Myślę że jednak trochę szczęście się wyrównało i kilka meczów które wygrać powinniśmy nie wygraliśmy. Gdyby chociaż 2 z tych meczów przepchnąć to byśmy mieli 17 punktów. Sytuacja wciąż by była złan ale nie tragiczna jak teraz.
Nadzieja jest ale niestety utrzymanie trzeba będzie traktować w kategorii cudu. Jeśli ktoś jest cudotwórcą to może być Ruch.
Ale, żeby można sobie było dyskutować to najpierw trzeba wygrać mecz. Oby to się wydarzyło jutro.
To jest aż nieprawdopodobne że tak długo można nie wygrać.