strzały z 30 metrów. I żeby to było pierwszy raz, ale żadnych wniosków ch*** gramy na tych wyjazdach i żadnych zmian ciągle tyły tyły, a bramki zdobyc nie umiemy, ba nawet wyprowadzic porządnie piłki, widac jak brak szybkiego Pepe brakuje. Pierwszą brame zawalił wydaje się że Sadlok, wydaje się, ze to on stracił piłke w środku pola. Przy drugiej to już całkiem super pasywne ustawienie zawodników którzy czekają aż piłka do nich doleci, a ruszają się dopiero jak już za późno. Wisła włąściwie rozklepywała nas jak chciała przez pierwsze 20 minut, potem się uspokoiło ale jak widac Wisła chyba celowo troche nam dała pograc.
W drugiej połowie niby coś próbowali tylko czemu jak juz włąsciwie jest po meczu. Z resztą po kilku minutach prób potem też sobie dali spokój. A może raczej lepiej napisa nuda. Dopiero Pulkowski troche to rozruszał. I szkoda, że wtedy jeszcze coś nie wpadło bo mogłoby to wprowadzic nerwówke. I na koniec nie ma się co dziwic że na wyjeździe mamy tak nikły dorobek skoro tak gramy. Zero napastników.
Wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje. E. Burke