Pomeczowe wypowiedzi:
Łukasz Janoszka (napastnik Ruchu):
- Zagraliśmy niezłe spotkanie, rozluźnienie w końcówce I połowy zadecydowało o tym, że przegraliśmy mecz. Mogliśmy zremisować, niestety nie wykorzystałem okazji. Cała drużyna walczyła, ale nic z tego nie wyszło. W następnym spotkaniu będziemy chcieli odbić sobie dzisiejsze niepowodzenie. Zobaczymy, czy kolejny mecz będzie równie trudny. Gramy u siebie, kibice będą naszym atutem. Dziś również nas dopingowali w Lubinie, jednak za tydzień będzie ich o wiele, wiele więcej. Oby ponieśli nas swoim dopingiem do zwycięstwa.
Grzegorz Domżalski (pomocnik Ruchu):
- Jesteśmy bardzo niezadowoleni, bo nie wygraliśmy tego meczu, a przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo. Ja sam miałem dogodną sytuację do zdobycia gola, ale nie strzeliłem. Szkoda, bo gdyby udało się zdobyć trzy punkty, wracalibyśmy do Chorzowa w lepszych nastrojach. A tak pozostaje wielki niedosyt i trzeba będzie tą porażkę przemyśleć. Można powiedzieć, że jest to pechowa porażka, ponieważ nie udokumentowaliśmy naszej przewagi bramkami.
Martin Fabus (napastnik Ruchu):
- Wydawało się, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i wywieziemy stąd korzystny rezultat. Niestety chwila nieuwagi, dwie świetne akcje rywali i z 1:0 dla nas skończyło się na 1:2 dla Zagłębia. Był to trudny rywal, ale myślę, że tak jak jesienią byliśmy godnym przeciwnikiem. Dała mi się mocno we znaki walka ze Sretenovicem i Stasiakiem. Teraz chwila wytchnienia, święta i przygotowania do kolejnego meczu. Na Śląskim wygramy!
(trzymamy za słowo

)
Rui Miguel (pomocnik Zagłębia):
- Co ja mogę powiedzieć? Cieszę się niezmiernie ze strzelonej bramki, zwłaszcza, że zadecydowała o naszej wygranej. Wciąż jesteśmy silnym zespołem i dziś to udowodniliśmy. Łatwo nie było, Ruch to w moim przekonaniu najlepszy beniaminek i skóry łatwo nie sprzedał. Dziś jednak to my świętujemy!
Sreten Sretenovic (obrońca Zagłębia):
- Dziś wykorzystaliśmy wszystko co trzeba było, aby odnieść zwycięstwo. Mieliśmy także dużo szczęścia, kiedy niecelnie trafiali chorzowianie. Zwłaszcza po akcji Janoszki powinniśmy "wrzucić na mszę". Ale jak to się mówi - szczęście sprzyja lepszym i dziś 3 punkty zostają u nas.
Michał Chałbiński (napastnik Zagłębia):
- Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo przyszło nam ono w bardzo trudnych warunkach. Pechowo straciliśmy bramkę na 1:0, ale podnieśliśmy się. Ruch ma dobry sezon, świetnie zaczął wiosnę i dzisiaj również pozytywnie się zaprezentował. Byliśmy jednak lepsi i zasłużenie wygraliśmy.