to skad przyszedl nie zmienia faktu, ze wczesniej to chodzil tutaj naburmuszony, machal rekami, z kibicami relacji nie szukal, malo sie usmiechal itd.julko20 pisze: ↑8 gru 2024, o 23:10piszecie o Kozaku jakby przyszedl do nas z Barcelony...czy chociaż z jakiegieś Legii czy Lecha. A przyszedł do nas z Łęcznej, wcześniej nieudana przygoda na Słowacji, Radomiak, Chrobry i Podbeskidzie. Ruch to najbardziej rozpoznawalny klub, z najwieksza iloscia kibicow w ktorych wczesniej gral, jak mial nie byc szczesliwy? Szanse dostaje caly czas, od jakiegos czasu wyglada to dobrze, jednak ja juz mysle o tym, czy jest to zawodnik na podstawę w Ekstraklasie? na cale 90min biegania przy duzej intensywności? jako joker na ostatnie 10 min na pewno tak, na podstawe nie jestem pewien
wiec mozesz sie zastanawiac jak mogl nie byc szczesliwy, no ale mi na takiego wygladal caly zeszly sezon i nie pisze tego ze wzgledu na wyniki.
dzisiejszy mecz w ogole znamienny. Miłosz bez gola i asysty, widze go sprzed kliku miesiecy jak jest niezadowolony z takiego rozwiazania.
dzisiaj Kozi w szale radosci bawil sie pod plotem, na umowmy sie, pilkarskim zadupiu.
inny czlowiek.