Stefan Mleczko, prezes Ruchuradzion pisze:co pedziol pierscionek to wiemy a czy wiecie co pedziol na to mlecko?bo nie widza nikaj tego?
Znam sprawę Pierścionka, tak samo jak i Michała Zajdla [też grał w klubie na statusie amatora - przyp. red.]. Staram się je wyprostować... Dla mnie są amatorami, którzy byli zatrudnieni w klubie z tytułu umowy o pracę. Otrzymywali wynagrodzenie zgodnie z umową, więcej - są "nadpłaceni". Pierścionek powinien zwrócić do kasy klubu 1870 zł. Jeżeli piłkarz wystąpi na drogę sądową przeciw klubowi, my też oddamy sprawę do prokuratury - o poświadczenie nieprawdy. Zawodnik świadomie podpisał bowiem aneks do zawodowego kontraktu, przyjmując status amatora. Pierścionek, nawet gdyby jego kontrakt był ważny, i tak miałby problemy z jego realizacją. W trakcie trwania umowy trenował bowiem Zaporę Przeczyce, a tym samym złamał warunki kontraktu. Nie boję się też, że komornik zajmie nasz sprzęt do odnowy biologicznej. Sprzęt nie jest klubu, tylko firmy, która nam go dzierżawi.