Witek, Jankowski byl najpierw z pilkarzami u kibicow Ruchu, a potem poszedl do Legii (co sie dziolo w miedzy czasie - nie wiem, jo nie widziol czy jeszcze cos sie stalo, czy co...nie widziolch tego na oczy) - jedynie co, to On juz przed meczem zapowiadol, ze pojdzie najpierw do naszych, a potem do swoich kumpli.
a co do meczu.... to wychodzi na to, ze Ruch po prostu zaplacil za dobre wyniki z Legia... za 'twierdza chorzowsko, skad ciezko wywiezc punkty... i z tego powodu Legia przyjechala fes cofnieto, maksymalnie skoncentrowano i z respektem do naszych
po prostu Legia nie podeszla tak jak zawsze do meczu z Ruchem... a pilkarsko na kazdej, na prawie kazdej pozycji sa lepsi
jakby Ruch zagrol z nimi otwarcie, to by sie skonczylo zakreceniem naszy obrony (kero mocno nie jest...) i poroma bramkami
ta taktyka byla jedyna, kero dowala dobro nom szansa - jakby to Ruch strzelil pierwszy, to by sie mogl cofnac jeszcze bardzi, Legia by sie otworzyla a my probowali dobic kontrami
krotko mowiac, grajac otwarcie z Legia nie mielimy szans - jeszcze tym bardzi, jak Legia byla w taki dyspozycji jak wczoraj