Wisła Kraków - Ruch Chorzów / 12.08 Godz 19:00

[mody Ruch]

Luzuj gacie też się zgadzam zamienników to my nie momy

[kroy]

Wróciłem po tym meczu do domu i mam jedną obserwację. Od pewnego czasu oglądanie tych meczy nie sprawia mi radości. Nie wiem o co chodzi, trochę chyba brakuje takiej jedności, walki, drużyny. Wygląda to jak zlepek indywidualności, trener gwiazdor. I też nie podoba mi się to ciągłe mówienie - jest ciężko, mamy mało kasy, jesteśmy tylko Ruch Chorzów. Nie udało się utrzymać, trudno, nie ma co roztrząsac. Ale mamy 5 kolejkę a my mamy 5 pkt co ledwo daje utrzymanie. Mamy też przed sobą 7 wyjazdów i 2 mecze u siebie. Do tego stadion Śląski nie jest naszą twierdzą.

Nie wiem czy zmieniać trenera, nie wiem czy kupować nowych piłkarzy, a mose trzeba poczekać?

Głównym problemem jest to że coraz trudniej o nadzieję i szczere zainteresowanie co teraz??

Niestety z jazdyn tygodniem bliżej nam do klubu przeciętnego

[Bialy]

Janusz Niedźwiedź (trener Ruchu):
- Na początku pogratuluję Wiśle zwycięstwa. Myślę, że byliśmy świadkami dobrego piłkarskiego meczu. Otoczka – fantastyczna. Chcieliśmy czegoś więcej niż to, co dostaliśmy;

- Mimo że około 60 minut graliśmy w jedenastu i mecz był w miarę wyrównany, nie jestem zadowolony z tego fragmentu. Zespoł pod kątem intensywności, agresywności, był lepszy i bardziej podobał mi się jako trenerowi, gdy straciliśmy zawodnika i graliśmy w dziesięciu. To będzie temat analizy pomeczowej. Inaczej trenujemy, inaczej chcemy grać. Ten zespół, tych piłkarzy, stać na lepszą grę niż przez te 60 minut.

- Liczyliśmy na to, co robiliśmy w treningu. Chcieliśmy wyjść wyżej, pressować przeciwnika, dominować – a to wiąże się z intensywnością, pokazywaniem się do gry. Szczególnie w pierwszych minutach w pierwszej połowie tego zabrakło. Jeśli zawodnicy nie realizują, nie powtarzają tego, co robią i potrafią robić na treningach, to jako trener zawsze będę z tego niezadowolony. Uważam, że poprawiając te elementy jesteśmy w stanie grać z każdym przeciwnikiem – toczyć równe boje nawet na tak ciężkim terenie jak tutaj. Dziś zostajemy bez punktów. Wierzę, że zespół wyciągnie z tego więcej pod kątem nowego meczu i za kilka dni będziemy lepsi.

Dramat te pi***ole***

[maxior]

Coraz częściej zaczynam się zastanawiać czy prezesa daje rade? Ten człowiek:
nie ma zdolności menadżerskich - ktoś na pare lat tego Misia zatrudnił
nie potrafi zarządzać kryzysem - widać to choćby teraz
nie umie zjednać sobie ludzi - sytuacja Marek - Marcin

Jak kiedyś będziemy mieć nowy stadion i klub profesjonalny, który sie opiera na ludziach ktrzy się znają na prowadzeniu klubu piłkarskiego, to wtedy tak. Na razie jest typowo jak w latach 90tych - działacze. Siemianowski niech zostanie inny przyjdzie i nic nie zrobi - trzeba kasy, ludzi a tego u nas nie bedzie. Łatwiej było awansować rok po roku, niż teraz jak spadliśmy i trzeba sie podnieś. Tak czy inaczej JN nie pomaga tej drużynie - jest coraz gorzej. Potrzeba konsolidacji i planu co JN nie ma.

[RoMiko77]

Pochwał można udzielać przy innych,natomiast słowa krytyki należy zawsze wyrażać prywatnie.
System ten zawsze działał i działa nadal w szanujących instytucjach.
Problemem jest to ,że taka marka jaką jest RUCH Chorzów już dawno temu przestała działać na takich zasadach.W Ruchu naturalnym stanem stał się stan obojętności i stagnacji.Tak na prawdę wszyscy chcą ,żeby było dobrze ,ale nikt tego nie robi.Amatorszczyzna w najlepszym wydaniu.Począwszy od zarządzania klubem ,doborem sztabu szkoleniowego o skautingu,( czyt. transferach) to już nie wspomnę bo to jest groteska ,a raczej kryminał.Dodatkowym ,a zarazem największym problemem od X lat jest stadion ,a raczej jego brak.Jeśli ktoś myśli SŚ to jakiś bonus dla drużyny niebieskich to jest w wielkim błędzie.Piłkarze każdej drużyny mają swoją twierdzę,boisko na którym czują się pewnie i znają w tym swoim bastionie każdy centymetr murawy.Ruch jak grał ostatnie lata to każdy widział,ale wiem jedno na Cichej 6 nigdy piłkarze Ruchu nie mieli odwagi przejść koło meczu bo wiedzieli co ich czeka.Kibice Ruchu kiedyś byli bardziej wymagający.Kto bywał w latach 80/90 na Cichej to o tym doskonale wie.Dzisiaj może i ( jeszcze ) jest moda na Ruch,natomiast dzisiaj duża część kibiców niebieskich zadowolona jest z byle czego.Ja osobiście mam dość takiej miernoty,minimalizmu i kolesiostwa wzajemnej adoracji na boisku i poza nim.
Przez wiele lat człowiek się już wiele na oglądał.I trochę doświadczenia w niektórych sprawach ma i powiem wam ,że to tak jak w związku... Jak coś się już pi***oli to raczej ciężko to już jest uratować.W Ruchu żeby być optymistą to trzeba być na prawdę wielkim magikiem.Z tej mąki raczej chleba nie będzie.I nie jest to jakieś wymyślone krakanie.Nie trzeba być fachowcem .Gołym okiem widać ,że ta drużyna odstaje od pozostałej stawki w tej lidze.I śmiem twierdzić ,że Ruchowi ciężko się będzie utrzymać w stawce pierwszoligowców na przyszły sezon.
A teraz niech wszyscy którzy uważają ,że wszystko jest OK,niech pójdą na kolejny trening Ruchu i głośno zaśpiewają " Nic się nie stało" i oczywiście nie zapomnijcie nagrodzić nasze gwiazdy gromkimi brawami.
Należy im się.

[jajo]

Pochwał można udzielać przy innych,natomiast słowa krytyki należy zawsze wyrażać prywatnie.
System ten zawsze działał i działa nadal w szanujących instytucjach.
Problemem jest to ,że taka marka jaką jest RUCH Chorzów już dawno temu przestała działać na takich zasadach.W Ruchu naturalnym stanem stał się stan obojętności i stagnacji.Tak na prawdę wszyscy chcą ,żeby było dobrze ,ale nikt tego nie robi.Amatorszczyzna w najlepszym wydaniu.Począwszy od zarządzania klubem ,doborem sztabu szkoleniowego o skautingu,( czyt. transferach) to już nie wspomnę bo to jest groteska ,a raczej kryminał.Dodatkowym ,a zarazem największym problemem od X lat jest stadion ,a raczej jego brak.Jeśli ktoś myśli SŚ to jakiś bonus dla drużyny niebieskich to jest w wielkim błędzie.Piłkarze każdej drużyny mają swoją twierdzę,boisko na którym czują się pewnie i znają w tym swoim bastionie każdy centymetr murawy.Ruch jak grał ostatnie lata to każdy widział,ale wiem jedno na Cichej 6 nigdy piłkarze Ruchu nie mieli odwagi przejść koło meczu bo wiedzieli co ich czeka.Kibice Ruchu kiedyś byli bardziej wymagający.Kto bywał w latach 80/90 na Cichej to o tym doskonale wie.Dzisiaj może i ( jeszcze ) jest moda na Ruch,natomiast dzisiaj duża część kibiców niebieskich zadowolona jest z byle czego.Ja osobiście mam dość takiej miernoty,minimalizmu i kolesiostwa wzajemnej adoracji na boisku i poza nim.
Przez wiele lat człowiek się już wiele na oglądał.I trochę doświadczenia w niektórych sprawach ma i powiem wam ,że to tak jak w związku... Jak coś się już pi***oli to raczej ciężko to już jest uratować.W Ruchu żeby być optymistą to trzeba być na prawdę wielkim magikiem.Z tej mąki raczej chleba nie będzie.I nie jest to jakieś wymyślone krakanie.Nie trzeba być fachowcem .Gołym okiem widać ,że ta drużyna odstaje od pozostałej stawki w tej lidze.I śmiem twierdzić ,że Ruchowi ciężko się będzie utrzymać w stawce pierwszoligowców na przyszły sezon.
A teraz niech wszyscy którzy uważają ,że wszystko jest OK,niech pójdą na kolejny trening Ruchu i głośno zaśpiewają " Nic się nie stało" i oczywiście nie zapomnijcie nagrodzić nasze gwiazdy gromkimi brawami.
Należy im się.

ja sie nie zgodze.
ja bronilem jak gralismy Kasolem na Josue.
bronilem ich jak bronilismy ligi Szywaczem i Baranowskim.
to byli ludzie slabsi od ekstraklasowiczow. trzezwym spojrzeniem ich bronilem. wymaganie podbicia ligi od nich, od Skrobacza to bylo chore.
bronilem nawet w 1 lidze, tam tez odstawalismy od czolowki.

ale nie godze sie na to co sie teraz odpierdala!
tu juz nie masz chlopakow z 3 ligi oplacanych 5x mniej od rywala. tu masz zawodowcow, ktorzy zarabiaja topowe pieniadze w lidze, potencjalne gwiazdy tej ligi.
jak pisalem rok temu, ze nikt z naszej 11 by sie nie zalapal do 11 Legii, to teraz powiem, ze nikt z 11 Siedlec nie zalapalby sie do naszej.
do tego pan Niedzwiedz dostaje czego tylko nie zachce. kolege od przygotowania fizycznego za naszego czlowieka, czy wzmocnienia jakie mu sie zamarza.
tu wracam do swoich oczekiwan z 3 ligi. wygrywanie to absolutne minimum!

[west72]

Janusz Niedźwiedź (trener Ruchu):
- Na początku pogratuluję Wiśle zwycięstwa. Myślę, że byliśmy świadkami dobrego piłkarskiego meczu. Otoczka – fantastyczna. Chcieliśmy czegoś więcej niż to, co dostaliśmy;

- Mimo że około 60 minut graliśmy w jedenastu i mecz był w miarę wyrównany, nie jestem zadowolony z tego fragmentu. Zespoł pod kątem intensywności, agresywności, był lepszy i bardziej podobał mi się jako trenerowi, gdy straciliśmy zawodnika i graliśmy w dziesięciu. To będzie temat analizy pomeczowej. Inaczej trenujemy, inaczej chcemy grać. Ten zespół, tych piłkarzy, stać na lepszą grę niż przez te 60 minut.

- Liczyliśmy na to, co robiliśmy w treningu. Chcieliśmy wyjść wyżej, pressować przeciwnika, dominować – a to wiąże się z intensywnością, pokazywaniem się do gry. Szczególnie w pierwszych minutach w pierwszej połowie tego zabrakło. Jeśli zawodnicy nie realizują, nie powtarzają tego, co robią i potrafią robić na treningach, to jako trener zawsze będę z tego niezadowolony. Uważam, że poprawiając te elementy jesteśmy w stanie grać z każdym przeciwnikiem – toczyć równe boje nawet na tak ciężkim terenie jak tutaj. Dziś zostajemy bez punktów. Wierzę, że zespół wyciągnie z tego więcej pod kątem nowego meczu i za kilka dni będziemy lepsi.

Dramat te pi***ole***

Dramat to postawa poszczegolnych zawodników. Co by nie pisać, trener ma racje w jednym, stać ten zespół l na zupełnie inne granie. Bo w sumie to najbardziej zmienil sie blok defenswny a największe problemy mamy z gra w ataku i kreowaniem sytuacji. Pressing w naszym wykonaniu to smiech na sali, o ile w wprowadzaniu mamy wieksze lub mniejsze kłopoty (ryzyko straty) to to jak zakladamy pressing to jakas komedia. Moze i Figo zawalil dzis mecz przez kartkę ale do niego przynajmniej dotarlo, ze jak nie przyostrzymy to nic nie ugramy z przodu bo gramy za miękko, żeby odebrac piłkę.. Biegamy z przodu jak dzieci we mgle. Szczepek to cień zawodnika z ekstraklasy o pierwszej lidze z poprzedniego pobytu nie wspomnę.

[Wilus]

Dramat dla mnie to w jaki sposób my budujemy drużynę. Kiedyś to przed obozem była drużyna skompletowana, na obozie ćwiczyli i byli gotowi na początek rundy. Teraz mamy 4 kolejki a my bez zawodników i czekamy na wzmocnienia. Kiedy oni mają sie zgrać i ogarnąć co mają grać ? Inna sprawa to ,że zmieniamy ponad 10 zawodników, wiec co sezon to praca od podstaw na poczatku sezonu. Czy az tak, żle jest, że nie można w 2-3 lata zbudować druzyny co by wiedziała jak grać. Inna sprawa to trener i taktyka gry. To już zostało powiedziane wcześniej. Dla mnie max środek tabeli w tym sezonie. Strasznie tęsknię za Cichą.....

[Dżem]

druzyna ma umiejętności ale nie ma charakteru.koncowka w Ekstraklasie pokazala, ze mozna przy determinacji dominowac nawet lepsze drużyny. Kazdy zapieprzal za drugiego. Dzis tego nie ma.... Szatnia potrzebuje wstrząsu....My prawie nic nie kreujemy z przodu. Ani z pozycyjnego ani z kontry. Atak u nas to tylko na papierze.... To jest wrecz niewiarygodne, ze Figo, Kozi, Szczepek i Soma nie kreuja czystych pozycji do strzału.

Jaka determinacja? Ot trzeba była się pokazać by jakiś kontrakt kajś chycić, albo lepszo kasa wyszarpać od klubu.

Na tym zakończe, pisanie w nerwach po meczu jest bezsensu

[Harpo]

Nono wchodzi na 10 minut i daje dwa przerzuty z dokładnością co do milimetra

Mowisz o wykonywanym w koncowce wolnym gdzie pilka PRZELECIALA nad polem karnym na aut bramkowy??
Chwie po tym podaje pod wlasna bramka wprost pod nogi Wiślaka...
Wg mnie cienizna straszna

Strasznie tęsknię za Cichą.....

Za zerowa widocznoscia, laniem po murach i kapaniem na łeb?
Extra.

[kroy]

Nono wchodzi na 10 minut i daje dwa przerzuty z dokładnością co do milimetra

Mowisz o wykonywanym w koncowce wolnym gdzie pilka PRZELECIALA nad polem karnym na aut bramkowy??
Chwie po tym podaje pod wlasna bramka wprost pod nogi Wiślaka...
Wg mnie cienizna straszna

Strasznie tęsknię za Cichą.....

Za zerowa widocznoscia, laniem po murach i kapaniem na łeb?
Extra.

Mi się wydaje że nikt nie tęskni za Cicha jako stadionem ale każdy tęskni za Cicha jako miejscem. Ja też nawet tęsknię za Gliwicami gdzie chyba czuliśmy się bardzo dobrze.

Nie wiem czy czasem nie jest tak, że ten rozmach SŚ trochę nas przytłacza i zamiast pomagać deprymuje. Możliwe że wkrótce się z tym oswoimy ale póki co nikt nie czuje się tam jak w domu.

[arcio]

Dawać nowego trenera i ratować sezon przed spadkiem...

Weź nie panikuj z tym spadkiem.

Wolę panikować, wskazywać słabości niż siedzieć z klapkami na oczach i wierzyć że awansujemy, bo przecież my som Ruch
Ja na serio wolałbym się mylić ale jak widać to co ja od początku tej rundy pisałem tutaj, dziś potwierdzają też inni użytkownicy.
Napiszę to ponownie wielkimi literami - MY NIE MAMY ZAWODNIKÓW POD TO CO CHCE GRAĆ NIEDŹWIEDŹ! A najgorsze jest to, że ten zespół z meczu na mecz gra gorzej.
Wahadła nie istnieją. Skrzydła nie działają. Bramkarz elektryczny. Obrona nie za pewna. Atak nie istnieje. I na koniec perełka - przegrywamy środek pola w każdym meczu!!! Każdy kolejny mecz, jeżeli nie będzie nic zmienione, będzie wyglądał tak samo, czyli słabo. Nie wierzę w kilka transferów na koniec okna i nie wierzę w zbawienne zgranie tych zawodników. Czy trener coś zmieni? Wątpię, bo on woli zwalić na zawodników - cytat z konferencji:

Jeśli zawodnicy nie realizują, nie powtarzają tego, co robią i potrafią robić na treningach, to jako trener zawsze będę z tego niezadowolony.

Jeżeli chcemy jakieś punkty przywieźć z tego maratonu, to może trzeba w końcu głośno podpowiedzieć trenerowi, choć czasu mało, żeby w końcu znalazł odwagę na spróbowanie czegoś innego - jak dziś pod koniec - ale nie jako wymuszenie tylko jako cel sam w sobie. Niech pan bierze jak swoje:
Turk - Konczkowski, Lukić, Sadlok, Karasiński - Szymański, Ventura - Kozak, Łaski, Moneta - Novothny (ewentualnie Chmarek na 10 a za Monetę wchodzi Łaski, oraz Lipiński za Venturę). Nie mamy za dużego pola manewru, ale jak się będziemy kisić ciągle w tym co gramy to nie będziemy niczym zaskakiwać. Chyba że ciągle samych siebie.
A i jeżeli ktoś się dziwi że widzę Szymańskiego wyżej to popatrzcie jak po czerwieni był ustawiony i jak to może wyglądać, bo wtedy mieliśmy w miarę pomysł - tzn jak się bronimy to gra wyżej a jak wyprowadzamy to może się wbić pomiędzy stoperów. Nam właśnie takiej elastyczności brakuje. Ale co tam ja się znam

[Rickenn10]

Mnie zastanawia jak to jest że trener nie widzi tego że taktyka się nie sprawdza? Soma miał zostać topowym graczem tej ligi a jest marnowany i spychany w cień na tej pozycji i jest tam pchany na siłę co mecz przez trenera!
Szczepek NIE ISTNIEJE, tego gościa po prostu nie ma.
Oni mają potencjał oni potrafią grać tylko nie w tym ustawieniu ale pan trener tego nie widzi bo nic innego nie potrafi zaoferować i to jest cal jego CV granie na 3 z tyłu.
Sorry ale Szymański do bramki się nie nadaje a przynajmniej nie do tej dużej. Od następnej kolejki chciałbym zobaczyć Pana Turka.
A najbardziej martwi to że Prezes siedzi cicho, nigdzie go nie ma, nie podnosi głosu ani też nie dzieli się żadnymi informacjami z nami. Ja mam wrażenie ze on został całkowicie sam i nie chce sobie dać pomoc tak jak wcześniej mówiłem.
My koniecznie musimy wzmocnić struktury klubu i zarządu bo ogromny problem mamy również tam.
Ja akurat jestem zdania że piłkarze są winowajcami ale na 3 ostatnim miejscu w tej układance.
Jest sztab szkoleniowy potem zarząd i struktury klubu a potem dopiero zawodnicy.
Ale w Ruchu niestety nikt nie chce zmian. Prezes chce ciągle wszystko mieć na swojej głowie a trenerowi ego nie pozwala na przyznanie się do błędu i spróbowaniu czegoś innego. W tym układzie to my już możemy raczej na spokojnie brać ten sezon bo z awansu nic nie będzie.
Co do meczu to chyba jednak najlepszy i najpewniejszy był Szymański no i strzelił pięknego gola.
Karasiński też ma duży potencjał.
Mówcie co chcecie ale Kozak powinien grać całe 90min ściąganie go kiedy to on stwarza najwięcej zagrożenia to kolejny mało wiarygodny ruch trenera... No i wpuszczanie Monety świadczy o tym że nasza ławka rezerwowych leży i kwiczy.
Zapaliła się już czerwona lampka niestety.

[Rafał19R20]

Dawać nowego trenera i ratować sezon przed spadkiem...

Weź nie panikuj z tym spadkiem.

Nie mamy panikować bo?..

[maxior]

Przerezające początek sezonu a titanic juz dostał strzały i tonie. Prezesie Siemion jutro zwalniasz trenera i cała tą sitwe.