Rok 2009 a w nim wielko dramaturgia. Przypomnijmy
Zaczyno sie runda wiosynno,mecz z Górnikym,wielko mobilizacja,wielkie nadzieje na powtórzynie sukcesu z WDŚ 2008,kończy sie jednak wielkom klapom,zaczynajonc od garstki kibiców którzy dajom sie sprowokować skorpionom(jak sie okozało kibicom górnika) kończąc na wyniku meczu,którego przebieg bardzo rozczarowoł,bez pomysłu,bez wiary w dobry rezultat po stracie bramki.Gromy dalij i ciyrpliwie czekomy na zwyciynstwo na wiosna,rozgoryczenie wsród kibiców rośnie,sytuacja robi sie coroz bardzij napiynto,co rusz klub jest atakowany w prasie,nie doceniany w TV. Jakby tego boło mało zaś słyszymy ze piłkarze niy dostajom kasy na czas a zaległości stale rosnom. Na forum zaczyno sie wielko kalkukacja,ile punktów z kim,zeby zostać w ekstraklasie.
W pewnym momyncie trener Pietrzak na pomeczowyj konferencj przyznowo ze niymo juz pomysłów na prowadzynie zespołu i oddaje sie do dyspozycji zarzondu.
Zaś nerwowka,kto powiniyn poprowadzić zespoł,zeby utrzymać ekstraklasa w Chorzowie.
Waldemar Fornalik,to właśnie tego człowieka sprowadzają do klubu działacze Niebieskiej Spółki.Zaczyna sie walka z czasem i samym sobą,ale ku zdziwieniu wszystkich już w pierwszym meczu widać"efekt nowyj miotły" Chorzowscy "kopacze" w dobrym stylu rozgrywają mecz w Poznaniu i gdyby dopisało im wiecej szcześcia(sytuacja Janoszki) wywieżli by pełno pula z stolicy Wielkopolski. Ruch walczy do końca i jak sie okazuje kończy liga na dobrym 9 miejscu,a była szansa nawet na 7 ale porażka w Warszawie przekreśliła nadzieje Ruchowców.
A propos Legii:to wlaśnie z tom drużynom prziłazi nom sie zmierzyć w 1/2 remes Pucharu Polski i ....zaś bomba Ruch,tyn słaby Ruch,jak godoł Maciej Szczęsny najbardziej bezbarwny klub ekstraklasy wygrywo dwumecz 0-1 i 1-0 tym samy awansując do FINAŁU RPP w kerym prziłazi zmierzyć sie z Lechem. Ogromno mobilizacja na stadionie komplet publiczności(mecz w srodku tygodnia),wspaniało atmosfera(zakłócona akcjom na +),ale niestety porażka 0-1 i nadzieje na puchary pryskajom jak bańka mydlano,mimo wszystko humory dopisujom bo nowy sezon zaczynomy w ekstraklasie.
Przygotowania do sezonu to zaś wrzawa na forum; Tak czy nie dla Andrzeja Niedzielana?Ilu zarejestrowanych na forum,tylu specjalistów i wymiany poglądów nie mogą znaleść finału. Andrzej "wtorek" Niedzielan ostatecznie wzmacnio zaspół Niebieskich i sie zaczyna.
No właśnie zaczyna sie nieciekawie od porażki z Wisłom,który to mecz przegrywomy w szatni,ale potym jest już tylko lepij,przyjście popularnego "wtorka" to strzał w dzies10na trenera Fornalika.Cicha stowo sie twierdzom niy do zdobycio,Niebiescy nokautują kolejnych rywali,a pierszo bramka na Cichej tracom dopiero w meczu z Jagiellonią,ktory mimo straconych dwóch torow zostaje okrzyknięty meczem kolejki,a Jo zaryzykuja stwierdzynie ze był to nojlepszy mecz całej rundy jesiennej. Drużyna gro ciekawie,z pomysłym z wiarom we własne siły,przy tej całej eufori zimno krew zachowuje trener Waldemar Fornalik,który co rusz studzi zapały i emocje wszystkich wokół. Dobra gra Niebieskich skutkuje tym iż na Cichą coraz częściej zagląda Canal+ co równa sie dobrym zastrzykiem gotówki dla klubowej kasy.Prawdziwa bomba to jednak podpisanie umowy o współpracy z Tauron Polska Energia,co prawda do końca roku,lecz z nadzieją na dalszo,owocno współpraca.
Hit jesieni,a właściwie wiosny rozgrywany zimą przypada na 6 grudnia 2009 roku. Do Chorzowa ściąga Wisła Kraków,wielka mobilizacja,nie tylko wsród kibiców.zarzond postanawio ściągnoć do Chorzowa piłkarzy którzy jako ostatni zdobywali mistrzowskie "gwiazdki" dla Ruchu. Mecz Ruchu Chorzów 79/89 vs Reprezentacja Górnego Śląska kończy sie wynikiem 1-1. Na meczu obecnych jest wiele sław nie tylko ze świata piłki nożnej,zarząd wykonuje kawał dobrej roboty w przygotowaniu tej imprezy.
Następnie przychodzi najważniejsze;mecz z Wisłą. Wiele walki,zaangażowania i dobrych sytuacji,niestety,Niebiescy wykorzystują tylko jedną i mimo chęci przegrywają 1-3.
Ostatni mecz w tym roku to wyjazd do Wodzisławia na mecz z ....Piastem
Ruch wygrywa 2-1 i w spaniałych nastrojach kończy jakze dziwny tak naprawde 2009 rok. Było w nim wszystko czego kibić piłki kopanej potrzebuje:Nerwy,strach,chwile złości i radości,smutek i euforia.
Za ten właśnie rok chca serdecznie podziękować piłkarzom,trenerowi,działaczom i wszystkim dla których Ruch Chorzów to coś więcej niż klub,wszystkim dla których Ruch Chorzów to Legenda Bez Końca!!!!
pyRsk
Ps może niy napisane w dobrym stylu,ale jak pisze w tymacie"lużne przemyślynia"