RUCH W PRASIE - bez komentowania [brig]

[CentrumPrasoweR]

Trener Waldemar Fornalik: Gra Ruchu Chorzów wygląda nieco lepiej



Mimo porażki z Legią Warszawa trener niebieskich Waldemar Fornalik dostrzegł także jasne strony w grze swojego zespołu.
Ruch przegrał 1:2 i była to już czwarta z rzędu porażka niebieskich w lidze.

- Przegraliśmy mecz z drużyną, która prezentuje określony poziom niezależnie od tego, w jakim składzie gra. Stołeczny zespół nie wystąpił w najsilniejszym zestawieniu, ale rezerwowi chcieli się pokazać i udowodnić swoją wartość. Plusem tego spotkania jest fakt, że zdobyliśmy w końcu bramkę. Nie chcę gdybać, ale w pierwszej połowie mieliśmy dwie dobre okazje na strzelenie gola. Szkoda, że po uzyskaniu bramki kontaktowej nie przycisnęliśmy mocniej rywala, bo liczyłem, że doprowadzimy do wyrównania. Nasza gra wygląda nieco lepiej i krok po kroku idziemy do przodu. Dlatego można być optymistą - komentował po meczu trener Fornalik.

class=c1n href="https://twitter.com/slasksportpl "> Śląsk.SPORT.PL na Twitterze. Obserwujesz? >> [/b]

Źródło: AUTOR: pap --> PORTAL: SPORT.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Korona Kielce 27.10.2014 [ZAPOWIEDŹ MECZU]



W poniedziałek o godz. 18 piłkarze Ruchu zmierzą się z Koroną Kielce. Zamykający 13. kolejkę spotkań T-Mobile Ekstraklasy mecz w Chorzowie jest bardzo ważny dla układu dolnej części tabeli, bo drużyna, która przegra ten pojedynek, wyląduje w strefie spadkowej. Niebiescy liczą, że ponowny debiut trenera Waldemara Fornalika na Cichej będzie udany i Ruch odniesie pierwsze w tym sezonie zwycięstwo na własnym boisku.

Chorzowianie zagrają bez kontuzjowanych Wojciecha Skaby i Michała Rzuchowskiego. Aby jednak coś zmienić w przygotowaniach do tego spotkania trener Fornalik zdecydował się zabrać zespół na krótkie zgrupowanie przedmeczowe zgrupowanie. W Koronie zabraknie natomiast narzekającego na uraz Michała Janoty. Mecz Ruch – Korona transmitować będzie Canal+ Family i nSport, a sędziować Paweł Gil z Lublina.

Źródło: AUTOR: JAC --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Mecz Ruch - Korona [ZAPOWIEDŹ, GDZIE OGLĄDAĆ, RELACJA LIVE]. Dziś na Cichej spotkanie o życie



Piłkarze Ruchu dziś o godz. 18 zagrają na Cichej z Koroną Kielce. – Dla nas jest to mecz o życie – twierdzi trener Niebieskich Waldemar Fornalik, który tym spotkaniem ponownie zadebiutuje przed chorzowską publicznością. Pojedynek Ruch – Korona transmitować będzie Canal+ Family. TUTAJ możesz śledzić RELACJĘ LIVE.

Stawka meczu jest ogromna, bo drużyna, która dziś przegra znajdzie się w strefie spadkowej. Dla Ruchu, który w poprzednim sezonie zajął w lidze trzecie miejsce i latem godnie reprezentował Polskę w europejskich pucharach, znalezienie się na miejscu zagrożonym degradacją byłoby prawdziwą katastrofą, bo cele zespołu były przecież zupełnie inne. Niebiescy jeszcze w tym sezonie w Chorzowie nie wygrali, a ostatnie zwycięstwo w lidze, zresztą jedyne w tym sezonie, odnieśli 16 sierpnia w Gliwicach, a więc ponad dwa miesiące temu.







– Wiemy, że musimy wygrywać, bo sami widzimy, że tabela wygląda nieciekawie.
Jest to potrzeba chwili, aby z Koroną wygrać i zmniejszać stratę dzielącą nas od górnej ósemki – stwierdzi Waldemar Fornalik.



Chorzowianie chcąc jak najlepiej przygotować się do tej potyczki pojechali w niedzielę wieczorem na krótkie przedmeczowe zgrupowanie, które ostatnio nie było praktykowane na Cichej. To najlepiej pokazuje mobilizację zespołu. W kadrze, którą do dziś dyspozycji ma trener Fornalik, brakuje tylko kontuzjowanych Wojciecha Skaby i Michała Rzuchowskiego. Sztab trenerski Ruchu przed tym spotkaniem wzmocnił z kolei Marek Wleciałowski, który był także asystentem byłego selekcjonera w reprezentacji Polski.



W poprzednim sezonie Ruch dwukrotnie wygrał z kielczanami: 4:1 na wyjeździe i 2:0 u siebie. W sumie obydwa zespoły w lidze grały ze sobą 14-krotnie. Bilans tych potyczek jest korzystny dla Niebieskich, którzy wygrali sześć spotkań. Cztery razy górą była Korona i tyle samo razy padł remis. Patronem dzisiejszego spotkania na Cichej jest były znakomity bramkarz Niebieskich Ryszard Wyrobek.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów - Korona Kielce [ZDJĘCIA]



Ruch-Korona: Mecz Ruch Chorzów - Korona Kielce w obiektywie Arkadiusza Goli

Źródło: AUTOR: Zdjęcia Arkadiusz Gola --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Mecz Ruch - Korona 0:1 [RELACJA, ZDJĘCIA]. Fornalik nie odmienił Niebieskich, którzy znowu przegrali



Ponowny debiut na Cichej trenera Waldemara Fornalika był bardzo nieudany. Chorzowianie przegrali u siebie z Koroną 0:1, która zdobyła pierwsze punkty na wyjeździe w tym sezonie. Były selekcjoner na razie nie potrafił wydźwignąć Niebieskich, a drużyna doznała drugiej z rzędu porażki pod jego wodzą prezentując się bardzo słabo. Po tej porażce piłkarze Ruchu znaleźli się w strefie spadkowej pozostając jedynym zespołem ekstraklasy, która nie wygrał żadnego meczu na własnym boisku.

Piłkarze Ruchu chcąc jak najlepiej przygotować się do meczu z Koroną wyjechali na krótkie zgrupowanie do hotelu Focus. Słowo wyjechali nie jest jednak w tym wypadku najlepsze, bo otwarty w 2013 roku obiekt sąsiaduje ze stadionem na Cichej. Nocleg w pokojach z widokiem na chorzowski stadion nie zmobilizował jednak Niebieskich do lepszej gry i początek spotkania należał do kielczan.



Goście zagrożenie stwarzali zwłaszcza po dośrodkowaniach z rogu Pawła Golańskiego.
Już w 3 minucie z bliska głową strzelał Oliver Kapo i Krzysztof Kamiński z najwyższym trudem wybił piłkę na róg. Korona, która w tym sezonie jeszcze nie wygrała na wyjeździe, sprawiała wrażenie zespołu bardziej zdeterminowanego od gospodarzy. Jeszcze przed przerwą dwukrotnie sam na sam z bramkarzem znalazł się Przemysław Trytko. Za pierwszym razem napastnik kielczan nie mógł się zdecydować czy chce lobować Kamińskiego czy wymusić rzut karny i w efekcie nic z tego nie wyszło, za drugim Trytko minął już golkipera Niebieskich, lecz w ostatniej chwili piłkę wybił mu Piotr Stawarczyk faulując przy okazji rywala.



Chorzowianie w I połowie oddali tylko jeden celny strzał. Po dośrodkowaniu Łukasza Surmy z 12 m bez namysłu uderzył piłkę Martin Konczkowski, lecz trafił wprost w bramkarza Korony. W przerwie w szatni Ruchu musiało być gorąco, bo po zmianie stron gospodarze zaczęli grać z większym animuszem. Sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Jan Chovanec, a z dystansu próbowali strzelać Bartłomiej Babiarz i Eduards Visnakovs. Chęci Niebieskim starczyło jednak tylko na kwadrans.



Goście decydując cios zadali w 77 minucie gry. Po dośrodkowaniu Pawła Golańskiego z rzutu wolnego głową do siatki piłkę posłał Radek Dejmek wykorzystując bierną postawę obrońców gospodarzy. Chwilę później wynik mógł podwyższyć Trytko, ale w sytuacji sam na sam minimalnie chybił celu.



Chorzowianie już do końca grali bezbarwnie i nawet zmiany dokonywane przez trenera Waldemara Fornalika nie były w stanie zmienić losów spotkania. Kibice Ruchu pod koniec meczu zaczęli skandować nazwisko byłego szkoleniowca drużyny Jana Kociana.



Ruch Chorzów – Korona Kielce 0:1 (0:0)



Bramka 0:1 Radek Dejmek (77)



Sędziował Paweł Gil (Lublin)

Widzów 4.254

Żółte kartki Łukasz Surma (Ruch) – Kyryło Petrov, Oliver Kapo (Korona)



Ruch Kamiński – Konczkowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel – Kowalski (81. Zieńczuk), Babiarz, Starzyński (65. Efir), Surma, Chovanec – Visnakovs (70. Kuświk)



Korona Cerniauskas – Golański, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak – Kiełb (90. Sobolewski), , Petrov (66. Marković), Jovanović, Pyłypczuk (65. Aankour) - Kapo, Trytko

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Dlaczego Ruch Chorzów gra słabo? Fornalik: Z czasem nasza gra i wyniki będą lepsze



Wszyscy szukają przyczyn słabej gry Ruchu. Prezes klubu Dariusz Smagorowicz wierzy, że były selekcjoner poradzi sobie z opanowaniem tego kryzysu.

Z pewnością nie tak wyobrażał sobie swój powrót na trenerską ławkę Waldemar Fornalik. Były selekcjoner reprezentacji Polski prowadził Ruch w dwóch spotkaniach T-Mobile Ekstraklasy i obydwa mecze Niebiescy przegrali. Po poniedziałkowej porażce z Koroną chorzowianie znaleźli się w strefie spadkowej i trzeciej drużynie ostatniego sezonu zagląda w oczy widmo degradacji, bo w przeciwieństwie do 2013 roku, tym razem 15 lokata nie zapewni jej utrzymania.




- W ostatnim czasie za co się złapiemy, to nam nie wychodzi. Nigdy nie traciliśmy dużo bramek po stałych fragmentach gry, a teraz tak się dzieje. Nie wierzę w to, że ta sama drużyna po trzech miesiącach przestaje umieć grać w piłkę. Naprawdę nie wiem co się dzieje - powiedział po meczu z Koroną kapitan Niebieskich Marcin Malinowski.



Najbardziej doświadczonemu z piłkarzy Ruchu wtóruje drugi ze stoperów drużyny Piotr Stawarczyk: - Mieliśmy wygrać z Koroną, ale niestety przegraliśmy i zajęliśmy miejsce kielczan w tabeli. Presja ciąży na nas już od jakiegoś czasu, lecz my musimy sobie z tym radzić. Sytuacja jest bardzo ciężka i musimy jakoś z niej wyjść - stwierdził "Stawar".



To, że chorzowianie chcą jak najszybciej opuścić strefę spadkową jest oczywiste. Mniej oczywista jest odpowiedź na #pytanie co zrobić, żeby Ruch zaczął grać lepiej, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że prezentując się tak jak ostatnio, utrzymać się będzie bardzo trudno.



- Analizujemy to wszystko, szukamy przyczyny, pracujemy i będziemy konsekwentni w #tym, co robimy. Myślę, że z czasem gra i wyniki będą lepsze. Nie mamy innego wyjścia, gdyż sami widzimy, że jest wiele do poprawy, a możemy to zrobić tylko ciężką pracą. Celem nadrzędnym jest zdobywanie punktów. Nie możemy mówić, że przygotowujemy zespół do rundy wiosennej, bo byłoby to absurdalne. W tym roku mamy do rozegrania jeszcze sześć kolejek - powiedział trener Waldemar Fornalik.



W nowego-starego szkoleniowca Niebieskich wierzy prezes klubu Dariusz Smagorowicz: - Jestem spokojny o efekt końcowy pracy trenera Fornalika na Cichej, ale to wszystko wymaga trochę czasu - stwierdził współwłaściciel Ruchu.



Tymczasem ligowy terminarz nie jest sprzymierzeńcem chorzowian, których teraz czekają mecze z trzema liderami ekstraklasy: najpierw z Legią w Warszawie, a później z Jagi-ellonią i Śląskiem u siebie.



- Presja jest coraz większa, dlatego bardzo potrzebujemy mocnego impulsu w postaci wygranej - powiedział trener Fornalik, a napastnik Michał Efir dodał: - Idealnie byłoby się przełamać w Warszawie.



Na dziś te słowa brzmią jednak jak zwykła mrzonka, bo Ruchowi na razie dużo brakuje do poziomu gry mistrza Polski.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Wszyscy leją Śląsk. W grupie spadkowej ekstraklasy mogą znaleźć się cztery nasze drużyny [ANALIZA]



Tak fatalnej kolejki ligowej dla zespołów z naszego regionu nie było w ekstraklasie od 4,5 roku. Zarówno wówczas jak i w ostatni weekend porażek doznały wszystkie cztery zespoły z województwa śląskiego grające w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wnioski jakie wypływają z tego porównania dla Górnika Zabrze, Piasta Gliwice, Podbeskidzia Bielsko-Biała i Ruchu Chorzów nie są szczególnie budujące, bo sugerują spadek któregoś z nich z polskiej futbolowej elity.

W piątek zabrzanie przegrali w Bełchatowie z GKS 0:1, a Górale ulegli w Krakowie Wiśle 2:3, choć prowadzili już 2:0. W sobotę nie popisali się gliwiczanie ulegając na własnym boisku Jagiellonii Białystok 0:2, a fatalnego wrażenia nie zatarli w poniedziałek Niebiescy przegrywając na Cichej z Koroną Kielce 0:1.



Obrazu czarnego weekendu śląskiego futbolu dopełnili nasi pierwszoligowcy, którzy również w komplecie przegrali.
GKS Katowice nie sprostał na Bukowej Dolcanowi Ząbki (2:3), a GKS Tychy uległ w Głogowie Chrobremu (1:2). W obu GKS-ach po tych porażkach zwolniono już odpowiedzialnych za nie trenerów.



Szukając równie kiepskiej kolejki dla naszych ligowców musieliśmy mocno cofnąć się w czasie. W tym sezonie blisko czterech porażek kluby z województwa śląskiego były już kolejkę wcześniej. Wówczas swoje mecze przegrały Ruch (0:1), Piast (0:3) i Górnik (0:5) nie strzelając nawet bramki, ale na szczęście honor uratowało Podbeskidzie wygrywając skromnie z Górnikiem Łęczna (1:0). Równie nieudana dla naszych drużyn była pierwsza kolejka tego sezonu. W lipcu br. porażek doznali gliwiczanie (0:4), chorzowianie (0:2) i bielszczanie (2:3) i dopiero grający w poniedziałkowy wieczór na zakończenie tej serii spotkań zabrzanie odnieśli zwycięstwo nad Cracovią (2:0).



W sezonie 2013/14 nie odnotowaliśmy tak kiepskiej kolejki dla śląskich drużyn, choć rozegrano wówczas aż 37 serii spotkań. W 35 kolejce byliśmy nawet świadkami zwycięstw wszystkich czterech zespołów z naszego regionu, co wcześniej nie zdarzyło się bardzo dawno. Warto przypomnieć wyniki z końca maja br., bo Ruch wygrał wówczas z Legią w Warszawie 2:1, Górnik z Wisłą w Krakowie 3:2, a Piast i Podbeskidzie u siebie odpowiednio z Zagłębiem Lubin 2:0 i Widzewem Łódź 3:0.



W sezonie 2012/13 tak spektakularnych serii zwycięstw i porażek nie było, choć aż w siedmiu kolejkach (1, 8, 11, 21, 22, 27 i 30) mecze przegrywały trzy nasze kluby, a wygrywał tylko jeden. Odwrotna sytuacja, czyli trzy zwycięstwa i jedna porażka, miała miejsce dwukrotnie jesienią 2012 roku (kolejki 6 i 10).



W dwóch wcześniejszych sezonach: 2011/12 i 2010/11 w ekstraklasie grały tylko po trzy drużyny z naszego regionu, więc szukając czterech przegranych Ślązaków w jednej kolejce musieliśmy cofnąć się aż do sezonu 2009/10. Wówczas taka sytuacja miała miejsce dwukrotnie. Najpierw pod koniec października 2009 roku w 12 kolejce, kiedy wszystkie nasze zespoły: Ruch, Piast, Polonia Bytom i Odra Wodzisław doznały porażek po 0:2, a później na początku marca 2010 roku w 19 serii spotkań, gdy Polonia i Odra przegrały po 0:1, Piast 1:2, a Ruch 0:2. Kiepskie wyniki miały oczywiście swoje odbicie w tabeli, bo z ligą pożegnały się wówczas Odra i Piast.



Teraz też widmo degradacji zagląda naszym ekipom w oczy. Ruch już jest na 15 miejscu, a jak tak dalej pójdzie, to w grupie spadkowej wiosną wylądują też trzy pozostałe kluby z regionu i po podziale punktów na pół stoczą bratobójczą walkę o utrzymanie się w elicie.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Trener Piasta Gliwice Angel Perez Garcia trenerem Twitterowej Jedenastki!



Trener Piasta Angel Perez Garcia został szkoleniowcem "Twitterowej Jedenastki Ekstraklasy" ogłoszonej przez Ekstraklasę SA. W zespole ułożonym na podstawie popularności na tym portalu społecznościowym jest Błażej Augustyn z Górnika Zabrze.

Hiszpański trener Piasta jest fenomenem - jego profil na Twitterze obserwuje ponad 40 tys. użytkowników tego portalu.



Kapitanem twitterowej drużyny wybrano Jakuba Rzeźniczaka z Legii Warszawa. W "11" znalazł się Błażej Augustyn z Górnika, a na rezerwie są Michał Efir z Ruchu Chorzów i Jakub Szumski z Piasta Gliwice.



Piłkarze Ekstraklasy na Twitterze (29.10.14)



Imię i nazwisko Klub Użytkownik Obserwujących



BRAMKARZE

Mateusz Bąk Lechia @baczek83x1 1686

Jasmin Burić Lech @jasmin_buric 1783

Arkadiusz Malarz GKS Bełchatów @ArkadiuszMalarz 2286

Wojciech Pawłowski Śląsk @PawlowskiGK 4048

Jakub Szumski Piast @Szumski29 3531



OBROŃCY

Błażej Augustyn Górnik Zabrze @BlazejAugustyn 3814

Paulus Arajuuri Lech @paulusa_6 1938

Jan Bednarek Lech @janbednarek40 1462

Juanito Calahorro Śląsk @JuanCalahorro5 968

Barry Douglas Lech @barrydouglas17 10562

Dariusz Dudka Wisła @dudi198344 3316

Jakub Rzeźniczak Legia @JakubRzeźniczak 39776

Dominik Sadzawicki Górnik Zabrze @sadza1964 266

Błażej Telichowski GKS Bełchatów @Telich 3304

Marek Wasiluk Jagiellonia @MarekWasiluk 1930

Paweł Zieliński Śląsk @zielak90 304



POMOCNICY

Gerard Badia Piast @GerardBadia 1162

Ariel Borysiuk Lechia @ArielBorys4 14813

Adam Dźwigała Lechia @adasdzwigala 302

Wahan Geworgian Zawisza @Vanik1981 1102

Wilde-Donald Guerrier Wisła @wildeDG77 1192

Kasper Hamalainen Lech @khama21 5930

Tom Hateley Śląsk @TomHateley4 7586

Bartłomiej Kalinkowski Legia @BartekKali 1385

Daniel Łukasik Lechia @daniellukasik1 2375

Carles Martinez Piast @CarlesMarc19 409

Sebastian Mila Śląsk @SebastianMila11 11448

Alexis Norambuena GKS Bełchatów @a_noramba 306

Amine Hadj Said Piast @medaminehadjsa1 17

Ostoja Stjepanović Wisła @OStjepanovic 752

Bartłomiej Szeliga Piast @szelibartek 59

Łukasz Tymiński Jagiellonia @tymek18 53

Michał Żyro Legia @Michal_Zyro 13145



NAPASTNICY

Michał Efir Ruch @Efir_Michal 6398

Ruben Jurado Piast @RubenJurado22 595

Olivier Kapo Korona @OlivKapo 829

Dawid Kownacki Lech @dkownacki24 7348

Orlando Sa Legia @ORLANDOSA 8512



TRENERZY

Angel Perez Garcia Piast @A_PerezGarcia 40559

Michał Probierz Jagiellonia @MProbierz 6041



Jutro w Dzienniku Zachodnim przeczytasz o internetowej aktywności naszych piłkarzy i trenerów.

Źródło: AUTOR: TOK --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów dostał cztery nowe samochody. Kto będzie nimi jeździł? [WIDEO]



Ruch Chorzów ma do dyspozycji cztery nowe samochody. To efekt współpracy klubu z firmą „Japan Motors”, która użycza Niebieskim auta. Chorzowianie są kolejnym klubem sportowym, który wspiera ten dealer.

- Z Ruchem współpracujemy od wiosny tego roku. Przez ostatnie pół roku chorzowianie korzystali z Suzuki SX 4, a teraz dostali do dyspozycji cztery Nissany Juke, bo w naszej ofercie delerskiej są różne marki – powiedział Tomasz Patrzykowski, dyrektor handlowy PGD Flota.



Pierwszym klubem sportowym, z którym ta firma nawiązała kontakty, był Jastrzębski Węgiel. Siatkarze do dziś korzystają z samochodów tej firmy kierując autami marki Infiniti.
3,5 roku temu podpisano umowę z Podbeskidziem, a w tym roku jej partnerami zostali Ruch oraz całkiem niedawno GKS Katowice.



- Ze sportem jest nam po prostu pod drodze. W Jastrzębskim Węglu samochody są dedykowane konkretnemu zawodnikowi (mają odpowiednie napisy na masce – jac), bo wtedy łatwej je sprzedać wśród sympatyków danego klubu czy gracza. W Podbeskidziu auto dostawał piłkarz, który wygrał głosowanie kibiców na zawodnika rundy. Jak będzie w Ruchu nie wiem, ale jesteśmy otwarci na różne propozycje – dodał Tomasz Patrzykowski.



Chorzowski klub jeszcze nie zdecydował, kto będzie korzystał z użyczonych mu nissanów.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ekstraklasa piłkarska – Berg: dziwne, że Ruch jest tak nisko



Prowadzący Legię Warszawa Henning Berg zaskoczony jest przedostatnim miejscem w tabeli Ruchu Chorzów, który w niedzielę zagra przy Łazienkowskiej z mistrzem Polski w 14. kolejce piłkarskiej ekstraklasy.

Od siódmego października trenerem Ruchu jest były selekcjoner reprezentacji Polski Waldemar Fornalik.



- Ta drużyna zagrała tylko dwa mecze pod wodzą nowego szkoleniowca – porażki z Koroną i Cracovią. Nie ma dramatycznych zmian w grze tej drużyny. Zwolniony w październiku Jan Kocian wykonał tam bardzo dobrą pracę. Jesteśmy jednak skupieni na sobie. Mamy swoje problemy, nie możemy korzystać ze wszystkich zawodników.
W składzie powinny nastąpić pewne zmiany, ponieważ rozgrywamy pięć meczów w ciągu dwóch tygodni. Piłkarze mają prawo czuć się zmęczeni i trzeba znaleźć odpowiednie rozwiązanie - ocenił Berg.



Trzy kolejki przed zakończeniem poprzedniego sezonu „Wojskowi” przegrali na własnym boisku z „Niebieskimi” 1:2.



- Ruch w poprzednim sezonie prezentował się bardzo dobrze. Zakwalifikował się do europejskich pucharów. Dlatego spodziewamy się trudnego pojedynku. W tym sezonie słabo się prezentuje i to nieco dziwne. Być może to skutek zbyt wąskiej kadry. Pamiętamy nasze poprzednie spotkanie, kiedy dominowaliśmy, ale nie byliśmy w stanie wygrać. Teraz chcemy to zmienić - podkreślił szkoleniowiec.



W czwartek stołeczny zespół awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. Po dogrywce wyeliminował Pogoń Szczecin (3:1). W kadrze na to spotkania zabrakło Jakuba Koseckiego. Uznania w oczach szkoleniowca nie znajduje też Arkadiusz Piech.



- Kuba dwa dni temu poczuł niepokojący ból. Jednak według naszego lekarza, to normalny objaw po kontuzji, którą miał i powinien być gotowy na niedzielny mecz. Z kolei Arek Piech grał w Ruchu, ale to nie powód, aby go wystawiać w niedzielę. Sezon jest bardzo długi i na pewno będziemy go jeszcze potrzebowali - dodał Norweg.



Michał Kucharczyk uważa, że czwartkowe spotkanie z Pogonią nie będzie miało wpływu na przebieg niedzielnej rywalizacji.



- Jesteśmy niecałe 14 godzin po meczu i odczuwam skutki tego spotkania. Jednak na takim poziomie przygotowania fizycznego i odnowy biologicznej, w niedzielę będziemy w stanie rywalizować przez pełne 90 minut. Mam dużą wydolność organizmu. Poza tym musimy być przyzwyczajeni do grania co trzy dni ważnych meczów, jeżeli marzymy o grze na wysokim poziomie - podkreślił skrzydłowy.



„Wojskowi” prowadzą w tabeli, ale podobnie jak Jagiellonia Białystok i Śląsk Wrocław mają 26 punktów.



- Nie możemy skupiać się na wynikach rywali, bo mistrzostwo Polski zależne jest tylko od nas. Jeżeli będziemy wygrywali swoje mecze, nikt nie odbierze nam tytułu. Muszę jednak przyznać, że z chorzowskim zespołem nie gra nam się zbyt łatwo na własnym boisku - przyznał Kucharczyk.



Początek meczu Legia - Ruch w niedzielę o godz. 18. PAP

Źródło: AUTOR: --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów walczył do końca, ale Legia była lepsza. Legia - Ruch 2:1 [ZDJĘCIA + RELACJA]



Legia Warszawa - Ruch Chorzów 2:1 Piłkarze Ruchu przegrali czwarty kolejny, a trzeci pod wodzą Waldemara Fornalika, mecz. Tym razem polegli 1:2 z Legią w Warszawie. Do bezpiecznego miejsca w tabeli tracą już sześć punktów.

Cudu nie było.



Ruch Chorzów przegrał w Warszawie z Legią 2:1.



Niebiescy nie grali źle, ale występujący w mocno eksperymentalnym składzie mistrzowie Polski wygrali pewnie i wrócili na pozycję liderów ekstraklasy. Dla gości porażka miała poważne skutki - ich strata do miejsca nad linią spadkową wzrosła już do sześciu punktów.



Chorzowian tuż przed meczem dopadł pech. N
a rozgrzewce okazało się, że Marcin Malinowski doznał kontuzji, która uniemożliwia mu grę. W efekcie w ostatniej chwili Waldemar Fornalik musiał dokonać zmiany i posłać do boju Marka Szyndrowskiego. To właśnie zmiennik z konieczności okazał się negatywnym bohaterem faulując w polu karnym Mateusza Szwocha, a jedenastkę na gola zamienił Orlando Sa.



W 59 minucie wyglądało na to, że Ruch doznał kolejnej straty, ponownie personalnej. Daniel Dziwniel został znokautowany piłką kopniętą z dwóch metrówprzez Igora Lewczuka i musiał opuścić boisko. Mocno zamroczony piłkarz wrócił jednak po kilkudziesięciu sekundach na murawę.



Po dziesięciu minutach przyszła kolej na stratę bramkową. Trafienie Adama Ryczkowskiego podziałało na Legię... usypiająco. Pewni siebie faworyci zaczęli grać nonszalancko, dzięki czemu Grzegorz Kuświk zdobył swojego czwartego gola w tym sezonie.

Wokół meczu mówiono o możliwym powrocie na Cichą Arkadiusza Piecha. Napastnik ten w pierwszej połowie nie pokazał niczego, co mogłoby sugerować, że takie posunięcie mogłoby być dla będących w głębokim kryzysie chorzowian sensownym wzmocnieniem. Nawiasem mówiąc piłkarz był oferowany na półroczne wypożyczenie Zagłębiu Lubin, ale Miedziowi odrzucili tę ofertę.



Mecz Legia - Ruch było trzecią kolejną porażką Fornalika. Następnym rywalem jego zespołu będzie Jagiellonia Białystok.



Tak padły bramki w meczu Legia - Ruch

1:0 Orlando Sa (37-karny) Mateusz Szwoch wpadł w pole karne i Marek Szyndrowski go sfaulował. Chorzowianin mocno protestował, ale przewinienie, wymuszone przez rywala, było ewidentne.



2:0 Adam Ryczkowski (69) Marek Saganowski tak wyłożył piłkę 17-latkowi, że ten tylko kopnął ją do siatki.



2:1 Grzegorz Kuświk (77) Za interwencja Jakuba Rzeźniczaka, który wybił piłkę wprost pod nogi napastnika Ruchu.



Legia Warszawa - Ruch Chorzów 2:1 (1:0)



Żółta kartka - Legia Warszawa: Orlando Sa. Ruch Chorzów: Bartłomiej Babiarz.



Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów 12 918.



Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Robert Bartczak, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Helio Pinto - Mateusz Szwoch, Ivica Vrdoljak, Bartłomiej Kalinkowski (62. Tomasz Jodłowiec), Adam Ryczkowski (82. Ondrej Duda) - Arkadiusz Piech (46. Marek Saganowski), Orlando Sa.



Ruch Chorzów: Krzysztof Kamiński - Martin Konczkowski, Piotr Stawarczyk, Marcin Malinowski, Daniel Dziwniel - Jan Chovanec (72. Rołand Gigołajew), Łukasz Surma, Bartłomiej Babiarz, Filip Starzyński (46. Michał Efir), Marek Zieńczuk - Eduards Visniakovs (55. Grzegorz Kuświk).

Źródło: AUTOR: r.mus --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Piłkarze Górnika, Piasta, Podbeskidzia i Ruchu polecą razem na zgrupowanie do Turcji i zaoszczędzą



Piłkarze czterech klubów z województwa śląskiego grający w ekstraklasie polecą razem na zimowe zgrupowanie do Turcji. Samolot czarterowy z zawodnikami Górnika Zabrze, Piasta Gliwice, Podbeskidzia Bielsko-Biała i Ruchu Chorzów wyleci z Katowic do Antalyi 24 stycznia. Każdy klub będzie przebywał w innym ośrodku, ale do Polski znów wrócą wszyscy razem na początku lutego.

– Możemy rywalizować ze sobą na boisku, walczyć o jak najwyższą pozycję w tabeli, ale współpracować poza nim. Tym bardziej, że 1/4 drużyn występujących w Ekstraklasie to zespoły z naszego regionu. Pomyśleliśmy, że trzeba mądrze wykorzystać ten fakt, aby promować śląską piłkę. Wspólny wylot do Turcji to pierwszy etap tego projektu – podkreślił Dariusz Smagorowicz, prezes Ruchu Chorzów.



- Do Turcji lecimy jednym samolotem, co powoduje nie tylko mniejsze koszty finansowe, ale również daje nam większy komfort wyjazdu na zgrupowanie. Wcześniej wszystko bowiem zostało zaplanowane i uzgodnione, co jest bardzo ważne ze względów logistycznych.
A koszty są na pewno mniejsze – przyznał Krzysztof Maj, wiceprezes Górnika Zabrze.



- Pomysł zrodził się podczas jednego ze spotkań prezesów. Pojawił się temat wspólnego wyjazdu pierwszych zespołów. Cały czas myślimy o współpracy na różnych poziomach i jest to pierwszy widoczny efekt. Taki wyjazd służy integracji całego środowiska, a w przyszłości może to sprzyjać zdobywaniu nowych sponsorów – dodał Adam Sarkowicz, prezes Piasta Gliwice.



- Cieszymy się z tej inicjatywy. Tym bardziej, że po raz pierwszy zaproszono nas do jednego stołu. Wcześniej nie uczestniczyliśmy we wspólnym planowaniu ze śląskimi zespołami. Oczywiście korzyści są podwójne zarówno finansowe, jak i sportowe. Współpraca pozwoli rozwijać się w wielu kierunkach – stwierdził Wojciech Borecki, prezes Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Śląscy piłkarze w jednym samolocie lecą na zgrupowanie do Turcji



Piłkarze czterech klubów z województwa śląskiego grających w ekstraklasie polecą razem na zimowe zgrupowanie do Turcji i sporo na tym zaoszczędzą.

Samolot czarterowy z zawodnikami Górnika Zabrze, Piasta Gliwice, Podbeskidzia Bielsko-Biała i Ruchu Chorzów wyleci z Katowic do Antalyi 24 stycznia. Każdy klub będzie przebywał na miejscu w innym ośrodku, ale do Polski znów wrócą wszyscy razem na początku lutego.



- Możemy rywalizować ze sobą na boisku, walczyć o jak najwyższą pozycję w tabeli, ale współpracować poza nim. Tym bardziej, że 1/4 drużyn występujących w ekstraklasie to zespoły z naszego regionu.
Pomyśleliśmy, że trzeba mądrze wykorzystać ten fakt, aby promować śląską piłkę. Wspólny wylot do Turcji to pierwszy etap tego projektu - powiedział Dariusz Sma-gorowicz, prezes Ruchu Chorzów.



- Do Turcji lecimy jednym samolotem, co powoduje nie tylko mniejsze koszty finansowe, ale również daje nam większy komfort wyjazdu na zgrupowanie. Wcześniej wszystko bowiem zostało zaplanowane i uzgodnione, co jest bardzo ważne ze względów logistycznych - przyznał Krzysztof Maj, wiceprezes Górnika Zabrze.



- Pomysł wspólnego wyjazdu naszych zespołów zrodził się podczas jednego ze spotkań prezesów. Chcemy współpracować na różnych poziomach i to jest pierwszy widoczny efekt tych rozmów. Taki wyjazd służy integ-racji środowiska, a w przyszłości może to sprzyjać zdobywaniu sponsorów - dodał Adam Sarko-wicz, prezes Piasta Gliwice.



- Cieszymy się z tej inicjatywy. Tym bardziej, że po raz pierwszy zaproszono nas do jednego stołu ze śląskimi zespołami. Oczywiście korzyści są podwójne zarówno finansowe, jak i sportowe. Współpraca pozwoli rozwijać się w wielu kierunkach - stwierdził Wojciech Bo-recki, prezes Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Olimpijska przepustka uratowała życie Wodarza



Olimpijska przepustka z igrzysk w Berlinie w czasie II wojny światowej uratowała życie piłkarzowi Ruchu Gerardowi Wodarzowi poświadczając jego polską narodowość, a szpadzista Bohdan Gonsior nie tylko przywiózł brązowy medal z Meksyku, ale też wystąpił w filmie "Przygody Pana Michała" walcząc z grającym rolę Wołodyjowskiego Tadeuszem Łomnickim.

O takich historiach można przeczytać w książce "Chorzowscy olimpijczycy" Wojciecha Krzystanka i Dariusza Leśnikowskiego, która właśnie ukazała się na rynku.



Data publikacji nie była przypadkowa, bowiem 21 października minęło dokładnie 50 lat od zdobycia przez sportowca z Chorzowa pierwszego złotego medalu olimpijskiego. W Tokio na najwyższym stopniu podium stanęła wówczas Halina Richter-Górecka razem z koleżankami ze sztafety 4x100 m.
Mieszkająca od 49 lat w Niemczech była lekkoatletka AKS Chorzów przyjechała na promocję książki do swojego rodzinnego miasta.



- W naszej publikacji znaleźli się zarówno sportowcy, którzy w trakcie swojego startu na igrzyskach reprezentowali barwy chorzowskich klubów jak i olimpijczycy urodzeni w Chorzowie, Królewskiej Hucie, Nowych Hajdukach i Wielkich Hajdukach - powiedział Wojciech Krzystanek, a Dariusz Leśnikowski dodał: - Staraliśmy się w tej książce zamieścić nie tylko suche biografie, ale też ciekawostki związane z olimpijskimi startami cho-rzowian, o których opowiadali nam oni sami lub ich rodziny.

Chorzowskich olimpijczyków w sumie było 40. Medale z igrzysk przywiozło 10 z nich. Zygmunt Maszczyk i Halina Richter-Górecka zdobyli po dwa krążki.

Źródło: AUTOR: Jacek Sroka --> PORTAL: DZIENNIKZACHODNI.PL

[CentrumPrasoweR]

Ruch Chorzów odpowiada na nasz apel. "Nie zrezygnujemy"



`Klub 100` - pomysł Ruchu Chorzów na wspieranie klubowego budżetu przez fanów nie wypalił. Dział marketingu klubu z Cichej jednak nie chce się poddać.


O tym, że "Klub 100" to niewypał, który uderza w klub, pisaliśmy tutaj.

Po opublikowaniu tego tekstu skontaktował się z nami prezes Dariusz Smagorowicz, który przyznał nam rację. - Akcja na pewno nie rozwinęła się tak, jak oczekiwaliśmy - mówił.

Podobnego zdania jest również Donata Chruściel, rzecznik prasowy niebieskich i klubowy dyrektor ds. marketingu. - Przyjmujemy krytykę, ale chcemy dać temu projektowi jeszcze jedną szansę. Ruch ma wielu znakomitych i zaangażowanych w życie klubu kibiców. Postaramy się do nich dotrzeć - mówi.

W tym tygodniu niebiescy mają opublikować na stronie internetowej klubu nowe zasady, a przede wszystkim korzyści płynące z przyłączenia się do klubu. - Pomysłów jest wiele, a część z nich na pewno zostanie zrealizowana. Wprowadzimy karnety imienne - dedykowane klubowiczom. Będą też specjalne gadżety, chociażby szaliki, które będą tylko dla członków klubu. Wprowadzimy też system rabatów dla klubowiczów, a ten będzie dotyczył nie tylko produktów z naszego klubowego sklepu - zapewnia Chruściel.

Czy to wypali? Będziemy bacznie się przyglądać.

Źródło: AUTOR: Wojciech Todur --> PORTAL: SPORT.PL