Źródło: AUTOR: Zbigniew Cieńciała --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLZbigniew Cieńciała-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Kamiński: Bliscy byli w szoku
W poniedziałek o trzynastej Krzysztof Kamiński poleciał via Helsinki do Nagoi w dalekiej Japonii, by zrealizować trzyletni kontrakt z klubem Jubilo Iwata.
W poniedziałek o trzynastej Krzysztof Kamiński poleciał via Helsinki do Nagoi w dalekiej Japonii, by zrealizować trzyletni kontrakt z klubem Jubilo Iwata. Mimo że Kamyk mieszka pod Warszawą, to już w niedzielę musiał stawić się w jednym ze stołecznych hoteli, by następnego dnia wyspany, wypoczęty i bez zbędnych stresów mógł rozpocząć długą podróż samolotem. Taki był warunek dbających do bólu o detale i na zabój profesjonalnych działaczy z Kraju Kwitnącej Wiśni. Ten niemiecki ordnung u Azjatów nie jest przypadkowy, bo jak zdradził nam były już bramkarz chorzowskiego Ruchu - niemiecka szkoła i perfekcyjna organizacja szkolenia piłkarzy u naszych zachodnich sąsiadów jest wzorem do naśladowania dla Japończyków z Iwaty. - Przez weekend nie mogłem już sobie znaleźć miejsca. Nie mogłem się doczekać wylotu - zdradza nam urodzony w Nowym Dworze Mazowieckim 24-letni bramkarz.
ZBIGNIEW CIENCIAŁA: Kiedy pojawiła się propozycja z Japonii? Azjaci wcześniej obserwowali pana?
KRZYSZTOF KAMIŃSKI: Tego akurat nie wiem, natomiast przed sylwestrem sprawy nabrały przyśpieszenia. Wtedy Japończycy się do mnie odezwali.
I szybko zdecydował się pan na ten egzotyczny kierunek?
KRZYSZTOF KAMIŃSKI: Egzotyczny? To tylko dla nas na Starym Kontynencie Japonia może wydawać się egzotyką. Z perspektywy naszego europejskiego egocentryzmu wydaje się, że już nigdzie na świecie, poza Europą, nie gra się w piłkę. Ale ja zrobiłem sobie rozeznanie, trochę też pobuszowałem w internecie i mogę z przekonaniem stwierdzić, że liga japońska jest silna. Futbol też nie jest w Japonii taki słaby, jak nam się wydaje.
Na pewno są tam dużo większe pieniądze niż w Polsce, skoro Ruch za swojego bramkarza, któremu kontrakt kończył się w czerwcu i wtedy mógł odejść za darmo, uzyskał solidne pieniądze na poziomie ponad 150 tys. euro
KRZYSZTOF KAMIŃSKI: Tego nie wiem, ile otrzymał Ruch, choć naturalnie nie będę ściemniał, że propozycja nie była dla mnie korzystna finansowo. Tylko, że ja nie pytałem przede wszystkim Japończyków ile będę zarabiał, tylko jaki jest poziom sportowy klubu. Nie grzałem się, ile wpiszą mi zer do kontraktu, tylko jaki będzie aspekt sportowy mojego wyjazdu do Japonii. A plany Iwata ma bardzo ambitne, mam pomóc w tym sezonie w awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Czyli decyzja o zgodzie na transfer nie była zbyt trudna do podjęcia?
KRZYSZTOF KAMIŃSKI: Właśnie odwrotnie! Wahania były bardzo mocne i długo trwały za przyczyną rodziców, bliskich, którzy na początku byli w szoku i od razu bardzo sceptycznie się nastawili do mojego wyjazdu.
Czego głównie dotyczyły ich obawy?
KRZYSZTOF KAMIŃSKI: Praktycznie wszystkiego. Odległości, innego kontynentu, innej kultury. Głównie jednak w siedziała w głowach ta świadomość odległości. Rodzice uprzytomnili sobie, że do tej pory gdyby u mnie coś złego się stało, to wsiedliby w auto i za trzy godziny byliby na miejscu. Teraz to będzie niemożliwe i ta bezradność ich przerażała.
Cały wywiad we wtorkowym Sporcie
RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Kamiński: Bliscy byli w szoku
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Rafał Grodzicki oficjalnie w Ruchu
Źródło: AUTOR: Bogdan Nather --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLBogdan Nather-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Rafał Grodzicki oficjalnie w Ruchu
Doświadczony obrońca po dwóch latach występów w Śląsku Wrocław wraca do klubu z Cichej.
Na Cichą Rafał Grodzicki trafił zimą 2008 roku, w barwach Niebieskich w ekstraklasie zadebiutował 2 marca 2008 roku w prestiżowym spotkaniu przeciwko Górnikowi Zabrze, które zakończyło się wygraną chorzowian 3:2. Pierwszego gola dla Ruchu zdobył dopiero 8 sierpnia 2009 roku w zwycięskim (2:0) meczu z Piastem Gliwice. Ogółem zagrał w zespole 14-krotnego mistrza Polski 117 meczów w ekstraklasie, w których zdobył 3 gole. Z Niebieskimi zdobył tytuł wicemistrza Polski (2012) oraz trzecie miejsce (2010), dwukrotnie też zagrał z nimi w finale Pucharu Polski (w 2009 roku z Lechem Poznań 0:1 i w 2012 roku z Legią Warszawa 0:3).
1 lipca 2012 roku [Rafał Grodzicki] podpisał kontrakt ze Śląskiem Wrocław, który wygasał 30 czerwca 2015 roku. Do tej pory zdobył z wrocławianami trzecie miejsce (2013) oraz osiągnął finał Pucharu Polski (2013 rok, 0:2 i 1:0 z Legią). Wczoraj niespełna 32-letni stoper rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt we Wrocławiu, a parę godzin później parafował umowę z Ruchem, która obowiązuje do 30 czerwca 2017 roku. - Bardzo się cieszę, że wracam do Ruchu - powiedział doświadczony obrońca po złożeniu autografu pod kontraktem. - Mam nadzieję, że pomogę drużynie zająć w tym sezonie jak najwyższe miejsce w tabeli. Wierzę, że nie znajdziemy się w strefie spadkowej, a w następnym sezonie powalczymy o to, czego jeszcze nie zdobyliśmy.
Wczoraj Grodek dołączył do zespołu trenera Waldemara Fornalika, która przebywa na zgrupowaniu w Rybniku-Kamieniu. Tropem Polaka podążył niespełna 26-letni (urodzony 7 września 1989 roku w Preszovie) defensywny pomocnik, Słowak Peter Liptak. To wychowanek Tatrana Preszov, który jesienią był na wypożyczeniu w Dukli Bańska Bystrzyca i zagrał w słowackiej ekstraklasie 11 meczów. W ubiegłym roku miał już kontakt z Ruchem, ponieważ 9 lipca 2014 roku zagrał w sparingu Tatrana przeciwko Niebieskim. Spotkanie zakończyło się wówczas bezbramkowym remisem. - Liptaka nie będziemy sprawdzać do końca zgrupowania w Kamieniu - powiedział wiceprezes Ruchu, [Mirosław Mosór.] - Myślę, że trenerowi Waldemarowi Fornalikowi wystarczą dwa dni, by ocenić wartość Słowaka i w razie pozytywnej cenzurki zarekomendować go do Ruchu. A wówczas przystąpimy do załatwiania wszystkich formalności.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Nowy-stary obrońca Niebieskich celuje w... mistrzostwo Polsk
Źródło: AUTOR: leś --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLleś-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Nowy-stary obrońca Niebieskich celuje w... mistrzostwo Polski
Rafał Grodzicki po 30 miesiącach wrócił na Cichą. Z bardzo konkretnym celem sportowym - jak się okazuje.
Trzeba odbudować ducha drużyny. Jeden za drugiego musi chcieć wskoczyć w ogień - służby medialne chorzowskiego klubu zacytowały dziś na Twitterze parę wypowiedzi doświadczonego stopera. Między innymi tę powyższą. Jeszcze ciekawszy jest jednak tweet prezentujący dobry nastrój Rafała Grodzickiego.
Krótko mówiąc - to zapowiedź walki Niebieskich o mistrzostwo Polski. Grodzikowi przecież do kolekcji w barwach Ruchu brakuje tylko złota. W sezonie 2009/10 sięgnął z nimi po trzecie miejsce w lidze, dwa lata później był wicemistrzem...
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Ruch wygrywa w sparingu - bitwa napastników trwa
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Ruch wygrywa w sparingu - bitwa napastników trwa
brak
W pierwszym noworocznym sparingu z Karviną (3:1) na listę strzelców wpisali się Eduards Visnakovs, Mateusz Kwiatkowski i Michał Efir.
Dzisiaj na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Rybniku-Kamieniu, gdzie chorzowianie przebywają na zgrupowaniu, swój wyczyn z soboty powtórzył Łotysz, a gola strzelił także kolejny ze snajperów Grzegorz Kuświk.
Czesi, którzy plasują się obecnie na 10. miejscu w drugiej klasie rozgrywkowej, objęli prowadzenie w 2. minucie, ale później już na murawie dominowali Ślązacy. Gracze ofensywni byli aktywni i z łatwością przedostawali się pod pole karne rywali.
Najładniejszą bramkę zdobył Kuświk. Zwodem minął obrońcę, a później położył na ziemi bramkarza i ze stoickim spokojem wpakował piłkę do siatki. Za tę akcję otrzymał oklaski od garstki kibiców.
W drugiej połowie bliski podwyższenia był Filip Starzyński. Po jego mocnym strzale piłka odbiła się jednak od słupka.
Po zmianie stron parę stoperów tworzyli Rafał Grodzicki - Piotr Stawarczyk, duet, który bardzo dobrze spisywał się w 2012 roku, gdy Niebiescy sięgali po wicemistrzostwo Polski. Grodek we wtorek popisał kontrakt, a dzisiaj już dyrygował obroną. Były gracz Śląska był wczoraj bardzo głośny. Instruował młodszych kolegów, mobilizował swoich rówieśników, sam powstrzymywał ataki graczy z Opawy. Zwrócił też uwagę... sędziemu, przekonując, że jeden z rywali, często wchodzi nakładką.
Trener Waldemar Fornalik sprawdził dwóch kolejnych bramkarzy. W pierwszej połowie bronił Mateusz Prus, a w drugiej Kamil Lech.Obydwaj spisywali się dobrze.
Spotkanie obserwował z boku Matus Putnocky. Słowacki bramkarz w tym tygodniu podpisze umowę. - Zostanie z nami. Zostały już tylko szczegóły do omówienia - mówił Sportowi trener chorzowian, Waldemar Fornalik.
W drugiej połowie sprawdzany był Słowak Peter Liptak. 25-letni defensywny pomocnik we wtorek przyjechał na zgrupowanie. Były zawodnik Tatrana Preszow ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Dukli Bańska Bystrzyca. Nie wyróżnił się niczym szczególnym, stąd też trener Fornalik podziękował Słowakowi.
Zdecydowanie lepszy od niego był gracz drugiej linii, Konrad Mularczyk. 20-latek powrócił do drużyny po wypożyczeniu z Kotwicy Kołobrzeg i często przedzierał się pod bramkę rywali.
Ruch Chorzów - SFC Opava 2:1 (2:1)
Bramki dla Ruchu: Visnakovs 16, Kuświk 40.
RUCH (I połowa): Prus - Gigołajew, Malinowski, Helik, Konczkowski - Szewczyk, Trojak, Surma (21. Babiarz), Zieńczuk - Kuświk, Visnakovs.
(II połowa): Lech - Szyndrowski, Grodzicki, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski, Liptak, Rzuchowski (75. Urbańczyk), Starzyński, Mularczyk - Efir.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Krzysztof Kamiński dzieli się wrażeniami z Japonii. Koniec w
Źródło: AUTOR: Red --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLRed-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Krzysztof Kamiński dzieli się wrażeniami z Japonii. Koniec wycieczki
Były bramkarz Ruchu Chorzów od kilku dni przebywa już w Japonii. Wrażeniami dzieli się na twitterze.
Tydzień mija od zaskakującego transferu Krzysztofa Kamińskiego do japońskiego drugoligowca, Jubilo Iwaty. - Pod wieloma względami czeka mnie egzotyczny wyjazd, jednak patrząc z innej perspektywy - to nowe i ciekawe wyzwanie dla mnie - mówił wówczas zawodnik.
Jak najszybciej chciał się podzielić tą egzotyką, bo na jego koncie na twitterze pojawiły się już pierwsze zdjęcia z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Jak widać byłemu golkiperowi Ruchu podoba się po przeprowadzce. Ciekawe, czy pod względem sportowym też będzie miał powody do zadowolenia...
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Rafał Grodzicki: Cracovię mam w sercu, ale Ruch był bardziej
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Rafał Grodzicki: Cracovię mam w sercu, ale Ruch był bardziej konkretny
O powrocie Rafała Grodzickiego do Ruchu Chorzów zadecydował fakt, że trenerem Niebieskich jest Waldemar Fornalik.
LESZEK BŁAŻYŃSKI: Dobrze się Panu wraca do Ruchu?
RAFAŁ GRODZICKI: Bardzo fajnie znowu być w tej drużynie. Zaszły w niej duże zmiany. Pojawili się nowi zawodnicy, ale atmosfera jest wciąż taka sama. Nadal w zespole jest pięciu piłkarzy, którzy grali jeszcze za mojej bytności w Chorzowie, i drużynę prowadzi ten sam sztab szkoleniowy, który doprowadził Ruch do wicemistrzostwa Polski. Wspominałem, że wróciłem głównie z powodu trenera Waldemara Fornalika.
Czyli gdyby szkoleniowcem był Jan Kocian, to pan podjąłby inną decyzję?
RAFAŁ GRODZICKI: Z trenerem Kocianem nigdy nie współpracowałem Fornalik był dla mnie magnesem. Poza tym Ruch to nazwa, to klub, w którym spędziłem 4,5 roku, razem z chłopakami odnieśliśmy kilka sukcesów i jest jeszcze coś do zrobienia.
RAFAŁ GRODZICKI: Lepiej grać w przedostatniej drużynie w lidze niż siedzieć na ławce rezerwowych u wicelidera?
RAFAŁ GRODZICKI: Mogłem zostać w Śląsku Wrocław jeszcze pół roku i powalczyć o miejsce w podstawowym składzie. Otrzymałem jednak parę ofert i skorzystałem z tej, która była dla mnie korzystna. Na miejsce chorzowian w tabeli wcale nie patrzę. Borussia Dortmund też jest bardzo nisko, a nikt nie mówi o tym, że będzie grać o utrzymanie. W Ruchu jest duży potencjał i ta runda powinna pokazać, że pierwsza runda to był wypadek przy pracy. Trzeba odbudować team spirit. Ruch był znany z tego, że jeden za drugiego wskoczyłby w ogień. Nigdy nie było nienawiści, kłótni. Nawet jeśli ktoś nie przepadał za drugim, to zawsze był wzajemny szacunek i tolerancja.
Czemu przegrał pan rywalizację o miejsce w składzie w Śląsku?
RAFAŁ GRODZICKI: Na początku sezonu grałem w 11, ale później miałem po prostu pecha. Złamałem palec u stopy, drużyna wygrywała, a Tomasz Hołota zajął moje miejsce i grał bardzo dobrze. Nie udało mi się wskoczyć do składu. Trener Tadeusz Pawłowski nie chciał dokonywać zmian i rozumiałem go, bo zespół dobrze się spisywał. Rozstaliśmy się w dobrych relacjach. Bez problemu się dogadaliśmy i rozwiązałem kontrakt za porozumieniem stron. Nie miałem jednak zimą chwili wytchnienia. Tak naprawdę miałem tylko 6 dni wolnych. Otrzymałem od szkoleniowca Śląska rozpiskę treningową i czy to była Wigilia, czy Sylwester, swoje musiałem zrobić. Biegałem, a co trzy dni wzmacniałem górne partie ciała. Jeszcze nigdy zimą nie trenowałem tak ciężko.
Opiekun Śląska jest bardzo wymagający...
RAFAŁ GRODZICKI: On mieszkał i nadal mieszka w Austrii i jest przyzwyczajony do innych standardów. Gdy pierwszy raz zaczął aplikować takie zajęcia, to być może niektórzy piłkarze stwierdzili: O Boże, co on od nas chce. Przyzwyczailiśmy się jednak do tego.
A u trenera Fornalika będzie podobnie. On znany jest z tego, że duży nacisk kładzie na przygotowanie fizyczne.
Podobno Cracovia też była bliska pozyskania pana?
RAFAŁ GRODZICKI: Tak, chyba nawet jeszcze przedwczoraj mój menedżer rozmawiał z Cracovią. Po raz kolejny zabrakło kropki nad i. Ja nie chciałem już dłużej czekać, Ruch był bardziej konkretny. Cracovię mam w sercu, bo jestem wychowankiem tego klubu, ale Ruch też ma wyjątkowe miejsce w moim sercu. Spędziłem tutaj 4,5 roku i były to piękne lata. Miałem mnóstwo przyjaciół, znajomych i odnosiliśmy sukcesy.
Poprzednio, gdy był pan zawodnikiem śląskiej drużyny, dojeżdżał pan na treningi z Krakowa. Teraz też tak będzie?
RAFAŁ GRODZICKI: W Ruchu jest liczna grupa krakusów. Obecnie jest trzech takich i chyba skuszę się ponownie, by mieszkać w Krakowie. Stamtąd będziemy razem dojeżdżać.
Jeden z kibiców tak opisał pana powrót: Bramkarz będzie spokojniejszy, a w szatni będzie weselej.
RAFAŁ GRODZICKI: To bardzo miłe słowa. Kiedy zdobywaliśmy wicemistrzostwo Polski atmosfera była świetna. Teraz też grupa chłopaków jest taka, że można miło trenować, pracować, jak również żartować. Bardzo bym chciał, aby bramkarz, dzięki mojej grze miał mniej pracy. Trener Fornalik zawsze jednak powtarzał, że w grze obronnej bierze udział 11 zawodników.
Po przyjściu do klubu stwierdził pan, że przychodzi po medal, którego w Ruchu, jeszcze nie zdobył (Grodzicki wywalczył z Ruchem już wicemistrzostwo i brązowy medal - przyp. red.)
- Trzeba mieć marzenia. Podpisałem 2,5 letni kontrakt i powiedziałem już podczas pierwszej luźniej i żartobliwej rozmowy z trenerem Fornalikiem, że chciałbym zdobyć to, czego wcześniej się nie udało, a mistrzostwa Polski i Pucharu Polski jeszcze nie wywalczyliśmy.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Sankt Gallen chce wykupić Dziwniela!
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Sankt Gallen chce wykupić Dziwniela!
Szwajcarzy zamierzają pozyskać Daniela Dziwniela, czołowego gracza chorzowskiego klubu.
Menedżer lewego obrońcy Tomasz Magdziarz z agencji Fabryka Futbolu w grudniu przyznał, że piłkarzem interesują się kluby ze Szwajcarii i Szkocji.
Jak udało nam się dowiedzieć, najbliżej pozyskania reprezentanta młodzieżówki jest Sankt Gallen, drużyna Swiss Super League, czyli najwyższej klasy rozgrywkowej u Helwetów.
Kontrakt Dziwniela wygasa w czerwcu tego roku i to dla Ruchu może być ostatnia szansa na zarobek na transferze defensora.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Kamyk już wyjechał, ale nagrodę za jesień może zgarnąć
Źródło: AUTOR: Dariusz Leśnikowski --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLDariusz Leśnikowski-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Kamyk już wyjechał, ale nagrodę za jesień może zgarnąć
Ekstraklasa SA wybiera interwencję jesieni. Wśród nominowanych - bramkarze Ruchu i Górnika.
Z końcem roku spółka prowadząca ekstraklasowe rozgrywki ogłosiła wyniki kibicowskiego głosowania na Bramkę jesieni. Muhamad Keita zdystansował wówczas m.in. Filipa Starzyńskiego. Teraz szansę na pomszczenie kolegi ma Krzysztof Kamiński. Co prawda wyniki głosowania śledzić będzie z dalekiej Japonii, ale jego interwencja w lipcowym meczu Ruchu z Górnikiem Łęczna (dwa razy w jednej akcji zablokował Grzegorza Bonina) rzeczywiście godna jest głosu.
Podobnie zresztą jak efektowny lot Pavelsa Steinborsa, który w ten sposób skierował na róg lecącą w okienko piłkę, uderzaną przez Kamila Wilczka w meczu z zabrzan z Piastem Gliwice.
Dzięsięć nominowanych w plebiscycie interwencji znaleźć można TUTAJ.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Piłkarze Ruchu mają problem z... zasięgiem
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Piłkarze Ruchu mają problem z... zasięgiem
„Niebiescy” od lat korzystają z ośrodka sportowego w Rybniku-Kamieniu. Czasami muszą jednak nieźle się nagimnastykować, by skontaktować się z bliskimi.
Drużyna Ruchu zakwaterowana jest w hotelu Olimpia w Ośrodku Przygotowań Sportowych, specjalizującym się w organizacji zgrupowań dla drużyn sportowych. Kompleks wyposażony jest w salę gimnastyczną i siłownię. Na jego terenie znajdują się pełnowymiarowe boisko z naturalną nawierzchnią oraz sztuczna płyta z oświetleniem.
Ruch gościł w tym miejscu w latach 70. ubiegłego wieku. Wtedy Kamień regularnie odwiedzała także reprezentacja narodowa prowadzona przez Kazimierza Górskiego. Przypomina o tym tablica pamiątkowa ku czci trenera 1000-lecia z cytatem: I robiliśmy światowe wyniki szykując się w Kamieniu. - Pobyt słynnej kadry to najlepsza wizytówka ośrodka. Przeszedł on gruntowny remont dziesięć lat temu i mieliśmy okazję ponownie otworzyć go wraz z drużyną Odry Wodzisław. Warunki były świetne, więc postanowiłem przyjeżdżać tutaj na zgrupowania. Z Polonią Warszawa, kiedy byłem jej trenerem, a w ostatnich latach z Ruchem - mówi trener Waldemar Fornalik. - Plusem jest również to, że jadąc na tygodniowe zgrupowanie podróż zajmuje nam 35 minut. Nie tracimy zbędnie czasu i nie wypada nam żaden trening. Gdybyśmy jechali na obóz gdzieś dalej w Polskę, stracilibyśmy pół dnia - dodaje szkoleniowiec.
- Działamy w Kamieniu według wypracowanego schematu. Wcześniej przynosiło to pozytywne efekty za kadencji trenera Fornalika i spodziewam się, że teraz też tak będzie - przyznaje pomocnik Marek Zieńczuk dla którego to kolejna wizyta w dzielnicy Rybnika.
Piłkarze mają zwykle dwa treningi dziennie, a w wolnym czasie oglądają filmy, czytają książki, grają w bilard jak i playstation. Większość zawodników preferuje potyczki piłkarskie, choć wspomniany Zieńczuk woli gry... wojenne.
Charakterystyczną cechą ośrodka zawsze było to, że na terenie hotelu nie działały telefony komórkowe. Od niedawna sytuacja nieco się poprawiła, ale problem z zasięgiem wciąż jest duży. - Jest lepiej, ale mój telefon słabo odbiera. Mam jednak takie miejsce, które się sprawdza, w holu za kwiatkiem. Muszę jednak być w pozycji przygarbionej, bo tylko na wysokości półtora metra aparat łapie zasięg. Rozmowy z są zatem krótkie. Czy jest kolejka do tego miejsca? Każdy ma swój kącik, z którego próbuje się dodzwonić - przyznaje z uśmiechem Zieńczuk.
Piłkarze przyznają także, że wraz z przyjściem Rafała Grodzickiego, na zgrupowaniu jest weselej. - Jest czas na trening, pracę i żarty - przekonuje stoper. - Cieszy powrót Grodka. Zawsze dawał jakość drużynie, był także dobrym duchem zespołu. Poza tym mamy kolejnego kompana do... samochodu. Razem będziemy dojeżdżać z Krakowa. Cieszy obniżka cen, jak i dodatkowy pasażer - kończy Zieńczuk.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Waldemar Fornalik: Bramkarz już prawie dogadany
Źródło: AUTOR: Leszek Błażyński --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLLeszek Błażyński-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Waldemar Fornalik: Bramkarz już prawie dogadany
- Poza nim do drużyny dołączy maksimum dwóch piłkarzy. Nie chciałbym zwiększać kadry na siłę - mówi Waldemar Fornalik.
Pobyt w Rybniku-Kamieniu stał się już dla Ruchu tradycją.
Waldemar FORNALIK: - Przyjeżdżała tutaj wspaniała reprezentacja z wielkim trenerem Kazimierzem Górskim i to jest najlepsza wizytówka ośrodka. Poza tym jadąc na tygodniowe zgrupowanie, w ciągu 35 minut jesteśmy na miejscu. Nie tracimy zbędnego czasu, nie wypada nam żadna jednostka treningowa. Gdybyśmy jechali gdzieś dalej w Polskę, to stracilibyśmy pół dnia. Zresztą od mojej ostatniej wizyty sporo się zmieniło. Powstało kapitalne trawiaste boisko z dobrym oświetleniem. Czasami szuka się daleko, a pod nosem ma się coś fajnego. Gospodarze dbają o ten ośrodek. Odnowiono halę, pokoje, są nowe telewizory
Ale z zasięgiem telefonicznym nadal są problemy.
- Nie każda sieć działa. Żyjemy w takich czasach, że zawodnicy są świadomi, co jest dobre, a co złe. Jeśli ktoś musi rozmawiać przez telefon to doskonale wie, że nie będzie tego robił kosztem treningów czy wypoczynku.
Klub pozyskał Rafała Grodzickiego. Czy będzie, tak jak dwa lata temu, tworzył duet w obronie z Piotrem Stawarczykiem?
- Jego przyjście zwiększyło pole manewru. Niewykluczone, że Marcin Malinowski, który w ostatnim sezonie był przypisany do linii obrony, zacznie ponownie grać na pozycji środkowego pomocnika. To są moje przemyślenia, a nie decyzje, które już zapadły. Wszystko będzie się dopasowywało w trakcie gier.
Ilu zawodników jeszcze pozyskacie w tym okienku transferowym?
- W przypadku bramkarza Matusa Putnockyego zostały do dogadania już tylko szczegóły. Poza nim do drużyny dołączy jeden lub maksimum dwóch piłkarzy. Nie chciałbym zwiększać kadry na siłę. Jeśli kogoś pozyskujemy to musi być to piłkarz, który nie będzie tylko uzupełnieniem kadry. Mamy młodych chłopaków. Oni solidnie pracują i chcą być w pierwszym zespole.
Rozmawiał LB.
CAŁY WYWIAD W SOBOTNIM SPORCIE
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Kolejna wygrana Ruchu. Popis Kuświka
Źródło: AUTOR: Krzysztof Brommer --> PORTAL: PRZEGLADSPORTOWY.PLKrzysztof Brommer-->PRZEGLADSPORTOWY.PL pisze:
Kolejna wygrana Ruchu. Popis Kuświka
Ruch wygrał w kolejnym meczu kontrolnym. Tym razem Niebiescy pokonali 2:0 Energetyk ROW Rybnik. Obydwa gole strzelił Grzegorz Kuświk.
Trener Waldemar Fornalik w meczu z liderem drugiej ligi postanowił znów dokonać kilku przetasowań w składzie. W pierwszej połowie w bramce stanął Słowak Putnocky, który jest o krok od podpisania kontraktu z Niebieskimi. W tej części dominacja Ruchu była absolutna, piłkarze z Rybnika nie stworzyli sobie żadnej okazji strzeleckiej, a chorzowianie niemal bez przerwy byli przy piłce. Efektem tej przewagi były dwa gole Grzegorza Kuświka. Najpierw napastnik umieścił piłkę w bramce po rzucie rożnym, a potem wykorzystał sytuację sam na sam.
Po zmianie stron mecz nie był już tak atrakcyjny, a gra się wyrównała. W zespole z Chorzowa po raz pierwszy zaprezentował się skrzydłowy Dolcanu - Kamil Mazek. Piłkarz zagrał bardzo krótko, lecz pokazał że lubi być przy piłce. Po meczy trener Fornalik miał powody do zadowolenia.
- - Widzieliśmy fragmenty, gdy ciężko nam się grało. Wiem, co robiliśmy na zgrupowaniu i zdaję sobie sprawę, że nie było dzisiaj łatwo grać. Tak zakładaliśmy, że każdy musi dać z siebie tyle, na ile go dzisiaj stać. Pierwsza połowa na pewno była lepsza od drugiej. Nie chodzi tylko o bramki, ale też o płynność gry i realizowanie założeń, o których mówiliśmy przed meczem. Druga połowa już tak dobrze nie wyglądała. Mazek zagrał krótko, ale założyliśmy, że damy mu dzisiaj 25-30 minut i on o tym doskonale wiedział. Chcieliśmy dać mu szansę zaistnienia w tym układzie personalnym drużyny. Jeśli chodzi o niego, to zostały formalności - ocenił szkoleniowiec Ruchu.
Sobotnim sparingiem Ruch zakończył zgrupowanie w Kamieniu.
Energetyk ROW Rybnik - Ruch Chorzów 0:2
Bramki: Kuświk 5, 25
Energetyk: Loska - Krotofil (46. Borovićanin), Jary (46. Janik), Bedronka (62. Grabiec), Gojny (46. Popiela) - Dudziński (33. Zapotoczny, 84. Orzeł), Płonka (46 Gilewicz), Staniczek (62. Spratek), Muszalik (46. Siwek), Sobczak (46. Mandrysz) - Musiolik (46. Dudziński).
Ruch: Putnocky (46. Skaba) - Konczkowski (46. Kuś), Grodzicki (46. Malinowski), Helik (46. Stawarczyk), Szyndrowski (46. Gigołajew) - Kowalski (46. Mazek, 75. Mularczyk), Urbańczyk (46. Surma), Babiarz (46. Trojak, 65. Rzuchowski), Starzyński (46. Efir), Kwiatkowski (46. Zieńczuk) - Kuświk (46. Visnakovs).
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Zanosi się na jeszcze jedną zmianę w kadrze Ruchu Chorzów. Z
Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PLWojciech Todur-->SPORT.PL pisze:
Zanosi się na jeszcze jedną zmianę w kadrze Ruchu Chorzów. Znaleźli następcę Dziwniela
Ruch Chorzów przez najbliższy tydzień będzie się przygotowywał do rundy rewanżowej na własnych obiektach. Przed sztabem szkoleniowym jeszcze kilka ważnych decyzji kadrowych.
Trener Waldemar Fornalik nie ukrywa, że na rozpoczynające się w najbliższą sobotę zgrupowanie w tureckim Side chciałby zabrać już kadrę, która wiosną będzie walczyła o utrzymanie w lidze.
Na razie w drużynie z Cichej jest jeszcze kilka znaków zapytania. Nowym piłkarzem Ruchu został na razie Rafał Grodzicki ze Śląska Wrocław, a na podpisanie umów wciąż czekają bramkarz Matus Putnocky oraz pomocnik Kamil Mazek.
Putnocky po podpisaniu umowy stanie się czwartym bramkarzem w kadrze pierwszej drużyny, gdyż ważne kontrakty mają jeszcze Wojciech Skaba, Mateusz Prus i Kamil Lech. Czterech bramkarzy raczej na Cichej nie zostanie. Pozycja Skaby jest niepodważalna. W tej sytuacji Ruch może się rozstać z Prusem lub wypożyczyć Lecha.
Wciąż nie wiadomo również czy w Chorzowie pozostanie Michał Rzuchowski, który również był na liście do wypożyczenia...
Niebiescy nadal szukają zawodników na kilka pozycji. W poniedziałek testy medyczne w St. Gallen przejdzie Daniel Dziwniel i trzeba liczyć się z tym, że lewy obrońca już do Chorzowa nie wrócić. Ruch już znalazł następcę młodzieżowego reprezentanta Polski. Rozmowy w sprawie transferu trwają.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Kolejny zwycięski sparing Ruchu
Źródło: AUTOR: Dawid Harężlak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLDawid Harężlak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Kolejny zwycięski sparing Ruchu
Piłkarze Ruchu Chorzów przebywają na zgrupowaniu w Rybniku-Kamieniu. Wczoraj wygrali w meczu towarzyskim 2-1 z czeską Opavą.
Drugi sparing Niebieskich w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej zakończył się zwycięstwem. Piłkarze Waldemara Fornalika pokonali w Rybniku-Kamieniu SFC Opava po bramkach dwóch napastników - Eduardsa Visnakovsa i Grzegorza Kuświka.
W spotkaniu wziął również udział nowy zawodnik, który w chorzowskiej drużynie przebywa na testach. Peter Liptak, bo o nim mowa, jest 25-letnim defensywnym pomocnikiem. W starciu z czeskim klubem pojawił się na boisku w drugiej połowie i zagrał pełne 45 minut. Sztab szkoleniowy ma ocenić jego umiejętności i przydatność dla drużyny do końca obozu w Kamieniu.
Jest to drugi Słowak, którego w tym roku testują chorzowianie. Pierwszy w klubie z Cichej pojawił się Matus Putnocky - 30-letni golkiper. Potencjalny następca Krzysztofa Kamińskiego nie wziął jednak udziału we wczorajszym spotkaniu.
Na murawie w drugiej połowie pojawił się również nowy-stary zawodnik Niebieskich - Rafał Grodzicki. Obrońca rozegrał 45 minut.'
- Cieszę się, że przez najbliższe 2,5 roku będę grał w Ruchu. Wprawdzie dzisiejszy mecz nie był o punkty, ale fajnie jest znowu biegać po boisku. Bardzo fajnie, że dzisiaj mogłem już zagrać i to w dodatku całą połowę. Najbardziej się cieszę, że obyło się bez kontuzji, a samo spotkanie bardzo dobrze się dla nas skończyło'- mówił po spotkaniu Grodek.
Zgrupowanie Ruchu w Rybniku-Kamieniu potrwa do soboty. Na zakończenie podopieczni byłego selekcjonera reprezentacji Polski zagrają z Energetykiem ROW Rybnik.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
Adrian Mrowiec nie jest już piłkarzem "Niebieskich"
Źródło: AUTOR: Dawid Harężlak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLDawid Harężlak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
Adrian Mrowiec nie jest już piłkarzem "Niebieskich"
31-letni obrońca rozwiązał swoją umowę z Ruchem za porozumieniem stron.
Mrowiec spędził w Chorzowie półtora roku. W tym czasie wystąpił w zaledwie w pięciu meczach. Debiut zaliczył w 99. Wielkich Derbach Śląska. Poprzednią rundę spędził jednak w trzecioligowych rezerwach chorzowian.'
Po rozwiązaniu kontraktu defensor związał się z Miedzią Legnica - 13. drużyną I ligi.
-
- Posty: 8660
- Rejestracja: 13 mar 2014, o 16:04
- Kontakt:
brak
Źródło: AUTOR: Dawid Harężlak --> PORTAL: SPORTSLASKI.PLDawid Harężlak-->SPORTSLASKI.PL pisze:
brak
brak
Mrowiec spędził w Chorzowie półtora roku. W tym czasie wystąpił w zaledwie w pięciu meczach. Debiut zaliczył w 99. Wielkich Derbach Śląska. Poprzednią rundę spędził jednak w trzecioligowych rezerwach chorzowian.'
Po rozwiązaniu kontraktu defensor związał się z Miedzią Legnica - 13. drużyną I ligi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Ejsi87, GbatJ1920, Google [Bot], Google Adsense [Bot], iglo, koRnik, niebieskifanatyk i 48 gości